Skocz do zawartości

maggreg

Użytkownicy
  • Postów

    649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maggreg

  1. Program wyraźnie nie rozpoznaje prawidłowej partycji, pytanie czy rzeczywiście jest ona nieprawidłowa czy to jakiś błąd samego okr? Ponieważ kończą się opcje zapytam, czy zrobiłaś update OKR, zdaje się że jest dostępna nowsza wersja dla twojego systemu: link w zakładce software. Jeżeli to nic nie pomoże to trzeba się powoli szykować do postawienia systemu na czysto, proponuję wtedy własne reco, po ludzku bez wydziwień lenovo. Oczywiście żeby wszystko poszło bezboleśnie trzeba z systemu wyciągnąć pewne dane (klucz SLP i plik licencji to minimum) a z powyższej strony zassać komplet aktualnych sterowników. No i oczywiście płytkę instalacyjną z systemem, nie ma znaczenia czy 64 czy 32 bit, przygotuj płytkę w wersji jaką chciałabyś zainstalować (oczywiście sterowniki też w odpowiedniej wersji), do tego czysty pendrive celem zautomatyzowania całego procesu instalacji. pzdr
  2. Nic mi na szybko nie przychodzi do głowy, dawno takich zabaw nie ćwiczyłem (bo nie było potrzeby). Na upartego zawsze można tablicę partycji w hex wyedytować np winhex, można też spróbować DMDE zarówno w hex jak i tablicowo ale nie wiem jakie ograniczenie ma wersja demo, oczywiście takie zabawy są potencjalnie destrukcyjne. Może najpierw spróbuj w drugą stronę, może wpisz wartości jakie masz ustawione do pliki info.inf (oczywiście zrób kopię oryginału). pzdr
  3. I to by sugerował konflikt rozmiarów (zajmowanych obszarów) partycji z wpisami w pliku ini (zakładam oczywiście, że w rzeczonym ini wpisy są prawidłowe). Program tutaj sugeruje odtworzenie prawidłowe partycji przed przywróceniem (nadal mam mieszane uczucia odnośnie recovery które same tego nie potrafi ). Można jeszcze się zastanowić co wg niego jest partycją systemową bo wg nomenklatury MS to ta partycja 200MB (a może 100MB) a partycja na której de facto ląduje system jest nazywana rozruchową, już to wcześniej zresztą pisałem. Porównaj wpisy z info.ini z tym co masz faktycznie ustawione. pzdr
  4. Wydaje mi się, że nie zaszkodzi spróbować. całego waika może nie koniecznie warto ściągać dla jednej próby a i winpe w nim zawarte trzeba sobie podszykować. Zacznij może od zestawy przygotowanego przeze mnie: WinPE do celów diagnostyczno naprawczych paczka zawiera skrypty które powinny pomóc przygotować odpowiedniego pena. pzdr
  5. Taka a nie inna kolejność wynika ściśle z pliku konfiguracyjnego lrs, nie jest to mój wymysł, a jeśli chodzi o vssver2.scc stawiam dolary przeciwko orzechom, że to tylko nieposprzątane śmieci. Naszła mnie jeszcze jedna myśl, można spróbować odpalić okr.exe z poziomu innego dowolnego winpe, może to być podany przeze mnie w tutorialach zestaw albo inne dowolne winpe które wystartuje konsolę, nawet czyste z waika. OKAV możemy pominąć bo to tylko antywirus, od razu próbować okr. pzdr
