Groszexxx

A sterowniki są najnowsze? Autor w ogóle próbował je zmieniać? Ew. starsze jeśli są najnowsze? Czy system jest "świeży'? Pytam, bo przyczyna wcale nie musi być sprzętowa wbrew pozorom, a tylko na ten aspekt jest kładziony nacisk. Kontroler pamięci nie musi być w procku, może też być w mostku północnym. Jeszcze zapytam o zasilacz - podaj dokładny model. I niech kolega sprawdzi kondensatory na płycie - czy są spuchnięte albo wylane. Dla oszczędności czasu niech kolega zrobi najbardziej ogolny test, czyli benchmark w HDTune to tylko kilka minut. Najlepiej w trybie awaryjnym. Nie sadze zeby dysk za to odpowiadal w jakikolwiek sposob, ale to po to, zeby go skreslic z listy podejrzanych.

Niech kolega dorzuci jeszcze testy z OCCT. Nie zaszkodzą, a może pomogą.

I niech kolega dba o kopie zapasowe swoich ważnych plików. Parametr 03 sygnalizuje problemy z silnikiem od dysku. I niech kolega się przykłada do postów, bo smart jest ucięty.

Żeby sprawdzić, w którym miejscu ping rośnie - posłuż się poleceniem tracert.

Napisałem Ci prywatna wiadomosc. Musze sam zobaczyć. Dysk leci do całkowitego zerowania. Zobaczymy co po zerowaniu bedzie sie działo. Edit: Screenshot (przed zerowaniem), reszta już po. Na 7 krótki test smart. Przed zerowaniem nie konczyl go w ogole z powodu nieczytelnych sektorów. Na trzecim prosze zwrocic uwage na poczatkowe LBA. To niemal sama "koncowka" dysku. Piaty przedstawia smart po naszym procesie. Mowilem, ze dobrze nie bedzie, ale wyniki lekko mnie zaskoczyły. . Zeby zobaczyc ile taki "sparaliżowany" dysk jeszcze pociągnie - zaleciłem zainstalowanie na nim systemu. Oczywiscie praca na nim nie będzie należała do komfortowych, ale czego się nie robi w imię nauki. Autor i tak czeka do połowy maja. To by było na tyle odnośnie "znikających plików i ikon" W smarcie też wydłużył się nieznacznie czas rozkręcenia dysku, czyli parametr nr 3. 1150, wczesniej, przyznam sie szczerze, mi to umknelo. Silnika w dysku nie wymieni się, ale zasilacz można sprawdzić.

Wrzuć jeszcze SMART i przeskanuj cały dysk raz jeszcze. Wrzuc foty. Nie mam pojecia po co czytales uszkodzone sektory przed ich zerowaniem (ktore jak sie okazuje na tym etapie uszkodzone nie byly. Nie wiem dlaczego, chyba, ze wczesniej przeprowadziles taka sama procedure?). Jak zwykle odstawiasz wolna amerykanke i niezbyt ogarniasz co sie do Ciebie pisze, ale niech bedzie. Suma summarum jest okej.

Nie ruszy, to bug Victorii, który ponoć usunęli w wersji 4.47. Dobrze, że pod koniec, a nie wcześniej. To tylko 4 minuty skanowania. W start wpisz: 2911762940 Natomiast w end kliknij przycisk maks (domyslnie i tak jest maksymalna wartość) I scan. Dokończ scan i kolejne zdjęcie załącz. Co do procedury naprawczej - będzie ona wyglądała w sposób następujacy: Start LBA wpisz 45772032 w end LBA: 45772032 (to samo). Następnie tam gdzie masz trzy opcje : verify, read, write - zaznacz WRITE. Potem opcja start. Wyskoczy warning, że to działanie powoduje utrate danych. Klikasz ok. Następnie taka sama czynność tylko zmieniają się numery sektorów - odpowiednio: (Start;End): 64286976;64286976 179949312;179949312 269595648;269595648 179907072;179907072 Po wykonaniu procedury - przestaw WRITE na READ i w START LBA wpisz 45772020 a w end 45772052 i scan. Powtórz procedurę dla sektorów - odpowiednio (Start;End) 64286960;64286986 179949300;179949324 269595630;269595668 179907052;179907092 I na koniec: PPM (prawy przycisk myszy) na ELP (Event Log Panel; tam gdzie wyswietlaja Ci sie komunikaty od programu, to na zielonym tle) i opcja save log to file. Zapisz gdzieś i potem wrzuć tu na forum. Na teraz to wszystko.

