Skocz do zawartości

Bardzo długi rozruch Google Chrome


Newsman

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Od pewnego czasu obserwuję u siebie w przeglądarce Google Chrome dość dziwne zachowanie objawiające się bardzo długim procesem jej uruchamiania się (10-15 min.).

W tym czasie przeglądarka na nic nie reaguje, a nawet samoistnie wyrzuca komunikaty Strona nie odpowiada. Po tym długim uruchamianiu w końcu sytuacja normalizuje się, ale mnie wydaje się ona dość mocno nadzwyczajna. Zwłaszcza, że jak pamiętam, a korzystam z Chrome dość długo wcześniej uruchamiała się ona u mnie normalnie czyli szybko.

Później po tym długim uruchomieniu Chrome już działa dobrze przy wielu otwartych kartach, acz liczba tych kart też nie może być nieograniczona.

Z początku pomyślałem, że może to jest wina tego iż przeinstalowywałem kiedyś Chrome z instalatora dla jednego użytkownika na instalator dla wielu użytkowników z pakietu msi.

Teraz jednak nie wydaje mi się, że to jest tu przyczyną.

 

Dane przeglądarki tj. pamięć podręczną, pliki tymczasowe, także cookies czyszczę regularnie, nie wydaje mi się więc by to one przysparzały tutaj większych kłopotów.

Jedynie co może jeszcze zwracać uwagę to dość dużych rozmiarów plik historii wyszukiwania, który z zasady ponieważ jest mi to potrzebne przetrzymuję.

Podkreślam jednak, że dawniej u mnie też tak było a ten problem wtedy nie występował.

 

Natomiast z własnych obserwacji jeszcze przytoczę, że w Menedżerze zadań w sekcji Procesy przy włączonej Chrome aktywnych jest kilka procesów, z których każdy zajmuje znaczną część pamięci komputera. W sekcji Wydajność natomiast nieco ponad 1 GB zużycia pliku pamięci wirtualnej. Skądinąd wiem, że przeglądarka Chrome już przy jednej otwartej karcie zużywa ok. 220 MB pamięci fizycznej. Czy to jest prawda, jeśli tak to skąd się biorą takie różnice w działaniu na różnych, specyficznych konfiguracjach sprzętowych i programowych ?

Ale np. w innych przeglądarkach czyli IE, FF i Opera to u mnie nie występuje. Ta ostatnia jak sprawdziłem w Menedżerze zadań zajmuje ok. 180 - góra 200 MB pamięci a jednak w ogóle nie ma żadnych problemów.

Więc myślę czy to właśnie nie dość duże zużycie pamięci fizycznej jak i wirtualnej przyczynia się do tego. Albo dodatkowo np. mała ilość wolnego miejsca na dysku. Mam 512 MB RAM-u co wydaje się może nieco mało, ale jednak to zużycie mieści się w tych granicah. Mimo to problem występuje.

Nie rozumiem tylko skąd ten przeskok tzn. wcześniej działała dobrze (znaczy szybko), a teraz bardzo wolno ?

Wartość pliku stronicowania to w tej chwili wartość stała czyli min i max 1280 MB. Ilość wolnego miejsca na dysku C:\ to 2 do 3 GB. Nie wiem czy te wartości są tutaj poprawnie ustawione i wystarczające ?

Piszę o tym też ponieważ słyszałem o przypadkach, że już przy 256 MB RAM-u Chrome uruchamiała się szybko, w innym do normalnego uruchamiania Chrome było wymagane aż 2 GB RAM-u.

 

W Chrome mam też m.in. zainstalowany i aktywny dodatek Adblock. Czy to nie jest tu bez znaczenia ?

A czy można np. wyłączyć któryś z procesów Chrome uwidoczniony w Menedżerze zadań w sekcji Procesy, w tym także może np. ten od Adblocka i inne.

 

Reasumując, pytanie: czy przyczyna problemu leży w wymienionych powyżej faktach ? Jeśli nie to co w takim razie wywołuje problem, czy jest to cały zespół przyczyn i oczywiście co ja mogę próbować realnie zrobić by usunąć ten problem ? :huh:

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Z Twojego opisu nic dla mnie nie wynika.

 

 

Natomiast z własnych obserwacji jeszcze przytoczę, że w Menedżerze zadań w sekcji Procesy przy włączonej Chrome aktywnych jest kilka procesów, z których każdy zajmuje znaczną część pamięci komputera.

