Skocz do zawartości

ichito

Użytkownicy
  • Postów

    438
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ichito

  1. Mam doświadczenia z Immunetem - z wersją płatną i darmową - owszem apetyt na pamięć ma niewielki, natomiast bywa, że zjada niemal w całości procesor i dzieje się to głównie na starcie komputera, kiedy uruchamia swoje usługi w chmurze i sprawdza aktualizacje. W konsekwencji w połączeniu z dodatkowym AV i/lub zaporą przymraża na chwile system. Avast jest pod tym względem bardziej chyba zoptymalizowany, bo nawet na słabszym komputerze (zaledwie 0,9 GB pamięci) tylko przez chwilę "podjada" bardziej procesor, ale nie aż tak jak Immunet. Skuszony dobrymi opiniami na temat nowego Avasta zdecydowałem się go zainstalować wczoraj - jest razem z Privatefirewall i SpyShelterem Free...i to jest naprawdę zestaw wg mnie bardzo lekki, a przy tym w pełni funkcjonalny: - zapora od Privacyware uruchamia 2 procesy - w sumie jakieś 30-35 MB zużycia pamięci - Avast z 2 procesami (serwis i GUI) w spoczynku zabiera raptem 25 MB (w porywach - aktualizacje, skanowanie w tle) dochodzi jeszcze ze 30 MB - w sumie max 55...no góra 60 - SpyShelter ma tylko 1 proces, który zjada niecałe 10 MB Czyli mamy zestaw skuteczny, w miarę silny, wszechstronny, którego zużycie RAMu to zaledwie 65-70 MB + ewent. 30 w trakcie pracy AV w tle: - AV: ochrona systemu, poczty, stron www, komunikatorów, ściąganych plików, prosty w obsłudze, lekki (poza tym darmowy i po polsku) - zapora: jedna z lepszych darmowych (a może nawet najlepsza), z silnym modułem HIPS, prosta w konfiguracji (domyślne ustawienia juz sa bardzo skuteczne, a podniesienie czułości DSA z 60% do 80% jeszcze bardziej uwrażliwia na wykrycie niechcianej akcji, przy czym lepiej oczywiście to zrobic po kilku dniach normalnego używania) - anty-logger też z własnym bardzo cichym HIPSem, po polsku, lekki, bardzo skuteczny nawet w nieco okrojonej wersji darmowej.
  2. Symantec zawiesił parę tygodni temu prace nad zapora PC Tools, ale potem odwołał to i widać, ze coś się dzieje...przecież niedawno wyszła nowa beta....to tak na marginesie
  3. [Tak na mój gust 512 MB Ramu to nieco mało, jeśli chcesz używać aplikacji biurowych, multimedialnych i jeszcze coś do grafiki...podejrzewam, że to WinXP, więc pewnie na wejście "zeżre" Ci ok. 300 mega...dołóż do tego choćby jakieś zabezpieczenia i masz pod 400...reszty mieć będziesz mało. Edytor tekstu typu Word zje do 25 a może więcej, program graficzny pewnie więcej...pomijam odtwarzacz, bo równocześnie to można najwyzej muzyki słuchać Dokup kostkę choć 512, wtedy dasz spokojnie rade bez przycinania aplikacji.
  4. Masz rację Meir...przy takiej pamięci pójdzie praktycznie każdy zestaw, ale sugerowałem się tymi słowami autora: "(...) w miarę oszczędnie gospodarować zasobami (przede wszystkim obciążeniem procesora, bo pamięci mam 2 GB) (...)" To, co proponowałem nie jest zasobożerne (procesor i RAM) - zgodzisz się?
  5. Miażdży czym? Wynikami u Matouska?...opinii o sponsorowaniu tych testów przez Comodo są w sieci setki chyba i krążą tam od lat (wystarczy poszukać hasła DIFINEX)...poza tym to test modułów ochrony proaktywnej, a nie skuteczności samej zapory. Ilością instalacji?...śmiem wątpić. Skutecznością zapory?...ludzie wybiarą choćby np. Privatefirewall. Polską wersją?...no tu nie zbyt dużej konkurencji...PC Toolsy, FortKonox, Ashampoo, Sunbelt, Outpost (półlegalnie)? Wynikami w CLT?...to ich własny test. A może, że za free?...też parę by się znalazło darmowych.
