Skocz do zawartości

Niewykrywalny dysk zewnętrzny


karbon

Rekomendowane odpowiedzi

jak w temacie. posiadam dysk ATA seagate 7200.10 320gb który nagle przestał być widoczny dla komputera.

dysk ten znajdował się w komputerze stacjonarnym (windows xp), wszystko było w porządku- aż nagle przestały być widoczne partycje dysku, więc sprawdziłem czy widać go w biosie- niestety tam też nie znalazłem żadnej wzmianki o tym jakoby taki dysk istniał. w menedżerze urządzeń też przestało go wykrywać ( nie ma go wymienionego). sprawdziłem także czy widać go w mój komputer-> zarządzaj ( pomyślałem, skoro dysk ten kiedyś był w innym kompie to może konflikt literek jest) niestety, i tam nie wykrywało tego dysku. posiadam obudowę przenośną zasilaną z gniazdka, nie z usb na dyski ATA, więc sprawdziłem, czy w ten sposób zadziała na innym komputerze (laptop- windows 7), niestety, po raz kolejny porażka ( obudowa jest sprawna ponieważ na drugim dysku 80 gb spisuje sie znakomicie).

gdzie bym nie podłączył i w jaki sposób bym tego nie zrobił dysk nie wykazuje żadnej reakcji ( tzn jest zasilanie, i słychać jak pracuje- żadnych trzasków, dziwnych dźwięków- jak nowy) ale nie wspołgra w ogóle z żadnym komputerem.

zależy mi na tym, żeby w jakimś programie go wykryło- być może dalej byłbym sobie w stanie poradzić ( szkoda byłoby utraconych danych... co ja mówię- nie mogę utracić tych danych! :) ) byłbym wdzięczny gdyby ktoś wspomógł mnie jakąś mądrą radą co mógłbym jeszcze zrobić. z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

dzięki za odpowiedź, ale liczyłem na to,że zanim będę musiał wybrać się do jakichś specy od odzysku danych, będę mógł chociaż spróbować jeszcze jakichś sposobów mi nie znanych :) a wychodzi na to, że po ptakach(?). Może jednak jest szansa, że jakiś program go wychwyci w końcu- tak jak mówiłem, stało się to tak nagle,że ciężko mi uwierzyć, że nie da się nic zrobić, tym bardziej, że słychać jak dysk pracuje i nie da się wyłapać przy tym jakichś pisków, trzasków, czy choćby głośniejszej pracy. Elektronika też nie pachnie i nie wygląda jakby się spaliła.. Może jednak warto czymś powalczyć jeszcze o ten dysk? :)

Odnośnik do komentarza

Może jednak jest szansa, że jakiś program go wychwyci w końcu

:P A jak jakikolwiek program ma wychwycić jesli nie ma komunikacji na poziomie hardware ?BIOS nie widzi to jak jakis program ma to widzieć.Taki program móglby istnieć jedynie w basni.

 

Elektronika też nie pachnie i nie wygląda jakby się spaliła..

Na zewnątrz nic nie widać.Trezeba otworzyc dysk by cos zobaczyć.

 

zanim będę musiał wybrać się do jakichś specy od odzysku danych, będę mógł chociaż spróbować jeszcze jakichś sposobów mi nie znanych

Znalazłem taka stronkę o różnych uszkodzeniach dysku - takze elektroniki dysku

http://www.harddrive-repair.com/pcb-repair.html

Ale eksperymentujesz na własną odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Ale eksperymentujesz na własną odpowiedzialność.
i to bardzo na własną, nie wiesz o nim nic poza pojemnością, aby szukać podobnej/takiej samej elektroniki (czyt. PCB) trzeba wiedzieć co nieco o nim ( firmware, bios) na razie to szukanie czegoś, czego dokładnie nie wiadomo.

Mimo wszystko spróbował bym na innej taśmie z podpiętym we właściwe miejsce do niej dyskiem.

Odnośnik do komentarza
i to bardzo na własną, nie wiesz o nim nic poza pojemnością, aby szukać podobnej/takiej samej elektroniki (czyt. PCB) trzeba wiedzieć co nieco o nim ( firmware, bios) na razie to szukanie czegoś, czego dokładnie nie wiadomo.

raczej nie będę próbował tego typu zabaw ponieważ jestem prawie pewien, że więcej bym narobił złego niż dobrego :)

Mimo wszystko spróbował bym na innej taśmie

mogę spróbować, ale czy nie mam racji myśląc,że skoro inny dysk działa wyśmienicie i w obudowie i na tej samej taśmie to raczej nie tu należy szukać przyczyny? ;)

z podpiętym we właściwe miejsce do niej dyskiem.

Czym jest właściwe miejsce? ;) Mam jeden kontroler IDE w komputerze stacjonarnym a drugi dysk jest na SATA.

Edytowane przez picasso
16.09.2011 - Temat zostaje zamknięty. Wygasła jego żywotność ustalona zasadami. //picasso
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...