Rafael

Witam, szukam programu, dzięki któremu mógłbym pracować na komputerze zdalnie. Program potrzebny mi jest do domu, gdyż moja mama dostała ode mnie laptopa, gdzie zainstalowany jest XP Prof (x86), zaś jej wiedza o komputerach ogranicza się do włączenia komputera i przeglądarki. W związku z tym często muszę telefonicznie wyjaśniać różne podstawowe funkcje, które potrzebne są do np włączenia skype. Nie wspominam już o instalacji programów, bo to byłoby za dużo. Mieszkamy w różnych miastach, więc wizyty domowe odpadają Potrzebuję oprogramowania, dzięki któremu będę mógł podłączyć się z komputerem i widzieć u siebie na ekranie pulpit komputera mojej matuli. Ważne jest, abym miał pełne prawa dostępu, mógł usuwać dane, instalować itp - słowem uprawnienia administratora. Rozumiem, że żeby uzyskać połączenie osoba przy drugim komputerze musi zaakceptować połączenie ? Na chwilę obecną matula logując się do systemu używa konta administratora. Czy będzie trzeba to zmienić, abym mógł pracować na zdalnym pulpicie ? Szukam oprogramowania darmowego, najlepiej z jakimś podręcznikiem użytkownika, żebym wiedział jak to wszystko poustawiać - nigdy tego nie robiłem, a zależy mi żeby ogarnąć to podczas jednej wizyty w domu. Proszę o pomoc w dobraniu oprogramowania.

Witam, moja sytuacja przedstawia się następująco. Posiadam internet z UPC 15 Mb/s - teraz już nie ma go w ofercie, bo neta zakładałem pod koniec czerwca, zaś UPC zmieniło ofertę od lipca. Internet jest doprowadzony do mieszkania za pomocą kabla, który podłączony jest do ich modemu, zaś do ich modemu podłączyłem swój router za pomocą kabla RJ-45. Mój router to Linksys wrt54g2. Z internetu korzystają dwa komputery, laptopy, oba na wi-fi - żaden komputer nie jest podłączony kablem do routera. Chciałbym do routera podłączyć dysk zewnętrzny na usb (2,5' lub 3,5'), tak aby był widoczny przez oba laptopy w sieci. Na dysku chciałbym trzymać dane, dostępne dla obu komputerów - żeby w jednym miejscu zgromadzić filmy, muzykę, zdjęcia itp, a nie trzymać tego na dyskach w laptopach. Mój obecny modem nie daje możliwości podłączenia żadnego urządzenia na usb. W związku z tym chciałbym kupić coś nowszego, gdzie mógłbym utworzyć sieć wifi oraz podłączyć dysk. Zależy mi na: router musi mieć możliwość szyfrowania sieci (wpa2) filtrowanie MAC podczas pobierania danych aby istniała możliwość wskazania podłączonego dysku jako miejsca zapisu danych możliwość konfigurowania ustawień aby była po polsku (angielski nie jest problemem, bo znam, ale zawsze milej czytać język ojczysty) Dodatkowo zrodziły się u mnie takie pytania: czy da się ustawić hasło dostępu do danych na dysku ? czy możliwe będzie ustawienie uprawnień każdemu z komputerów podłączonych do sieci - np kasowania, odczyt, zapisywania danych na dysku ? Czy możliwe będzie płynne odtwarzanie muzyki, filmów (przede wszystkim divx) z dysku ? Od czego to zależy ? Czy podłączony dysk będzie widoczny w systemie jako dysk zewnętrzny, kolejna partycja, czy zmapowany dysk sieciowy ? Jeśli chodzi o cenę jaką jestem w stanie zaakceptować to max 300 zł, jednak 300 zł mogę wydać wtedy, jeśli polecany dysk będzie naprawdę super wyjątkowy. Raczej nie chcę osiągać górnej granicy ceny Proszę znawców o polecenie routera, który spełniałby moje potrzeby. Dzięki z góry !

Ok, pytanie tylko jak dużo osób wykorzystuje w swojej pracy IE ? Ja osobiście IE wykorzystuje tylko i wyłącznie do Windows Update, podczas codziennego korzystania z sieci używam innych aplikacji (teraz testuje Safari 5.0.1). Jednakże, nie zmienia to faktu że IE w systemie, według mnie, warto posiadać - zawsze najbardziej aktualną wersję. Generalnie MS od jakiegoś czasu bardzo dużo pieniędzy wydał na kampanię rekalamową dla IE, w naszej telewizji pojawiały sie reklamy, widziałem także bilboardy na ulicach. Zastanawiam się jednak po co to wszystko ? Przecież przeglądarki są darmowe, więc dlaczego MS tak zależy, żeby był używany przez użytkowników ?

@Meir - dzięki za wskazówkę, nie ukrywam, że wezmę ją pod uwagę. Rozważam te książki dla tego, że kiedyś przeczytałem jedną jego książkę - "Obiecaj Mi", która jak się później okazało była częścią większego cyklu, dlatego też chciałbym przeczytać wszystkie. Po zakonczeniu obecnie katowynych pozycji ("Dekret" T. Clancy) rozważę co dalej Ostatnio także przeczytałem książkę "Amazonia". Naprawdę mnie wciągnęła, szczerze polecam !