  6. Żaden z tych plików nie jest potrzebny (niezbędny). bootfix.bin - generuje monit o naciśnięcie dowolnego klawisza celem rozruchu z płyty, na dysku nie ma znaczenia. etfsboot.com - obecność tego pliku powoduje, że przy nasepnym uruchamianiu systemu odpali się skanowanie dysku (chkdsk), dla winpe nie ma znaczenia. wgl4_boot.ttf - troszkę ładniejsza czcionka w menu bcd (ale potrafi polskie znaki przekłamać), funkcjonalnie bez znaczenia. pozostałe czcionki używane w systemach azjatyckich zgodnie z nazwą, chs > chiński, kor > koreański itd. troszkę tajemnicze są pliki vssver2.scc które wyglądają jak pozostałości po kompilatorze, zastanawia ich obecność w tych akurat katalogach tyle tylko, że ta obecność jest bez znaczenia dla konfiguracji rozruchowej choć może być znacznikiem dla pozostałych programów, można wrzucić ale nie sądzę żeby to przyniosło jakikolwiek skutek. Jak już wcześniej pisałem lrs.wim (na to wygląda) uruchamia po kolei następujące pakiety: OKAV.exe > OKR.exe > DI.exe > ST.exe i na nich bym się skupił, a szczególnie pierwsze dwa, bo wg mnie na OKR powinien stanąć, di i st to są jakieś wykańczarki. Może konfiguracja którgoś z pakietów jest uszkodzona lub ścieżki są niewłaściwe. Sprawdzałaś może, czy dla twojego model na stronie Lenovo nie udostępniło przypadkiem aktualizacji zestawu? Być może w samym pakiecie siedzi jakiś błąd który poprawki naprawiły. Gdyby Lenovo nie uparło się używać swoich własnych programów (a właściwie Cyberlinka) to można by się dobrać do plików bezpośrednio - a tak niestety skazują człowieka na dziwne próby (i sami nie bardzo chcą pomóc). pzdr
  7. maggreg

    Ograniczenia edycji

    Dziękuję za odpowiedź. Cieszą mnie twoje komentarze z których wynika wyraźnie, że robisz co musisz choć wbrew własnym przekonaniom. Mam nadzieję, że nasza dyskusja pozostanie czysto akademicką a poruszane przez moją osobę zagadnienia/wątpliwości w rzeczywistości nigdy nie wystąpią. Z życzeniami cierpliwości w dążeniu do doskonałości . pzdr
  8. maggreg

    Ograniczenia edycji

    Nie chciałbym się wdawać w dyskusję bo myślę, że nie jest temat tego wart, interesuje mnie tylko interpretacja (czysto teoretycznie). Jeżeli mógłbym coś zaproponować to próbę skontaktowania się z redakcją "Gazety Prawnej" i prośba o interpretację tego zagadnienia, może jestem osamotniony ale (znów czysto teoretycznie) bardzo mnie takie niuanse interesują, na dodatek jak rozumiem serwis jest hostowany w Holandii więc pewnie przepisy tego kraju należałoby wziąć pod uwagę (o ile w ogóle jakieś regulacje w tej materii istnieją). Słuszna uwaga z "zamknięciem tematu", czy zamknięcie powinno zablokować możliwość edycji, a jeżeli nie to w jakim zakresie (żeby samo zamkniecie odniosło jakiś skutek a temat nie zmienił się w komunikator), pamiętam fora gdzie można było edytować swoje posty w zamkniętym temacie. hmm - raczej dlatego, że jak napisałem nie miałem i nie mam zamiaru nic usuwać a przyjęcie takiej linii postępowania ze względów technicznych jest raczej potwierdzeniem argumentacji. Może moralność to za duże słowo w tym wszystkim ale myślę, że duża doza ostrożności nie zawadzi w przyjmowaniu takich rozwiązań, zwłaszcza jeżeli mają się np. znaleźć w regulaminie. Ja osobiście nie mam zamiaru ani nic przenosić ani kasować dopóty dopóki forum pozostanie dostępne dla niezarejestrowanych użytkowników tak jak nic nie skasowałem z poprzedniego forum SE, ale tutaj pojawia się jednak pewna moralna dwuznaczność, ciągle mam zamiar cykl z tamtego forum zaprezentować na obecnym w formie odświeżonej, bardziej przejrzystej, krótko