Skocz do zawartości

Groszexxx

Moderatorzy
  • Postów

    2 714
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Groszexxx

  1. :D  :(

     

    Nie wprowadzaj autora tematu w błąd. Ma w tym jakiś cel - np. sprzedaż lapka.

    System jest na partycji C: zewnętrznego dysku i jest to prawdopodobnie W7.

     

     

    Odniosłem się do partycji F, dysku 0. Na tej partycji jest XP. Nawiazałem w ten sposob, ze nie jest to firmowa partycja recovery.

     

    Zresztą - wpis z boot.ini wszystko wyjaśni. 

  2. Na 99% partycja Recovery to F:. Tylko nie wiem w jakim celu przypisywałeś jej literę.

     

    Ponieważ ma na niej system ;-). 

     

    Nie ma szans. System + program files, a zajęte jest 4,5 GB. 

     

    Zrobił screena z zawartości dysku. Gdzie niby miałby być obraz partycji? Domyślnie nikt by go w folderach nie chował. Zwłaszcza, że w grę wchodzą tylko systemy 2000/xp/2003. 

     

    Dla nowszych potrzebny jest bootmgr albo np. grub. a jest ntldr.

  3. Moj znajomy miał identyczny problem, niestety jego determinacja była ograniczona. Rutynowe zabiegi nie przyniosły rezultatu, tj.: różne sterowniki, świeży system, analiza dziennika zdarzeń. Stwierdził, że powróci do standardowej 8 i tak zrobił. Problem ustąpił. Było to w okolicach początku listopada, także całkiem niedawno. Na polskojęzycznych stronach problem nie był jeszcze opisywany, przynajmniej w postaci połączenia kablowego (przypadków wifi było sporo, ale znajac zycie, na pewno czasem sie zdarzalo, ze winny byl uzytkownik) Skoro i Ty miałeś coś takiego - to podtrzymuję swoją pierwotną wersję - jakoby coś musiało być nie tak w samym 8.1, może na dniach sytuacje zmieni jakiś patch albo producenci sterowników coś zmodyfikują.

     

    Jakiś masz chipset na karcie lan? Może Broadcom? 

     

    Swoją drogą jakby ktoś miał jakieś bardziej konkretne informacje na ten temat, to myślę, że byłyby mile widziane ;-).

  4. Skoro system się zainstalował w 64 bitach to procesor musiał obsługiwać 64 bity.

    Dla starszych płyt głównych jest inna zagwozdka – widzą pamięci 1GB jako 512MB i mimo, że w specyfikacji jest napisane, że 1GB obsługuje. Ze zrzutów CPU-z wynika, że pamięć ustawiona jest dobrze.

    Jest pewien kłopot z interpretacją działania między innymi chipsetu 945G. Jak jest pamięć wykorzystywana to jest niezła zagadka. Być może jest to to: http://support.microsoft.com/kb/929605/pl - artykuł jest o Viście ale chodzi o zasadę.

     

    To po co pytałeś:

     

    Krótko i na temat. Jaki masz procesor? Jak 32 bitowy to będzie widział maksymalnie tyle pamięci ile Ci widzi. To wszystko. P4 te ostanie wersje (chyba 2 procesory) już były częściowo 64 bitowe. Podaj jaki dokładnie masz procesor.

    W temacie jest uwzględnione, że system jest 64 bitowy.

     

    Do autora: 

    Zrób raport w AIDA 64x i zamieść tutaj. 

     

    Grafikę masz 512, prawda?

  5. Ja w inną mańkę uderzę:

    Wypróbuj czy na Firefox portable będzie tak samo. 

    http://sourceforge.net/projects/portableapps/files/Mozilla%20Firefox%2C%20Portable%20Ed./Mozilla%20Firefox%2C%20Portable%20Edition%2025.0/FirefoxPortable_25.0_English.paf.exe/download?accel_key=69%3A1384539270%3Ahttp%253A//portableapps.com/apps/internet/firefox_portable%3Afb2f2a4f%24395e351a9cab282e1d6080f70ea1dc4ccb846634&click_id=c591aa68-4e21-11e3-b18a-0200ac1d1d8f&source=accel

     

     

    A na nockę sprawdź ram

    https://www.fixitpc.pl/topic/6006-jak-przetestowac-pamiec-za-pomoca-memtest86/

    Test powinien chodzić conajmniej parę godzin, powyżej czterech. Z jedną kością RAMu, jeśli masz w płycie zamontowane dwie - jedną wyjmij na czas testu. 

