Skocz do zawartości

HARDWARE - kultura wypowiedzi


Mysza

Rekomendowane odpowiedzi

Rola i znaczenie działu Hardware na FIXITPC :

Tematy awarii w Windows mogą być zdiagnozowane jako sprzętowe, więc takie tematy muszą mieć jakiś kawałek miejsca, nawet jeśli interwencja jest podstawowa. Dla porównania kilka innych forów Windows i Malware (również zagranicznych), gdzie występuje podobny zestaw zadaniowy i podobna jakość działów, bo gdzieś tematy muszą umieszczać.

- aktualnie nie ma osoby indywidualnej do opieki i musi być ustalona ogólna grupa Moderatorzy. Wiadomo co to znaczy: limitowana interwencja.

 

Temat powitalny uprzedzał iż

Forum nie ma też celu o nazwie "wszystko", tylko określony smak na starannie wybraną linię, bez zapychania zbędnymi strukturami / tematyką.
KLIK

 

Hardware - to najwięcej sytuacji konfliktowych , a o kulturze wypowiedzi była już mowa KLIK

 

Do tej pory prośby i groźby odnośnie zachowania poziomu wypowiedzi kierowane były głównie do Użytkowników pomagajacych - przede wszystkim w dziale Hardware.

Jak próby utrzymania wypowiedzi w ryzach się zakończyły - wiekszość pamięta - najbardziej aktywni z tych pomagających dziś tytuują się Anonim 3 i Anonim 6.

 

Jednostki najbardziej "agresywne" forum opuściły, ale sytuacja sie wcale nie zmienia - zmieniają się tylko bohaterowie KLIK

 

 

@ Wieslaw531

 

Powiem tak - mamy tu znowu do czynienia z klasyczną regułą psychologii :

jak brakuje argumentów to się zaczynają ordynarne wycieczki osobiste, jako wyraz kompletnej bezradności i desperacji ich "użytkownika". To taka ostatnia deska ratunku, gdy już wiadomo, że mecz został przegrany.

W tym sensie jesteś Wiesiu jak książka, która się sama czyta ! - w swoich reakcjach - przewidywalny, aż do obrzydzenia..

 

Twój ostatni post to właśnie same puste epitety, które można sobie wymyślać do woli - bo są absolutnie BEZ związku z sytuacją i prezentowaną treścią.

Na merytoryczną odpowiedź jesteś za cienki , więc co sobie poużywasz to Twoje.

 

Stąd te "wymysły sfrustrowanej Pani", "poziom bruku", "wypociny" ,"jad" (i to - uwaga - : "od dawna !!!! " ;) ) oraz inne tym podobne dyrdymały, które Ci slina akurat na język przyniosła.

Przecież na pierwszy rzut oka widać, że jeżeli coś tu w ogóle "ocieka jadem" to są to właśnie Twoje określniki - wypowiadane dokładnie po to , żeby w bezsilnej złości chociaż w ten chamski sposób - dotknąć, dowalić.

 

Jak dobrze, że ja nie muszę się wspinać (niby z tego bruku, gdzie mnie sytuujesz) na te Twoje wyżyny, bo gdybym się tam przypadkowo znalazła i odpowiedziała Ci pięknym za nadobne to zaczęła by się prawdziwa pyskówka.

A tak - wystarczają mi moje skromne argumenty. Do mięśniaków to może one i nie trafią, ale o właścicieli pewnej ilości oleju w głowie jestem dziwnie spokojna. :)

 

Na szczęście grono wdzięcznych czytelników tego tematu :lol: nie będzie zdane tylko na Twoje trywialne epitety.

Oni mają swój rozum i sami sobie ocenią, co do nich bardziej przemawia : wiadro pomyj, które tak hojnie wokół siebie rozlewasz czy punkt po punkcie prezentowane racje. Proponuję byśmy zostawili ich z tym wyborem.

 

PS

Jeszcze raz wzywam Cię , byś skończył wreszcie tą off-topicową hucbę, bo i tak nic sensownego nie masz już do powiedzenia.

