Kcurek

Tak zasugeruję, jako użytkownik Fixitpc, ale też administrator X różnych projektów internetowych na przestrzeni X lat, że warto by promować kogoś na Moderatora w chwili, gdy ekipa się sypie, chyba, że osoby aktywne nie są wystarczająco kompetentne. Ale jako że błądzić jest rzeczą ludzką, błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. A jest jeszcze druga droga. Fixitpc jest zdecydowanie najlepszym i jedynym nastawionym na profesjonalną pomoc polski forum technicznym. Ale jest X innych forów, na których udziela się wielu fachowców. Może warto byłoby zachęcić ich do opuszczenia podrzędnych projektów (patrz forum PCF, pclab i inne) i dołączenia do tutejszej ekipy. Ale to tylko moje luźne sugestie Poza tym podpisuję się pod postem Belfegora. Picasso, nie jesteś w stanie wszystkiego zrobić sama, a i tak odwalasz kawał wspaniałej pracy

Witam. Jako że twórca AQQ - Oconnel w sposób dość bezczelny (jeśli będzie zainteresowanie, mogę wyjaśnić, co mam na myśli) postanowił wyciągać kasę od użytkowników tegóż komunikatora, sugeruję jak najszybciej usunąć wszelkie informacje o nim z wątku "darmowe komunikatory". Dodać można, że za darmo można korzystać z wersji do 2.4.6.10 i SkypeCore 0.3.0.1. Kolejne niestety są płatne, jednak nadal jak były niedorobione, tak nadal są. Pozdrawiam

Jeszcze raz podbiję...

Podbijam temat, coby przypomnieć...

Dokładnie tak jak mówisz, mam neostradę. No to wpisałem dane do połączenia internetowego, efekt otrzymałem taki: lub taki, jak na poprzednim zrzucie. Co do reszty Twojego postu, niespecjalnie rozumiem, o czym do mnie mówisz

Witam. Mam problem z nowo zakupionym modemem Siemens Speedstream 4100. Próbuję się dostać do jego konfiguracji poprzez 192.168.254.254, z danymi admin:admin, czyli takimi, jakie otrzymałem od sprzedawcy. Mam jednak problem, mianowicie otrzymuję taki błąd: Próbowałem resetu urządzenia, ale nie pomogło. Co z tym zrobić? Proszę o pomoc.

W języku polskim nie ma czegoś takiego, jak np. w hiszpańskim, gdzie występują słowa "porqué" i "por qué" (to drugie, choć pisane ze spacją, jest nierozerwalną jednością i znaczy "dlaczego?", a tłumacząc dosłownie "przez co?"). W języku polskim mamy słowo "dlatego", które wskazuje na przyczynę pewnego działania, stanu etc. Wyrażenie "dla tego" znaczy w cytowanym przez Belfegora zdaniu tyle, co "dla osoby, która" i raczej nie może być traktowane jako nierozerwalne. Myślę, że to nieco rozjaśni sprawę

A może przepuść przez bazę zapytanie zamieniające Ł na Ł? To powinno rozwiązać problem, co prawda nie na IPB, ale na innych silnikach ten sposób kilkakrotnie mi pomógł.

Potwierdzam błąd opisany przez Suchego. Nie wygląda mi to na błąd Opery, aczkolwiek seria 12.1x jest... dziwna. Testowo: Ł Ł Ł

OK, oto screeny. Wykonywałem na koncie administracyjnym. Na koncie ograniczonym wszystkie parametry były wyzerowane, co nie jest dziwne, bo tam modem w ogóle nie jest wykrywany. Zaczynam się przymierzać do zakupu Speedstream 4100 lub 4101. Jaka jest między nimi różnica?

