Skocz do zawartości

covo

Użytkownicy
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez covo

  1. Juz to opanowalem, ale oczywiscie - dzieki
  2. covo

    czy odinstalowac IPv6?

    juz sklanialem sie ku odinstalowaniu, ale DawidS28... tak, ja oczywiscie wiem, ze ipv6 to muzyka przyszlosci z powodu wyczerpywania sie adresow "4", ale dzisiaj/przez rok,dwa,trzy - to raczej chyba nam to nie grozi... A staram sie max czysto miec sprawe zainst. protokolow, by unikac wszelkich konfliktow, co-by-przez-konflikty-nie-rozumiec poza tym: troche zasugerowalem/zainspirowalem sie tym: https://www.fixitpc.pl/topic/17180-nie-startują-interfejsy-sieciowe-gdy-już-ruszą/ aczkolwiek - oczywiscie - tam jest calkowicie inna sprawa,zero zwiazku z moja.
  3. covo

    czy odinstalowac IPv6?

    xpsp3; ztcw, to mam: C:\WINDOWS\system32\drivers\tcpip6.sys C:\WINDOWS\ServicePackFiles\i386\tcpip6.sys - czyli zdaje sie, ze jest zainstalowany protokół IPv6, jakims cudem to sie stalo, przy kolejnym update... Jest calkowicie (w tzw obecnych czasach) zbedny? Jest szansa, ze moze nabroic w systemie, kolidowac z czyms...? Wypada odinstalowac -> cmd >ipv6 uninstall ?
  4. byl/jest jakis prosty patent na to, nie pamietam..., moze ktos kojarzy, jak to opanowac: podlaczenie np. dysku zewn., albo rozlaczenie/polaczenie z siecia wifi - jak usunac pojawiajace sie na chwile w tray powiadomienia "dymkami" z tekstem, ze to i to sie wlasnie stalo?
  5. jest bezpieczne, dzieki za odp.
  6. z dwoch dotnetow 4: client profile & extended - czy jesli nie jest sie programista, to odinstalowanie wersji extended jest calkowicie bezpieczne? extended jest bezuzyteczna? (bo rozumiem,ze client profile musi pozostac, moze byc dla pewnych softow niezbedne...)
  7. xpsp3; oprocz cipher.exe i dban (z eraser) - jakie inne metody znacie/polecacie na skuteczne,mocne wyczyszczenie calego dysku, lacznie z systemowa?
  8. ok, dzieki za zipa; prawde mowiac oczywiscie trafialem w sieci na te wersje 6.12,ale... pomijalem, bo z naturalnych powodow chcialem dzialac najnowsza wersja DTools, no ale skoro nie udaje sie, to bierzemy sie za 6.12. Pewnie na tej wersji raz czy dwa razy juz robilem taka analize przed laty paru... OK, rozpoznalo plik dmp, wrzeszczy, że ERROR: Symbol file could not be found. I to rozumiemy. Przeto pytanie: sadzisz, ze Symbol Packages dla tej wersji 6.12 mozna brac z tej www?: http://msdn.microsof...e/gg463009.aspx ? niczego sie tymi najnowszymi symbolami nie pogrzebie w starszej wersji DTools. I nurtujace pytanie: dlaczego najnowszego DTool nie udalo sie zaiinstalowac ani droga online, ani z dvd?
  9. numer z plikiem na pulpicie, albo np. ze sciezka dostepu max krotka = c:\dump\ - nie dziala. a co do drugiego pomyslu, ktory tez nie dziala: przeciez napisalem w root poscie "(...) pokazujac sciezke dostepu do katalogu watsona, albo nawet pokazujac sam plik dmp (...)", czyli po tym fakcie naskrobalem na forum
  10. ciekawostka: probowalem zainstalowac i online, i z zebranej dvd - z obu instalacji (wybieralem tylko Debugging Tools for Windows) elegancko mnie wywalało... Za kazdym razem dostaje log z proby instalacji, z wypisanymi srednio oczywistymi faktami. Tak sobie mysle: czy powodem nie jest to, ze byly/są to usilowania instalacji na odchudzonym xp, czyli power xp, ktore kiedys przy slabych laptopach, bralo sie chowajac kobylaste legal xp na pawlacz. z loga instalacji szybkiego uzytku zrobic nie jest prosto, masa notacji. chetnie bym go gdziesik umiescil dla okazania.... Ewidentnie na czyms ta instalacja wykrochmala sie. o tym, to ja wiem. Ale nie działa. Problem w tym, ze ewidentnie majac plik dmp, pokazujac sciezke dostepu do katalogu watsona, albo nawet pokazujac sam plik dmp - dostaje z BlueScreenview "ilosc zrzutow" = 0 i czysty panel programu. Ale tez: w programie jest pokazana komenda dumpchk = "%programfiles%\Debugging Tools for Windows\DumpChk.exe" "%1" - jakos nie widze mozliwosci wykonania na jakimkolwiek pliku *.dmp polecenia przez plik dumpchk, ktorego to pliku po prostu nie mam w systemie, tak,jak nie mam - i to moze jest kluczowe (?) - Debugging Tools for Windows. Moze to z powodu odchudzonego xp -> powerxp? a moze po prostu z powodu braku Debugging Tools for Windows? jakos nie czuje, by malenki BlueScreenview potrafil wykonac robote zwyczajowo robiona przez mocne wagowo DTforWindows....