A jak będziesz dalej ujadał , to się doczekasz, że opublikuję Twój skandaliczny paszkwil (wraz z moją odpowiedzią) który wysłałeś do mnie na PW już po ogłoszeniu, że teraz wszystko ma być jawne i w publicznym temacie.

Sam dałeś mi do tego pełne prawo, łamiąc własne zobowiązanie i zarządzenie do niekorzystania z PW i Skype. Ten fakt sam w sobie fantastycznie świadczy o Twojej logice i konsekwencji.

 

 

 

tym razem padło na @wieslaw531 jako kolejnego, będącego zagrożeniem dla kultury panującej na forum, czyli stwarzającego zagrożenie dla osób poszukujacych pomocy

 

@vika6 - jakoś mnie osobiście nie śmieszy ta rozgrywka słowna z elementami odgrażania się i na mój rozum to chyba czas odnieść się również do kultury wypowiedzi osób rzekomo poszukujących pomocy

 

zachowanie @vika6 przypomniało mi ten temat KLIK

 

@vika6 jesteś użytkownikiem forum od 2010 roku , więc generalnie powinnaś już zauważyć, że :

  • @wieslaw531 jest jedną z osób bardzo dużo pomagajacych na forum i ma swój wkład również w tutorialach
  • dział Hardware nie jest priorytetem i od osób pomagających nie można oczekiwać absolutnej i nieomylnej wiedzy, bo w tej chwili nie ma wtym dziale takiej osoby jak w Malware
  • użytkownicy pomagający robią to bezinteresownie kosztem własnego czasu, niekoniecznie znają od razu rozwiązanie - szukają we współpracy z użyszkodnikiem i pomyłki są wpisane w tę formę pomocy
  • nie płacisz za porady
  • nie masz obowiązku szukać pomocy na forum, jesli dział nie jest w stanie sprostać twoim wymaganiom
  • nie poucza się , nie łapie za słówka, nie szuka potknięć i nie przywołuje do pionu osób, które pomagają

Picasso cenię Cię bardzo i szanuję - wiesz o tym. Ale właśnie odkryłam, że obie mamy tą samą cechę - nie lubimy odpuszczać, a trudności raczej mobilizują niż zniechęcają.

jesli jeszcze @vika6 do cech wspólnych dodasz szacunek i umiar w ujeżdżaniu po innych, zwłaszcza tych, którzy trochę czasu i zaangażowania tobie poświęcili - będzie super

 

jak widać odejście/banowanie kolejnych pomagających na nic się zdaje, bo to działanie jednostronne - a użytkownicy szukajacy pomocy, ci, którzy z założenia powinni zachować umiar z racji swej "niewiedzy" ( z tego powodu przecież pytają) - miewają jak widać dużo większe braki w kulturze osobistej i może nie dla każdego takiego użyszkodnika warto tworzyć "przyjazne środowisko" , bo za chwilę w Hardware już nikt nie odważy się odpowiedzieć

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

W tym przypadku się z Tobą nie zgodzę:

 

 

Jak próby utrzymania wypowiedzi w ryzach się zakończyły - wiekszość pamięta - najbardziej aktywni z tych pomagających dziś tytuują się Anonim 3 i Anonim 6.

 

+

 

jak widać odejście/banowanie kolejnych pomagających na nic się zdaje, bo to działanie jednostronne - a użytkownicy szukajacy pomocy, ci, którzy z założenia powinni zachować umiar z racji swej "niewiedzy" ( z tego powodu przecież pytają) - miewają jak widać dużo większe braki w kulturze osobistej i może nie dla każdego takiego użyszkodnika warto tworzyć "przyjazne środowisko" , bo za chwilę w Hardware już nikt nie odważy się odpowiedzieć

 

Nie miałam tu w ogóle zamiaru wracać do tych starych historii, ale czuję się zmuszona to skomentować, bo to wywlekasz. Proszę nie porównuj tych sytuacji. Jeśli Ty widzisz tu wspólny mianownik, to jestem bardzo zdziwiona, bo te sytuacje nie mają ze sobą nic wspólnego poza słowem "Hardware". Podsumuję:

 

- Problem był nie tylko w Hardware, tylko we wszystkich działach, gdzie występował określony model użytkownika bądź wypowiedzi (przypominam m.in. sprawy z działu Windows, w których stanęłam po stronie użytkownika atakowanego = moim zdaniem niesłusznie). Tzn. krucjaty "na głupotę" i tępienie określonych użytkowników. Dział Hardware miał najwięcej takich treści, bo to była logiczna konsekwencja punktu ciężkości w aktywności, ale nie był jedynym. Forum nie ma odganiać i ja nie życzę sobie, by podejmowano za mnie decyzje na temat selekcji użytkowników i selekcji tematów (w dziale Windows przypominam zarzut: jakoby "obniżanie jakości forum" poprzez pewne tematy).

- Środki użyte do realizacji powyższego to m.in. wulgaryzmy, tendencje do wycieczek osobistych z epitetami podważającymi sprawność intelektualną, przy jednoczesnym wstręcie do podania linka z zasadami bądź grzecznego nakierowania na dostarczenie określonych informacji. Na pierwsze nie strata czasu, na drugie już tak. Osoby inicjujące to nie użytkownik, tylko właśnie odpowiadający.

- Wykluczenie (nie zapominaj, że to było na życzenie zainteresowanych) ma widoczną zmianę, ustały określone zjawiska. M.in. raporty innych użytkowników forum zgłaszających ofensywne treści.

- Wypisanie ze społeczności jest logicznym posunięciem, gdy: dialog na temat kompromisu jest niemożliwy (moje prośby o stonowanie w przestrzeń), padają wielokrotne sugestie na temat złego zarządzania forum, niepodobania się forum i opuszczania forum.

- "Nie odważy się wypowiedzieć" = właśnie skutki uboczne, tylko dla zupełnie innej strony. Obawa przed wypowiedzią, by nie zostać obsmarowanym za swoje niedociągnięcia. Tak to było widać "na zewnątrz". Tu Ci przypomnę PW, które do Ciebie kiedyś wysłałam, z cytatem jak sytuację widział jeden z obserwujących i nie powiązanych w bezpośrednich dyskusjach użytkownik, tzn. skaza na wizerunku forum (bardziej widzialne przepychanki niż merytoryka odpowiedzi).

 

Zauważyłam u Ciebie pewną tendencję, która z kolei mi się nie podoba: potrafisz usprawiedliwić pewne zachowania aktywnością na forum traktując tęże jako świętość. Ja mam dokładnie przeciwne zdanie: nie wolno tego robić, nawet najgenialniejszy i najaktywniejszy traci, jeśli przekroczy określone granice, i podlega identycznej ocenie jak inni przeciętni nie tak zasłużeni użytkownicy forum.

 

 

@vika6 - jakoś mnie osobiście nie śmieszy ta rozgrywka słowna z elementami odgrażania się i na mój rozum to chyba czas odnieść się również do kultury wypowiedzi osób rzekomo poszukujących pomocy

 

Jeśli Twoim przykładem jest tylko vika6, to ja tego jednostronnego "braku kultury" nie widzę, gdyż zaistniał określony ciąg zdarzeń. Zastanawia mnie dlaczego nie zwracasz uwagi na te fakty w temacie:

- cytujesz tylko ostatni post (wg mnie manipulacja), oceń całość chłodnym okiem.

- offtopik w tym temacie, nie związany z tematem luźny wątek o czym innym.

- zaczepne treści na temat oprogramowania użytkownika (w tej kwestii to ja mogę powiedzieć znacznie więcej, bo znam ten system, robiłam go w innym temacie, i nie zgadzam się z postawionymi tam tezami)

 

By wszystko było jasne i by moja wypowiedź nie została opacznie zinterpretowana: są to punkty dla równowagi Twojego argumentu, bo widzisz tylko jedną stronę medalu. Jeśli weźmiesz dwie = nie ma o czym dyskutować, wszyscy "jednakowo winni", widzę wycieczki obustronne, tam kapie ironią że hej, trzy osoby wykazują te cechy. Problem w tym, że to się nasila.