Nie

Wiesław: Teoretycznie masz racje, że mógłby poczekać do maja, ale.... autor dysk ten mimo wszystko eksploatuje. Nie wierzę, że będzie spokojnie bez kompa czekał do maja . Eksploatacja takiego dysku jest ryzykowna, nawet, gdyby faktycznie danym nie groziło uszkodzenie - o tyle jeśli dysk się uszkodzi na tyle, żeby był niewykrywalny w biosie.... to nie sądzę, żeby cena za odzysk zamknęła się w trzycyfrowej kwocie. Chyba, że ktoś będzie miał dobre umięjętności, sprzęt i przy tym moralność na tyle wysoką, żeby zwyczajnie finansowo nie zedrzeć. Ktoś mógłby powiedzieć, że kreślę czarne scenariusze, ale prawo Murphiego jest bezlitosne. Niemożliwym jest, żeby w dzisiejszych czasach ktoś nie miał sposobu na upakowanie danych. Są wirtualne serwery, są nośniki - chociażby w postaci płyt dvd. Każdy znajomy ma kompa, dysk można pożyczyć, chociaż tą opcję amatorom odradzam. Myślę, że sama procedura naprawcza nie uszkodzi nic, ale lepiej się przygotować na najgorsze. Nie uśmiecha mi się potem mieć wyrzuty sumienia, że doradziłem coś co spowodowało utratę ważnych danych. Skoro autor jest gotowy no to niech uruchomi proszę Victorię tak jak wtedy. Zakładka TEST, a potem na domyślnych opcjach przycisk SCAN.

No widać, że dysk ma uszkodzone sektory. Jeżeli zależy Ci na danych - zrób kopię posektorową dysku. Tak będzie najbezpieczniej, ale jako, że nie dysponujesz pewnie drugim dyskiem, to wypal na płytkę najważniejsze dane albo wrzuć na jakiś serwer. Dopiero po zabezpieczeniu danych możemy przejść do dalszej części naprawy zaistniałych problemów.

To inaczej - uruchom miniwindowsa, następnie Menu > Start > HBCD Menu > Hard Disc Tools > Victoria. Wybierz nośnik, potem zakładka SMART i przycisk Get SMart. Wszystko masz pokazane na zdjęciach. Gdyby przez API dysk nie był widoczny - zmień tryb na PIO, potem jak juz zmienisz - kliknij kwadrat PCI Scan. Następnie powinny pokazać się urządzenia. Myślę, że Tobie też powinno wskazać na RAID. Wybierz, potem SMART i get smart.

Mój błąd. Przepraszam. Dos Programs. Swoją drogą mogłeś zauważyć pewną analogię....

Drogi Kolego: Proszę abyś przestawił to co masz na miejscu nr 1 na miejsce nr 2, a na pierwsze ustawil swoja nagrywarke/naped dvd. I to miales zrobic. Mozesz zrobic w biosie zdjecie aparatem i wrzucic tu je albo napisac jakie sa roznice w stosunku do screena, ktory zamiescilem. Nie wiem co to jest konsekfencja. Chodzi o konsekwencję? Twoim celem jest zmiana kolejności bootowania. I opcje o których rozmawiamy to robią. Implikacją będzie zatem próba startu systemu operacyjnego z innego nośnika. Przy braku nośnika bądź jego nietypowej strukturze, procedura przechodzi do kolejnego etapu, czyli bootowania z kolejnego w kolejce nośnika. To jedyna konsekwencja.