  6. Do Pandy CS nie wystarczy...będzie spowalniała cały komputer i szybkość innych aplikacji korzystających z sieci. MSE może być dobrym rozwiązaniem, choć może spowalniać system w trakcie pobierania aktualizacji. Avast?...teraz wcale nie taki głupi w nowej wersji. A propos FortiClienta...też miałem go u siebie, ale musiałem odinstalować...u mnie z kolei po kolejnej aktualizacji samego programu coś się pokrzaczyło i system stanął dęba. Niemniej z darmowych kompletnych pakietów nie za bardzo jest co wybierać i FC może być niezłą alternatywą. Myślę, że przy Ramie 2 G możesz spróbować PrivatFirewall, do tego MSE i SpySheltera Free. Do tego jakieś dodatki do przeglądarki typu WOT lub coś podobnego, NoScript, Adblock. Jakbyś chciał spróbować darmowego pakietu możesz zainstalować SecureIT Free...ale to jakiś mało znany pakiet, choć ma wszystko co potrzeba http://www.fightspyware.net/ Jeśli chcesz coś z promocji teraz (normalnie soft płatny) możesz skorzystać z promocji na 6 m-cy najnowszej wersji BullGurada IS 10. Wystarczy się zarejestrować tutaj http://www.bullguard.com/bg/webuser.aspx , a ok. połowy października dostaniesz na maila z kluczem i resztą informacji. Tego pakietu jeszcze nie ma oficjalnie na rynku i trudno mówić, jaka będzie nowa wersja, ale wciąż używam wersji 8.7 i nie mam zastrzeżeń
  7. Faktycznie...coś do wskazywania reputacji strony jak najbardziej...zaproponuje jeszcze tradycyjnie Adblock, NoScript, KeyScrambler i PhishTank SiteChecker.
  8. No widzę Gienek, że masz wymagania U mnie na laptoku z Win XP (proc 2,1 GHz przy 0,9 GB Ramu) jest zestaw Privatefirewall + Ashampoo Anti-Malware + SpyShelter Personal. Nieupierdliwy poza komunikatami Privatfirewalla (właściwie to jego monitora czyli DSA), czasem odezwie się SS. Wszystko chodzi bez zarzutu, a jedyne co nieco przymula to Ashampoo, które chwilami bierze do 150 Mb Ramu...poza tym zestaw jest mało odczuwalny. Możesz sobie Ashampoo odpuścić i wziąć faktycznie Pandę CA lub MSE - są bardzo ciche z tym, że Panda wymaga dobrego łącza z siecią (inaczej zwalnia komputer), a MSE może przymulać podczas pobierania aktualizacji. Może zamiast systemowej zapory wrzucić Starsze co prawda, ale bez HIPSów zapory NetVeda SafetyNet lub Filscelab...dają tylko "dymki" o blokowanych połączeniach...nie zużywają wiele, bo raptem 15-20 mega. Do tego dodałbym SS - wspieranie rodzimej produkcji - chroni dobrze przed loggerami. Skanery on-demand jak Likwi.
  9. Ponieważ nikt nie odpowiada, a ja nie będę się wymądrzał, bo są tu światlejsi w temacie, podam link do artykułu po angielsku http://www.petri.co....ptimization.htm bo tak chyba będzie najprościej. Są porady Picasso w tym temacie na innym forum, ale musisz sam do ich dotrzeć. Tak od siebie dodam, że mam plik wymiany na dysku systemowym ustawiony na sztywno...system sugerował 1521 MB, ja dałem 160o przy pamięci RAM 1 giga.