 

A z tym "rzekomo poszukujących pomocy" to strasznie dałaś popalić.

 

 

dział Hardware nie jest priorytetem i od osób pomagających nie można oczekiwać absolutnej i nieomylnej wiedzy, bo w tej chwili nie ma wtym dziale takiej osoby jak w Malware

użytkownicy pomagający robią to bezinteresownie kosztem własnego czasu, niekoniecznie znają od razu rozwiązanie - szukają we współpracy z użyszkodnikiem i pomyłki są wpisane w tę formę pomocy

nie poucza się , nie łapie za słówka, nie szuka potknięć i nie przywołuje do pionu osób, które pomagają

 

Czyli twierdzisz, że nie można mieć zastrzeżeń (ogólnie na forum) do osoby pomagającej? Widzę, że układasz tu jakieś nowe zasady ogólne. Zasady których się trzymam:

- Określony brak w dziale nie jest usprawiedliwieniem dla określonych działań.

- Pomyłki wpisane, komentarz na temat pomyłki również, w przeciwnym wypadku sznurujesz buzię. Reklamacja na forum istnieje, bo jak to możliwe, by nie. Pomylisz się = ponosisz konsekwencje.

- Im gorsza pomyłka (czyli poważne szkody w systemie lub sprzęcie z winy pomagającego), tym większe pretensje dopuszczalne. Gdyby ktoś mi poważnie spaprał coś na innym forum, nie zostawiłabym tego w spokoju i nie zostawiłabym suchej nitki na tym kimś. Wczuj się w ten scenariusz, gdy jesteś pokrzywdzona, bo na razie to oceniasz z pozycji osoby nie mającej przykrości z tytułu pomyłek.

- Użytkownik ma pełne prawo podważyć wypowiedź pomagającego we wszystkich działach (jeśli ma argumenty i dowody oraz widzi niekonsekwencje czy sprzeczności w poleceniach) i nie ma to znaczenia kim jest pomagający: Administrator/Moderator, "najbardziej aktywny", "zasłużony" etc. Na tym polega forum. W przeciwnym wypadku dyktatura i tzw. "święte krowy".

 

Mycha, to może ja tu lekką trawestację zrobię w żartobliwym tonie: rozwalę Ci system (to tzw. "pomyłka wpisana w formę pomocy"), oczekuję że to przełkniesz bez mrugnięcia okiem. :P

 

 

Dla jasności: jestem tylko obserwatorem tamtego tematu, nie mam sprecyzowanego zdania i nie wiem też o co chodzi, a dlatego, że nie znam treści z PW i nie posiadam informacji co takiego tam padło, co sprowokowało dyskusję i niesnaski. Jeśli i Ty nie posiadasz tych informacji (tak sądzę), nie rozumiem skąd Twój temat, bo oceniasz przy niepełnym spectrum danych. Pozwól im załatwić sprawy między sobą, nie bądź cudzym adwokatem. Gdy będzie potrzeba, wątek posprzątam.

 

I moja prośba do tamtych dyskutantów to:

 

Dość. Proszę wróćcie na tory techniczne. Wiem, że padły słowa na temat jawności, ale takie rzeczy załatwia się na PW.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
potrafisz usprawiedliwić pewne zachowania aktywnością na forum traktując tęże jako świętość. Ja mam dokładnie przeciwne zdanie: nie wolno tego robić, nawet najgenialniejszy i najaktywniejszy traci, jeśli przekroczy określone granice, i podlega identycznej ocenie jak inni przeciętni nie tak zasłużeni użytkownicy forum

