gajowy

Laptop mojego kolegi, dlatego nie wiem w jakich okolicznościach doszło do infekcji, ani jakie działania poza prawdopodobnym przywracaniem systemu w trybie awaryjnym zostały podjęte w celu odblokowania.

System: Windows 7 Home Premium SP1 64 bit, RAM 4GB (dostępne 3,6 GB - dlaczego w wersji 64 bit?)

Bardzo wolno uruchamia się i zamyka, w trakcie skanowania OTL-em kilkakrotnie samoczynnie otworzyło się okno Firefoxa ze stroną citibanku.

Logi wykonały się bez problemów:

OTL.Txt

Extras.Txt

gmer.txt

Jeśli chodzi o uratowanie pena spróbuj tego programu.

Sprawa jest dość skomplikowana. Tu opisują podobny przypadek zakończony sukcesem, ale trzeba rozebrać obudowę i zewrzeć nóżki pamięci. Według tego poradnika w zależności od chipa mogą to być nóżki 29-30, 30-31, 31-32, 41-42, 42-43 lub 43-44. Dodatkowo trzeba przygotować odpowiedni plik ini.

Ogólnie przy cenach za pena 8GB od 20 zł całą tą zabawę w reanimację można traktować tylko w kategoriach hobby

W ostatnim czasie pojawiło się na forum kilka wątków dotyczących problemów z penami (np. tu i tu). Tymczasem wpadło mi w ręce kilka sztuk reklamówek z partycją zabezpieczoną przed zapisem. Postanowiłem więc skorzystać z okazji i podzielić się swoimi doświadczeniami.

Początkowo sytuacja wyglądała tak:

Na dysku F: znajduje się prezentacja, a próba formatowania kończy się komunikatem:

W tym miejscu odrobina teorii. Pendrive zbudowany jest z nieulotnej pamięci EEPROM i programowalnego kontrolera.

Producenci kontrolerów dostarczają oprogramowanie, którym można przywrócić domyślne ustawienia, zmienić nr seryjny i wiele więcej.
Na początku należy ustalić jaki mamy chip. W tym celu posłużyłem się programem ChipGenius.

Jeśli mamy szczęście to w polach Chip Vendor i Chip Part-Number znajdziemy typ kontrolera. Ponieważ mój sprzęt to jakiś noname musiałem posłużyć się wartościami VID i PID. Google skierowało mnie na tą stronę, z której dowiedziałem się, że mój kontroler to Chipsbank CBM2096 i a właściwym programem jest Umptool v5535 20110923

Pozostawiłem ustawienia domyślne i kliknąłem Start All rozpoczynając proces flashowania. Trwał on nadspodziewanie długo (ok. 0,5 godz.) i składał się z kilku faz

UWAGA! Przez kilka pierwszych minut "nic się nie dzieje" nie pojawia się nawet pasek postępu.

Po zakończeniu pracy programu otrzymałem pendrive "jak z fabryki" z jedną partycją 2 GB odblokowaną do zapisu:

Na zakończenie uwaga: problemy z pendriwem mogą mieć różny charakter np. uszkodzenie mechaniczne, zimny lut itp, ale w przypadku braku możliwości zapisu lub nieprawidłowej pojemności warto spróbować powyższej metody.

Jedynym bezinwestycyjnym sposobem, jaki mi przychodzi do głowy jest wymuszenie pracy sieci wifi w standardzie 802.11b i ograniczenie jej mocy. Jeśli router nie ma takiej funkcji to możesz go osłonić ekranem z folii aluminiowej

Wprawdzie to zrzut z innego modelu ale w twoim może być podobnie.

Jeśli podejrzewacie problemy z systemem, to może warto odpalić kompa z jakiejś live CD (np linuxa) i zrobić test ping żeby je wykluczyć lub potwierdzić.

Dawid byłeś szybszy

Zamiast kombinować z UltraISO skorzystaj z właściwości VirtualBoxa i jako napęd optyczny wskaż mu swój plik ISO z fizycznego dysku w ten sposób:

Dopiero dziś mam znów dostęp do Spota ale chyba jest to inna wersja, bo mam tak:

natomiast w innym miejscu znalazłem to, co potrzeba:

Statystyki jakie udało mi się wyciągnąć ze spota:

Nie jest to mój ulubiony router + ADSL

Trochę się naszukałem tych statystyk. Nie wygląda to najgorzej.

