Skocz do zawartości

covo

Użytkownicy
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez covo

  1. format dysku wykonany "spod instalatora" xp (cd instalacyjna xp, nic innego pod reka nie bylo) , podzial na trzy partycje: - 15x1024 MB, - 18x1024 MB, - reszta W Aomei finalnie wyglada to tak: http://i.imgur.com/HtOoHEZ.png, w DMDE tak: http://i.imgur.com/v0OLlkQ.png, Samorodny "żółty" nieprzydzielony obszar dysku jest malenki, drobiazg, ale powiedzmy, ze chce to cudo zlikwidowac. Pytanie 1. likwidacja "żółtego" obszaru dysku w instalatorze xp nie byla mozliwa, pojawialo sie info, że ten obszar "[...] zawiera istotne informacje o partycjach [...]". Czy tak jest faktycznie, skoro to nie jest tab. partycji? Zakaz likwidacji jest sensowny i bezwzglednie nalezy przestrzegac? Pytanie 2 W Aomei (na przyklad ), juz w xp, likwidacja tego szczatka jest natomiast mozliwa -> ale najpierw musi byc wykonany format tego szczątka i scalenie z sasiednia partycją. Wykonac? Nie wykonać?
  2. wyhamuj, bo KOMPLETNIE nie czytasz korespondencji odpowiadajacej na Twoje wpisy,a to jest chore, bo za porady chirurgiczne zabiera sie czlowiek, ktory nie jest w stanie zastopowac i ZROZUMIEC tego, co do niego pisze sie. To teraz przestan galopowac bez rozumu i jeszcze raz przeczytaj moj poprzedni wpis, bo bzdury wypisujesz: napisalem wyzej wyraznie, ze zaproponowany fix popsul sprawe calosciowo i dokumentnie, a wiec skoro dysk za sprawa pomocy stal sie bezuzyteczny, to nastapilo co? nastapilo to, co napisalem wyzej -> "[...] przejscie do formatowania dysku [...]". Stop, nabierz powietrza. Zrozumiales łaskawie sformulowanie przejscie do formatowania dysku? W potocznej polszczyznie oznacza to, że dysk zostal sformatowany. Czyli ja go sformatowalem. Rozumiesz to zdanie? OK. (A co? Moze mialem sie modlic nad ofiara Twego fixa?) A skoro zostal sformatowany, to jego obecny wyglad ( partycje) juz Cie nie obchodzi. Czy dotarlo, że przed formatem jedna z partycji miala ponad 12 giga, a teraz, po formacie ma nowa wielkosc i to dowolną, taką, jaka chcialo mi sie nadac? Czyli: dwa pokazane przez Ciebie obrazki maja sie jak piernik do wiatraka. Pierwszy jest z czasow problemu bedacego tematem, a drugi obrazek - to juz nowa sytuacja, po formacie, bowiem skoro fixem "uleczyles" problem, to mnie pozostalo jeno dysk zaorac. A co - mialem dalej korespondowac?
  3. może nie tyle screen,ile mem - http://i.imgur.com/t8JJjx0.png fix elegancko wykasowal partycje c/d/e, w kazdym razie tuż po zaplikowaniu: widok w dmde -> w miejscu part. c pojawila sie (*), natomiast partcje d/e oznaczone zostaly na żółto (znaczek). czyli pustynia. screena nie robilem, jasne bylo, co sie stalo. [oczywiscie] po restart bootowanie do windows nie bylo mozliwe, zrobila sie jakas pętla: czern/szarosc, takie tam pulsowanie. Bootowanie z konsoli [na cd] pokazalo,ze chociaz dysk ocalał, nie udalo sie go sfajczyć , partycje w kosmos. ok, sprawa pierwsza pozamiatana. przejscie do formatowania dysku i stąd dla chetnych inna drobiazgowa sprawa/problem: format dysku wykonany "spod instalatora" xp (nic innego pod reka nie bylo) , podzial na trzy partycje: - 15x1024 MB, - 18x1024 MB, - reszta W Aomei finalnie wyglada to tak: http://i.imgur.com/HtOoHEZ.png, w DMDE tak: http://i.imgur.com/v0OLlkQ.png, samorodny "żółty" nieprzydzielony obszar dysku jest malenki, drobiazg, ale powiedzmy, ze chce to cudo zlikwidowac. Pytanie 1. likwidacja żółtego obszaru dysku w instalatorze xp nie byla mozliwa, pojawialo sie info, że ten obszar "[...] zawiera istotne informacje o partycjach [...]". Tak jest faktycznie, skoro to nie jest tab. partycji? Zakaz likwidacji sensowny? Pytanie 2 W Aomei (na przyklad ) likwidacja tego szczatka jest natomiast mozliwa -> spod palca format i scalenie z sasiednia partycją. Wykonac? Nie wykonać?