Fakt. Mam zawsze gdzieś w tyle głowy to co ktoś dla mnie zrobił i zapewne dlatego wydaje mi się, iż tymi samymi kategoriami należałoby patrzeć na Userów. Nie uważam, jakoby coś złego było w tym, gdyby Administracja zareagowała czasem i w obronie Usera pomagającego, nie po to, żeby pochwalić utarczki słowne, ale, żeby podkreślić, że User cieszy się w oczach administracji poważaniem i, że bynajmniej nie zgadza się z opinią iż jest to bezczelny kłamczuch, osoba niewiarygodna i za cieńka na merytoryczną odpowiedż. Nie uważam też, jakoby akurat @wieslaw531 był osobą nadużywającą wulgaryzmów i wycieczek osobistych i nie spodziewam się jakoby w domniemanym paszkwilu na PW dawka owych była specjalnie duża i język wypowiedzi inny niż na forum, bo jeśli osoba ma "we krwi" takowe zwroty, to jest to widoczne niezależnie od miejsca wypowiedzi.

 

cytujesz tylko ostatni post (wg mnie manipulacja), oceń całość chłodnym okiem
to nie manipulacja tylko próbka tego co jest w temacie, skoro zaraz obok jest podany link do tematu w całości, to tym samym cytat ma kontekst i każdy może zinterpretować całość

 

 

wszyscy "jednakowo winni"

Teoretycznie TAK . Z drugiej jednak strony milczenie/jedynie obserwacja może utwierdzać w przeświadczeniu o własnej racji i byciu ofiarą całego incydentu, działającą wyłącznie w samoobronie KLIK

Poza tym - poza jedynym postem, w którym wyłożyłam Wieśkowi to co mnie w kontaktach z nim uwiera (post #73) - wszystkie pozostałe moje off topic były TYLKO ODPOWIEDZIAMI (sprawdź !) . Mają więc charakter wtórny i - uwzględniając prawo do obrony - nieco "przymusowy".

 

To co odstawiła @vika6 to jest KOPANIE POSŁUSZNEGO KONIA.

 

Siedzi taki Wiesiu w temacie wierny jak pies, na każde zawołanie.

Wieksza część użytkowników wpada z radami, coś dorzuci, ale to Wiesiu z anielską cierpliwością tkwi w temacie i nie opuszcza użytkownika.

I dopóki Wiesiu jest nieomylny - jest guru.

a vika6 słodzi - Wiesiu to, Wiesiu tamto ...

w #57 (13 marca) pojawia się pierwsza wzmianka o defragmentacji - zapewne tu musiała nastapić dyskusja na PW

Zrobiłam tak :

1. Zainstalowałam Puran Defrag w x32 (ze wzgl. na prośbę Picasso, aby tymczasowo nie zmieniać nic w x64) i chociaż stan defragmentacji nie był wcale wysoki - profilaktycznie zrobiłam Boot Time Defrag + pełne sprawdzenie wszystkich dysków (jak radzi Puran) , także tego zewnętrznego na którym umieszczone będą wykonane kopie dysków.

do tego momentu Wiesiu był OK,

w #64 vika6 zgłasza problem ze sprawdzaniem dysków KLIK

@wieslaw531 ta to

Wykonaj pełne sprawdzanie dysków jak sugeruje system. Doprowadź do sytuacji gdzie oba systemy startują. Nie rób ponownego Purana. Jeżeli wszystko będzie OK to rób backup x64 na dysku zewnętrznym USB. Reszta później

@Picasso wtrąca uwagę o negatywnych mozliwych skutkach defragmentacji w opisanym przypadku

Sugeruję co innego na dysku z x86 (jeśli do tego dojdzie), który trzyma rozruch: ominąć na nim defragmentację. Przypominam z innego tematu błąd MBR Error 3 = to (niepożądane) skutki defragmentacji strefy dysku w której siedzi Acronis (Acronis jest nadal zainstalowany w Windows x86).

