Groszexxx

Kolego Drogi - ja wiem o co pytam. Oczywiscie nie ukrywam, ze mogles sie poczuc urazony, ale ja musialem wiedziec. Dla mnie nie masz duzego pojecia w tej kwestii, wiec spelniajac swoj obowiazek - musialem to zweryfikowac. Raz pisalas o sprawnym dysku, szybko okazalo sie, ze sprawny nie jest. Na tym polegaja moje kompetencje, zeby wylapywac bledy i niescislosci uzytkownikow, ktore moga zaciemniac obraz sprawy i utrudnic niesienie pomocy. Przykro mi, ze napisales mi brzydka wiadomosc na PW. Tak naprawde jestem gotowy podzielic sie swoja wiedza dlatego, ze byc moze ktos na ten temat natrafi i sie czegos dowie, w czyms mu pomoze. I zaznaczylem wyraznie, ze Twoje problemy nie musza byc systemowe. Co wcale nie znaczy, ze nie moga.

Ja widzę, że tu jest jakiś problem kompetencji. Napisałem Ci co masz zrobić. Jeśli przyszedłeś tutaj nauczać - to wybrałeś zły dział. Dla mnie nie dość,że jesteś opryskliwy to jeszcze niedouczony. To drugie można wybaczyć, bo jak mawiaja - mylić się jest rzeczą ludzką. Do rzeczy: Masz 5 uszkodzonych sektorów, nie wiem kiedy robiłeś skan mhdd, ale jesteś takim pseudofachowcem, że porwałeś się na niego przed sprawdzeniem najważniejszej rzeczy (smart), z uporem maniaka twierdziles, ze dysk jest sprawny, a prawda okazuje sie inna. Mało tego - jeden uszkodzony sektor sprawia, że dysk jak najszybciej powinien zastac zastapiony dyskiem sprawnym, z racji tego, że ten pierwszy - nawet po udanej operacji realokacji, jest dyskiem niestabilnym i stwarzajacym zagrozenie dla danych. Kontroler dysku z racji "niewystarczającej niestabilności", ze tak to kolokwialnie ujmę - mogl niezdecydować na remap,wydaje mi sie, ze dopiero po tym, gdy sektor bedzie blednie odczytany kilka razy pod rzad, jest traktowany jak uszkodzony. Bardzo podziwiam Picasso za cierpliwość, ale nie spotkalem jeszcze tematow, w ktorych ktos by probowal ja czegos uczyc samemu nie majac podstaw. Tylko z szacunku do Niej nie uzyje wobec Ciebie bardziej rzeczowych zwrotow. Logiczne jest, że mozna najpierw wykonać zerowanie, a potem postawic system. I najwazniejsze - odpowiednie bad sektory na dysku powoduja objawy w postaci wolnej, niestabilnej pracy systemu. Procedure postępowania mozna podzielić na dwie części: w zalezności czy nacisk chce sie położyć na dane czy nosnik. W pierwszym przypadku robisz kopie posektorowa dysku, byly o tym tematy. W drugim mozna podjac rozne kroki, w przypadku Twojego dysku zalecałbym tak jak napisałem - najpierw scan z remapem Vivardem, a potem jeszcze jeden skan w MHDD z opcją "erase dalays". To, ze problem nie jest błahy widać też po błędach odczytu, ktore reprezentuje parametr 0xFA. Mam nadzieje, ze teraz rozumiemy sie lepiej. Chce jeszcze dodać z czysto kronikarskiego i formalnego obowiazku - podane tutaj informacje moga przyczynic sie do skrocenia zywotnosci dysku i utraty danych. Jeszcze jedna ciekawostka - sektory niestabilne mogą zamieniać się w uszkodzone, co dzieje się często i jest naturalne. Nie raczyles sprawdzic smartu, nie znasz sie na diagnostyce w MHDD i mogles nie zauwazyc podwyzszonych czasow dostepu do danych sektorow. Oczywiscie niestabilnosc mogla sie pojawic po Twoim skanie, ale od razu mowie, ze to mozna wlozyc miedzy bajki. Zaklinaj sie ile chcesz, ale ja wiem swoje. I ku temu przemawia wspomniany parametr FA. O dysku pisze w dobrej wierze - chcac uchronic Cie przed utrata waznych danych, bo potem sa placze i gorzkie zale, czesto zbieranie duzych kwot pieniedzy na odzysk w laboratorium. Podejmujac kroki zaradcze mozna temu zapobiec, jak i jeszcze dodatkowo byc moze przedluzyc zycie nosnika. A Ty jeszcze masz czelnosc miec jakiekolwiek pretensje i sie wymadrzac. W ogole co za idiotyczny tekst - "w zlym stanie, a nie tragicznym". Nie mozna okreslic jego stanu, w tym wlasnie sek, ze wzgledu, ze potencjalna degradacja moze nastapic w danym momencie, dlatego ZAWSZE z gory sie mowi co nalezy zrobic i, ze trzeba myslec o nowym dysku. Tyle ode mnie. O dumpie napisze pozniej, nie moge go teraz sprawdzic.