  11. xpsp3; musze wykonac analize paru *.dmp. czy stąd: http://msdn.microsoft.com/en-us/windows/hardware/gg463009.aspx faktycznie pobrac nalezy (ale dla XP!) dokladnie tę paczke (MS Windows SDK for Windows 7), ktora jest na tej www pod nizej zacytowanym tekstem, czy im sie tylko "tak napisalo",ze to jest i dla xp?: "Install the Windows 7 Version of Debugging Tools for Windows [....] The Windows 7 release of Debugging Tools for Windows supports the following versions of Windows: Windows 8 Windows Server 2012 Windows 7 Windows Server 2008 R2 Windows Vista Windows Server 2008 Windows XP [..............] " - faktycznie brać stad dla xp "Windows 7 Version of Debugging Tools for Windows"? bezpiecznie...?
  12. oczywiscie, ze mit, przeciez dlatego pisalem tak: "....." a poniewaz to nie moj lap., wobec tego jest dalej tak, jak tamci dobrzy ludzie animuja. Dziala lap. bez alarmu na ekranie, ktory mieli przy bootowaniu - i to ich usypia, powiedzialem, ze to jeszcze nic nie znaczy,ale to ich póki co nie budzi; znajda czas, albo samo ich przywola do porzadku - znow wrzasną do mnie, pewnie tak to bedzie.
  13. sam bym chcial zobaczyc te logi - i z teraz, i nie z teraz Ale warto zrozumiec, ze dla wiekszosci ludzi: "jest awaria,jest zabawa", nie ma awarii - idą dalej i nie maja czasu na diagnozowanie tego, czego juz oczy nie widza. Nas ciekawi co-i-jak w tym laptopie, dla nich - laptop jest ok, zajmuja sie zyciem, laptop w tej chwili jest w Egipcie na sympozjum i sympozjum gra pierwsze skrzypce, nie OTL. A ja bylem sluzacym sytuacji, do szturmu nikogo nie zmusze. No, chyba, ze znow cos zacznie wrzeszczec....
  14. jakie logi... kawalarz z Ciebie nie zdążyli zrobic OTL i GMER-a, odlozyli to na dzien nastepny, odpalili laptop dnia nastepnego i laptop byl ok, ekran "zarażeniowy" umknął i tak jest do dzisiaj.
  15. sorry za nagle milczenie, ale okazalo sie, ze nastepnego dnia laptop... "sie zreperowal". widocznie (?) zaordynowany drweb live cd usunal co trzeba i to pomoglo w "samonaprawie". w kazdym razie za usilowanie pomocy - dzieki.
  16. g-drive malo mnie interesuje - mam,jak wspomnialem, dropbox. gmail-drive - chyba za ryzykowne, pisza mi/czytam tak wlasnie tu i tam, ale pisza tez cos wazniejszego: w tym nie da sie robic porzadku na koncie pocztowym (a o to mi tylko chodzi), bowiem to cudo sluzy do czegos zupelnie innego niz odtworzenie struktury poczty na dysku wirt w laptopie, otoz to jest taki jakby wczesny dropbox,skydrive itp itd. Wymyslono kiedys, by przesylac na duze konto mailowe gmail duze pliki i miec tam magazyn,ale dzisiaj, gdy juz sa do tego dropboxy... po rozpakowaniu (zip?) masz chyba pare plikow, w tym - exe, klikasz i instaluja sie pozostale pliki z paczki. Albo od razu prawoklik na plik *.inf - "zainstaluj" i tez sie zainstaluje. W "moj komputer" masz nowy dysk wirt., ktory w ekspl. windows jest pusty, zakladasz via ppm np. nowy katalog, nadajesz mu nazwe inna niz "nowy folder" (bowiem z ta nazwa zaraz znika) i ... koniec. I juz dalej mnie nie interesowalo, bo myslalem, ze zle u mnie dziala, skoro nie listuje mi w eksplor. windows struktory katalogowej poczty gmail A to - jak pisze nizej - nie jest od listowania, tylko dziala ponoc jak dropbox (na przyklad). Czego juz nie sprawdzam, bo faktycznie - moze grozi zablokowaniem konta poczt.
  17. zaraz.... ale Ty proponujesz korzystanie z uslugi GDrive, czyli z tego, co ja mam w Dropbox... GDrive to chyba jednak cos innego niz GMail Drive, nie? http://www.dobreprogramy.pl/Google-Drive,Program,Windows,31934.html http://www.dobreprogramy.pl/GMail-Drive,Program,Windows,12288.html
  18. czy wiecie cos o mozliwosci obslug (dostepu do) konta pocztowego gmail poprzez dysk wirtualny w laptopie, czyli zainstalowanie jakiegos spec. softu? po pierwsze: to nie dziala: http://www.viksoe.dk/gmail/ po drugie: na jakiejs grupie dysk. napisano, ze juz gmail tego nie umozliwia, a nawet - przy probach takiej obslugi - blokuje konta... Po trzecie + pytanie: nie wiem, czy powyzsze jest prawda, ale jesli to bzdura, to aktualne pytanie o soft.
  19. covo