Nie wiem czy w tym miejscu jakąś specjalną WINĄ Wiesława jest fakt, iż chciał pomóc, a nie miał wiedzy/świadomości iż defragmentacja sama w sobie może mieć negatywne skutki. Nie było tu złej woli. w #67 @wieslaw531 widząc co się zadziało i w zgodzie z uwagą Picasso pisze " Najwyraźniej Puran nie do końca radzi sobie z taką sytuacją jaką masz dlatego nie rób żadnych defragmentacji."

 

od momentu, gdy coś poszło nie tak (siła wyższa, zbieg okoliczności, nieodstateczna wiedza- trudno winić Wiesława iz nie przewidział skutków defragmentacji ) - dotychczasowe wysiłki i czas @wieslawa531 niejako przyblakły, a na plan pierwszy wysunęła się pretensja

Widzisz Wiesiu, a Ty naciskałeś na mnie bym - zamiast używanego dotąd Auslogics Derfrag - zastosowała Puran Defrag, bo ON DEFRAGMENTUJE ROZRUCH. To miała być jego zaleta i wyższość ! Tymczasem przyniosło to kupę dodatkowych problemów.

Co prawda @Belfegor próbuje uzmysłowić iż zastosowany program nie miał znaczenia "Tu nie chodzi o wyższość softu do defrgmentacji a o to aby jej w ogóle nie stosować." , jednakże @vika6 zdaje się tej uwagi nie pojęła.

 

pomimo zarzutu w związku z nietrafną poradą @vika6 nadal zdaje się na Wiesia ( nikt inny nie tkwi tak wiernie w temacie) " proszę Cię jako Kapitana na tej łajbie o ostateczne dyspozycje, co mam robić"

 

#73 - pretensji cią dalszy - zapominając, że chodzi o defragmentację, a nie program do tej użyty

Pragnę zauważyć, ze moja walka nie dotyczyła programu do robienia kopii - dotyczyła raczej skutków działania Puran Defrag (CHKDSK oraz prawdopodobnoe blue screeny), który zaleciłeś mi zainstalować (PW).

 

i nikt mi nie wmówi, że @wieslaw531 cokolwiek w temacie zaczął w zakresie utarczek i wycieczek

kto nie pomaga, ten nie popełnia błędów

 

i vika6 brnie dalej z pretensjami o zmuszanie do instalacji i zastosowania nieznanego sobie i nietestowanego programu - zapominając, że @Picasso wskazała na skutki defragmentacji, a nie programu do jej wykonania

 

i nagle pomoc Wiesia - to metody rodem z KOSZARÓW KLIK

nie poszło jak po maśle - i z guru robi sie kozioł ofiarny

 

poleciały pretensje

Żeby zaś swoją decyzję mogli podjąć w pełni świadomie, potrzebna jest im WIEDZA : czemu mają służyć podejmowane działania i jakie będą przypuszczalne ich konsekwencje. I tą wiedzę w podstawowym zakresie powinni otrzymać właśnie od pomagającego. Ta wiedza jest również bardzo potrzebna następnym czytelnikom, na własną rękę poszukującym rozwiązań swoich problemów..

tylko skoro wiedza Wiesia okazała się ułomna - wszak nie zdawał sobie sprawy ze skutków defragmentacji - to przecież ta ułomna wiedza doprowadziłaby do tych samych skutków - skoro Wiesiu nie przewidział konsekwencji to i nie był w stanie przygotować @vika6 do tego, by ona takowe zobaczyła

 

niewiadomą jest który moment @wieslaw 531 miał na myśli pisząc w poście 75

Proponowałem nie stosować żadnej defragmentacji dysków przed zrobieniem backupu. Nie wiem jak skuteczny i wiarygodny jest ten backup. Nie wiem co dalej poradzić.
- czy to dotyczyło kwestii, by nie robic ponownej defragmentacji - czy tak jak to odebrała @viak6 zaprzeczenie jakiejkolwiek wzmiance o defragmentacji ?

 

cierpliwości starczyło Wiesławowi do #93 KLIK

grzecznie przeprosił

Skoro wg Twojej oceny jestem w Twoim temacie (tematach, na forum) Pinochetem to przepraszam i oczywiście solidnie zweryfikuję swoje podejście do porad.