  4. http://speedy.sh/PsHyD/DANE-INSTAL-SYSTEM.zip
  5. "Wykonasz dla każdej partycji pojedyńczo [...] " - czyli dla ilu partycji zrzut? dla trzech. Czyli ile zrzutow? trzy. "I to samo dla każdej partycji - łącznie z pierwszą oznaczoną na żółto. Razem 4 zrzuty." - 4 zrzuty... jak to sie ma do pierwszego zdania? ktos pewnie wie, ja nie. Zeby nie brnąć w ślepą ,bo zrozumialem z tego zapetlenia zero, zdłubałem wyzej dwa prosto prostackie screeny, wymalowalem cyferki - wystarczylo podac ktory screen dla zrzutow ma byc obowiazujacy i ktore na nim cyferki są obowiazujace dla zrzutow. Trudno, nic straconego, temat przynajmniej przypomnial (mi) dmde, to juz cos,może i ludziom przyda się.
  6. screen z zaznaczona opcją "szczegoly": 1/ http://i.imgur.com/xmGNjL0.png z ktorych poziomow chcesz pliki bin? albo prosciej: chodzi po prostu o te 4-y bin? -> 2/ http://i.imgur.com/Zkh5jfz.png Niezaleznie od tego, ktore cyfry wymienisz z ktoregos z powyzszych screenow - czy ma byc tak, że: wybor "numeru" lewym przyciskiem myszy > OTWORZ WOLUMIN > edytor > kopia boot sectora > narzedzia > kopiuj sektory > ...... ?
  7. plik bin http://speedy.sh/wqbJ6/dev0-lba0-1.bin
  8. mam nadzieje, że ciagle o ten screen chodzi: http://i.imgur.com/DTP8pJt.png nastepnie ZAMKNIJ > narzedzia > kopiuj sektory i jest to: http://i.imgur.com/ZYlUjPF.png wybieram DOCELOWY - ten sam hdd: http://i.imgur.com/MkSbQCq.png dalej: mam podeslac PLIK bin? [podesle jakakolwiek metodą - jesli to ma byc bin - ślepy jestem,albo nie ma tutaj załacznikowości] chyba, że o inny zapis sektora pierwszego chodzi... btw: wersja zwana piracką i taka byc moze jest, jest u mnie od lat 3-4 i byla wklepana przez kogos na pewnym szacownym forum jako zalacznik w odpowiedzi (byl problem, ktos mnie prowadzil, skutek pozytywny), a że piracka to sokole oko by tego nie dojrzalo http://i.imgur.com/1NyfibP.png (z lewej 2.4.4, z prawej - dzisiejsza), wiecej: nawet dzisiaj widzac, ze jest wersja free (czyli jest i platna) wielu by moglo podejrzewac,ze stara wer. mogla byc darmowa,jako mniej funkcjonalna,a ja w czytanie drobiazgowe w sieci raczej nie wnikalem...
  9. btw: poprawiłem linki w pkt 4. ad. 1 to prosze podaj info dokladniejsze -> w czym odczytac p-szy sektor i w jakiej formie podać tutaj ad 2 (bym sie czegoś nauczył) ja tuz po tym, gdy w awariach tych dwoch partycji z łatwoscią kopiowalem z nich ratująco dane (i potem partycje formatowalem) przy pomocy GetDataBack - zrozumialem, ze mozna partycje bylo reperowac za pomoca... wlasnie DMDE, prosciej i krocej -> http://forum.programosy.pl/odzyskiwanie-skasowanej-partycji-za-pomoca-programu-dmde-vt135323.html. Ale to bylo, minelo. OK, to teraz tak: piszesz: "usunąć via DMDE partcje 1 i 2" --> u mnie z poziomu xp poprzez DMDA wyglada to tak: http://i.imgur.com/CI2iCzR.png a/ tylko, że nr 1 jest systemową... - co sie stanie, jesli bede zalogowany w systemie i usune ją z poziomu xp za pomocą DMDE? Może masz na mysli wersje DMDE... jakąś "konsolową"? Moze bootowanie "z czegos" i poza systemem odpalenie DMDE? Co masz na myśli? b/ (rozumiem, ze usuniecie partycji poprzez DMDE nie utraci danych z partycji) Póki co, nie wiem, w jakim "srodowisku" je usuwac (patrz moje wątpliwości w a/) za pomoca DMDE, ale idzmy dalej: usunąć trzy partycje? bo piszesz, żeby usunąć 1 i 2 (czyli u mnie -> systemowa / instal). A co z partcją nr 3 - "dane"? Tak sobie mysle, że jesli w srodowisku xp odpale DMDE i usune nr 1, to = wypad z systemu i zero ruchu, koniec pieśni..., Jesli natomiast usunę nr 2, albo 3 to = w sumie zero klopotow, bo to pewnie bedzie sytuacja typu "rozpoznaj w DMDE popsute partycje, pare klikow i... WSTAW" (jak opisano to w powyzszym pierwszym linku). Mógłbyś mi to dokladniej wyjasnic? Jak to po kolei wykonać w DMDE... Się czegoś nauczę ad 3 O jaki screen chodzi?