Porady, które podałem były w oparciu o manauala do tego pc - Veriton M430, który ma tą płytę. Nie ma opcji włączaenia czy wyłączenia SMART. Tak, przestawienie pracy trybu kontrolera z RAID (Ahci) na IDE mogłoby spowodować, że system się zrestartuje - pamiętam, że od tego zagadnienia zaczęła się moja znajomość z Wiesiem . Twierdził, że jest inaczej, chociaż to zależy od kilku czynników i to kwestia odpowiednich ustawień rejestru. Co do dysku - autor się troszkę zbyt wystraszył. Ja muszę napisać, że istnieje pewne ryzyko, chociaż uważam, że jest ono znikome. Chodzi po prostu o algorytmiczne podejście do tematu, a pierwszym punktem pracy z dyskiem - jest zrobienie jego kopii posektorowej, drugim zaś jest jego analiza w oparciu właśnie o smart. I od tego też zdarzają się wyjątki. Czasem na dysku są błędy w miejscach, których nie czyta przy starcie systemu, natomiast przy skanowaniu są one odczytywane - co w skrajnych sytuacjach może spowodować dalszą degradację. Dodam, że chdsk z komendą /r też sprawdza wolne sektory pod kątem uszkodzeń, więc jeśli mhdd miałby uszkodzić dysk - to z pewnością chkdsk zrobi to pierwszy, bo jest bardziej agresywny. Jeśli mam być szczery - to stosunkowo rzadkie przypadki. Ja bym na Twoim miejscu zaryzykował, a wcześniej zgrał najważniejsze pliki. Zresztą - najpierw miałeś sprawdzić czy będzie widoczny SMART w MHDD. Czego nie zrobiłeś, a prosiłem - żebyś czytał mnie uważnie.

Proszę czytać mnie uważnie i ze zrozumieniem. W pierwszym etapie proszę uruchomić BIOS, wciskając klawisz del przy starcie komputera. Następnie przejść do sekcji Integrated Peripherals i tam w części Onborad SATA Mode zmienić na NATIVE IDE. Dorzucam screena, z tym, że na screenie jest opcja RAID, którą to właśnie musisz zmienić na IDE http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bcd03d31c2d07363.html I jeszcze: Advanced BIOS Features i w sekcji 1s boot device ustawić napęd DVD (powinien mieć w nazwie DVD). Czyli wybierasz 1s Boot Device - naciskasz enter i wybierasz z listy DVD. Potem najeżdżasz na 2s Boot Device i wybierasz hdd. Jeśli enter nie zadziała to być może zmieniasz plusem i minusem kolejność. Są różne biosy, nie wiem jak jest w tym. Poglądowy screen (na screenie napęd DVD jest drugi) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fae30b49efe7f04.html Następnie proszę pobrać Hiren's Boot z http://www.hirensbootcd.org/files/Hirens.BootCD.15.2.zip i wypalić na płytę. Można do tego wykorzystać program, który znajduje się w pobranym archiwum - BurnCDCC.exe. http://www.hiren.info/pages/how-to-burn-iso lub http://www.hirensbootcd.org/burning/ Po wypaleniu proszę się zbootować z płyty - jesli pomyslnie wykonales polecenia wyżej, to procedura automatycznie sie rozpocznie (jesli plyta jest w napedzie i uruchomisz komputer ponownie) i ujrzysz grub menu, w którym wybierasz opcje DOS TOOLS, potem Hard Disk Tools i MHDD. https://www.fixitpc.pl/topic/141-mhdd-podstawowa-instrukcja-obslugi/ Interesuje nas SMART. Proszę się wstrzymać ze skanowaniem. W przypadku, gdy SMART będzie niedostępny to na swoja odpowiedzialnosc mozesz odpalic skan. Dodam, ze nieodczytanie SMART moze miec kilka przyczyn, zaś skanowanie zdegradowanego dysku może go trwale uszkodzić - co zdarza się tylko przy naprawdę kiepskim stanie nośnika, czyli stosunkowo rzadko. Póki co - to wszystko.

Skupmy się na problemie zamiast radzić zmianę systemu. Na jakiej podstawie autor twierdzi, że uszkodzeniu ulega rejestr? Jak autor testował kości ? Pojedyńczo, z co najmniej trzema przebiegami? Podaj smart dysku z GsmartControl. W konsoli odzyskiwania wpisz fixboot. Dla mnie gmer daje fałszywy alarm, możesz sprawdzić to jednym z narzędzi, które są wymienione w sekcji Bootkity - Rootkity MBR i VBR ogólnie. Podaj markę zasilacza. No i mam nadzieję, że wyciągnąłeś wnioski, żeby nie podłączać/dociskać takich komponentów jak RAM na włączonej płycie. Dodam, że miałeś sporo szczęścia, a pomysł, że przyczyna przez którą nie kopiuje sie plik z płyty leży w ramie jest - najlżej mówiąc: "nieprzemyślany", chociaż z pewnością są słowa, które lepiej oddają sens. Myślę, że mogłeś sobie darować wstęp, że nie jesteś zielony w komputerach i elektronice. Podsumowując - w dyskusji padły trzy potencjalne przyczyny problemu. I tylko jedna próba odrzucenia jednej w postaci wykonania skanu w memtest86. Spotkałem kilka przypadków, że gdy nagrywarka była leciwa i był kiepskiej jakości nośnik (płyta) to mimo iż system zainstalował się poprawnie - sypał różnymi błędami. Nie wiem czy tak jest w tym przypadku, ale jeśli był komunikat o niemożności skopiowania pliku to warto to sprawdzić. Pobierz z neta kopie zapasową XP i zainstaluj z pena. Opcje masz dwie - pobranie Hiren's Boota, spreparowanie pena (http://www.hiren.info/pages/bootcd-on-usb-disk), wrzucenie na niego obrazu iso z XP, zbootowanie sie z pena, wybranie opcji miniwindows i wykorzystanie tam programu o nazwie WinNTSetup albo ten tutek: http://www.rmprepusb.com/tutorials/install-xp-from-an-iso . Używałeś też combofixa i nie wspomniałeś o tym ani słowa. Może dałbyś raport z niego? I wrzuć tu plik C:\WINDOWS\DUMP784c.tmp