Za wszystkie jakiekolwiek błędne porady PRZEPRASZAM.

W tym temacie wg mojej oceny masz wszystko dokładnie opisane co i jak robić.

Jeżeli będziesz miała problemy techniczne to oczywiście odpowiem.

 

po czym zaczęła sie jazda ...

 

Wiesław został podsumowany

Wiesiek ze swojej strony nie kiwnął palcem, by trzymać się zasadniczego wątku. Wręcz przeciwnie - jest w pełni odpowiedzialny za powrót konfliktu i to w zupełnie ""księżycowej" formie (chodzi mi o powagę argumentów). Uczynił to niczym nie prowokowany, publikując post #93, wzmocniony dodatkowo jeszcze paszkwilem na PW.

Osobnym smaczkiem jest jeszcze fakt, że na ten atak wybrał właśnie dzień moich urodzin.

 

to było KOPANIE POSŁUSZNEGO KONIA

 

NIC WIĘC DZIWNEGO, ŻE KOŃ ZDECHŁ

 

 

a na koniec @vika6 w zakresie opnii coolerka

Z drugiej jednak strony watpię, czy montaż tego akurat coolerka jest jakoś wyraźnie trudnieszy niż innych, też wymagających demontażu mobo. Po prostu pewnie to subiektywna opinia jednego użytkownika.

jest w stanie dopuścić myśl - iz opinia jednego użytkownika może być subiektywna KLIK,

ale już w zakresie Puran Defrag - dwie negatywne opinie to była wyrocznia i dowód winy KLIK

 

 

Pozwól im załatwić sprawy między sobą, nie bądź cudzym adwokatem. Gdy będzie potrzeba, wątek posprzątam.

następnym razem tak zrobię

Odnośnik do komentarza
w #57 (13 marca) pojawia się pierwsza wzmianka o defragmentacji - zapewne tu musiała nastapić dyskusja na PW

 

(...)

 

i nikt mi nie wmówi

 

Wykonujesz inżynierię tematu, skrupulatne cytaty, ale pogrubienie to najistniejsza dla mnie część = brak danych. Jak mówiłam:

 

nie wiem też o co chodzi, a dlatego, że nie znam treści z PW i nie posiadam informacji co takiego tam padło, co sprowokowało dyskusję i niesnaski. Jeśli i Ty nie posiadasz tych informacji (tak sądzę), nie rozumiem skąd Twój temat, bo oceniasz przy niepełnym spectrum danych.

 

Skąd wiesz co mówili na PW, jakim tonem i o czym? Oceniasz tylko i wyłącznie dyskusję w temacie (bardzo ograbioną i przetworzoną) i są luki oraz tylko wypowiedzi opisowe co było na PW. Opis co było a nie cytat 1:1 to kolosalna różnica, która zmienia m.in. ton wypowiedzi (to samo zdanie może brzmieć całkiem inaczej nie tylko przez konwencję wypowiedzi czasem trudno-opisywalną, ale i kontekst innych zdań w wypowiedzi), czy docelową interpretację użytkownika. Nie ma informacji, nie wiadomo co tam padło, może coś co w ogóle zmienia przekaz tematu, a może coś co potwierdza go. Jak mówię: ja nie mogę tego ocenić i nie będę oceniać, by nie skrzywdzić nikogo.

 

Odskakując, Ty tylko o tej defragmentacji. W temacie jest kilka innych punktów, o których mówiłam.

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Otrzymałam raport od vika6 o naruszeniu dóbr osobistych i pomówieniach, z żądaniem usunięcia wątku / uczynienia go niedostępnym publicznie do czasu przesłania dowodów. Na początek stawiam klucz, a nie kasuję / ukrywam, gdyż autorka tutejszego wątku powinna przeczytać tę treść (raport jest dostępny tylko do wglądu Moderacji/Administracji), a reszta niech się nie głowi co to za tajemnicze znikanie tematu.

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...