  10. (xpsp3). Podstawowa uwaga: hdd przeskanowany -> zero złych sektorow, smart - OK. hdd podzielony na 3 partycje: C - systemowa, D - instalacyjna programow, E - magazyn/archiwum/skladowisko Nagle: ------- D - staje sie bezformatowa, traci nazwe woluminu, zwykly oglad partycji pokazuje -> zero danych, partycja pusta. Dane udaje sie bez problemu podejrzec i odzyskac softem GetDataBack (metoda prostego kopiowania). Partycja zostaje sformatowana od nowa i znow zapisana danymi. Po paru godzinach: dokladnie to samo dzieje sie z druga partycja E. Dane odzyskane analogiczna metoda, partycja zostaje sformatowana, zapelniona danymi. W tej chwili: -------------- system dziala, partycje C/D/E zapelnione, ale stan jest dramatyczny: 1. chociaż systemowe zarzadzanie dyskami oraz AOMEI Partition Assistant pokazuja, ze z partycjami wszystko jest ok: http://i.imgur.com/2MKTHnI.png http://i.imgur.com/z3Z2RR6.png 2. ... to juz MiniTool Partition Wizard pokazuje: http://i.imgur.com/yFlrkKj.png - partycji C (systemowa) i D po prostu nie widac, maja wspolna nazwe... UNALLOCATED (w dodatku jako jedna part. logiczna). 3. Norton Partition Magic nawet nie pozwala na uruchomienie dajac info: http://i.imgur.com/AB4gYaJ.png 4. W roznych "Paragonach - rozny, ale zawsze skandal w partycjach: http://i.imgur.com/cQNGGV3.png http://i.imgur.com/Rbxlw45.png http://i.imgur.com/i3JBMhF.png 5. TESTDISK pokazuje ewidentnie, ze jest "jakis" konflikt miedzy partycjami: http://i.imgur.com/FBufpNO.png PYTANIE: ========= system dziala, ewidentnie ryzykownie, zero poprawy po zbiorczym fixmbr/fixboot (podejrzewalem skutek zerowy), mozna dysk zaorac i od nowa ustawic partycje (moze nie bedzie juz bledu), ale: czy jest bardziej wysofistykowana metoda/soft, by sprobowac taktowniej zreperowac sytuację, moze TESTDISK... (nie praktykowalem nigdy, acz opcje widze -> http://i.imgur.com/JwNmcDo.png), nie usmiecha sie bowiem stawianie systemu od nowa. Zobowiazany za konstruktywne podpowiedzi.
  11. te syfs maja dokladnie te same wartosci i - co wazniejsze - te same dane, jak wszystkie pozostale w tym bukiecie,a wazne klucze. Nieszkodliwe. A skąd wziely sie? cholera wie. Sa na tyle nieszkodliwe, że bardzo na takie podejrzane cuda wrazliwy Adwcleaner - siedzi cicho. Chociaz inne, podobne/analogiczne klucze, jesli chodzi o glupią nazwe - zawsze wykrzykuje; i nic dziwnego. tak btw: np te glupawe wpisy mogly powstac jako cos tymczasowego dla czegos tymczasowego... Na przyklad. poza tym: z logow widac, ze system jest tweakowany, ale tak tweakowany dziala ok 10 lat, wiec tweakowanie nie ma nic do rzeczy w sprawie tej awarii z podlaczaniem usb. (uprzedzam zarzuty i błyski w oku po dojrzeniu, że w logach widać, że tego nie ma, tamtego nie ma, że przy niektorych restrykcjach tu i tam jest ATTENTION - jest, bowiem ustawienia nie sa typowe, ale - powtarzam - sa takie od 10 lat,a awaria od dwoch tygodni. Oczywiscie - byc może nie wszystkie "niezwyklosci" w logach są obojetne dla powodow awarii i chodzi o dojrzenie tych i tylko tych miejsc w logach, a nie jakichkolwiek, nie rozmawiamy o tym, że panna jest blondynka, tylko, że panna jest bez nogi. A brakujący - co podaje log - plik volsnap.sys zostal dodany, ale niczego to nie poprawilo.