  10. Wczoraj i przedwczoraj na dwóch znanych portalach (Majorgeks.com i Softpedia.com) ukazało się rosyjskie narzędzie pod nazwą Universal Virus Sniffer 3.27 - program diagnostyczno-naprawczy o - jak mówią opisy - potężnych możliwościach. Narzędzie jest dedykowane tylko dla zaawansowanych użytkowników, którzy mają duży zasób wiedzy i umiejętności na temat systemu Windows, jego plików i rejestru - autor podkreśla to bardzo mocno, ponieważ jak twierdzi dosłownie "It is a VERY SHARP tool and you can accidentally kill your OS". Możliwośći programu na stronie producenta są w j. rosyjskim, więc pozwolę sobie zacytować w całości w wersji angielskiej za Majorgeeks.com Features: - The three basic modes: work with active, inactive, remote systems. - Working with the registry in three modes: remove links to viruses, troubleshooting after treatment of antivirus. - Creating images autorun. (Eg for remote assistant). - The fourth mode of operation: cimulyatsiya work in the virtual system, based on its image. - Unique set of filters and a built-in analyzer for the rapid detection of unknown piece of code claimed. - Maintain user database of viruses, automatic extraction of signatures of executable files (including protected) - Automatic detection of active virus file and withdraw their signatures. - Detection and easy removal of any file rootkits [file checking + check digit. signatures on a clean system] - Ability to use the catalog external digital signatures (CatRoot) inactive system (including in the WinPE 2.x-3.x) - The discovery of hidden DLL in the address space of the process. - Immune (to the Neck. Types of block.) StartUp module cleaning system before starting uVS. ( StartF ) - Detection of latent infection MBR, Boot sector and downloaders Windows. [File checking] - Convenient restoration of damaged / missing files from distribution Windows. - Backup the registry with its defragmentation and recovery. - Identify executable file streams. - Virtualization registry. Strona domowa programu http://dsrt.jino-net.ru/ Strona na Softpedia.com ze zrzutami z programu http://www.softpedia...s-Sniffer.shtml Instalację sprawdziłem na VirusTotal - wskazanie 1 na 43 od Sophosa (Sus/AutoInf-A) http://www.virustota...a3fe-1286245675 Wynik skanu na VT plików pomocy po angielsku 0/40 http://www.virustota...3f0e-1286350204
  11. Nie pomyliłem Jura...no i napisałem przecież, że nie za bardzo się w tym orientuje, bo nie używam, a piaskownica to też w końcu forma wirtualizacji Słowa o usuwaniu przez restart były tylko podkreśleniem faktu, że nawet restart niczego nie zmienia i te pliki mogą być wciąż groźne do momentu ich usunięcia. Nie pisałem o wirusach...użyłem słowa infekcje Poza tym o rootkicie można znaleźć nie tylko w postach Creera, ale też i tu...jak się okazuje jeszcze o rok wcześniej i jest tego więcej, niż 1 malware http://forum.sysinte...s.asp?TID=15072 Oczywiście OA i Comodo mają mocne HIPSy...ale nie patrząc tylko na testy Matouska można je znaleźć jako samodzielne softy...choćby Malware Defender, który wrócił po kilku latach "niebytu", a ze starszych System Safety Monitor, AntiHook, Real-Time Defender czy NetChina...i oczywiście np. ThreatFire jako bloker,który niedawno po prawie 1,5 roku doczekał się kolejnej wersji, choć jeszcze beta. --------------------- Edit: jeśli już mowa o blokowaniu infekcji z pendraków i zastosowaniu HIPSów, to chyba dobrze byłoby wspomnieć o rodzimej produkcji - mam na myśli oczywiście SpySheltera. Co prawda jego zadanie podstawowe jest zupełnie inne - to anti-logger i to chyba najbardziej rozbudowany, który ceniony jest wyżej w tej roli, niż Zemana - to w pełnej, płatnej wersji ma opcję blokowania ładowania plików*.dll z wymiennych dysków, co podnosi skuteczność ochrony przed niektórym malware. Ma również moduł ochrony systemu czyli HIPS z tym, że bardziej niż u innych chyba rozbudowana jest lista aplikacji na "białej liście", co zmniejsza zdecydowanie ilość komunikatów, jakie użytkownik dostaje. Lista bazuje na aplikacjach podpisanych cyfrowo i nie tylko aplikacji Microsoftu. Niedawno został wprowadzony tryb instalacji, który jednym zatwierdzeniem załatwia sprawę wielu akcji, na które nie musimy odpowiadać. Dodatkowo w wersji darmowej jak i płatnej jest opcja "blokuj automatycznie podejrzane aplikacje", co z automatu nie dopuszcza do ich uruchomienia - nawet po pomyślnej instalacji.