Pierwsze slysze, że żeby używać oprogramowania to trzeba je najpierw kupić. Z pewnością to nie jest jedyna możliwość.

Popyt kreuje podaż. Jeśli będzie zagrożenie to pojawią się sposoby, ktore przed nim chronią... oczywiście jeśli tylko będzie na to potrzeba. Nie musi się tym zajmować microsoft, który renomy najlepszej nie ma. Zresztą, śledziłeś "ostatnie" aktualizacje na xp? Weźmy chociażby rok 2013. Może się mylę, ale jakichś szczególnych łatek nie było. Oczywiście pojawiały się stosowne informacje w "biuletynie bezpieczeństwa", ale nie było to nic spektakularnego, przynajmniej wg mojego obecnego stanu wiedzy.

Rucek nie pleć co ślina na język naniesie. Brak wsparcia nie oznacza, że system jest niebezpieczny. Niemal wszystkie bankomaty, biletomaty i wszelkiej maści podobne maszyny pracują do dzisiaj na XP. Podkreślam: JESZCZE. System ma ponad 10 lat. Wiele przeżył. Zakończenie wsparcia to zabieg komercyjny i psychologiczny, czyli wymiana systemu na nowy, co wiaze sie z nowymi zakupami i wydawaniem pieniedzy. Linuxa nie uzywam, wiec nie rekomenduje. Kopię partycji wykonasz np. za pomocą DMDE. Był ten temat już parę razy poruszany, softu do kopiowania partycji jest sporo.

Skasowałem sobie posta. Od początku zatem: Smart wydaję się być w porządku. Błędy, o których mówiłem pojawiły się stosunkowo dawno temu 21383 hours (890 days + 23 hours), podczas, gdy dysk pracuje 22653 (ponad 943 dni). Jest jeszcze wzmianka o błędzie odczytu, gdy dysk pracowal 21381 h. W ramach kontrolnego testu możesz sprawdzić ten dysk w Victorii http://www.myac.pro/ftp/victoria_447.zip. Z tym, że sprawdź czy możesz odmontować woluminy f, r, v, przez usuniecie litery, chociaz to nie bedzie chyba mozliwe biorac pod uwage, ze na jednej z nich jest plik stronnicowania. W każdym razie sprobuj, jak system nie pozwoli odlaczyc to i tak zrób test. Możesz też wybrać opcję z MHDD, ale mowiac szczerzę nie upatruję w tym przyczyny, mimo wszystko warto to sprawdzic. No i w logu widać trzy zdefektowane sterowniki: S3 IpInIp; system32\DRIVERS\ipinip.sys [X] S3 NwlnkFlt; system32\DRIVERS\nwlnkflt.sys [X] S3 NwlnkFwd; system32\DRIVERS\nwlnkfwd.sys [X] ale tez bez zwiazku jak mniemam. Edit: Weź zamieść jeszcze pełny dziennik zdarzeń, myślę, że Picasso też się może przydać, no chyba, że jest prawdziwą czarodziejką, czego zreszta nie raz dowiodła i poradzi sobie bez. Sekcja: Pełne Dzienniki zdarzeń https://www.fixitpc.pl/forum-9/announcement-4-zak%C5%82adanie-tematu-pomocne-raporty-i-informacje/ Edit2: Skoro inny system Ci chodził poprawanie to nie jest to kwestia sprzętu. Co do zasilacza to prawda - bomba zegarowa. Edit3: Jak na mój gust dziennik zdarzeń jest najeżony błędami jak jeżyki bakaliami. Nie chciałbym się wcinać Picasso w temat, ale myślę, że jak będę przestrzegał świętej zasady Hipokratesa "Primus non nocere" to nie będzie mi miała tego za złe. Przy takiej ilości błędów uzasadnione jest użycie słynnej komendy sfc /scannow (wiersz polecenia musi być uruchomiony na prawach administratora) Po weryfikacji użyj komendy findstr /c:"[sR]" %windir%\logs\cbs\cbs.log >%userprofile%\Desktop\sfcdetails.txt Spakuj go i wrzuć tu na forum. Nasuwa mi się też kolejna rada, stety albo nie, ale już ingerująca w system, mianowicie narzędzie Windows Repair v2.6.1 (All-in-one) http://www.tweaking.com/content/page/windows_repair_all_in_one.html%5Dthis%20site Do wykonania krok 2, 3, 4 i Starts Repairs. Jesli masz jakas ochrone rezydentalna od antywira - wylacz.

