ayla

Comber, oczywiście strzelam - weź, chłopcze sprawdź, czy Ci antywir lub inny firewall nie blokuje gierki. Mój KIS na przykład myślał, że DeadIsland.exe to keylogger i próbował unicestwić (gra oryginalna, ze steamem sprzężona), u Ciebie może być podobnie. W ogóle to powinieneś najpierw to zrobić, zanim ComboFixy uruchamiałeś. BTW... ten program ma złą nazwę ComboFix się kojarzy z wszystkonaprawiającym cudownym narzędziem maga, to go wszyscy stosują ochoczo. A, że nie potrafią...

Ok, dzięki. No ale Spyshelter w wersji darmowej jest tylko na x86, tak przeczytałam.

Czasem czytam te informatyczne opowieści i mi mózg staje. Okej, sama kiedyś chcąc zlikwidować strzałki przy skrótach, wywaliłam cały klucz zamiast jedną z wartości i potem się dziwiłam, że mi wyjątki krytyczne przy kopiowaniu dokumentu tekstowego wyskakują, albo w ciągu jednego dnia przeczytałam chyba połowę literatury informatrycznej dostępnej w mojej bibliotece, bo komp nie chciał wstać, po czym wróciłam do domu, spojrzałam uważniej na gnojka i... wyciągnęłam dyskietkę z napędu. Każdy czasem się zagapi zwyczajnie, ale żeby takie coś? ojojoj Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą. Apropos mechaników, to przedwczoraj pan mi wymienił nie to lusterko co trzeba, hehe. No ale to nic, będę miała oba nowe i w jednym kolorze.

Podepnę się, gdyż nie chcę mnożyć bytów... Mam zagwozdkę. Chcę kupić Kasperky'ego na dwa komputery. Jeden z nich to lap porządny (win 7 HP x64), drugi netbook badziewny (win 7 starter). Myślałam, żeby wziąć PURE, ale wypada dość drogo i można kupić tylko nieparzyste ilości licencji, więc chyba zdecyduję się na KIS, który (tak mi z opisu wynika) jest bardziej ochronny. Backupy i tak robię Paragonem. I teraz: co do tego? Wymyśliłam WinPatrol (ale on chyba tylko x86) i Spyshelter (też tylko x86) plus Panda USB Vaccine. Moglibyście polecić odpowiedniki WInPatrol i Spyshelter do win x64? A może w ogóle coś innego? Jakiś sandbox? Bo KIS pisze, że ten jego działa z ograniczeniami na platformie 64-bit.

Wiem, że to nie forum z ogłoszeniami, ale mam nadzieję, że tak zaraz bana nie dostanę. Szukam i szukam i tak mnie olśniło, że może tu. Nie wala się komuś po domu niepotrzebny Punisher? http://www.cdprojekt...unisher_The/XKX W sklepach nie do kupienia, niestety... Gdyby ktoś miał do odsprzedania oryginał, chętnie kupię. Jakby co, dajcie cynk na PW.

Niezłe, choć historia ze szczurami i backupowaniem płonącego kompa wydaje się naciągana. Z drugiej strony... sama mam ojca, który mimo nie całkiem już młodzieńczego wieku backupów robić się nie nauczył (bo po co, skoro w razie czego córka przyjedzie i naprawi - nie kuma, że to kiedyś "nie zadziała"), a ochrony antywirusowej nie posiada żadnej, bo gdzieś kiedyś przeczytał, że to nie jest takie potrzebne, a tylko zamula kompa. I weź gadaj z takim. Mam też małą historyjkę w stylu dzwoni pan do serwisu. Autentyk. Dzwoni do mnie kolega ze studiów, że mu "komputer nie nagrywa płyt". Pytam, czy nagrywarkę komp widzi. Widzi. Czy światełka jakieś murugają? Mrugają. Płyty czyta? Czyta. No to jadę. Na wejściu zabił mnie sposób, w jaki kolega płyty nagrywać próbował. Tak. Przeciągnij i upuść. (Z dyskietką przecież działało.) I tak, to był zwykły CD-rom. A! Jeszcze kiedyś rozbroił mnie mój brat. Wybierał się do mnie, a że byłam świeżo po instalacji systemu i w trakcie przeprowadzki, poprosiłam go, żeby z domu przywiózł mi instalkę office'a. Bratu nie chciało się szukać w moich płytach (bo ty tam tyle tego masz), więc poszedł po najmniejszej linii oporu i mi nagrał. Folder "Microsoft Office" z Program files...

Ja to w ogóle dziwię się ludziom, którzy jakikolwiek sprzęt kupują na allegro. To jest dobre do kupowania książek, czy innych tego typu pierdół, a nie sprzętu! Pendrive powinien być porządny, w końcu chodzi o dane, często prywatne. Taki proceder bez wątpienia nie powinien mieć miejsca, a jeśli już zaistniał powinien być wytropiony i zamknięty, ale szczerze powiedziawszy nie żal mi głupich ludzi, którzy dali się nabrać. A wszystko to z pazerności. Nie wiem po ile chodziły te pendrive'y, ale założę się, że jakoś obłędnie tanio. To wystarczy. Jeśli coś, cokolwiek, jest dużo tańsze niż cała reszta produktów z danego segmentu, sprawa jest podejrzana z automatu i tylko dwa typy ludzi się tym zainteresują: niemyślący i hazardziści.