Tak jak myslalem. Ty nie mylisz remapowania z zerowaniem? To raz, a dwa, że ja po prostu smiem twierdzic, ze sie najzwyczajniej w swiecie pomyliles. Kazdy widzi jak wyglada sytuacja. Dysk jest uszkodzony, niestabilny. Zgrywaj najważniejsze dane, bo mogą ulec zniszczeniu. Zalecana metoda to kopia posektorowa. Jeżeli nie masz tam aż tak waznych rzeczy - to możesz je przekopiować w tradycyjny sposób, a potem przystapic do procedury naprawczej. Taki dysk nigdy nie jest pewny dalszej pracy. Uruchom Vivarda i włącz opcje skanowania dysku z remapowaniem. Następnie zrób zdjęcie i wrzuć tutaj.

Więc przetestuj pojedyńczo. Zalecenia jak wyżej. To nie są moje "widzi mi się" tylko powszechne standardy. To nowy dysk? Ma zaledwie 232 godziny wypracowane, wiec nasuwa sie pytanie czy laptop jest w wieku dysku czy starszy? "Od dłuższego czasu" - może po prostu napisz czy problem pojawił się nagle, czy wcześniej było wszystko w porządku i orientacyjnie określ kiedy to było np. miesiąc, dwa...

Skoro sprawdziłeś dysk to wrzuć SMART z CrystalDiscInfo, zmien tam Advanced Feature > Wartość Raw > 10 [DEC] i HdTune zakładka Health. Kiedy się pojawił ten błąd? Testowałeś kości pojedyńczo? Ile cykli w memteście zrobiło? Sprawdź kondensatory na płycie głównej, podaj markę zasilacza. I zastosuj się do rad Wiesława odnośnie HWInfo https://www.fixitpc.pl/topic/155-zak%C5%82adanie-tematu-jakie-informacje-podawa%C4%87/?do=findComment&comment=132168 Miałem niemal identyczny przypadek, tam był walnięty RAM, byłem przekonany, że tu sytuacja się powtórzy. Może płyta zatem się sypie.

Przecież w tutorialu napisanym przez Flaviusa masz wyraźnie napisane co masz zrobić jak brakuje klucza. Część "Naprawa klucza". Zastosowałeś się do zaleceń czy po prostu wbrew temu, że czytałeś, nie wiesz o co chodzi? W logach są adware, ale usuwaniem niech zajmie się ktoś lepszy w tych kwestiach ode mnie. Widziałem, że miałeś bsoda - możesz wrzucić go tutaj do analizy. Znajdziesz go tutaj: C:\Windows\Minidump I tak profilaktycznie: pokaż smart dysku Pobierz CrystalDiscInfo, zmien tam Advanced Feature > Wartość Raw > 10 [DEC] i HdTune zakładka Health.