  12. Masz rację...piaskownica to jest już jakieś zabezpieczenie i w większości pewnie skuteczne, zwłaszcza jeśli się przestrzega pewnych zasad - choćby opróżnienie jej zawartości - lub konfiguracja programu stosującego piaskownicę na to pozwala. Niemniej wyszedłem z założenia, że pełna wirtualizacja jest skuteczniejsza, bo chroni nie tylko wybrany folder lecz całą zawartość dysku. Poza tym wychodzę z założenia, że nie można opierać się na jednym rozwiązaniu...każde inne bardziej "uszczelnia" ochronę systemu.
  13. Nie jestem pewny, bo nie używam Sanboxie, ale czy nie jest tak, że nawet po restarcie w folderach programu zostają śmieci po uruchamianych plikach czy programach? Wiem, że są izolowane, ale wciąż tam pozostają i nie każdy pamięta,by je usuwać. To nie jest do końca bezpieczne. Kilka lat temu (ok...jakoś rok temu) były już infekcje, które sprawdzały najpierw czy Sandboxie jest w systemie i wtedy go skutecznie obchodziły.Poza tym to, co działa w piaskownicy nie jest przez program monitorowane - jest tylko izolowane - więc np. wszelkiej maści loggery mogą sobie nas skubać do woli sczytując uderzenia w klawisze, robiąc zrzuty ekranu itp..dopóki nie opróżnimy piaskownicy.
  14. Na forum jest wątek na temat infekcji z pamięci USB - http://www.fixitpc.p...ow-przenosnych/ - ale są tam tylko przykładowe i raczej te pionierskie aplikacje. Możesz sprawdzić więc np. programy z tej listy - http://www.sciagnij....anie_USB/408/16 z tej http://www.brotherso...sb-protect.html lub z tej http://www.jonnysblog.com/2009/02/27/10-usb-flash-drive-freeware-programs/ Co do wirtualizacji zawartości pamięci USB, to nie za bardzo teraz kojarzę jakiś konkretny soft tylko w tym zakresie - na pewno jednak wirtualizację dysków przenośnych można zrealizować dzięki Shadow Defender, który poza dowolnym dyskiem stałym (w tym oczywiście systemowy) może zwirtualizować pamięć przenośną. W tym wypadku wydaje mi się, że dobrze zrobić to równocześnie z wirtualizacją dysku systemowego - u mnie przykładowo wygląda to tak (niebieskie zaznaczenie oznacza zwirtualizowany dysk, G - to pamięć USB)
  15. Ponieważ kolega widzę czuje się "niedoceniony" pozwalam sobie na kilka słów od siebie...po kolei więc "To co się dzieje w tym dziale to tragedia. Żadnych merytorycznych odpowiedzi. Dyskusje o kosmosie. Duperele o piaskownicach i innych takich." Masz pretensje do całego działu czy do tego wątku? W dziale jest sporo konkretnych informacji, a poza tym może się czasem doczytasz, że część informacji idzie przez PW. Tragedia wynika z tego również, że część forumowiczów (w sporej części zawsze tych samych) przyjęło jak widzę pozycję malkontenta-naprawiacza...po kilku bezsensownych uwagach nie bardzo chce się pisać cokolwiek. Piaskownice i inne "duperele" to nie kosmos tylko istniejące od lat rozwiązania w zabezpieczeniach (przypatrz się na wątki Picasso na starym forum), z którymi warto byłoby się zapoznać i może nawet