 

Google Chrome stosuje technikę separacji kart do osobnych procesów.

 

 

W Chrome mam też m.in. zainstalowany i aktywny dodatek Adblock. Czy to nie jest tu bez znaczenia ?

 

"M.in." czyli ile w rzeczywistości rozszerzeń jest wstawionych? Może to ich nadmiar lub określony zestaw "muli" przeglądarkę? Testowo wyłącz wszystkie, zresetuj przeglądarkę (wyłącz+włącz) i sprawdź czy wtedy też ujawnia się problem.

 

 

Jedynie co może jeszcze zwracać uwagę to dość dużych rozmiarów plik historii wyszukiwania, który z zasady ponieważ jest mi to potrzebne przetrzymuję.

 

Nie wykluczam, że to też ma coś do rzeczy.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Z Twojego opisu nic dla mnie nie wynika.

Przepraszam za może troszeczkę zbyt obszernie i opisowo przedstawiłem problem. Ale to chyba dlatego, że pierwszy raz się z tym spotykam i nie bardzo wiedziałem co mam robić. Chciałem tam przytoczyć jak najwięcej możliwych faktów sugerujących możliwe przyczyny tego.

 

Google Chrome stosuje technikę separacji kart do osobnych procesów.

I przez to zajmuje dużo więcej miejsca w pamięciach masowych i w zużyciu procesora w samych tylko kartach nie mówiąc już o rozszerzeniach i np. wtyczce flash. U mnie to jest średnio ok. 200-220 MB, ale słyszałem, że może być i 1 GB i więcej. Czy tak ?

 

Z pewnością ta względnie dość mała ilość RAM-u (u mnie 512 MB), oraz nieadekwatna do potrzeb ilość przydziału miejsca dla pliku wymiany też ma tu jakiś wydźwięk. Dla Chrome nie domyślnej, ale w perspektywie większych potrzeb czyli z rozszerzeniami, motywami, zakładkami itp., jakie wartości tych pamięci są optymalne ?

 

"M.in." czyli ile w rzeczywistości rozszerzeń jest wstawionych? Może to ich nadmiar lub określony zestaw "muli" przeglądarkę? Testowo wyłącz wszystkie, zresetuj przeglądarkę (wyłącz+włącz) i sprawdź czy wtedy też ujawnia się problem.

Tak oczywiście to prawda. Ja w międzyczasie reinstalowałem Chrome bez kasowania danych prywatnych. Ponowna instalacja wraz z synchronizacją kont nic nie przyniosła. Ale jak sprawdziłem w Menedżerze zadań Chrome rozszerzenia tj. Adblock, avast! WebRep, APNG zużywają dość sporo miejsca (50-60 MB), z wyjątkiem tłumacza Google, który zajmuje bardzo mało miejsca.

Również wtyczka Flash zajmuje pewną ilość miejsca, która wraz z dodaniem nowych kart rośnie co oczywiste. No, ale jej przecież wyłączyć chyba raczej nie mogę.

Wyłączyłem więc Adblock-a, WebRep i APNG - nie korzystam z nich często, a zawsze mogę je włączyć już po uruchomieniu,prawda ?

I teraz Chrome działa naprawdę szybko, wręcz błyskawicznie. A więc zdaje się, że to było główną przyczyną problemu.

 

Nie wykluczam, że to też ma coś do rzeczy..

To raczej nie ma tu znaczenia, ale jeśli już o tym to gdzie zawartość tego pliku historii wyszukiwania jest przechowywana ? Na serwerze zewnętrznym czy na moim dysku ? Bo przecież historia wyszukiwania składa się z różnych elementów np. plików video na YouTube.

Tutaj nie bardzo rozumiem, prosiłbym o wyjaśnienie.

 

Poza tym jest jeszcze coś: otóż po reinstalacji Chrome nigdzie nie widzę jej pliku deinstalacyjnego, tego własnego. W menu Start >>> Wszystkie programy >>> Google Chrome, ani w C:\Program Files.

Wiem, ze mogę użyć też np. opcji Dodaj\Usuń programy z Panelu sterowania lub programu CCleaner, ale co z tym deinstalatorem ? Wcześniej tam był.

Odnośnik do komentarza
Przepraszam za może troszeczkę zbyt obszernie i opisowo przedstawiłem problem.