Umówmy się tak: będziemy edytować te posty, żeby nie robić niepotrzebnego śmietnika, dobrze? Liczba postów rośnie, a mam wrażenie, że coraz mniej wiadomo. No i też dlatego, że chciałbym się zagłębić temat, bo czytelność nie jest duża, co może spowodować dublowanie treści. Także Ty edytuj post #132, a ja #133. Nie kasuj przy tym starszej wiadomosci tylko zaznaczaj gdzie jest edit i ktora wersja Obecnie Twój system uruchomiony jest z dysku WD2, tak? Problem masz z dyskiem Storage? Jeśli mogę zasugerować - przygotuj albo płytkę albo pendrive'a. Pobierz HBCD stąd: http://www.hirensbootcd.org/files/Hirens.BootCD.15.2.zip Jeśli zdecydujesz się jednak na pendrive (fajnie, żeby był o dużej pojemności, wtedy powinien być szybki. Uwaga: Trzeba bedzie go sformatowac, nie pomyl sie czy to przy formatowaniu czy przy wgrywania gruba w trakcie wyboru nośnika) http://www.hiren.info/pages/bootcd-on-usb-disk Jeśli płytka - to chyba wiesz jak nagrać obraz na dysk? Jak zrobisz - to zbootuj się z nośnika z HBCD, odpal tam Windowsa XP. Chciałbym zobaczyć jak tam będzie rozpoznawany ten dysk Storage (4TB jak go nazywasz ). Jaki masz internet, w sensie przez co sie laczysz? Pytam, bo może dałoby się skonfigurować połączenie bezposrednio na tamtym systemie i wtedy moglbym swobodnie wrzucac screeny na forum i oczekiwać na porady na tamtym systemie... Edit 1 Nie, nie wirtualnie. Moze być 8 GB. Po prostu to co nagrasz (Hiren's Boot, w skrócie HBCD) czy to na pena czy na plytke zawiera ten system operacyjny, to windows w oparciu o windows PE. Co do internetu - chodziło mi bardziej o interfejs - łączysz się za pomocą rj-45? Czy bezprzewodowo?

Jeśli mogę Cię prosić - używaj opcji edytuj, poprawi to widoczność w tym i tak wystarczająco mało przejrzystym temacie . Kolejną rzeczą, którą chciałbym usystematyzować: porządanym jest, aby operować na nazwach etykiet woluminów, dlatego, że literki się zmieniają. Co też już w tym temacie widziałem. Chociaż używanie pojemności też może pomoc w uniknieciu nieporozumień, o ile się nie powtarzają . Na jakim koncie jesteś teraz zalogowany?