    Naprawa systemu plików

    czyli co - dokladnie - wykonałes?
  20. mam nadzieje, ze uda sie ustalic jakie ma byc "x"... Log po odpaleniu OTL samoistnie wklepie sie na pendrive? sorry, co mam klikac: cytuj, czy odpowiedz?
  21. napisalem, ze "tradycyjny" awaryjny daje ten sam efekt, co wchodzenie w pelne windows. Czy awaryjny z wierszem polecenia dziala? A tego , to nie wiem... Sprawdze korespondencyjnie. Ale dla szybkosci,a zwlaszcza zwartosci komunikacji mojej z nimi - powiedz: 1. co dalej z marszu wykonac, jesli okaze sie, że z wierszem polecenia tryb awar. dziala? 2. co dalej, jesli i ten tryb nie dziala? czy to? -> https://www.fixitpc.pl/topic/16265-infekcja-moja-pomoc-komus-na-odleglosc/unread/ ktore z nich? OTLPE? inne?
  22. nietypowe troche, proszono mnie o pomoc na odleglosc,mam kontakt via skype. Komus zarazil sie laptop (o ile dobrze kojarzy: odpalil jakiegos exe-ka tuz przed zarazeniem), widzialem efekt w skype i ta droga usilowalem pomoc, bez skutku. Stad moj post tutaj. I tylko ta droga mojej "pomocy" mozliwa, nie mam bezp. dostepu do zarazonego laptopa, moge podpowiadac odleglosciowo... O co chodzi: siedzieli przed laptopem, w sieci; odpalili exe-ka i nagle wskakuje na caly ekran tablica, tekst niemiecki: jestescie widoczni, sfotografowani przez kamere laptopa, wszystko widzimy, itp itd. A do tego:na ekranie laptopa oprocz tablicy z owym napisem, znajomi moi maja niespodziewany malutki ekranik w ktorym widza sami siebie ze swojej kamerki laptopowej... No to oni kabel sieciowy szarpneli z laptopa i... co dalej? Zrestartowali laptop - pokazuje sie ta sama tablica zarażeniowa. I tak w kolko, zero ruchu. Jak to dokladnie wyglada przy bootowaniu systemu: zanim pojawi sie ta zarażeniowa tablica z napisem, widac, ze laptop zdaje sie "wchodzi" w system, bo pojawia sie to pierwsze niebieskie "tło" z w7, czeka, czeka i juz nie pojawia sie mozliwosc zalogowania przez konkretnego uzytkownika, bo nagle calosc ekranu zajmuje tablica z tym zarazeniowym napisem. Dla scislosci: tryb awaryjny daje ten sam efekt. Co poradzilem: poradzilem skanowanie plyta drweb live cd. Dla szybkosci: najpierw tylko boot sektor/mbr i partycja c: systemowa. Znalazlo pare trojanow (z 2,3), wyleczylo. Nastepnie: boot systemu. I zarazenie jest nadal. Wiec teraz skanowanie calego dysku. Znalazlo pare trojanow, cos tam wyleczylo, ale pare z nich (nie jest pewne, ze to trojany...) ani nie daje sie wyleczyc, ani kwarantanna, ani nic, zero ruchu. Znow bootowanie - zarzenie aktualne. I ja juz pomyslu nie mam na inna metode wyleczenia. O tyle trudne (dla mnie), ze zero dostepu do systemu, jedynie mozna bootowac z cd/pendrive. drweb uchodzi za dobry, tutaj nie sprawdza sie... Moze jakas inna plyta/pendrive live? Jakis pomysł? picasso? Ktos inny rownie zyczliwy?
  23. odpowiadam sam sobie. rozwiazanie okazalo sie banalne: plik instalacyjny programu byl w katalogu o zbyt dlugiej nazwie, a ten katalog w jeszcze innym katalogu, wiec wystarczyło umiescic plik instalacyjny w kat o krotkiej nazwie, na przyklad "a": c:\a\plik_instalacyjny.exe i exek zainstalowal sie. wszystko z powodu dlugich nazw/scieżek dostepu , jak na tak stary program.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...