 

Nie miałam tu zastrzeżeń do bujnego opisu, chodziło mi tylko o to, że nie widziałam wyraźnego tropu.

 

 

Wyłączyłem więc Adblock-a, WebRep i APNG - nie korzystam z nich często, a zawsze mogę je włączyć już po uruchomieniu,prawda ?

I teraz Chrome działa naprawdę szybko, wręcz błyskawicznie. A więc zdaje się, że to było główną przyczyną problemu.

 

Skoro wyłączenie wszystkich rozszerzeń pomogło, to przetestuj które daje najbardziej w kość tzn. włączaj po jedynym na raz i obserwuj wyniki. Co do pytania: tak, możesz sobie włączać rozszerzenia wtedy gdy ich potrzebujesz, nie muszą być stale aktywne.

 

 

I przez to zajmuje dużo więcej miejsca w pamięciach masowych i w zużyciu procesora w samych tylko kartach nie mówiąc już o rozszerzeniach i np. wtyczce flash. U mnie to jest średnio ok. 200-220 MB, ale słyszałem, że może być i 1 GB i więcej. Czy tak ?

 

To liczba otwartych kart oraz ich zawartość (np. prosta strona tekstowa versus filmidło na YouTube) ma znaczenie. A czy to jeden proces hostujący wszystkie karty czy rozdzielenie kart na kilka procesów to kwestia "aranżacyjna" i antyawaryjna (awaria jednej z kart nie załatwi całej przeglądarki przy separacji procesów).

 

220MB ... a mój biedny Firefox potrafi ciągnąć jak smok na znacznie wyższych obrotach. :P

 

 

To raczej nie ma tu znaczenia, ale jeśli już o tym to gdzie zawartość tego pliku historii wyszukiwania jest przechowywana ? Na serwerze zewnętrznym czy na moim dysku ? Bo przecież historia wyszukiwania składa się z różnych elementów np. plików video na YouTube.

Tutaj nie bardzo rozumiem, prosiłbym o wyjaśnienie.

 

Przecież mówiłeś:

 

Jedynie co może jeszcze zwracać uwagę to dość dużych rozmiarów plik historii wyszukiwania, który z zasady ponieważ jest mi to potrzebne przetrzymuję.

 

Google Chrome odczytuje / ładuje plik, a im jakiś zasobniejszy, tym więcej przetwarza.

 

 

Poza tym jest jeszcze coś: otóż po reinstalacji Chrome nigdzie nie widzę jej pliku deinstalacyjnego, tego własnego. W menu Start >>> Wszystkie programy >>> Google Chrome, ani w C:\Program Files.

Wiem, ze mogę użyć też np. opcji Dodaj\Usuń programy z Panelu sterowania lub programu CCleaner, ale co z tym deinstalatorem ? Wcześniej tam był.

 

A czego szukasz, jakiego pliku? Sprawdź sobie na jaki plik kieruje komenda deinstalacji zapisana w rejestrze.

 

Start > Uruchom > regedit i wejdź do klucza:

 

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

 

Popatrz na wartość UninstallString. Tu dla porównania z mojego systemu testowego:

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Instalatorem i deinstalatorem jest ten sam plik setup.exe, a za wykonanie określonych czynności odpowiadają parametry dodatkowe.

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Skoro wyłączenie wszystkich rozszerzeń pomogło, to przetestuj które daje najbardziej w kość tzn. włączaj po jedynym na raz i obserwuj wyniki. Co do pytania: tak, możesz sobie włączać rozszerzenia wtedy gdy ich potrzebujesz, nie muszą być stale aktywne.

Tak naprawdę wszystkie te rozszerzenia same w sobie zajmują podobną, dość dużą ilość miejsca, więc myślę i podzielam też zdanie, że najlepiej wyłączę je wszystkie łącznie z Tłumaczem stron, który na starcie co prawda zajmuje mało miejsca, ale rośnie ono wraz z liczbą otwartych kart jak zauważyłem.