Widzę, że mój post wywołał dyskusję co to znaczy minimalizm. Kurde, nie chodziło mi po prostu o to, że oszczędzę kilkanaście MB ramu przy ładowaniu systemu czy system załaduje mi się całe 5 sekund szybciej, bo nie warto popadać w paranoje. Po prostu nie podoba mi się cukierkowy XP, nie lubię tych kolorów. Tak, lubię najprostrze rozwiązania graficzne w wyglądzie sytemu, lubię tę szarość i prostotę. Nie uważam że jest to prostactwo czy obrzydlistwo. Nie będę tłumaczył się dlaczego podoba mi się takie coś, po prostu tak jest. Możliwe, że słowo minimalizm nie oddało tego co chcę powiedzieć. Chciałem zaznaczyć, że mam tylko kilka ikon na pulpicie, nie jest zawalony niepotrzebnymi skrótami. Nie używam pasków do szybkiego uruchamiania "ala Apple". Tak jest mi wygodniej. Wiem, że Win Classic nie jest ładny, nie jest zgrabny itp. Ale co z tego ? Mnie odpowiada

Zastanawiam się nad częstotliwością wykorzystywania tego orpogramowania. Operacje na partycjach wykonuje się bardzo rzadko,najczęściej są to momenty, kiedy trzeba zrobić format dysku, reinastalację systemu, czy zakup nowego dysku. W związku z tym, moim zdaniem, większość programów które przeznaczone są do tego typu działań, posiadają podstawowe funkcje, które wymagane są przez większość użytkowników.Tak naprawdę tylko osoby zajmujące się tego typu zagadnieniami zawodowo mogą szukać programów z rozbudowanymi funkcjami, ale to jest chyba nisza. Kiedys czytałem w NEXT test programów do partycjonowania dysków. cztery strony tekstu, wszystko bardzo fachowe, ale często jako wady wymieniano takie rzeczy jak brak możliwości formatownia dysku z wykorzystaniem jakiegoś systemu plików (jakiś z kosmosu to był system), jakiś brak łączenia partycji z różnymi systemami plików itp - generalnie chodzi mi o to, że funkcje które były przez nich wymienione jako wady to były super niszowe zastosowania, które każdy z użytkowników może raz czy dwa razy w życiu wykorzysta, a i to jeśli zgłębia ten temat. Moim zdaniem nie warto wydawać pieniędzy na programy do partycjonowania, bo ich darmowe zamienniki w zupełności wystarczą. A poza tym, po co wydawać kasę na program, którego użyjesz dwa razy w roku ?

Ja na chwilę obecną za punkt honoru postawiłem sobie przeczytanie wszystkich pozycji autora Tom Clancy z serii przygód Jacka Ryana - zostały mi jeszcze trzy tytuły Następnie biorę się za książki Cobena, w których bohaterem jest niejaki Myron Bolitar, chyba około 8 pozycji jest z tym bohaterem. Generalnie lubię literaturę sensacyjną, wojenną, przygodową. Miesięcznie czytam jakieś 2-3 książki, według mnie to najlepsza rozrywka. Polecam wszystkim forumowiczon serwis Biblionetka KLIK!. Można tam dodawać sobie przeczytane pozycje, oceniać itp. Bardzo rozbudowany serwis o książkach. Dodatkowo bardzo fajną funkcją jest polecanie książek przez serwis. Wystarczy jakieś 40 książek dodanych do swojej listy przeczytanych i ocenionych, a wtedy, jeśli chcemy, klikamy odpowiednią funkcję (poleć mi książki) i serwis na podstawie naszych poprzednich ocen poleca nam książki, które najbardziej odpowiadają naszym gustom. Warto, naprawdę.

Osobiście jestem zwolennikiem minimalizmu, w XP dodatkowo ustawiłem sobie styl klasyczny Windows, dzięki czemu wygląda jak WIN 98 Mój pulpit:

A jak się sprawa przedstawia z komiksami o Thorgalu ? To chyba nie był polski komiks, ale pamiętam że jako dziecko czytałem go po polsku, wydawany był w zeszytach co jakiś czas. Miałem także komiks ze Smerfami, bardzo sentymentalnie go wspominam. Niestety już dziś nie ma na to czasu, zresztą te komiksy wydawane dla dzieci nie umywają się do starych dobrych pozycji z lat młodości.

Program jest co prawda po angielsku, jednak w żadnym wypadku nie może to wpłynąć na jakość pracy, nawet jeśli nie znamy angielskiego. W programie zastosowano duże, wyraźne, czytelne ikony które w sposób bardzo jasny obrazują do czego służą. Samo regulowanie rozmiaru partycji odbywa się za pomocą suwaka, więc ewentualny brak znajomości języka ang nie będzie problemem.

Witam, zaproponuje rozwiązanie, które dla mnie jest najłatwiejsze. Z tego co widzę masz wolnego 15 GB na dysku D a dane na dysku E zajmują 10 GB. Przekopiuj dane z E na D, potem po prostu skasuj partycję E i rozszerz sobie partycje D do pożądanego rozmiaru. Nie wiem czy jest sens bawić się w łączenie partycji specjalnym programem. Co do gparted używałem go wielokrotnie, jednak nie pamiętam czy była tam opcja stricte łączenia partycji, zawsze używałem go do kasowania, rozszerzania czy zmniejszania partycji oraz formatowania partycji właśnie pod Ubutnu. Teraz nie włożę płyty Live CD do napędu aby sprawdzić jakie ma funkcje Polecam za to darmowy program Easeus Partition Master Home Edition. Swego czasu na programy za darmo można było zdobyć licencję na wersję PRO za darmo, promocja obowiązywała jednak tylko przez dobę, zresztą nie ważne. Programu Easeus używłem też wielokrotnie i nie zdarzyło mi się aby coś się stało nie po mojej myśli. Od gparted różni się tym że uruchamiany jest z poziomu Windowsa, zaś operacje na partycja realizowane są po restarcie komputera. Oczywiście, nie będę przypominał, że przed każdymi operacjami na dysku należy zrobić kopie danych Te dwa programy mogę polecić, nie używam innych. Pozdrawiam