  12. bowiem...? (btw: w robocie bylo -> AdwCleaner , TDSSKiller, aswMBR, Malwarebytes' Anti-Malware + Anti-Rootkit, Cure IT ,avira - CZYSTO)
  13. pisalem o analogonach procmona - i wg Ciebie taki np USBDeview pokazuje proces podlaczania urzadzenia (via usb)? tak, ze mozliwe jest dojrzenie momentu niepowodzenia? ja tego nigdy nie widzialem i nie widze. poza tym: sprawa juz jest szersza, wykracza poza usb -> dotyczy i dysku (j/w)
  14. FRST -> http://wklej.eu/index.php?id=970a159fe2 ADDITION -> http://wklej.eu/index.php?id=e49ffab0fc Co wazne: dzisiaj juz jest tak, że nie tylko dysk usb, ale i hdd laptopowy ma identyczny problem -> http://i.imgur.com/qOgKZqc.png (ale jednoczesnie są używalne...), co dla obu dyskow elegancko jest wypisane w addition: The drivers for this device are not installed. btw: jedyne bledy w dzienniku zdarzen pochodzace z tego problemu sa typu -> http://i.imgur.com/9sT5HCM.png , pozostale bledy wynikaja z klopotow z siecią, po prostu internet remontuja/odcinają dosyc czesto...)
  15. 1. ano wlasnie... nie wygladalo na to, ze masz na mysli manager urzadzen (wiec zastanawialem sie, czy nie chodzi Ci o rejestr...), bowiem tutaj jest tylko tak -> http://i.imgur.com/ApgdRok.png - i wszystko, co zwiazane z usb, nie daje mozliwosci "usun,ale bez ruszania sterownikow"; jest usun,albo wyłącz,a jesli usun, to usun,ale zero przy tym mozliwosci decyzji co do sterownikow. Tak czy siak - robilem to, nie pomaga. 2. nawet jesli mysz unieruchomiona, mam tpad. 3. USBDeview; DevManView; DriverView - ktorys z tych softow (wszystkie?) pozwala na zapis do loga procesu podlaczania sprzetu usb? czyli np detekcji nieudanych "odwolan" do plikow sterownikowych, do uslug, etc? (programiki te znam (?), czasami korzystam,ale nic nie wiem o tym, ze to takie jakby sprzetowe procmonitory...).
  16. zrobię. btw: a dziennik zdarzen w segmentach "aplikacje"/"system" - zawsze po takim nieudanym podlaczeniu, jest czysty,zero notacji.
  17. (ok,acz zaskakujący pomysl...) zastanawiam sie nad tym, czy istnieje soft, ktory mozna uruchomic, nastepnie podpiac dysk usb, nastepnie zobaczyc wszelkie odwolania sprzetowo-systemowe, w tym - nieudane. cos jak procmonitor, jeno dla sprzetu...
  18. laptop -> http://www.samsung.com/pl/support/model/NP300V5A-S0APL (ja podejrzewam, ze na 100% porty sa ok, to raczej cos w systemie padlo i to w szczegolny sposob, bowiem tylko dla kontenerow usb, mysz usb dziala bez problemu)
  19. tak btw: w temacie napisalem, że ten blad jest z kazdym urzadzeniem USB,ale zagalopowalem sie (oczywiscie...) -> tak jest na wszystkich (czyli trzech) portach usb, ale tylko z urzadzeniami typu storage (wymienilem przykladowo wyzej: dyski, kindle, ap. cyfrowy foto). Mysz usb melduje sie bez problemu, a innych urzadzen usb nie-storage nie mam, ale nalezy mniemac, ze ten blad tyczy tylko sprzetu typu storage via usb. Teraz odnosnie ostatniej Twej podpowiedzi: nie za bardzo wiem, co masz na mysli piszac "...w USB - kolejne gałęzie - Del i usuń (bez odinstalowania sterowników)..." - w rejestrze usunąć "coś"? Gdzie i co? Poniewaz nie wiem o co chodzi, to jeszcze raz zrobilem to, o czym piszesz, a co juz wykonywalem, ale - jak teraz spogladam w root post - przemilczalem (bo zdawalo mi sie to jakby... oczywiste/znane/typowe : kasacja w m. urzadzen wszelkich wpisow USB w "kontroler uniwer. mag. szeregowej", kasacja INFCACHE.1, a znam ten myk od jakiegos czasu stad http://www.hotfix.pl/naprawa-sterownika-usb-dla-komunikatu-nie-rozpoznano-urzadzenia-usb-a367.htm Nie pomoglo, plik INFCACHE odtworzyl sie,ok, ale wszelkie storage daja nadal blad instalacji. Chociaz działają...
