Skocz do zawartości

Anonim2

Użytkownicy
  • Postów

    536
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Anonim2

  1. Wg mnie ochrona typu klasyczny HIPS najlepiej jest zrobiona w Online Armor gdzie dzięki OASIS widać jakiego typu aplikacja chce dokonać zmian, jeśli okno wyboru jest zielone sprawa jest jasna bo aplikacja jest zaufana (czasem też trzeba zdać się na swój rozum, bo jak każda taka baza nie zawiera wszystkich aplikacji). Outpost też ma dość rozbudowaną bazę automatycznych reguł dla różnych aplikacji więc też by mógł z niej skorzystać w podobno sposób pomagając użytkownikowi dokonać wyboru w komunikatach HIPS.

     

    Zgadzam się, że Program Gurad OA, to bardzo dobry klasyczny HIPS, ale wolę DefenseWalla :)

  2. Oczywiście ze przydatności hipsa nie kwestionuje . Ale osobiście uważam ze jego potencjał może być w pełni wykorzystany jedynie przez zaawansowanych userow. Ja osobiście nie używam programów z hips bo uważam się za cienki na to .Przykładowo instaluje jakiś program i dostaje taki komunikat : proces taki a taki chce zmodyfikować klucz rejestru czy zezwalasz ? jeśli nie zezwolę to nie zainstaluje tego programu wiec i tak wciskam zezwol bo tak naprawdę nie wiem czy to infekcja czy normalne zachowanie programu.

     

    Masz rację, jeżeli chodzi o klasyczne hipsy, a także zaawansowane firewalle. Inaczej jest w przypadku bardzo skutecznych hipsów z piaskownicą, np. DefenseWalla oraz mniej skutecznych, niektórych hipsów behawioralnych, np. Sonaru Nortona. W ich przypadku nie musisz odpowiadać na pytania.

  3. Wyniki Matouseca akurat w tym przykładzie nie odzwierciedlają mocy tego programu w rzeczywistości, być może Outpost robił soft pod matouseca by sobie nabić punktów :) Bo program z takimi wynikami nie może co test na paru samplach przepuszczać, aż tylu infekcji.

     

     

    Dokładnie! Test Matouseca nie tylko w tym przypadku nie odzwierciedla w pełni możliwości hipsów. Z testami antywirusowymi jest podobnie.

  4. Nooo...może ochłapy to zbyt brutalnie :) Ale faktycznie ilość gwiazdek w wersji free pokazuje, że jest to zubożona wersja...przy czym nie ma się co zrzymać, bo producent wyraźnie pisze, że jest to wersja uboższa o zaawansowane funkcje i ustawienia i że jest przeznaczona do podstawowej ochrony. Większości, która z pakietu skorzysta, z pewnością to wystarczy :)

     

    Mogliby przynajmniej jeden z elementów dać kompletny (HIPS, firewall lub AV). Dla mnie to żenada w porównaniu do CIS, czy nawet OA :)

  5. Instalowałem MSE dwukrotnie na swoim kompie i bardzo szybko wyinstalowywałem. MS nie potrafi zrobić dobrego AV podobnie jak przeglądarki internetowej :)

     

    Z darmowych AV najlepszą wykrywalność na żądanie posiada Avira ale będąc bez skanera HTTP i osłony sieciowej często wykrywa wirusy, dopiero, gdy przepuści je do systemu, a potem nie potrafi usunąć. Poza tym od wersji 10 jest dość przymulasta.

    Polecam Avasta z Immuntetem FREE, lub Pandę Cloud, która znakomicie się u mnie sprawowała, choć taka lekka jak piszą nie jest. Wbrew niektórym opiniom nie nadaje się do współpracy z innymi antywirusami, prawdopodobnie ze względu na mocną heurystykę. Gdy zainstalowałem ją z Avastem, to pomimo wzajemnego dodania AV do wykluczeń, Avast cały czas skanował. Jako drugi AV, leciutki Immunet FREE jest idealny!

     

    Oczywiście istnieją jeszcze inne rozwiązania jak hipsy z piaskownicą, ale to już inna bajka.

  6. DefenseWall HIPS + Kerio Personal Firewall + Avast, to znakomita ochrona! Jeżeli instalujesz czasem nieznane programy, to oczywiście trzeba je przetestować w Sandboxie. Jeżeli chcesz zwiększyć wykrywalność, to do Avasta możesz dołożyć Immunet Protect FREE Antivirus (antywirus w chmurze z hipsem behawioralnym, który można używać z innymi AV). MSE w porównaniu do Avasta, a także Avasta z Immunetem FREE jest znacznie cięższy i wolniejszy oraz nie ma ochrony wyprzedzającej (HTTP, POP3, P2P, komunikatorów, osłony sieciowej). Nie polecam!

  7. Można także po zarejestrowaniu pobrać wiry z forum MBAM, ale tutaj w przypadku najnowszych malware padają wszystkie antywirusy :)

     

    @Kris1982

    Jeżeli nie instalujesz nieznanych aplikacji i nie pobierasz plików z niepewnych źródeł, to nie potrzebujesz w ogóle antywirusa. Ja nie mam uprzedzeń do Avasta, który posiada jednak przyzwoitą wykrywalność i w przeciwieństwie do konkurencji jest kompletnym AV z ochroną wyprzedzającą (sieciową, HTTP, POP3, P2P i komunikatorów). Gdybym miał polecić darmowy zestaw dla niezaawansowanych userów, to byłby to Avast 5 + Immunet FREE + Panda USB Vaccine i zapora Windows.

  8. Zdenerwowany tym, że Avira w kółko wykrywała mi jakieś "malware" HEUR, wyłączyłem heurystykę. Wiem na 100%, że to żaden wirus, po prostu cookie z pewnego forum (bynajmniej nie warezowego). Ale Avira ciągle się o to, darła i skutecznie blokowała mi mozliwość logowania się na forum, wiec to wyłączyłem. I teraz się zastanawiam. Po co ta heurystyka w ogóle jest potrzebna? Wiem, że czasem potrafi wykryć jakiś wrerdny programik, ale czy rzeczywiście warto się na nią zdawać? Masa programów jest "dzięki" temu traktowana jako wirusy, malware, choć wcale nimi nie jest. Efekt taki, ze ciągle są fałszywe alarmy. A Wy jak uważacie? Zdaję sobie sprawę że wyłaczenie heurystyki może zwiększyć szanse infekcji, ale czy rzeczywiście jest ona niezbędna? W końcu komputer nie myśli to nie HAL9000...

     

    Wyślij plik do labu Aviry, to najpóźniej za kilka dni nie będzie tego FP:

    http://analysis.avira.com/samples/index.php

     

    Jeżeli używasz ostrożnie komputera lub stosujesz mocną ochronę proaktywną, to możesz w ogóle wyłączyć antywirusa.

    Jeżeli chodzi o heurystykę Aviry, to spróbuj obniżyć ją o jeden poziom. Możesz także zainstalować Avasta lub MSE, które generują znacznie mniej fałszywych alarmów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...