zastosować. "Zwykły user nie panuje nad tymi problemami. Stosuje programy płatne lub free. Jego wybór w zależności od kasy." Zwykły użytkownik panuje nad tymi problemami jeśli zechce. Nie ma programów innych niż płatne lub free...stosujesz coś innego? Wybór wcale nie zależy od pieniędzy...zależy ale w stopniu mniejszym, niż sugerujesz...przede wszystkim dostępność, opinia innych, uznanie dla programu i jego marka. "User zaawansowany nie potrzebuje takich porad. Ponawiam propozycję - napiszcie tutoriale w odpowiednim dziale. To nie jest fejsbuk - dla tych co nie odróżniają forum. " Zaawansowany użytkownik po prostu napisałby tu swój komentarz, a nie eksponowałby swoje ego. Zresztą wątek ten, jak napisano na początku, to zbiór pewnych podstawowych zasad nie dla wyrobionego użytkownika, ale dla tych, którzy w temacie się nie za bardzo orientują. Bez podstawowych zasad żadne tutoriale nie odniosą skutku - jeśli wsiadasz do nowego samochodu i chcesz włączyć światła lub wycieraczki, to raczej oczekujesz od obsługi salonu, że pokaże ci włącznik jednego lub drugiego i powie jak ich używać, a nie że zrobi wykład na temat instalacji elektrycznej - gdzie jaki kabelek wchodzi i wychodzi, gdzie masz przekaźnik, bezpiecznik czy silnik mechanizmu. Popatrz ile postów jest na temat zgłaszanych infekcji...to dla nich...jeśli tylko zechcą się zainteresować...są tego typu wątki. Skoro już porównujesz wątki do "fejsbuka"...jeśli chcemy być inni, bardziej profesjonalni - "lepsi" - niż ogólnie znane forum DP, to takich wątków ogólnych, porównawczych, czy opisujących konkretne zachowanie "dupereli" powinno być więcej. Tutoriale są potrzebne...i owszem...ale to i tak tylko "abecadło". "(...) Ale wpis (Picasso) nie został wogóle skomentowany. Kolejne posty traktują powyższy jak powietrze. Przynajmniej przez grzeczność należałoby cokolwiek napisać. Chyba, że nikt tu nie ma nic do powiedzenia. W czym coraz bardziej się utwierdzam." Dziękujemy za przypomnienie dobrych manier...myślę, że nie było to na miejscu. Po pierwsze nie masz bladego pojęcia, czy ktoś z piszących w tym wątku po przeczytaniu uwag Picasso nie ma w planach jakiegoś przewodnika lub już go nie pisze...a chwalić się czymś czego w finalnej wersji nie ma, to podobno nie jest dobry zwyczaj. Po drugie to nie wojsko, żeby potwierdzać "komendę". A do powiedzenia, jak widzisz kilku z nas "coś" miało...choć to dla części "duperele".
  16. Tu masz pobieranie najnowszej wersji SS 4.55 http://www.softpedia.com/progMoreBy/Publisher-SpyShelter-60883.html Dobrze rozumiesz...wejście w tryb wirtualizacji powoduje, że żadne zmiany na fizycznym systemie się nie dokonają...chyba, że wymusisz takie działanie, bo jest taka możliwość To co robisz na zwirtualizowanym systemie, robisz faktycznie na obrazie systemu, więc prawdziwy jest nietknięty. WTF ma jeszcze dodatkowe opcje ochrony wybranych folderów- czyli możesz zablokować dostęp lub zmiany w tych folderach.