Na którym koncie wykonać screeny? Na administracyjnym czy ograniczonym? W takim razie poleć coś, co będzie bez komplikacji działać z neozdradą telekomunistyczną w opcji do 10 MB/s Na razie używam aplikacji dostępowej. Rozważałem reinstalację sterowników modemu z jednoczesnym usunięciem tej beznadziejnej aplikacji (która, tak btw, rozłącza połączenie z netem przy przełączeniu między kontami), ale na razie się za to nie brałem, gdyż postanowiłem zasięgnąć porady u Was. Czekam na informację, czy temu koledze działa (aczkolwiek to też musi być Win XP Home SP3, żeby wynik był miarodajny).

Witam. Nie dalej jak 3 dni temu postanowiłem nareszcie poprzestawiać konta użytkowników w moim Win XP Home SP3. Stworzyłem nowe konto administracyjne oraz nowe konto użytkownika z ograniczonymi uprawnieniami. Na koncie administracyjnym Neostrada przez modem Sagem F@st 800 działa prawidłowo (dokładnie tak, jak dotąd na starym koncie, również administracyjnym). Mam jednak problem z tym, że na koncie ograniczonym w ogóle nie mogę się połączyć. Dostarczony wraz z modemem program DSLMON na koncie administracyjnym pokazuje to: Na koncie ograniczonym zwraca on komunikat "modem nie jest podłączony", mimo, że de facto wszystko jest podłączone, a obie diody na modemie świecą światłem ciągłym, co oznacza prawidłowe połączenie ADSL. Jaka jest tego przyczyna? Proszę o pomoc, pozdrawiam.

Jasne, że usuwałem tym za pierwszym razem. Za drugim wystarczyło usunięcie przez zwykły deinstalator programu. Problemem nie jest to, że Avast nie chce się odinstalować tylko to, że po instalacji wywala BSOD w momencie uruchomienia jego procesu.

Witam. Od wczoraj zmagam się z dziwną sytuacją. Otóż wykonałem standardową aktualizację Avast z wersji 7 do 8. Instalator poprosił o restart komputera, zrobiłem to, ale po załadowaniu systemu (podejrzewam, że w momencie uruchomienia procesu Avasta) wywalił się taki BSOD: W celu rozwiązania problemu po restarcie odpaliłem tryb awaryjny, wyłączyłem z autostartu usługi avasta (ale zostawiłem główny proces), po restarcie do normalnego trybu dostałem kolejny BSOD: Potem znowu w trybie awaryjnym wyłączyłem wszystko, co było z avastem związane, pobrałem narzędzie do usuwania go oraz czystą instalkę nowej wersji. Po restarcie wymuszonym przez instalator zobaczyłem to: Tak więc znowu z poziomu trybu awaryjnego usunąłem Avasta. Co należałoby zrobić, ażeby umożliwić jego działanie? Proszę o pomoc. Używam Win XP SP3.

Udało się Po przepuszczeniu pena przez narzędzie linkowane przez Bonifacego zaczął on pracować prawidłowo. Sprawdziłem jeszcze dla pewności narzędziem chkdsk bez parametrów, zwrócona została informacja, że nie zostały wykryte jakiekolwiek błędy. Dziękuję Bonifacemu, Aux'owi i innym, którzy przyczynili się do końcowego sukcesu E: Proszono mnie, abym wypisał, co po kolei zrobiłem z pobraną paczką i którego narzędzia użyłem. Poniżej zamieszczam dokładną instrukcję. 1. Wypakowałem paczkę pobraną spod linka podanego dwa posty wyżej przez Bonifacego. Otrzymałem folder o nazwie SK6211BA_20081214. 2. W środku znalazłem folder o nazwie Recovery_And_UpdateDisk_Normal, w którym znajdują się dwa archiwa: Recovery Disk V4.5.rar oraz Update Disk V4.5.rar. 3. Wypakowałem archiwum Update Disk V4.5.rar, z którego wypadł plik Update Disk V4.5.exe. 4. Odłączyłem wszystkie dyski wymienne za wyjątkiem przeznaczonego do naprawy i odpaliłem program Update Disk V4.5.exe. Proces naprawy trwał kilka minut i zakończył się pełnym sukcesem.