Ok, dzięki!

Dobry wieczór Wiem, że tutaj leczone są windy, ale a nuż? Może ktoś, coś? Jest sobie MacBook, który się dziwnie zachowuje... Zamulił się znacznie i nie można znaleźć niektórych aplikacji (właściwie to jednej - takiej do czyszczenia tempów, ciasteczek i innych). Jak sprawdzić co go boli i czy to nie wirus? Są jakieś narzędzia diagnostyczne na Maca typu OTL? Google owszem, nie boli, ale znalazło dużo i nie wiem, czy nie śmiecia.

A wyłączyłeś to na stałe? Z autoruns wywaliłeś?

E, no to nie ma co. Pomyślałam, że może to coś w rodzaju gruponu z grami, dlatego jest taniej, ale wydaje się mocno podejrzane. Niby w razie nie działania czegoś, wysyłają nowy, działający klucz, ale z drugiej strony... też sobie mogę założyć portal i pisać pozytywne komentarze sama do siebie. Z trzeciej strony... kupiłam kieeeeedyś Diablo II pudełkowe w sklepie na "e" i po jakimś czasie Blizzard zbanował mi klucz i konto (!!) za "używanie nielegalnego klucza" - tutaj jednak było odwrotnie, ktoś poleciał na moim kluczu (ponoć kradli klucze do Diablo w sklepach) a bana dostaliśmy oboje. Jak wysłałam do Blizzarda dowody zakupów i foty płyt, konto mi oddali (uffff) ale klucz musiałam sobie nowy kupić. W tym przypadku jednak prawo było po mojej stronie bo to ja miałam oryginał. Zastanawia mnie bardzo czy ten portal z kluczami jest w ogóle legalny. Z reguły tego typu sklepy sprzedają elektroniczną wersję gry i klucz, a nie same klucze. Tutaj grę trzeba sobie najpierw "skołować z warezu" a potem "uoryginalnić" - podejrzane. Jak to możliwe, że takie coś działa? Nikt się tym nie interesuje? Gdzie smutni panowie od praw autorskich? Aż mnie nęci, żeby napisać do wydawców kilku gier z zapytaniem, czy to wiarygodne źródło i czy w ogóle o nim wiedzą... Tak czy inaczej, lepiej dołożyć dychę czy dwie, ale mieć pewność, że ma się oryginał. I ten szelest zdzieranej folii, i smród farby drukarskiej... bezcenne )

Śmigałam sobie po necie w poszukiwaniu tańszej niż steamowa wersji Anno 2070 (na steamie 50 ojro!) i trafiłam na dziwny portal. www[dot]fabrykakluczy[dot]pl - sprzedają tam klucze do gier. Same klucze. Ceny mają ciekawe. Oferta bogata i momentami korzystna. Z ciekawostek to mają Diablo III w preorderze - czekam na grę jak szalona, ale uwierzę, że wyszła jak będę miała pudełko w dłoni, hihi. Bardzo zastanawia mnie jednak poniższa instrukcja: To jest w ogóle legalne takie coś? Czy to po prostu "legalnie" działający portal oparty o sprawne key-generatory? Ceny cenami, ale nie mam zamiaru finansować piratów.

koleżanka!

Portal rzeczywiście fajny jest Jeśli chodzi o ładną grafikę to polecam gry Sokala (Syberia I i II, Paradise, Sinking Island). Nie ma tam zabijania. Całkiem fajne przygodówki z niebanalnymi zagadkami. Gra się naprawdę przyjemnie. A! No i SOF nieśmiertelny! Może piękny nie jest, ale grywalny )

To był prawdziwy informatyk, czy znajomy, co "zna się na kompach"? Po powrocie od prawdziwego takie rzeczy nie mają prawa się dziać. Zrób jak było mówione, jeśli rzeczywiście chcesz pomocy a nie zamknięcia tematu. Najpierw logi z OTL i Gmer i temat w dziale wirusów. BTW... wklejanie obrazków z MU niewiele daje. Jak już to zrób raporty HWiNFO czy PC Wizardem. Chłopcy pewnie poproszą Cię jeszcze o raport z GPU-Z i CPU-Z, bo takie sztuki mogą być również efektem przegrzewania się podzespołów. Nie miauczeć tu, że nie działa, nie wstawiać zbędnych pierdół, które nic nie wnoszą, tylko do roboty i na pewno Ci pomogą! )

No właśnie. Najlepiej najpierw zrób logi z Gmer i OTL (przepis: https://www.fixitpc.pl/forum-6/announcement-3-wazne-zakladanie-tematu-obowiazkowe-logi/) i załóż temat w dziale wirusów. Kiedy sprawa będzie jasna, można się zająć sterownikami i innymi takimi.