  17. Masz w nim właściwie wszystko,co potrzeba, ale dodałbym coś jeszcze ekstra przeciw loggerom - SpyShelter Free...polski produkt, bardzo dobry, skuteczny, lekki dla systemu i nawet w wersji darmowej spełniający bardzo dobrze swoje zadanie. Jeśli dysponujesz jakimiś finansami możesz u nich kupić dożywotnią licencję za wcale nieduże pieniądze. Tu masz obszerny opis i wątek http://forum.safegroup.pl/spyshelter-na-keyloggery-t2652.html Mógłbyś dodać...jak masz ochotę spróbować...coś do wirtualizacji - obecnie za free Jest Wondershare Time Freeze v.1 http://www.wondershare.com/pro/time-freeze-free.html lub Returnil System Safe 2011 Free http://www.returnilvirtualsystem.com/products
  18. Masz rację...ale może jakieś bardziej szczegółowe sugestie? Coś nie bardzo odbiegłeś szczegółowością od krytykowanej odpowiedzi...a może właśnie odbiegłeś?
  19. Drogi Marku W...ponieważ zacytowałeś fragment mojej wypowiedzi i drugie ponieważ - nie jest to Twoja pierwsza wycieczka pod moim adresem - pozwalam sobie na odpowiedź, aczkolwiek sądzę, że odezwie się pewnie również ktoś inny (nie mam nikogo specjalnie na myśli). Po pierwsze ...miło, że się do tego przyznajesz, bo czasem odnosiłem wrażenie, że jest zupełnie przeciwnie, niemniej muszę Cię rozczarować - przeinstalowanie programu czasem bywa jedynym rozsądnym i możliwym wyjściem i jeśli zależy Ci na programie, kto wie czy nie będziesz musiał tak zrobić No właśnie...ta wersja jest nawet bardzo świeża i chyba niewielu ze "speców" - jak ich nazywasz - ten program sobie zainstalowało. Coś tam w programie autorzy dołożyli, coś tam zmienili, ale w sumie choć teraz to program funkcjonalnością dorównujący liderowi popularności - Avastovi - to jednak nie cieszy się opinią skutecznego softu i jakoś szczególnie interesującego. Od tych, co program u siebie na próbę zainstalowali wiadomo na pewno, że jest przyciężkawy, zasobożerny i uruchamia sporo (więcej niż inne) równoczesnych procesów. Na rozgryzienie, co w programie piszczy, gdzie ma jakie luki i błędy potrzeba trochę czasu, więc albo uzbroisz się w cierpliwość, albo poszukasz rozwiązania sam np. analizując poszczególne procesy w jakimś menadżerze procesów...możliwe, że restartowanie pojedynczych procesów (a jest ich nawet do 9 na raz) pomoże rozwiązać Twój problem. Na marginesie...masz rację, że to pytanie jest tu nie na miejscu, a wiedząc że jesteś tego świadomy, Twoja wypowiedź wygląda na zwykłą prowokację. (temat zmienił miejsce) Osobistych wycieczek nie będę kierował na PW, ponieważ już na wcześniejsze nie miałem zamiaru odpowiadać. -------------------------- Edit...a może sprawdź ustawienia zapory, bo skoro to może być osobny proces, to sam program za niego odpowiedzialny może nie mieć po prostu dostępu do sieci.