Oto zrzut tego, co pokazał ChipGenius: Proszę o dalsze instrukcje, bez walk między próbującymi pomagać.

Jaki zatem wyciągnąć wniosek z postów #17 - #20? Jaki MPTool jest mi potrzebny i jak go użyć?

W tej chwili każda próba wejścia na dysk kończy się w sposób opisany w poście #12. Ot, nieskończona pętla. Z kolei polecenie chkdsk zwraca komunikat: "Tym partycji I: to RAW. Polecenie chkdsk nie jest dostępne dla stacji RAW."

Czy macie inne pomysły na rozwiązanie problemu?

Spróbowałem teraz tej pierwszej, niby doszło do końca, ale otrzymałem komunikat "nie udało się sformatować dysku", a przy każdej kolejnej próbie pojawia się to: Nie to jednak jest najdziwniejsze. Gdy wszedłem w "mój komputer", na liście dysków okazało się, że zginęła etykieta tego woluminu. Gdy chciałem go uruchomić, otrzymałem dobrze znaną systemową wiadomość "dysk nie jest sformatowany". Pierwsza próba formatu (też niby doszła do końca pracy) skończyła się tak: Kolejne już się nie rozpoczynają, gdyż "dysk jest chroniony przed zapisem". Szukamy dalej. Co miałby zrobić linkowany przez Ciebie MiniTool Partition Wizard?

Wiesław, oto zawartość dysku: Próba wejścia do folderu FOUND.000 skutkuje pojawieniem się komunikatu: Do FOUND.001 można wejść, jest on pusty. Zainteresowała mnie inna rzecz - spójrzmy na daty utworzenia i modyfikacji w/w katalogów: Diox, na drugim komputerze udało się usunąć niektóre pliki z dysku, interwencja chkdsk /f /r nawet doszła do końca, chyba były jakieś bad sectory znalezione (nie mam teraz dostępu do tamtego komputera, więc nie mogę na razie pokazać zrzutu ekranu), natomiast nie udało się nadpisać sektora rozruchowego. Na pytanie, czy przekształcać zagubione łańcuchy na pliki, odpowiedziałem "nie". Gajowy, to nie pendrive reklamowy, kupiłem go normalnie w jakimś markecie. Który post z linkowanego wątku pozwolił Ci rozwiązać problem?

Diox, sprawdzę dzisiaj wieczorem i dam znać. Gajowy, no bez przesady, gdyby była, od niej zacząłbym własną diagnostykę Dawid, oto zrzut: Dysk w tym systemie widoczny jest pod literą I.

Tak, ale pojawia się lakoniczny komunikat "dysk jest chroniony przed zapisem".

Witam. Mam kłopot z pendrivem Kingston DT 101 II. Próba wykonania jakiejkolwiek operacji na dysku (zapis/usunięcie pliku) skutkuje pojawieniem się następującego komunikatu: Zaimportowałem już fix.reg znaleziony na innym forum, który dodał klucz WriteProtect o wartości 0: Windows Registry Editor Version 5.00 [HKEY_LOCAL_MACHINE\System\CurrentControlSet\Control\StorageDevicePolicies] "WriteProtect"=dword:00000000 Nie dało to jednak żadnego efektu (od razu mówię, restart wykonałem). Szukając dalszego rozwiązania, przepuściłem ten wolumin przez chkdsk /f /r, co poskutkowało w pewnym momencie komunikatem podobnym do powyższego. Inne dyski zewnętrzne działają prawidłowo. Używam Windowsa XP SP3 aktualizowanego na bieżąco. Proszę o pomoc.

Zależy, na ile banalne Daj znać, o jakie programy chodzi, to określę, czy potrafię Ci pomóc przy moim poziomie wiedzy nt. programowania i samego C++.