  20. http://i.imgur.com/G1lNh89.png http://i.imgur.com/br6o5l7.png http://i.imgur.com/lpjmU50.png http://i.imgur.com/o5eLjR2.png przeinstalowanie ster. chipsetu - nie pomoglo zestaw usług - nie pomogł (nawiasem mowiac: wsrod uslug, ktorych nie mialem z tego zestwu, tylko jedna - NtmsSvc - jest zwiazana z "Removable Storage" i to tez nie na zasadach, ktore by sie chciało w tej sytuacji; w kazdym razie i ona nie pomogla)
  21. (xpsp3); dziwna sytuacja (nagle) z każdym podłączanym przez USB urzadzeniem (dyski, aparat foto, kindle, etc). 1. podczas podłaczania: info o bledzie instalacji i że okreslona usluga nie istnieje, nie jest zainstalowana: http://i.imgur.com/lY9jxOW.png 2. jednak po chwili, w managerze urządzeń i we wlasciwosciach podłączonego urządzenia (tutaj daje przyklad dysku) - wszystko zgadza się...: http://i.imgur.com/9P3XtEL.png nawet szczegoly sterownika wygladają "na bogato": http://i.imgur.com/JM46Ta5.png (sorry, nie ten dysk zaznaczyłem,chodzi oczywiście o ten niższy) 3. ALE: wystarczy w panelu managera urządzeń wykonać "skanowanie w poszukiwaniu zmian sprzetu"="odśwież" i pojawia sie slynny żółty znaczek, natomiast we wlasciwosciach plikow sterownika... jakby mniej plikow widać: http://i.imgur.com/ClgrHLU.png (oczywiscie: ręczne instalowanie każdego urządzenia nie pomaga...) Jak wspomniałem: tak jest z kazdym sprzętem podłączonym via usb. Owszem - działają z tym żółtym znaczkiem, ale to nie jest normalne i oby nie było zapowiedzią kłopotow. Jak to zreperować? Jaka usługa "nie istnieje jako zainstalowana"...? ewidentnie jest to jakis błąd natury ogólnej...
  22. program Some PDF Images Extract ( http://www.somepdf.com/some-pdf-image-extract.html). Dla wszystkich windowsów (ja próbuję uruchomić na xp). Po instalacji, permanentne, nieudane próby uruchomienia, z komunikatem: "nie znaleziono pktu wejscia procedury...." --> http://i.imgur.com/OHLxZdj.png Przy czym: msvcrt.dll oczywiście jest. Jest tez wersja portable programu - taki sam efekt. Co może być przyczyną błędu, akurat takiego komunikatu?
  23. no tak... jasne. dzieki bardzo za wyjasnienia wszelakie,w gruncie rzeczy pisanina nasza wyjasnila nareszcie klarownie jak ma sie realtek do intela i w tym wszystkim mtu... btw: to ja sie nie dziwie,ze na zastrzezenia co do szybkosci internetu,vectra żąda testow via kabel... [sam nie moge korzystac z podlaczenia kablowego, malo poreczne by bylo] btw 2: pozniej zapewne dopytam o cos tam jeszcze... ale to pozniej.
  24. ad 1 "na rybke", bez zatwierdzenia, w TCPOptimizer wpisalem MTU [np.=1490, dla wszystkich kart opcja] i od razu pokazalo ,ze po ewentualnym zatwierdzeniu pojawia sie wpisy takie http://i.imgur.com/DhCV6mo.png - widac, ze przed zmiana jest zero wpisow wartosci 1500, czyli 1500 to domyslna, fakt. ad 2 jasne, u mnie to tak wyglada http://i.imgur.com/VUu9ZBk.png , niejako opcjonalnie ma zaklikany wybor automatyczny IP ad 3 100 vs 54 - tzn co? 100 przez kabel,a 54 przez wifi?? bo nie rozumiem co znaczy 100 vs 54.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...