Weź chłopcze zerknij do Menagera Urządzeń, zobacz gdzie masz wykrzykniki lub znaki zapytania, poszukaj sterowników na stronach producentów urządzeń (albo podaj tutaj ich vendory - prawoklik na urządzenie w MU -> właściwości -> zakładka szczegóły, wybierasz identyfikatory sprzętu - podajesz to co w ciągu znaków jakie tam ujrzysz wygląda jak VEN_XXXX, gdzie XXXX to numer). Najpierw jednak sprawdź, czy Sality rzeczywiście zniknął na dobre.

Sprawdź czy w tle nie pracuje Ci jakiś eco mode soft, czy coś w tym guście (to dość popularne ostatnio oprogramowanie załadowane już z systemem), bo jeśli jest włączony to może wyczyniać takie sztuki. I po co wyjmujesz baterię?

Do Simsów? pffff! Waćpanu zbyt stereotypowe myślenie pod kopułą się lęgnie

Zalogowałam się na konto Administratora bez hasła. Poszło dobrze. Wróciłam na swoje. Plik wymiany ustawiłam na 9 giga i tyle pokazuje w System properities -> Performance options. Owszem, dużo ramu potrzeba i jeszcze mam zamiar dołożyć, grafika może być taka sobie. Do prawdziwej pracy mam inny komputer, ten jest "w teren" i nie jest taki najgorszy. Planowałam kupno lepszego, ale luby mnie uprzedził prezentem, więc zakup odłożę na jakiś czas Zresztą laptopy tajfuny są mało żywotne. Niejeden kumpel w brodę sobie pluł, że mu super_lap_do_mega_gier się grzeje jak szalony i zacina...

Nie, Wiesławie. Nie aktywowałam. Katalog, o który pytałeś utworzono 21 listopada 2010 (WTF?)... data, którą podałam wcześniej to data modyfikacji. Czyli, że to stary komp? I kto - na miłość boską - przegląda zdjęcia fotoszopem? hehe

Możliwe, ale jak masz tiffa o kilkuset (to nie pomyłka) megabajtach pojemności na warsztacie to już nie jest tak różowo jak mówisz Oczywiście nie jest to jumbo jet, ale nie jest zły Edit: Dzięki Wiesławie za info! OTL łgał, bo aż sama sprawdziłam ten log jeszcze raz, a system jak wół pokazywał 6 giga. No ale w sumie to nie jest jakieś bardzo istotne. Mój ma datę taką jak go wystartowałam, więc raczej jest nowy nowy? No a o co chodzi z tymi folderami sprzed dwóch lat? Jak się postawi nowy system to też tak będzie?

To jak sprawdzić czy on jest nowy nowy, czy używany nowy? Skoro daty utworzenia plików o niczym nie świadczą... Ten ze sklepu prosto, więc raczej nowy nowy, ale tak pytam, z ciekawości. I jak to jest, że niektóre katalogi są sprzed dwóch lat? Tak, to to. Jak się macha lapkiem, to blokuje dysk w bezpiecznej pozycji. No tak, ale ja z ciekawości poszłam też do systemowych Tak już było. Czytałam gdzieś kiedyś, że plik wymiany powinien być trzy razy taki jak ilość RAM, więc teoretycznie mam za mały Praktycznie zapewne masz rację. A w ogóle to jak weszłam to ustawiać, to pokazało, że mam plik 6GB, nie 12... Adobe'a mam X, Javą się zajmę. Mógłbyś dookreślić zwrot "system do czyszczenia"? Jakimś konkretnym narzędziem, czy TuneUp będzie ok?

Rzeczywiście, nie zaznaczyłam tego skanowania rejestru. Powtórkę zrobiłam już jak trzeba i oba logi się wygenerowały. C:\Users\Administrator został utworzony 24.12.2011 o 23:56, w środku jest tylko AppData\Local\Microsoft z ta samą data utworzenia, ale pusty. Norton już był. Za darmo na 30 dni. Mam chwilę, żeby pomyśleć co dalej. Na razie dołożyłam do tego Panda USB Vaccine i i już A Tośka to ta: http://us.toshiba.co...750/P755-S5382/ Fallouta 3 ciągnie pięknie, fotoszopa (CS3 co prawda, ale nie wywalę kilku tysięcy na nówkę, hehe) śmiga jak szalona i praca na rawach i tiffach jest całkiem przyjemna

Tam pokazuje 24.12.2011, 18:56, a komp był uruchomiony po raz pierwszy około północy, może trochę wcześniej. Pierwszy raz czyli "przygotowanie do pierwszego uruchomienia" bla bla bla. Raczej jest nowy. Przynajmniej był prosto ze sklepu, fabrycznie nowy. Dotarłam jednakże do folderów z lipca 2009 (hmm). listopada 2010 i lipca oraz października 2011 (systemowe najstarsze, nowsze z program files). Cóż... to prezent, więc wybrzydzać nie będę Wywaliłam wszystko oprócz flash supportu, oprogramowania kamery, disk protectora (jestem ciekawa na ile rzeczywiście to działa) i czegoś tam, co wydało się użyteczne. Pozbyłam się też wszystkich messengerów i podobnych. Zrobiłam nowy skan OTL, ale nie pojawiło się Extras (zaznaczyłam wszystko co trzeba). http://speedy.sh/nX7j3/OTL.Txt