     

    I drobna, mało znacząca sugestia - screeny zapisuj w rozszerzeniu jpg, a nie bmp ;-). 

  6. Wprost przeciwnie. Bo problemem nie jest "docieranie się" technologii. Problemem jest drastyczne cięcie kosztów tak nośników, jak i nagrywarek. 

    Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl? Większa gęstość wiązałaby się z możliwością zapisu większej ilości danych, a tak przecież nie jest (tzw. overburning jest wynikiem zapisu  poza typowym obszarem danych - w zewnętrznym obszarze płyty). Odległości między ścieżkami oraz wielkość pitów i landów są znormalizowane i nie zależą od prędkości obrotowej płyty. 

     

    Nigdy nie spotkałeś się z tym, że w starych wieżach czy radiach samochodowych płyty nagrywane ze zbyt dużą prędkością są nieczytelne? Może wyraziłem się kolokwialnie z "gęstością zapisu" i moglem wziac to w cudzyslow, mimo wszystko - zjawisko, o ktore mi chodzi istnieje i ma wymierne konsekwencje. Nie wiem dokladnie na jakiej zasadzie to działa, czy barwnik się jakoś szybciej i dokladniej utrwala czy coś innego. W każdym razie efektem jest końcowa liczba błędów. I tu też kłania się to co pisałeś o ich korekcji. Wydaje mi się logiczne, że jeśli płyta jest kiepska jakościowa - np. stary barwnik, który jest bardziej utleniony niż za czasów świeżosci będzie się gorzej "wypalał" i na płycie błędów będzie więcej. Mniejsza prędkość jak mniemam, sprawia, że błędów jest mniej. 

  7. Nie chcę się wdawać w zbędną polemikę ale wyjaśnię o co chodzi:

     

    1. Nie wycinam zdania z kontekstu bo pełna treść jest wyżej i doskonale wiem co linkowałeś.

    2. Mam duże zastrzeżenia do działania tego programu przy takich operacjach na ZAINSTALOWANYM systemie. Działa w ramach odrębnego systemu DOS.

    3. Mhdd traktuje taki dysk tylko jako zwykły nośnik zapisanych informacji bez analizowania czego dotyczą bity w danym sektorze.

    4. W przypadku napotkania problemów remapuje sektor do wolnego w ramach puli przypisanej fabrycznie do dysku.

    5. Zastanów się co się stanie kiedy to będzie np. sektor z MFT.

    6. Takie działania z wykorzystaniem mhdd są jak najbardziej poprawne na wyzerowanym dysku.

     

    Dlatego zdecydowanie pewniejszym jest wykorzystywanie wbudowanego w system narzędzia jakim jest chkdsk.

    W tym przypadku narzędzie dokonuje stosownej naprawy w ramach i z uwzględnieniem plików systemowych.

    Następne działanie to defragmentacja softem posiadającym opcję defragmentacji w fazie BOOT (Puran Defrag, Perfect Disk - jest już v.13).

    To dodatkowe naprawianie problemów i defragmentacja plików zabezpieczonych przed dostępem takich jak np. MFT, pagefile.sys itp.

    Zawsze może się zdarzyć fakt uszkodzenia pliku systemowego wskutek wcześniejszego uszkodzenia dysku.

    Do tego służy dodatkowe narzędzie systemowe sfc.

     

    To co było zapisane na uszkodzonym strukturalnie sektorze dysku - już nie istnieje. Cokolwiek by to było. Więc o jakich uszkodzeniach MFT Ty mówisz przez działanie MHDD? Mało tego, są kopie zapasowe. Specjalnie w różnych miejscach, co by takowe strukturalne uszkodzenia nie uniemożliwiło odzysku plików . 

     

    I powtórzę raz jeszcze bardzo wyraźnie - pracowanie na dysku z uszkodzoną powierzchnią - może powodować dalszą jego degradację. Kategorycznie więc się powinno unikać jakichkolwiek niepotrzebnych działań. 

    I tak jak napisałeś - remap po prostu zrealokuje sektor tak, by był zastąpiony innym z pul zapasowej, a uszkodzony dodany do "czarnej listy", co by głowica nigdy go później nie czytała. To ma na celu właśnie uchronienie dysku.  