I tak zresztą potrzebę korzystania z nich wszystkich naraz mam znikomą, a zawsze mogę sobie włączyć któreś z nich w razie potrzeby już po uruchomieniu. Z wyjątkiem może wtyczki Flash, która też potrafi osiągnąć spore rozmiary w pamięci, ale jej nie mogę przecież wyłączyć. -_-

 

Zastanawia mnie tylko dlaczego w innych moich przeglądarkach (Opera, Firefox), pomimo włączonych wielu dodatków nic się nie zacina ? Rozumiem, że to wynika ze szczególnej specyfiki Chrome, która separuje swoje karty do oddzielnych procesów, o czym już wspomniałaś ?

Czy to z kolei wynika z tego, że Chrome pracuje na innym niż pozostałe silniku (bodajże WebKit) i jest napisana w oparciu o inny kod źródłowy ?

 

To liczba otwartych kart oraz ich zawartość (np. prosta strona tekstowa versus filmidło na YouTube) ma znaczenie. A czy to jeden proces hostujący wszystkie karty czy rozdzielenie kart na kilka procesów to kwestia "aranżacyjna" i antyawaryjna (awaria jednej z kart nie załatwi całej przeglądarki przy separacji procesów).

 

220MB ... a mój biedny Firefox potrafi ciągnąć jak smok na znacznie wyższych obrotach. :P

Widocznie zależy to od konkretnych wymagań programowo-sprzętowych np. Chrome w zestawieniu do tych rzeczywistych wartości pamięci i komponentów sprzętowych.

Nie rozumiem tylko dlaczego np. u mnie Chrome "na czysto" czyli startowo po uruchomieniu pożera ok. 200 MB, a w innym przypadku, o którym słyszałem jest to ponad 1 GB i w ogóle z tym bywa różnie. Z czego to wynika, z różnych pojemności i mocy różnych komputerów ? :confused:

 

 

Google Chrome odczytuje / ładuje plik, a im jakiś zasobniejszy, tym więcej przetwarza.

Rzeczywiście obiektywnie patrząc wydaje się mieć to tu duże znaczenie. Jednak u mnie nie ma na razie z tym najmniejszych kłopotów - na razie. Ale będę to obserwował.

 

A czego szukasz, jakiego pliku? Sprawdź sobie na jaki plik kieruje komenda deinstalacji zapisana w rejestrze.

 

Start > Uruchom > regedit i wejdź do klucza:

 

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

 

Popatrz na wartość UninstallString. Tu dla porównania z mojego systemu testowego:

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Instalatorem i deinstalatorem jest ten sam plik setup.exe, a za wykonanie określonych czynności odpowiadają parametry dodatkowe..

Szukam po prostu pliku deinstalacyjnego Chrome. Tego, który powinien być w folderze instalacyjnym Chrome.

Dodam, że teraz korzystam z Chrome z instalatora dla wielu użytkowników z pakietu msi, który instaluje ją w folderze C:\Program Files.

Wcześniej pobierałem z instalatora dla jednego usera. Ale przed ostatnią reinstalacją już miałem Chrome dla wszystkich userów.

 

Jak sprawdziłem dokładnie w regedit w kluczu:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

brakuje u mnie tej ostatniej pozycji zaznaczonej na niebiesko Google Chrome. Po prostu nie ma. Nie mogę więc sprawdzić na jaki plik kieruje komenda deinstalacji w wartości UninstallString.

 

W lokalizacji u mnie:

C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe

jest ten plik setup.exe, ale poza tym nic tzn. uninstall czy coś nie ma.

Jak otwieram plik setup.exe to się otwiera Nowa karta Chrome.

 

Może dodam, ze jak ostatnio deinstalowałem Chrome to poprzez menu Start >>> Wszystkie programy >>> Google Chrome >>> Odinstaluj. I wtedy ten deinstalator był, a teraz zniknął. :huh: :ph34r:

Odnośnik do komentarza
I tak zresztą potrzebę korzystania z nich wszystkich naraz mam znikomą, a zawsze mogę sobie włączyć któreś z nich w razie potrzeby już po uruchomieniu. Z wyjątkiem może wtyczki Flash, która też potrafi osiągnąć spore rozmiary w pamięci, ale jej nie mogę przecież wyłączyć.

 

Co masz na myśli z "jej nie mogę przecież wyłączyć"?

 

 

Zastanawia mnie tylko dlaczego w innych moich przeglądarkach (Opera, Firefox), pomimo włączonych wielu dodatków nic się nie zacina ? Rozumiem, że to wynika ze szczególnej specyfiki Chrome, która separuje swoje karty do oddzielnych procesów, o czym już wspomniałaś ?

