Anonim2

Nie chodzi o okopywanie się. Po prostu antywirusy są niewydolne i bardzo zawodne. Dlatego warto zastosować wygodny w użyciu bloker, Auto Sandbox i firewall, a antywirus najlepiej w chmurze.

@ichito Ludzie są inteligentnymi istotami, które potrafią wiele zrozumieć jeżeli się im w tym pomoże. Nie róbmy z milionów użytkowników kompletnych idiotów. Nie ignoruję antywirusów, ale wkurza mnie głupota lub też celowe działanie osób specjalizujących się w testowaniu aplikacji zabezpieczających. Nie ma najmniejszych przeszkód w tym, aby oprócz testowania skanerów on-demand, sprawdzić także ochronę proaktywną, dynamiczną heurystykę, blokowanie stron oraz piaskownice. Przecież na tym polega kompletna, nowoczesna i najskuteczniejsza ochrona antywirusowa.

Dla ciebie jest odpowiedni emot: http://www.mondeoklubpolska.pl/images/smilies/vogel.gif

AV-C, czy inne tego typu laby testujące, to niereformowalne twory, które utrwalają dominacje zawodnych, tradycyjnych rozwiązań antywirusowych, opartych na sygnaturach i statycznej heurystyce (dynamicznej się w tych testach nie sprawdza, podobnie jak ochrony proaktywnej i wirtualizacji)

Niestety ale większość labów i portali testujących aplikacje zabezpieczające, sprawdza jedynie wykrywalność on-demand. Nie jest to rzetelny sposób sprawdzania możliwości ochrony, ponieważ oprócz dynamicznej heurystyki, wiele programów posiada także HIPS-y, autosandboxy, sandboxy oraz blokady szkodliwych stron. Tak więc te słupki nie wiele pokazują, tym bardziej, że test wygrał płatny antywirus, który DB udostępnia w darmowej, 180-dniowej promocji.

Zgadza się! Ashampoo Antivirus, zwycięzca testu, nie jest bezpłatnym programem antywirusowym, tylko Shareware. Musieli zapłacić za promocję

Może dla niego trudno, ale dla niektórych nie: http://www.anti-malw...protection_2011 http://www.youtube.com/watch?v=6qavxbIK2rk&feature=channel_video_title

http://www.dobreprog...l,28720,15.html Niestety nie testowano programów typu HIPS oraz piaskownic. Najciekawsze jest jednak to, że Ashampoo Antivirus nie jest bezpłatnym programem antywirusowym

Comodo tak, ale nie cały pakiet (antywirus mocno przymula), tylko firewall z piaskownicą, Defense+ i antywirusem w chmurze (skanuje tylko nierozpoznane - uruchamiane pliki). Ja używam go na blaszaku (Athlon 1.8 Ghz, 1 gb ram) i jest nieodczuwalny. Propozycja konfiguracji: http://forums.comodo.com/polski-polish/optymalna-konfiguracja-comodo-internet-security-premium-t60227.0.html

Po prostu może się zdarzyć, że wirus przebije się przez wirtualizację do fizycznego systemu i go zainfekuje. Do tej pory zetknąłem się tylko z jednym takim przypadkiem. Rozwiązaniem które zapewnia stuprocentowe bezpieczeństwo jest wirtualna maszyna z systemem Windows postawiona na Linuksie.

Prawdopodobieństwo jest, lecz bardzo minimalne. Idealnym rozwiązaniem jest wirtualny Windows na Linuksie.

Najważniejszy w życiu jest kierunek, a nie sztywne trzymanie się zasad.

Znamy się z Zordem i z Ichito od dawna. Nie odróżnisz ożywionej dyskusji na argumenty od agresji. Tobie także życzę więcej życzliwości i wyrozumiałości. Także dla nas..

Nie znam historii testów AV-C i coraz mniej mnie to interesuje. Wykrywanie on-demand przez archaiczne AV nie ma dla mnie większego znaczenia. Są firmy które obcykały metodologię i przypuszczam, że są doinformowane. To jest biznes. Dla mnie największe znaczenie ma przede wszystkim zapobieganie, a nie zawodne wykrywanie. Fajnie się z Tobą Zord dyskutowało. Szczęśliwego Nowego Roku.!

Artykuł znajduje się na oficjalnej stronie Meliha. Demaskuje machloje związane z testami antywirusowymi na które nabiera się wielu naiwnych userów. Generalnie Comodo Internet Security to nie tylko dobry program, lecz znakomita aplikacja zabezpieczająca, a o jej wizerunek nie musisz się martwić. Konkurencja już się bardzo martwi, czego jesteś najlepszym przykładem