:Edit A takie pytanie do autora - w czym teraz leży problem i co autor chce uzyskać? Mam wrażenie, że źle zrozumiałem temat... autor chce przywrócić domyślne ustawienia praw, tak? Jeśli tak, to i ja zrozumiałem źle Wiesława i Wiesław mnie . Za co najmniej wszystkich przepraszam! I Wiesława i Autora! Bo co innego zresetować, a co innego przywrocic domyslne. Operacja resetowania robiona na tym dysku, nawet jesli nie w tym systemie, to prawa do woluminu sa przechowywane w $AttrDef,ktory znajduje sie w MFT, a odpalaliście już program, który te ustawienia resetował. Tak mi sie przynajmniej wydaje. I co innego główny folder, a co innego foldery systemowe... w sensie takim, że ACL moze byc ustawione inaczej dla folderow uzytkownika, jeszcze inaczej dla uzytkownika i inaczej dla głównego katalogu (czyli właście woluminu D). O ile sa statyczne, a nie dynamiczne. Mozesz to sprawdzic - klikajac np. na folder systemowy windows - ppm > wlasciwosci > zakładka zabezpieczenia: zobacz czy tam jest zakładka niemieckiego odpowiednika Wszyscy czy Everyone. Nie sadze. Ja to może tak wyjaśnie na chłopski rozum - na tym dysku miałeś zainstalowany inny system. Świadczy o tym wpis zaczynający się S-1-5-21 Atrybut systemowy do którego przypisany był pewien unikalny identyfikator SID, ktory identyfikował ten system, czyli zeby nie mozna go było w tym systemie modyfikowac przez kogos kto nie ma odpowiednich uprawnien, chodzi oczywiscie o kwestie bezpieczenstwa. Zainstalowałeś nowy system na pliki, których system nie jest właścicielem, bo przecież właścicielem był ten poprzedni. Możesz przejąć je na własność i mieć problem z głowy. W tym przypadku "unikalny", bo SECURITY_NT_NON_UNIQUE S-1-5-21 SIDS are not unique. I powtarzajac troche to co napisałem w drugiej części swojej wypowiedzi - nie miałeś dostępu do całego woluminu z powodu ograniczenia praw, uzyles programu, który je zresetował - czyli dał dostęp grupie, której SID to WSZYSCY. Wiec naturalne, że tak masz zaznaczone. Co tu jeszcze jest trudnego? Troszke z innej beczki: Częstym komunikatem w 7, gdy wchodzi się do niektorych folderów systemowych jest komunikat UAC, który mowi, ze uzytkownik nie ma prawa zeby je przegladac i jest opcja, zeby te prawa automatycznie przypisał. I to przypisanie odbywa sie wlasnie przed edycje ACL. Przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam. Kolejny przykład, niestety nie mogę go sprawdzić przez napisaniem, bo mam tylko jeden dysk, ale tak to wygląda z moim faktycznym stanem wiedzy - Mamy dwa dyski, na każdym jest jedna partycja i system. To jeśli na Dysku 1 ustawimy prawa dostepu dla WSZYSCY na poziomie, w ktorym przy kazdej pozycji bedzie odmow, to startujac z Dysku 2 - nie bedziemy mieli dostepu do Dysku 1. Reasumujac - uwazam, ze sytuacja z ktora boryka sie autor jest przewidywalna.

Cześć. Fajnie by było jakbyś zamieściła logi z FRST, który jest narzędziem nowszym i oferującym większe możliwości. Nie pokazałaś w całości sekcji "Check of missing or corrupt files", zwłaszcza, że ma wykrznik, SFC nie znalazło naruszeń, ale czy niżej nie było żadnych innych ważnych informacji? Czy w trybie awaryjnym odpala się inaczej? Profilaktycznie zamieść tutaj SMART dysku. Z CrystalDiscInfo i HdTune. W razie problemów - opcja szukaj na forum. No i Kolejne pytanie - probowałaś instalować SP1 inaczej niż tylko przez Windows Update? Czy to przez http://www.microsoft.com/pl-pl/download/details.aspx?id=5842 czy odpowiednio spreparowaną np. z popularnych serwisów z softem, nie zebym cos rekomendował, ale na programosy.pl jest bez zadnych adware, wnioskuje to przynajmniej po tym, ze pobiera plik taki jak trzeba o poprawnej pojemnosci. Ciezko do tematu odniesc sie w inny sposob niz za pomoca pytań i sugestii, jest zbyt duzo niewiadomych. I sam aktywator mogl tez namieszac - z jakiego zrodla go pobralas? Moze znajdzie sie forumowicz, ktory by go przetestowal w wirtualnej maszynie. Mysle, ze to nie przypadek, ze system Ci padł. Dziwi mnie fakt, ze sprobowalas drugi raz, ale czlowiek sie uczy na bledach.