Połączenie jest przez ethernet. Nie spodziewałem się więcej niż 10 Mb/s. Pytam tylko z ciekawości.

Czy ktoś z klientów Netii może potwierdzić, czy w ofercie do 20 Mb/s to typowe, że synchronizacja w netiaspot jest na 20 Mbps down?

Ciekawe czy nie będzie zrywać połączenia i gdzie przycinają rzeczywistą prędkość (na loginie)?

@avertos: Rozwiązanie masz

@wiesław531: Na bardziej wydajnych laptopach działa technologia Nvidia Optimus

Tu masz instrukcję serwisową do tego modelu. W rozdziale Clearing Password Check and BIOS Recovery jest opisana procedura sprzętowego resetu hasła na BIOSie. Być może przywraca go do ustawień domyślnych.

A może gryzą się dwa antywiry: Arcavira i McAfee?

Procesy Podczas zamulania:

Zauważ, że ten obrazek pokazuje tylko 22 spośród 73 uruchomionych procesów, które w żaden sposób nie zajmują nawet ułamka RAM-u. Zaznacz opcję "pokaż procesy wszystkich użytkowników" i wtedy zobaczysz, jakie procesy zajmują pamięć najbardziej.

Co miałby zrobić linkowany przez Ciebie MiniTool Partition Wizard?

To, do czego jest przeznaczony - operacje na patrycjach. W tym konkretnym wypadku usunięcie istniejącej, a potem stworzenie nowej.

W moim wypadku możliwość zapisu na penie była zablokowana przez producenta w firmware. Użyłem narzędzia Umptool, żeby wgrać firmware bez tej blokady. U ciebie przyczyna jest inna, więc ta metoda raczej nie będzie skuteczna.

Czy próbowałeś już tak oczywistych metod jak ta lub ta?

Gajowy, no bez przesady, gdyby była, od niej zacząłbym własną diagnostykę

Wiesz, czasem najprostsze rozwiązania wydają się zbyt oczywiste

A wracając do meritum, czy to jest może pendrive reklamowy np. z jakąś prezentacją? Może tu znajdziesz rozwiązanie.

Mi to pomogło, chociaż największy problem miałem z ustaleniem producenta kontrolera.

A nie ma tam sprzętowej blokady (taki mechaniczny przełącznik, jak np. w kartach SD)?

Dla mnie tam rybka ale nie ma DSL z TV i przez Liveboxa.

Możesz mieś sieć w SWOIM lokalu. Regulamin jest w tej sprawie jednoznaczny.

30 x 120*= 3600 za miesiąc

*) cena abonamentu do 10 Mb poza promocją

Orange ma usługę dla firm tam nie ma tych ograniczeń.

nic nie ryzykuje, to nie jest zwykła neostrada kolego To A-DSL naucz się czytać dokładnie nie pomiędzy wierszami w sumie niedługo v-dsl

a liveboxa mam dla tego, że posiadam też telewizje z TP/orange

ADSL czy VDSL to technologia. Neostrada to usługa.

Piszesz, że internet przez Liveboxa, czyli to neostrada. Zgodnie z regulaminem świadczenia usługi paragraf 6 punkt 4 kara za udostępnianie usługi poza lokal wynosi trzykrotność miesięcznej opłaty abonamentowej za dostęp do sieci Internet, za każde podłączenie i za każdy rozpoczęty okres rozliczeniowy takiego podłączenia. Sporo ryzykujesz! Można sobie wyobrazić, że "klient" niezadowolony o przycięcia p2p zgłosi sprawę na bezpłatnej infolinii. Może też powiadomić skarbówkę, że świadczysz odpłatną usługę bez zgłoszonej działalności gospodarczej i odprowadzania należnych podatków.

W kwestiach technicznych: po co ci zmienne IP klientów? Masz zmienne IP na zewnątrz, w sieci LAN wygodniej mieć stałe.

A tak z ciekawości spróbuj się przepiąć do innego portu i zalogować na adres 192.168.1.3 lub 192.168.1.254 (ten drugi to ustawienie domyślne wg instrukcji).

Doczytałem w instrukcji: "Operation mode - wireless ISP" w tej opcji wszystkie porty działają po stronie LAN.