mówiąc aktualnej i najlepiej byłoby w tamtym miejscu dodać odnośnik do nowej wersji, tyle że ogólna niechęć miedzy ekipami powodująca dziwną cenzurę coś takiego uniemożliwia. I tutaj właśnie dylemat, wypadałoby żeby czytelnicy szukając podobnego zagadnienia nie trafiali na dwa różne teksty (i to tego samego autora) więc pozostaje usunięcie wersji nieaktualnej z drugiej jednak strony jest to trochę świństwo dla "drugiej ekipy" która na dodatek mnie osobiście w żaden szczególny sposób nie podpadła. Wydaje mi się, że zagadnienie nie posiada "dobrego rozwiązania", zawsze wejdzie się w czyjeś interesy, trzeba wybrać mniejsze zło ale mimo wszystko przydałaby się oficjalna interpretacja. pzdr
  9. maggreg

    Ograniczenia edycji

    Nie negując sensowności rozumowania grona administrującego serwisem mam jednak zastrzeżenia formalne do samego pomysłu. Mam rozumieć, że każda wypowiedź z automatu staje się własnością forum (osób nim administrujących), czy nie wkraczamy tutaj w zagadnienia własności intelektualnej. Oczywiście nie neguję, że usuwanie swoich tekstów jest wątpliwe moralnie ale czy blokada takiej możliwości również taka nie jest. W przypadku dyskusji w samym wątku ma to może mniejsze znaczenie ale dla autora cyklu (a ja takim się czuję w przypadku tutoriali) może być to kwestia istotna, mogę (i wydawało mi się dotychczas, że mam takie prawo) przenieść swoje artykuły na inne forum czy też sprzedać choćby drukowanemu periodykowi który może zażądać wyłączności do danego teksty. Oczywiście wszystko powyższe proszę traktować teoretycznie, nigdzie się nie wybieram ale jednak mam wrażenie, że mamy do czynienia z pewnym nadużyciem. pzdr
  10. Od zawsze na różnych forach pojawiają się pytania o możliwość instalacji systemów windows (głównie XP) na pamięciach/dyskach USB, zawsze odpowiadając na takie pytania staram się uzmysłowić bezcelowość takiego działania w przypadku samego systemu gdyż taka instalacja przywiązuje się ściśle do sprzętu na którym jest wykonywana więc nie zyskujemy przenośności natomiast ze względu na niską prędkość pamięci usb (przynajmniej do czasu upowszechnienia się usb3) tracimy na wydajności - i w tym miejscu mógłbym zakończyć ale co z odpaleniem winpe bezpośrednio z pominięciem ram dysku. Wiemy, że winpe można bez problemu odpalić z dysku niestety w przypadku usb napotykamy na stary problem ze sterownikami usb które nie działają w trybie "boot", już wcześniej poruszałem ten temat i teoretyzowałem o możliwości użycia pliku vhd ale i tutaj winpe wymagałoby przeróbki. Pisałem przy tej okazji, że nie spotkałem jeszcze opisu instalacji systemów z linii vista na usb co można by wykorzystać w takim przypadku, nie spotkałem aż do teraz, jak się okazuje odpowiedni opis - i to już jakiś czas temu - popełnił na swoim blogu Karol Stilger link i co najważniejsze można go użyć bez problemu do odpalenia winpe (może z pominięciem fragmentu "bcdboot Z:\windows /s Z:" który na winpe nie zadziała - odpowiednie bcd trzeba utworzyć samemu - oraz sekcji o pliku stronicowania który nie ma zastosowania). Co zyskujemy - Winpe jest dostępne bezpośrednio co ułatwia zmiany konfiguracyjne (przydatne np w procesie tworzenia nowego zestawu), brak ram dysku oszczędza pamięć więc jest