Cześć Bamski. Na pewno wybrałeś zły zakątek forum na taki temat, ale tym zajmie się moderator . Odzysk danych to trudny temat, a odpowiedź na Twoje pytania w dużej mierzy zależy od Ciebie samego. Przede wszystkim zależy od tego: - na ile te dane są ważne - na ile masz czasu i motywacji - i jakim dysponujesz sprzętem (m. in. czy masz dodatkowy nośnik na odzyskane dane) Nie wiem czy będę mógł rozwiązać Twój problem, ale na pewno wskażę Ci miejsce, gdzie znajdziesz najlepszych fachowców i przede wszystkim dam parę rad, które są w stanie uchronić Cię od krytycznych błędów, które czy to uniemożliwią odzysk czy też zmniejszą jego skuteczność. Algorytm wygląda tak: Sprawdzić ogólny stan dysku, czyli przejrzeć jego SMART, aby uniknąć wszelkich niespodzianek związanych z uszkodzonym nośnikiem. Zrobić kopię posektorową nośnika, żeby móc dalsze etapu odzysku kontynuować bezpośrednio na obrazie. Trzeba przy tym zaznaczyć, że na nośniku nie można zapisywać żadnych nowych danych. Odzyskiwanie danych u specjalisty jest drogie, a jeżeli nośnik nie jest uszkodzony plus będzie się przestrzegało tego co napisałem wyżej - to praktycznie niczym nie ryzykujesz. I możemy się "pobawić". Na elektrodzie jest bardzo dobra ekipa od odzyskiwania danych. Niestety, wielu sie wykruszyło, nie ma ani Okzy ani Nirvanowca ani Bigolsena, ale jest Migol21 i Tzok i zawsze wpadnie ktoś z doskoku, kto ogarnia temat. Jeżeli Cię to nie przeraża, jesteś zdeterminowany: to możemy zacząć: Z racji tego, że możesz nie mieć drugiego nośnika i jego przygotowanie zajmie trochę czasu - do zrobienia SMART wykorzystamy pendrive'a i HBCD. Do pobrania stąd: http://www.hirensbootcd.org/files/Hirens.BootCD.15.2.zip Opis jak go zgrać na pena: http://www.hiren.info/pages/bootcd-on-usb-disk Tam masz kilka programów , które możesz wykorzystać do zrobienia SMART - Najprościej użyć CrystalDiscInfo i HDTune (zakładka Health). A tu odnośnie kopii: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1330869.html I komentarz do innych czytających: może niektórych dziwić taka ciężka artyleria, ale na forach jest naprawdę dużo takich kwiatków, że ktoś oddał dysk znajomemu, który zajmuje się tym "zawodowo", a owy zawodowiec potem pyta na elektrodzie czy innym forum i sie okazuje, ze tak namieszał, że nie można już pomóc.

Może zerknij jeszcze czy jest jakieś info w dzienniku zdarzeń i czy są jakieś świeże rekordy w windowsupdate.log, ktory znajduje sie w glownym katalogu windows.

Jest obecny na HBCD. Co do uszkodzonego sektora - uszkodzenie jest czysto logiczne. Skoro Ci pisalem, ze moje proby, a robilem ich tyle, ze zliczyc na palcach dwoch rak (niecale 10), nie mozna zrealokowac sektorow uszkodzonych logicznie, co zreszta jest w jakis sposob oczywiste. Każda komenda remap - kończyła by się zastąpieniem prawidlowych sektorow, nowymi. Usuwanie takich remapowanych sektorow z G-list jest trudne i swoiste dla dyskow. Podobnie jak czyszczenie SMARTa, po to, aby nie zalewac rynku uszkodzonymi dyskami. Wiem, ze Vivard ma troszke inny system i jest nowszy... ale nie wierze, zeby i on potrafil zremapowac "sprawne" sektory. Sprawne, bo mimo opoznienia - sa odczytywane. Wysilam swoja pamiec i terminal chyba tu tez nie pomoze, chociaz te tajniki dopiero poznaje, wiec gwarancji nie dam. Rozumiem, ze zabawe traktujesz czysto hobbystycznie, ale tu nie ma co wskrzeszać. Dysk jest trupem i to fakt. Zwroc uwage na to, czego nie zauwazylem wczesniej - ze przed zerowaniem miales tylko 960 badow, a po - niecałe 1,5k. Bady postepuja lawinowo. To, ze nie czyta SMARTu tez jest spowodowane uszkodzeniem czy to mechaniki czy powierzchni. Z tej maki chleba nie bedzie. I nic tu nie pomoze. Tymbardziej, ze pula adresow zapasowych sie wyczerpuje albo sie juz wyczerpala. Temat jest wyczerpany.