W między czasie możesz podać smarty tych dwóch dysków z GSmartControl: http://sourceforge.net/projects/gsmartcontrol/files/0.8.7/gsmartcontrol-0.8.7.exe/download Jeżeli żadne pole nie będzie zaznaczone na czerwono to zrob też test w HdTune: zakładka Benchmark; żeby zobaczyć orientacyjną szybkość transferu danych: http://www.hdtune.com/files/hdtune_255.exe W przypadku, gdyby było - wrzuć tylko smart. Edit: Co do testu benchmark w hdtune: jesli skala była w porządku i wykres lekko opadający to okej, ale nijak to się ma do tego, żebyś zamieścił smart . Edit2 Prosiłem o SMART obu dysków. Edit3: Otwórz plik ST3160215AS_9RA52TYV_2014-04-14.txt, a następnie otwórz ST1000DM003-1CH162_W1D2K0WY_2014-04-14.txt i zobacz czy widzisz różnicę? Podpowiem, że ten drugi plik to SMART z pierwszego dysku, natomiast pierwszy plik to zakładka Error log z Twojego drugiego dysku, na którym widać błędy w komunikacji między dyskiem, a kontrolerem. Muszę mieć smart, żeby powiedzieć coś więcej.

Ja troszkę z innej strony uderzę - uważam, że sprawdzanie systemu i usług na wadliwym sprzęcie to zbędna robota, nigdy nie jest się pewnym wykonanych operacji i tego czy się wyeliminowało błąd czy nie. Albo sprawdź na linuksie albo zainstaluj drugą wersję windowsa np. na innej partycji na próbę. Innej możliwości nie widzę. I podkreślę to co napisałem wcześniej - procek jest walnięty. Wymień go i sprawdź wtedy zachowanie systemu.

W przypadku, gdy komputer nie działa jak trzeba aktualizacja biosu to podstawa. I nie sądzę, żeby coś miało się popsuć. Może ryzykownie stwierdzę, że to "nie te czasy", chociaż w teorii wszystko możliwe. W każdym razie jak coś pójdzie nie tak - to w dobrym serwisie za kilka dych wymontują eprom i go zamontuja z wgranym biosem. Tak to chyba w teorii wygląda. Tak czy siak do dzieła Z doświadczenia też wiem, że nowsza wersja rozwiązuje czasem problemy, które ciężko z nim w jakikolwiek sposób powiązać.

Kolega chyba nie zrozumiał - wykresy są anormalne i pierwszy błąd pojawia się już w 9 minucie. Temperatura może te błędy wzmacniać czy uwypuklać. Procek jest walnięty i to widać niemal na każdym wykresie. Można ewentualnie sprawdzić czy gdy będzie lepiej schłodzony to czy bledy beda dalej wystepowac. Mozesz tez sprobowac dla testu programy, ktore go "spowolnia", co też spowoduje wydzielanie mniejszej ilości ciepła. To wszystko, nie ma tutaj za dużo filozofii.

OCCT przecież wyraźnie sygnalizuje błąd - Error Detected. Bawimy się w program "Usterka" czy jak? Zobacz na temperaturę procka - jest zdecydowanie za wysoka, dlatego procek sam obniża taktowanie, być może wtedy pojawiają się też błędy. Standardowa procedura Cię czeka - czyli wymiana past, termopadów, konserwacja układu chłodzącego.