  20. Hmmm...chyba tracę wątek w dyskusji powoli. Może poczekam aż już będzie wiadomo kto komu i za co chce "dołożyć".
  21. Traxter...jeśli z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam, to z ta cytowaną nie za bardzo...nikt nie mówił o powielaniu tego samego softu, aczkolwiek faktycznie nie jest to wskazane, a czasem nawet niewłaściwe lub wręcz szkodliwe dla systemu. Niemniej wielokrotnie zdarzało mi się mieć opisywaną sytuację u siebie, a to tylko z tej przyczyny, że postanowiłem sobie właśnie coś przetestować...więc bywały 2 zapory na raz, dwa AV czy 2 monitory/HIPSy..."zabawy" przy tym i zamieszania nieraz było sporo...ale...ale byłem świadomy, co robię i czego (złego) mogę się spodziewać. I tu dochodzimy do jeszcze jednego zagadnienia w tym wszystkim czyli do kopii zapasowych systemu. Można to robić w różny sposób - kopie zapasowe systemu, obrazy całych partycji, fizycznych dysków, migawki systemu - ale robić trzeba bez względu na to, czy "jeździ się po bandzie" czy nie. Bo zabezpieczenie systemu to nie tylko nadzór nad "wejściem" zagrożeń do systemu, ale również jego pełnoprawna kopia, gdyby coś złego nam się przytrafiło...choćby awaria zasilania, na którą wpływu nie mamy. Ochrona systemu musi być wielowarstwowa - poza zaporą (sprzętową lub programową) coś do detekcji szkodników, jakiś monitor zmian w systemie, może jakieś wirtualne środowisko dla aplikacji niezaufanych lub całego systemu, do tego backupy i na koniec...bo to nie koniec jeszcze...szyfrowanie danych (piki na dysku, hasła, poczta elektroniczna, itp.) Mam wszystkie te warstwy u siebie i zdaję sobie sprawę, że jestem "zabunkrowany", ale nie sądzę, żebym popełniał błąd...a mam wrażenie, że mogę o sobie powiedzieć, że świadomie korzystam z internetu. Problem w tym, że chyba nigdy nie nadążymy za nowymi zagrożeniami i ataku spodziewać się można z każdej strony.
  22. Panowie nie czas na kłótnie chyba i wzajemne docinki...wszyscy, którzy się do tej pory tu wypowiadali znamy się z innego miejsca, a to że drogi nasze kiedyś się rozeszły nie powinno mieć wpływu na dyskusję. Każdy z nas ma jakieś swoje doświadczenia...mniejsze lub większe...z tematyką szeroko pojętego bezpieczeństwa - profilaktyką, z programami do zabezpieczeń, z ich możliwościami, działaniem - które zdobył samodzielnie lub na forum, którego "imienia wymawiać nie wolno" wg niektórych tutejszych forumowiczów, więc może nie rzucajmy się od razu do przodu z hasłem "I have a mission from God", ale podzielmy się tym, co wiemy i umiemy. Jura zaczął może niezbyt fortunnie, ale "pierwsze koty za płoty" i trzeba docenić starania, by wywołać temat... Nie jest to forum stricte o tematyce bezpieczeństwa, ale temat ten z poruszanymi tutaj jest ściśle powiązany, a patrząc czasem na rozpoczynane wątki o znalezionych infekcjach czy czytając pytania "mam już antywirusa -czy zapora jest naprawdę konieczna?" widać, że świadomość niebezpieczeństwa (głównie w sieci) i wiedza, jak im zapobiegać i ewentualnie potem jak zaradzić, jest czasem niewielka...żeby nie powiedzieć porażająco mała. Każda profilaktyka jest lepsza, niż jej brak a to z tej prostej przyczyny, że unikamy kłopotów i czasem wręcz sporych kosztów materialnych (pieniądze wydane na nowy sprzęt lub lub soft) i niematerialnych (stracony czas, stracone dane). Ale do tematu... ad.1 Pełna zgoda...ale...nawet instalując program z uznanej witryny (nie zawsze są to witryny autorskie...programów, które nie mają swoich macierzystych stron i krążą tylko po portalach lub forach są dziesiątki) nie zawsze mamy pewność, że dostajemy bezpieczny program. Przykład prosto z brzegu...CCManager (program AV-strażnik-HIPS), który na wielu portalach jest wysoko oceniany i ma pochlebne opinie...przy instalacji wykrywany jest np. wirus Sality, a skanowanie na VirusTotal dawało pozytywne wskazania 16 na 43. Instalka SalityKillera od Kasperskiego daje 1 pozytywne wskazanie...paranoja prawda? (http://www.virustota...4ac9-1285566888) Piaskownice, wirtualizery