O tym smarcie w HD Tune to już z rutyny napisałem, mała pomyłka ;-). Nie pisałeś nigdzie, że go zerowałeś. Ja nie bardzo rozumiem Twojego zdziwienia odnośnie tego, że nie było problemów z pierwszymi logicznymi sektorami dysku. Rownie dobrze moglbys napisac, ze jeszcze pare miesiecy temu nie było ani jednego uszkodzonego sektora. Pisze Ci, ze degradacja Twojego nosnika następuje. Masz realokowane niemal 1,5k sektorów. To bardzo dużo. Zawieszanie się dysku też źle rokuje. Dlatego to, że nastąpiło to po SeaTools to tylko przypadek. Ewnetualnie pewne procedury spowodowały tylko powiększenie i tak juz sporych problemów. Migol21 na elektrodzie może to potwierdzić. W zasadzie on jest przedstawicielem Seagate Polska, moze cos wiecej doradzi. Możesz spróbować zremapować w Vivardzie, w MHDD nie ma chyba możliwości remapu na siłę, być może zależy to od samego modelu dysku. Na dyskach, które ja miałem nigdy nie udało się zremapować sektora, ktory był czytelny.

Zamieść jeszcze SMART z MHDD i Hd Tune (najlepiej z trialowej wersji pro). Iloś remapowanych sektorów jest duża, przy takiej ilości wysoce prawdopodobne jest, że to będzie postępować. Uważam, że bezpośrednio program SeaTools nie zawinił. Po prostu następuje naturalna dalsza degradacja nośnika. Skąd wiesz, że spowolnieniu uległy dwa pierwsze LBA dysku? Miałeś w MHDD info o tym, że LBA 1 i LBA 2 mają warning, czyli czas dostępu powyżej 500 ms? Jeśli tak, to lepiej żebyś skupił się na faktach, a fakt jest taki, że LBA 1 i LBA 2 - to odpowiednio drugi i trzeci. Rownie dobrze moglo byc LBA 0 i LBA 1 - nie wiem czy masz pojęcie czy nie, dlatego warto umieć pisać posty, w których przedstawia się gołe informacje. MHDD przewiduje możliwośc zapisu logów - jeśli nie jesteś w stanie ich zapisać, to jest jeszcze Victoria. Każdy może sobie wyobrazić przykład jakie opłakane skutki przyniesie sformatowania MBR'a bez wykoniania kopii, a gdy domyslna kopia bedzie uszkodzona. Jeżeli nie są Ci potrzebne dane na dysku - możesz sformatować każdy sektor powyżej określonego czasu dostępu. W przypadku sformatowania LBA 0 - stracisz MBR, a więc wszystkie dane z dysku. W LBA 1 jest GPT, czyli "rozszerzony" MBR, ze tak to kolokwialnie dla wiekszego rozumienia ujme. Możesz zrobić kopię - jeśli sektor ten jest czytelny i poprawny. Do sformatowania sektorów o danym opóźnieniu w MHDD służy opcja Erase Delays, Timeout - to czas powyzej, ktorego beda formatowane.

Nie mogą.

Jak najbardziej. Podkreślam, że to najwygodniejszy dla Ciebie sposób. Niewielu ma tu wprawę w naprawie tego typu usterek, a przy Twoim osłabionym morale i powielających się innych problemach - to będzie rozwiązanie i najłatwiejsze i najwygodnie i sumarycznie najszybsze.

Ani to ani to. Źle napisałem, Uaktualnienie, a nie Aktualizacja. Uruchamiasz instalkę spod poziomu windowsa i wybierasz opcje pierwszą, czyli Uaktualnienie. Co w tym przypadku powinno zadziałać jak "instalacja naprawcza", że tak to ujmę kolokwialnie.