 

Nie, ja nie twierdzę, że separowanie kart do osobnych procesów ma tu znaczenie. Poza tym, masz różne przeglądarki, różne w nich dodatki = nie można tego porównywać ze sobą.

 

 

ak sprawdziłem dokładnie w regedit w kluczu:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

brakuje u mnie tej ostatniej pozycji zaznaczonej na niebiesko Google Chrome. Po prostu nie ma. Nie mogę więc sprawdzić na jaki plik kieruje komenda deinstalacji w wartości UninstallString.

 

Skoro nie ma w globalnym kluczu HKEY_LOCAL_MACHINE, to sprawdź klucz bieżącego użytkownika:

 

HKEY_CURRENT_USER\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

 

 

W lokalizacji u mnie:

C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe

jest ten plik setup.exe, ale poza tym nic tzn. uninstall czy coś nie ma.

Jak otwieram plik setup.exe to się otwiera Nowa karta Chrome.

 

Google Chrome nie ma pliku o nazwie "uninstall". Mówiłam, że rolę deinstalatora pełni plik setup.exe uruchomiony z parametrami i cytowałam ciąg deinstalacyjny (to jest całość):

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Uruchamianie setup.exe przez dwuklik nie przyniesie pożądanych skutków, to parametry instruują co ma robić setup.exe.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Co masz na myśli z "jej nie mogę przecież wyłączyć"?

To znaczy w ogóle to mogę oczywiście wyłączyć. Ale ponieważ dużo surfuję po sieci w tym często w witrynach z playerami video to wolę mieć tę wtyczkę stale włączoną. Większość odtwarzaczy działa w oparciu o komponent Flash, który ten plugin obsługuje.

 

Tutaj w Chrome jest jeszcze jeden szczegół, który zauważyłem ostatnio. Otóż jak oglądam najczęściej jakiś film w odtwarzaczu video lub teledysk muzyczny na YouTube lub film w innych serwisach filmowych to po przełączeniu na pełny ekran pojawiają się pewne, niewielkie, ale jednak dające się we znaki zniekształcenia dźwięku. Obraz jest w porządku. To na fullscreenie, bo w trybie okienkowym ta niedogodność nie występuje. Nie wiem z czego to się bierze, ale np. w Operze tego nie ma. Nie domyślasz się co może być źródłem tego problemu i co ja mogę z tym zrobić ? Myślałem nawet o reinstalacji kodeków K-Lite Full.

 

Skoro nie ma w globalnym kluczu HKEY_LOCAL_MACHINE, to sprawdź klucz bieżącego użytkownika:

 

HKEY_CURRENT_USER\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\Google Chrome

W tym kluczu również nie ma pozycji \Google Chrome\.

Jak już wspomniałem aktualnie nie korzystam już z Chrome dla bieżącego użytkownika, tylko dla wielu.

 

Google Chrome nie ma pliku o nazwie "uninstall". Mówiłam, że rolę deinstalatora pełni plik setup.exe uruchomiony z parametrami i cytowałam ciąg deinstalacyjny (to jest całość):

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Uruchamianie setup.exe przez dwuklik nie przyniesie pożądanych skutków, to parametry instruują co ma robić setup.exe..

W porządku, ale u mnie ten ciąg deinstalacyjny kończy się na pliku setup.exe. Tych parametrów --uninstall, --multiuninstall itd. tam nie widzę. Gdzie zatem znajdę te parametry, i czy w ogóle je znajdę bo z powyższego wynika, że w rejestrze po prostu brak pliku deinstalacyjnego.

Czyli w związku z powyższymi faktami co powinienem zrobić ? Jeszcze raz zreinstalować Chrome np. w opcji Dodaj\Usuń programy ?

Odnośnik do komentarza
Otóż jak oglądam najczęściej jakiś film w odtwarzaczu video lub teledysk muzyczny na YouTube lub film w innych serwisach filmowych to po przełączeniu na pełny ekran pojawiają się pewne, niewielkie, ale jednak dające się we znaki zniekształcenia dźwięku. Obraz jest w porządku. To na fullscreenie, bo w trybie okienkowym ta niedogodność nie występuje. Nie wiem z czego to się bierze, ale np. w Operze tego nie ma. Nie domyślasz się co może być źródłem tego problemu i co ja mogę z tym zrobić ? Myślałem nawet o reinstalacji kodeków K-Lite Full.