nadzieja odpalenia takowego na bardzo okrojonej konfiguracji, teoretycznie taki zestaw powinien startować szybciej co na wolniejszych penach powinno być odczuwalne. Są oczywiście też pewne minusy, po pierwsze system wykonuje zapis bezpośrednio na penie czego jak wiemy pamięci flash nie lubią, istnieje dużo większe ryzyko uszkodzenia zestawu, zmienia się też kolejność napędów, ponieważ w tej sytuacji pen jest traktowany jako dysk automatycznie (jako urządzenie boot) otrzymuje numer 0, należy o tym pamiętać choćby używając moich skryptów które z automatu odwołują się do dysku 0, co więcej inne urządzenia massstorage usb też pojawią się prawdopodobnie przed dyskami na liście (np czytniki kart nawet jeżeli żadna karta nie będzie obsadzona) co w ogóle utrudnia automatyzację, dodatkowo zmiany nie znikają po restarcie więc należy pilnować plików tymczasowych itp. Jak widać większość przemawia za tym aby również winpe nie używać w tej formie ale należy mieć na uwadze, że taka możliwość istnieje. Udanego eksperymentowania. pzdr
  11. Jeżeli konsola startuje to teraz powinno wystarczyć wrzucenie reszty zestawu na partycję i programy wypisane w LRS-Config-Org.xml powinny wystartować. Jeżeli chodzi o układ partycji to upieram się, że prawdziwe recovery powinno poradzić sobie nawet jeżeli partycji nie ma w ogóle a jeżeli już ustawiać partycje to raczej wg wzoru z pliku Info.ini a nie tego co posiada inny użytkownik (co nie znaczy, że układ u @K3RTO nie jest identyczny). Jak klawisz NoVo? Próbowałaś? pzdr
  12. Widzę pewną niekonsekwencję, umawialiśmy się na czysty start, czyste BCD a to co wylistowałaś to jest zlepek kontenera odpalającego system z dublowanymi dodatkami. W tym listingu klawisze są przypisane do nieprawidłowego wpisu (wadliwego) a wpis jak najbardziej poprawny istnieje ale nie jest do niczego podłączony, ani do klawisza, ani do menu, ani do narzędzi. Proszę usuń oryginalne BCD i utwórz je od podstaw, upewnij się też, że plik boot.sdi znajduje się w katalogu BOOT. Nie wiem czy zabawy z ptedit nie doprowadziły do sytuacji w której format partycji jest niewłaściwy dla rozruchu1, proponuję backup (jak rozumem już był), usunięcie tej partycji, utworzenie nowej z poziomu systemu lub winpe (za pomocą diskparta) bez odwoływania się do innych narzędzi, następnie zbudowanie minimalnej konfiguracji wg skryptów - czyli nie przywracamy całości ale robimy bootmgr + BOOT + bcd + lrs.wim (z katalogiem). 1 - przy okazji tworzenia winpe na gwizdku stwierdziliśmy, że żadne zabiegi nie są w stanie ruszyć pena sformatowanego spod systemu w XP, żadne progry typu mbrwiizd nie pomagały, dopiero przeformatowanie w hptool pomogło. pzdr
  13. Skąd te rewelacje panie kolego? Sprawdziłeś? Podaj źródło tej tezy. VBox emuluje bez żadnych problemów zarówno środowiska 32 jak i 64 bitowe i to niezależnie od edycji systemu gospodarza, choć przypuszczam że fizyczny procesor dla edycji 64bit będzie wymagany (tego nie sprawdzę z braku sprzętu pre64). Zresztą proszę bardzo, na szybko postawiony na potrzeby tej odpowiedzi 64 bitowy seven na 32 bitowym 2k3: Inna sprawa, że jest to w przypadku @kosa351 jest to zupełnie bezcelowe. Oczywiście można na upartego próbować przywracać system na innej maszynie niż został on