Wrzuć jeszcze windowsupdate.log, który znajduje się w %windir%. Może tam będzie jakieś info odnośnie skąd te błędy. Fakt, nie zauważyłem. Mogę spróbować posiedzieć i pomęczyć temat, ale jeśli to coś poważnego - to potrzeba będzie fachowców. Na http://www.sysnative.com/forums/ jest ekipa od tego, czterech ziomków to ogarnia, wsrod nich byl kiedys Flavius. Z reguły najprościej i najszybciej jest zrobienie uaktualnienie systemu. W niektórych wypadkach to wręcz jedyne wyjście.

Pobierz proszę trialową wersję PRO. Odpal i wtedy pokaż zakładkę HEALTH i INFO jeszcze raz.

Problem może tkwić w konfiguracji routera. Twój provider powinien mieć parametry sieci i to jak ustawić router do współpracy z modemem. Ew. zapytaj na infolinie czy takowego pdf'a posiadaja. Ale rozwiazanie, ktore przedstawiłeś też jest jednym z algorytmów postepowania w tego typu przypadkach. Dlaczego sadzisz, ze taka konfiguracja nie jest poprawna? Skoro narazie nie masz problemów - tak zostaw.

Rozumiem Twoj punkt widzenia Belfegor, ale sie calkowicie z nim nie zgadzam. W cywilizowanej Europie klient nie musi sie tłumaczyć DLACZEGO NIE DZIAŁA. Po prostu oddaje na gwarancje i tyle. Bez zadnego tłumaczenia, bo przecież on (jako zwykły szary klient) się na tym nie zna. Reklamacje dysków przechodzą i tak wyjątkowo łaskawie, czyli wymieniają dyski, które były uszkodzone w wyniku np. upadków czy niskiej temperatury lub wilgotnosci, a to całkowicie przeczy instrukcji użytkowania. Kiedyś z wiekszą dokladnoscia sprawdzali i dochodzili co do przyczyn uszkodzen, to byly czasy gdy dyski mialy jeszcze 3 letnia gwarancje. Teraz gwarancja jest krotsza (nawet do roku!), zwlaszcza w najpopularniejszych Barracudach. Wiec proces przebiega ciut inaczej. Oni uzywaja swojego softu, ale i tak w tym przypadku nie moze byc zadnej aberracji czy innej interpretacji. Dysk jest uszkodzony i jego degradacja postepuje. Edit: @Belfegor No tak, dlatego konsument zawsze powinien sprawdzał czy gwarancja jest producenta czy serwisową, bo to na tej drugiej robi się największe wałki i oszczedza na uzytkowniku. A co do mojego tematu - to liczyłem na cud! Nudziło mi się, więc sobie podłubałem . Ale nie rozumiem tego pytania z mentalnością? Możesz rozwinąć?

Wrzuć przede wszystkim screena SMART z wartościami dziesiętnymi. To po pierwsze. Po drugie - odpap HDTune i wrzuć tam zakładki Health, Info i Benchmark (Benchmark oczywiście uruchom) chce zobaczyć jaki dysk osiąga prędkości. I wyprobuj jakas przegladarke portable.

@Picasso Dzięki wielkie za informacje i wyczerpujacy post. Takiej odpowiedzi było mi trzeba! Punkty przywracania od poczatku nie wchodzily w gre, bo ich nie było. Miłego dnia! ;-)

Pobierz Readiness Tool http://support.microsoft.com/kb/947821 Chociaz nie sadze, zeby to bylo uszkodzenie w kluczu, bo inny komunikat, ale to sprawdz profilaktycznie to: https://www.fixitpc.pl/topic/1400-blad-uslugi-instalator-modulow-systemu-windows-nr-126/ Ah, przeciez widze teraz log w CBS, zmyliła mnie troche nazwa, myslalem, ze sam plik tekstowy wrzuciles. Zdaję sobie sprawę, że każdy wertuje neta jak może, tu problem jest trochę inny, ale pada tam trochę linków http://www.sysnative.com/forums/windows-update/2663-windows-updates-repeatedly-install-and-one-fails.html Zerknij i powiedz czy i te metody próbowałeś. A możesz uaktualnić system? Czyli zrobić instalację naprawczą? Nie utracisz przy tym żadnych danych. Może to załatwi problem.