 

Nie wiem. A kodeki K-Lite nie powinny mieć nic do rzeczy. Google Chrome operuje na wbudowanym własnym wewnętrznym Adobe Flash, który jest aktualizowany tylko wraz z całą przeglądarką. Niemniej Google Chrome może zostać przełączone na używanie Adobe Flash w wersji zewnętrznej doinstalowanej w systemie.

 

 

W tym kluczu również nie ma pozycji \Google Chrome\.

Jak już wspomniałem aktualnie nie korzystam już z Chrome dla bieżącego użytkownika, tylko dla wielu.

 

To to musi być w kluczu:

 

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall

 

Ale w związku z tym:

 

Dodam, że teraz korzystam z Chrome z instalatora dla wielu użytkowników z pakietu msi, który instaluje ją w folderze C:\Program Files.

 

... nazwa pozycji to pewnie nie "Google Chrome" tylko {identyfikator}, tak bowiem jest kodowany deinstalator oparty nas MSI (Instalatorze Windows). Przeszukaj klucz ręcznie.

 

 

W porządku, ale u mnie ten ciąg deinstalacyjny kończy się na pliku setup.exe. Tych parametrów --uninstall, --multiuninstall itd. tam nie widzę. Gdzie zatem znajdę te parametry, i czy w ogóle je znajdę bo z powyższego wynika, że w rejestrze po prostu brak pliku deinstalacyjnego.

 

Wszystko się zgadza. W folderze jest tylko plik setup.exe widzialny a nie parametry (te są w pliku zdefiniowane). By plik setup.exe uruchomić z parametrami, Start > Uruchom > wklejona pełna komenda z parametrami. Dodatkowo: skoro Google Chrome było instalowane z MSI, to pewnie jest tu i inna możliwość deinstalacji, nie przez setup.exe tylko komendę z msiexec. Te dane powinny być zapisane w rejestrze w UninstallString, tylko jeszcze tego nie sprawdziłeś u siebie.

 

 

Czyli w związku z powyższymi faktami co powinienem zrobić ? Jeszcze raz zreinstalować Chrome np. w opcji Dodaj\Usuń programy ?

 

Nie widzę powodów.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem. A kodeki K-Lite nie powinny mieć nic do rzeczy. Google Chrome operuje na wbudowanym własnym wewnętrznym Adobe Flash, który jest aktualizowany tylko wraz z całą przeglądarką. Niemniej Google Chrome może zostać przełączone na używanie Adobe Flash w wersji zewnętrznej doinstalowanej w systemie.

Rzeczywiście Chrome działa na wielu już wbudowanych komponentach m.in. wtyczce Flash. Ja oczywiście nie wspomniałem o tym, że nie doinstalowywałem Adobe Flasha ręcznie do Chrome - nie musiałem właśnie z uwagi na ten fakt.

Ale czy można się chociaż pokusić o sugestię czy te problemy z dźwiękiem na fullscreenie w Chrome pochodzą od takich, a nie innych ustawień na moim komputerze, czy to raczej wina usługodawcy internetowego ? Przypomnę, że występuje to tylko na Chrome, a wcześniej u mnie nie było tych objawów.

 

To to musi być w kluczu:

 

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall

 

Ale w związku z tym:

... nazwa pozycji to pewnie nie "Google Chrome" tylko {identyfikator}, tak bowiem jest kodowany deinstalator oparty nas MSI (Instalatorze Windows). Przeszukaj klucz ręcznie.

Istotnie, nazwa tego elementu to nie Google Chrome bo to przecież pliki z instalatora Msi. Wyszukałem zatem ręcznie ten element w rejestrze i znalazłem go wreszcie pod postacią właśnie tego identyfikatora w nawiasach klamrowych. Nie wiem czy to dokładnie o ten klucz chodzi:

HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Uninstall\{35790B21-ACFE-33F5-B320-9DA320D96682}

Widoczny: tutaj. Ścieżka do niego to C:\Document and Settings\test\Ustawienia lokalne\Temporary Internet Files\Content.IE5\C9HVR0G8 ? Dziwne, przecież to instalator Msi. A tego pliku C9HVR0G8 w folderze Temporary Internet Files (skądinąd bardzo obszerny), który jest mocno ukryty bo dopiero po odznaczeniu w menu Narzędzia >>> Opcje folderów >>> Widok opcji Ukryj chronione pliki systemu operacyjnego (zalecane) nie mogłem znaleźć, także systemową wyszukiwarką.