utworzony, zarówno vistra jak i seven są w dużej mierze "hardware independent" ponieważ HAL jest tworzony niejako w locie ale mimo wszystko wypada aby chipset i - co za tym idzie - producent procesora się pokrywały, nadal niestety mogą wystąpić konflikty sterowników które zniweczą takie wysiłki. Druga sprawa to zestaw dodatków zainstalowany w systemie, jeżeli mówimy o systemie preinstalowanym to będzie on zawierał narzędzia i inne dodatki danego producenta które na drugiej maszynie będą kompletnie nieprzydatne (a innych może po prostu brakować), jest co prawda teoria, że wszystkie dodatki są niepotrzebne i można (powinno się) je wywalić ale jednak typowy user lubi różne widgety, śmieszne programiki itp. Nadal proponuję spróbować zamontowania tego pliku z zestawem "Microsoft Virtual Server" bądź bezpośrednio w siódemce. Nie trzeba instalować całego MVS wystarczy sam VHD Mount. pzdr
  14. Poza oczywistym 7-zip można też taki obraz podmontować, w systemie Win Seven jest to funkcjonalność wbudowana, można taki dysk podmontować z poziomu "Zarządzania dyskami" lub z konsolowego diskpart-a. We wcześniejszych systemach należy doinstalować Vhdmount z zestawu "Microsoft Virtual Server". Oczywiście w twoim przypadki 7-zip wystarczy natomiast montowany plik ma tą przewagę, że można go traktować jak dodatkowy dysk w systemie z opcją zapisu, działają również programy operujące na dyskach a więc można zmieniać sektor botujący, strukturę partycji itp., duża przewaga w stosunku do innych formatów wirtualnych. pzdr
  15. Komunikat w tej formie sugeruje, że komputer nie odnajduje w ogóle dysku z partycją startową w komputerze. No cóż, jeżeli po tych zabiegach system nadal nie wystartował kontenera z tej partycji to może to oznaczać po prostu jakiś błąd sprzętowo programowy bo od strony konfiguracyjnej wszystko wygląda poprawnie. Troszkę zastanawia dlaczego start nastąpił z partycji pierwszej co sugeruje oznaczenie jej na zrzucie znacznikiem system mimo, że to partycja czwarta ma znacznik aktywnej. Jeżeli masz dostęp do systemowego recovery (np z płyty windowsa) to spróbuj odpalić opcję naprawy uruchamiania systemu, ciekawe jakie poprawki zaproponuje. Wylistuj też to świeżo utworzone BCD, zobaczmy czy rzeczywiście powstały prawidłowe wpisy. bcdedit.exe /store \\?\globalroot\device\harddisk0\partition4\boot\bcd /enum all W jaki sposób odpala się ten system z którego pochodzą zrzuty, używasz jakiegoś loadera? Co się dzieje jak przytrzymasz podczas staru jeden z klawiszy do F2 do F4? Czy próbowałaś z klawiszem NoVo czy bez niego (tylko druga opcja na tym etapie powinna być poprawna) Spróbuj z plopa wymusić start z tak przygotowanej czwartej partycji. pzdr
  16. Co znaczy ukryta? Czy ma znacznik "hidden" czyli id 17 czy ma znacznik "OEM" czyli id 12, tak czy inaczej ustaw ją na normalne id 07? Czy jest to na pewno partycja podstawowa (czyli tzw wolumin prosty), tylko taka może być botowalna, czy jest to jedyna partycja z ustawionym znacznikiem boot (czyli 80). Zrób świeży zrzut z ptedit32, zrób też listing z diskparta: diskpart sel dis 0 lis par lis vol i podaj wyniki, zrób zrzut z zarządzania dyskami - diskmgmt.msc. Masz pakiet partedmagic: link Ma kilka narzędzi które ew. da się wykorzystać. Możesz też przejąć