systemów czy wirtualne maszyny - świetne wyjście, ale nie każde z nich sprawdza się w każdym wypadku, bo jak każdy program i te również mają swoje ograniczenia...co z restartem na zwirtualizowanym systemie? - przecież potem system wraca do poprzedniego stanu. Owszem można zezwolić na nadpisanie zmian do systemu...ale nie znamy do końca skutków takiego posunięcia. ad2. Dodam do Twojej listy pirackie oprogramowanie...przecież firmy nie są tak głupie, żeby nie zabezpieczać w jakiś sposób swoich programów i dawać możliwość łamania swoich softów powszechnymi generatorami kluczy. Niemal w każdej takiej instalacji zaopatrzonej w "keygena" znajdziemy "niespodziankę", która może nam potem sprawić tylko kłopoty. Twórcy takich dodatków liczą właśnie na naszą nieświadomość i niepohamowaną czasem chęć posiadania pełnej wersji programu za free. Dodam jeszcze programy "rogue" czyli fałszywe softy (głównie zabezpieczające, optymalizujące, naprawiające) - bo ktoś, kto nie za bardzo się orientuje, a chce np. zoptymalizować system, wyczyścić rejestr czy zainstalować antywirusa nie zawsze zwraca uwagę na reputację programu, na który ma ochotę. Taka nieświadomość kosztuje np. utratę danych albo słoną opłatę dla twórcy za możliwość usunięcia takiego programu. ad.3 Do infekcji z pendriva dołożyć trzeba infekcje z praktycznie wszystkich napędów zewnętrznych (CD/DVD, odtwarzane multimediów, komórki, urządzenia mobilne, aparaty fotograficzne, itp.) bo nie dość, że i na te urządzenia już tworzy się malware, to przecież mają one w sobie karty pamięci, na których czasem przenosimy dane między komputerami równocześnie przenosząc czasem infekcje. ad.4 Opera owszem jest uznawana za bezpieczna przeglądarkę, ale i pozostałe mogą być takie...odpowiednie dodatki zwiększają bezpieczeństwo przy przeglądaniu stron za ich pomocą, a poza tym wystarczy spojrzeć na ilość kolejnych uaktualnień przeglądarek...kolejne upgrady nie dotyczą tylko stabilności samego programu, ale również zwiększają jego bezpieczeństwo. Do podsumowania - zdrowy rozsądek to wysoka lub pełna świadomość tego, jak się korzysta z internetu...śmiem twierdzić, że dotyczy to tylko skromnego procenta wszystkich użytkowników. Korzystanie więc z samej zapory (no może poza Win7) i lekkiego antywirusa to raczej rozwiązanie dla doświadczonych użytkowników. Ci mniej lub wcale niedoświadczeni lepiej niech się "zabunkrują" czymś bardziej szczelnym Zresztą z doświadczenia wiem, że "zabunkrowani" są też i Ci, którzy wiedzą czego unikać
  23. Polak...coś taki śmiertelnie poważny? Nie twierdziłem, że nie wiedzą, co robią...pomyłki również wybaczam
  24. Nie instalowałem AV u siebie, ale z tego, co mi wiadomo nie da się wybrać tego modułu jako samodzielnego programu...IP wciąż jest samodzielnym, płatnym programem AVG i trudno mi powiedzieć czym różni się wersja samodzielna (starsza) od tej zaimplementowanej do AV. Może wpadnie Zord na forum, to coś się dowiemy...on to instalował na próbę u siebie i wie, jak to się spisuje.
  25. AVG opublikowało swoje 3 nowe produkty wydane w nowej linii AVG Internet Security 2011 AVG Anti-Virus 2011 AVG Anti-Virus 2011 Free Edition Porównanie wersji i pobieranie http://free.avg.com/...-antywirusowych Mnie najbardziej zaintrygował darmowy antywirus z tej prostej przyczyn, że jest to pakiet nie tylko w pełni funkcjonalny (ochrona w czasie rzeczywistym, modył anty-spyware, anty-rootkit, ochrona przeglądarki, poczty mailowej) ale szczególnie dlatego, że producent na swojej stronie nieco inaczej opisuje program, niż jest w rzeczywistości: rozchodzi się o moduł Identity Protection. W porównaniu wersji na stronie AVG wyraźnie napisano, że w wersji free go nie ma...na screenach http://allezdjecia.p...60618445086.png natomiast jest i żeby było śmieszniej jest również w rzeczywistości, o czym świadczą opinie tych, którzy program już zainstalowali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...