 

Natomiast tego pliku, na który kieruje UninstallString czyli MsiExec.exe /X{35790B21-ACFE-33F5-B320-9DA320D96682} - podaję wraz z parametrem choć wiem, że nie występuje on w nazwie, a więc tego który jest w tej chwili istotny też nie bardzo mogłem znaleźć. To znaczy znalazłem w systemowej wyszukiwarce, ale jest tam kilka plików i nie wiem który to. Pokażę to: tutaj. Czy to jest ten zaznaczony przeze mnie ramką ?

 

Tak więc z powyższego wynika, że trzeba się sporo naszukać tego mocno zaszytego gdzieś w systemie pliku deinstalacyjnego.

Jakby nie można było go uruchomić gdzieś z poziomu folderu docelowego. Ale rozumiem, że to już taka specyfika tego instalatora Msi dla Chrome. Dobrze, ale w tej samej wersji przeglądarki przed reinstalacją już nie pamiętam czy był taki plik w folderze docelowym bo nie sprawdzałem tego, ale odnośnik Odinstaluj był i w Menu Start i we Wszystkie programy... ?

Całkiem sporo tych kombinacji tylko po to aby uruchomić jeden plik.

 

Dobrze, czyli jeśli plikiem deinstalacyjnym jest ten z msiexec to by go uruchomić trzeba dwa razy kliknąć na niego i wtedy rozpocznie się odinstalowywanie ? Czy drugą z możliwości jest ta komenda:

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

I wpisanie jej w całości w Uruchom wraz z przełącznikami i OK ? ^_^

Odnośnik do komentarza
Ścieżka do niego to C:\Document and Settings\test\Ustawienia lokalne\Temporary Internet Files\Content.IE5\C9HVR0G8 ? Dziwne, przecież to instalator Msi. A tego pliku C9HVR0G8 w folderze Temporary Internet Files (skądinąd bardzo obszerny), który jest mocno ukryty bo dopiero po odznaczeniu w menu Narzędzia >>> Opcje folderów >>> Widok opcji Ukryj chronione pliki systemu operacyjnego (zalecane) nie mogłem znaleźć, także systemową wyszukiwarką.

 

Nic dziwnego tu nie widzę. Wartość InstallSource = czyli instalator Google Chrome był pobierany z poziomu Internet Explorer i zapisał się w Tymczasowych plikach internetowych. Tak się mogło stać, jeśli zamiast "Zapisz" plik z konkretnym wskazaniem miejsca od razu dałeś "Uruchom" (wtedy i tak jest pobierany plik, ale idzie w tymczasowe miejsce).

 

 

Natomiast tego pliku, na który kieruje UninstallString czyli MsiExec.exe /X{35790B21-ACFE-33F5-B320-9DA320D96682} - podaję wraz z parametrem choć wiem, że nie występuje on w nazwie, a więc tego który jest w tej chwili istotny też nie bardzo mogłem znaleźć. To znaczy znalazłem w systemowej wyszukiwarce, ale jest tam kilka plików i nie wiem który to. Pokażę to: tutaj. Czy to jest ten zaznaczony przeze mnie ramką ?

 

(...)

 

Dobrze, czyli jeśli plikiem deinstalacyjnym jest ten z msiexec to by go uruchomić trzeba dwa razy kliknąć na niego i wtedy rozpocznie się odinstalowywanie ?

 

Nie, tu nie wchodzi w grę bezpośredni dwuklik na plik. Plik msiexec jest ogólnym plikiem Instalatora Windows i służy do deinstalacji wielu programów, to komenda z {identyfikatorem} aplikacji instruuje który deinstalator uruchomić.

 

Chcąc odistalować Google Chrome ręcznie w Start > Uruchom > wklejasz albo:

 

MsiExec.exe /X{35790B21-ACFE-33F5-B320-9DA320D96682}

 

albo:

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Ale po co się tak męczyć, skoro w Dodaj / Usuń programy masz opcję deinstalacji (automatycznie uruchomi komendę msiexec).

 

 

Jakby nie można było go uruchomić gdzieś z poziomu folderu docelowego. Ale rozumiem, że to już taka specyfika tego instalatora Msi dla Chrome.