własność dla bootmgr setacl.exe -on "x:\bootmgr" -ot file -rec cont_obj -actn setowner -ownr "n:S-1-5-32-544;s:y" setacl.exe -on "x:\bootmgr" -ot file -rec cont_obj -actn ace -ace "n:S-1-5-32-544;p:full;s:y" Profilaktycznie zamiast SID "S-1-5-32-544" możesz użyć "S-1-1-0" co przypisze własność dla grupy "wszyscy" a wiec praktycznie zdejmie jakiekolwiek zabezpieczenia i wyeliminuje ew. problem z odmową dostępu (oczywiście do wykonania zarówno dla bootmgr jak i katalogu boot). Chciałbym jeszcze zobaczyć wynik wykonania komendy bootsect, czyli co mamy w konsoli po: bootsect /nt60 x: /mbr /force pzdr pzdr
  17. Tak, trzeba przejąć własność i ustawić uprawnienia dla administratora. Można się pobawić w okienkach, ja jednak polecam setacl: link setacl.exe -on "x:\Boot" -ot file -rec cont_obj -actn setowner -ownr "n:S-1-5-32-544;s:y" setacl.exe -on "x:\Boot" -ot file -rec cont_obj -actn ace -ace "n:S-1-5-32-544;p:full;s:y" S-1-5-32-544 to sid dla grupy "administratorzy", parametr podany w tej formie gwarantuje zadziałanie komendy niezależnie od języka systemu. zamiast x: wstaw właściwą literkę partycji. pzdr
  18. Oczywiście skrypt wywoływany w trybie administratora? pzdr
  19. No i już jest, link na stronie prowadzi do wersji angielskiej ale międzynarodowa też jest dostępna: Opera 11 Int pzdr Update Link który podałem to tylko aktualizacja, nie zawiera typowego instalera, nadal można go jednak użyć należy go po prostu przenieść do katalogu z zainstalowaną poprzednią wersją i wtedy odpalić. Pełny instalator tylko w wersji angielskiej.
  20. @bcdedit.exe /createstore %BCD-File% powinien utworzyć nowy czysty magazyn. Być może problem jest ze zmienną "%BCD-File%" Zawsze można ją zastąpić pełnym rozwinięciem: @bcdedit.exe /createstore \\?\globalroot\device\harddisk0\partition4\boot\bcd @bcdedit.exe /store \\?\globalroot\device\harddisk0\partition4\boot\bcd /create {bootmgr} /d "Windows Boot Manager" @bcdedit.exe /store \\?\globalroot\device\harddisk0\partition4\boot\bcd /set {bootmgr} device partition=\device\harddisk0\partition4 itd. pzdr
  21. bootsect oczywiście wykonany i partycja aktywna? Tak swoją drogą proponuję właśnie w tej kolejności - najpierw bootsect a następnie activ. pzdr
  22. I nie ma takiej potrzeby, wystarczy zbudować sobie środowisko które odpali ten plik (na razie po najmniejszej linii oporu) czyli przejść do punktu drugiego wyliczanki z postu #80. Żeby nie wymyślać koła na nowo po prostu zrób to wg postu #53 link z tym, że wszystkie operacje wykonuj na partycji OKR (oczywiście pomiń formatowanie ). Zrób też sobie może backup oryginalnego BCD (choć skoro nie działa to nie jest to rzecz niezbędna). Oczywiście na razie nie zmieniaj identyfikatora partycji, chcemy tylko odpalić winpe, za to ustaw partycję jako aktywną. ps pamiętaj: zamiast "partition1" - "partition4" (no chyba, że 3 bo już się pogubiłem ). pzdr
  23. Późno już więc napiszę tylko, że tak jak przypuszczałem to lrs jest zupełnie inną wersją niż to co wcześniej pokazywałem. Ale WinPE odpala się bezproblemowo W moim przypadku odpala się tylko konsola a to dlatego, że w tym lrs system jest bardzo uproszczony i wszystko co robi to uruchamia program LRSBoot.exe który to szuka odpowiednich programów na odpowiedniej partycji (u mnie oczywiście nie znajduje stąd konsola), towarzyszy mu plik konfiguracyjny "LRS-Config-Org.xml" który jak przypuszczam uruchamia po kolei następujące programy: OKAV.exe > OKR.exe > DI.exe > ST.exe, mniejsza o to, ważne że działa co daje pole do dalszych manewrów, wyjaśnię też sprawę kluczy bo strasznie namieszaliście . pzdr