 

Ja sobie nie przypominam, by najnowsze wersje Google Chrome (instalowane z EXE czy MSI) miały plik deinstalacyjny uruchamiany bezpośrednim dwuklikiem z folderu...

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Nic dziwnego tu nie widzę. Wartość InstallSource = czyli instalator Google Chrome był pobierany z poziomu Internet Explorer i zapisał się w Tymczasowych plikach internetowych. Tak się mogło stać, jeśli zamiast "Zapisz" plik z konkretnym wskazaniem miejsca od razu dałeś "Uruchom" (wtedy i tak jest pobierany plik, ale idzie w tymczasowe miejsce).

Tak to prawda tylko, że ja zapisałem instalator Chrome z pakietu Msi opcją Zapisz w lokalizacji C:\Documents and Settings\test\Moje dokumenty\Downloads. A wcześniej w tej samej lokalizacji zapisałem również instalator dla bieżącego użytkownika. Po co ? Żeby szybciej się uruchamiał. Pobieranie na nowo instalatora wraz z plikiem trwa dość długo (ok. 20 do 30 min.) Ale to tylko sam instalator.

Ale tak myślę - to było za pierwszym razem, jak pobierałem instalator. Teraz po prostu go uruchomiłem. I stąd może taka, a nie inna sytuacja, nieprawdaż ?

 

Jeśli chodzi natomiast o instalację samej przeglądarki, to o ile wiem instalatory przeglądarek nie pytają się w postaci okienka z opcją Zapisz czy Uruchom gdzie można zapisać pliki tylko domyślnie same je zapisują w określonej lokalizacji. To prawda ?

 

Nie, tu nie wchodzi w grę bezpośredni dwuklik na plik. Plik msiexec jest ogólnym plikiem Instalatora Windows i służy do deinstalacji wielu programów, to komenda z {identyfikatorem} aplikacji instruuje który deinstalator uruchomić.

 

Chcąc odistalować Google Chrome ręcznie w Start > Uruchom > wklejasz albo:

 

MsiExec.exe /X{35790B21-ACFE-33F5-B320-9DA320D96682}

 

albo:

 

"C:\Program Files\Google\Chrome\Application\23.0.1271.64\Installer\setup.exe" --uninstall --multi-install --chrome --system-level --verbose-logging

 

Ale po co się tak męczyć, skoro w Dodaj / Usuń programy masz opcję deinstalacji (automatycznie uruchomi komendę msiexec).

Aha Msi to jest ogólny deinstalator, a ten parametr X zdaje się odpowiada właśnie za deinstalację, rozumiem. W klamrach jest dany plik ?

 

Dobrze, ale pytałem nie bez przyczyny o to, który z tych podanych przeze mnie na screenie plików msiexec to jest ten właściwy ? Tak dla uściślenia chciałbym to wiedzieć.

 

I dla Chrome z instalatora Msi to jest standardowa, normalna deinstalacja. To znaczy w tym przypadku zawsze tak jest ?

 

Ja sobie nie przypominam, by najnowsze wersje Google Chrome (instalowane z EXE czy MSI) miały plik deinstalacyjny uruchamiany bezpośrednim dwuklikiem z folderu....

Dobrze, to tak jeszcze tytułem uzupełnienia: Google Chrome pobierana z instalatora dla jednego użytkownika zapisuje zawsze plik deinstalacyjny już w konkretnym miejscu na dysku, czyli ogólnie dla systemów Windows na C:\Document and Settings\user\Ustawienia lokalne\Dane aplikacji\Google\Chrome\Application, tak ?

 

Ja wcześniej korzystałem z Chrome z tego właśnie instalatora, ale chciałbym się jeszcze upewnić.

 

A w ogóle przeniosłem się z tego instalatora na ten Msi, bo jak zauważyłem po reinstalacji Chrome z instalatora wtedy jeszcze dla jednego usera zniknęła mi gdzieś wtyczka od antywirusa Avast 7 czyli avast! WebRep, która domyślnie jest dodawana do przeglądarki, zwłaszcza Chrome. Jak później pobrałem Chrome z pakietu Msi, to wtyczka ta znów się pojawiła w Chrome.

Potrafisz wyjaśnić ten paradoks, bo mnie już tutaj brakło pomysłów ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...