  24. Już było tak pięknie, w rewizji 1085 zdawało się wszystko funkcjonować a tymczasem rewizja 1094 znowu popsuła gryzonia, tym razem nie działa prawy klawisz, trzeba włączać gesty żeby zaczął funkcjonować właściwie ale dla osób "niegestowych" to troszkę dyskwalifikuje to wydanie. pzdr
  25. A nie wydaje się wam, że to info.ini do czegoś służy? Jeżeli backup w celach recovery tworzy taki plik to można zakładać, że będzie on użyty podczas odtwarzania. Recovery powinno zadziałać nawet wtedy kiedy pozostałe partycje są uszkodzone lub w ogóle nie istnieją inaczej o kant.. - wiecie co - takie recovery. Poczytałem trochę o recovery na lenovo i rzeczywiście to partycja nr 4 powinna być tą z identyfikatorem 12, w takim razie to ona musi spełniać warunki własciwe dla partycji systemowej w świetle nomenklatury MS, niestety u @ayry nie spełnia ponieważ BCD nie ma prawidłowych wpisów co wynika z listingów, do tego nawet jeżeli wpisy sesji {bootmgr} byłyby właściwe to wpisy dla ramdysku nie są no i w ogóle nie ma wpisu uruchamiającego lrs.wim. Z powyższego bezpośrednio wynika drugi fakt, skoro 4 służy stricte do recovery to 1 służy tylko do botowania systemu więc właściwe identyfikatory partycji to 07 dla #1 i 12 dla #4 a atrybut 80 dla #1, oczywiście właściwy bootsektor powinny posiadać obie w przypadku zainstalowanego systemu ale jak już napisałem recovery powinno być niezależne od istnienia działającego systemu podstawowego (a do jego zadziałania wg mnie powinien wystarczyć katalog OKRBackup z właściwymi plikami i oczywiście winpe z pliku lrs). @ayra Nadal apeluję o udostępnienie pliku lrs.wim, wtedy będę mógł zweryfikować czy on w ogóle funkcjonuje, wersja którą sprawdzałem ze strony Lenowo raczej nie była tą samą którą posiadasz - sugeruje to inny format plików z obrazem do którego się odwołuje. Wydaje mi się, że poszliście trochę pod górkę w swoich próbach (sam się pewnie do tego przyczyniłem) co spowodowało zapętlenie się pewnych błędów a w efekcie brak efektów. Proponuję ułożyć schemat i wg niego dojść do rozwiązania: 1. Weryfikujemy poprawność działania pliku lrs.wim 2. Jeżeli powyższe ok ustawiamy partycje 4 (tutaj mamy co prawda małe zamieszanie z numeracją ws kolejność ale myślę, że damy radę) jako botującą (aktywną) na razie z identyfikatorem 07, budujemy BCD z odpowiednimi wpisami na tej właśnie partycji (możemy użyć istniejącego jako szablonu ale proponuję zbudować od podstaw) 3. Jeżeli to się powiedzie dopiero wtedy zmieniamy jej id na 12 a jako aktywną ustawiamy #1 i sprawdzamy działanie klucza. Proponuje nie mieszać nic w układzie partycji, rozmiarów itd zanim nie zadziała sam okr bo to jest niepotrzebne zboczenie w kierunku który na tym etapie nie prowadzi do żadnego rozwiązania a tylko od niego oddala (jeżeli właściwe winpe nie zadziała nie ma sensu tracenie czasu na nic innego). pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...