     

    Co można naprawić z uszkodzonej powierzchni dysku? Mało tego - w przypadku niemożności odczytu program próbuje jeszcze raz, i jeszcze raz, na pewno ma ileś prób. Głowica "jeździ" po takim defekcie i sprawia, że problem może się rozszerzać. Jeżeli nie może odczytać jakiegoś newralgicznego miejsca - szuka go w mirrorach czy kopiach zapasowych.

    I Mhdd akurat tego zepsuć nie może, chociaż przy wszelkich operacjach tego typu uzytkownik musi byc swiadom ryzyka. Niewielkiego, ale jednak. 

     

    I biorę za to pełną odpowiedzialność. 

  8. Czy mogę poprosić o łopatologiczne wyjaśnienie wykonania tego PROSTEGO działania?

    Włącznie z opisem zastosowania właściwego softu, trybu postepowania i informacji związanych z zagrożeniami i ewentualnymi skutkami.

     

    Liczę również na deklarację przynajmniej moralnej odpowiedzialności za skutki - to dla autorki(a) tematu jeżeli się na to zdecyduje.

      

    Drogi Wiesławie, nie wycinaj zdania z kontekstu. Zobacz następne, które jest po nim. I nie edytowałem tego, napisane było od razu. 

     

     

     

    Kolejność jest prosta. Najpierw remap. Oczywiście punkt pierwszy można połączyć z remapem. Wcześniej ewentualnie tylko zgranie najważniejszych danych. Tak to widzę. 

     

    Już jedna osoba mi zarzuciła, że nie udzielam konkretnych informacji. Proszę zobaczyć na post 29. Jest link, który kwestię wyjaśnia. I jak najbardziej - jestem gotów wziąć odpowiedzialność za to co piszę. Napisałem też co sądzę o dawaniu rad, które taki dysk tylko nadmiernie eksploatują. To dopiero może sprawić, że uszkodzenie będzie się powiększać.  Trzeba realokować, 

    Zgodzę się natomiast co do dywersyfikacji parametrów smar za pomocą Crystala. 

     

    Edit: 

    Nie ukrywam, że nawet kopiowanie danych powinno się defacto odbyć przez zrobienie kopii posektorowej dysku, ale szansa, że autorka się na to zdecyduje są niewielkie. Porównałbym to do zaleceń lekarza, który mówi pacjentowi, że ma całkowity zakaz palenia i picia alkoholu. Dlatego czasem koniecznie jest pójście na skróty. 

  9. Ee, autor nie odpowiedział na post Wiesława, ale mogę jeszcze zaoferować, żeby sprawdził czy płyta nagrana z dużą gęstością zapisu (mała prędkość) - będzie odczytywana lepiej. Może laser siada. 

    Gajowy się naprodukował, wszystko ładnie pięknie tylko nie wziął pod uwagę najbardziej popularnej przyczyny. Nie sądzę, żeby dzisiaj problem dotyczył płyt. Takie rzeczy raczej 10 lat temu, jak DVD były nowością. Autor też by nie pisał postu, gdyby problem wiązał się z jednostkowymi sztukami. Nie żebym wykluczał to co napisał Gajowy, ale uważam to za mniej prawdopodobne niż to co ja napisałem.

  10. Nawet nie podałeś jaką masz płytę główną, jakiej firmy bios. Wrzuć raport z AIDA 64x i pokaż co tam masz. 

     

    Można spróbować najbardziej prymitywnego sposobu - przywrócenie biosu do opcji domyslnych. 

     

    Potem zrobić instalke win 7 na pendrive: 

    https://www.fixitpc.pl/topic/520-bootowalna-instalacja-windows-na-usb/

     

    i potem: 

    https://www.fixitpc.pl/topic/54-winre-metody-startu-opis-funkcji-naprawczych/

    I wybrać opcję: 

    Narzędzie do naprawy systemu podczas uruchomienia. 

    Jeśli nie pomoże to zrobić instalację naprawczą. 

     

    To tak na początek...

  11. Katowanie dysku gdy jest podejrzenie błędnego sektora wynikającego nie z uszkodzenia logicznego, tylko fizycznego - jest dla mnie dużym brakiem rozsądku. Wysoka temp. + parametr 07 wlasnie na uszkodzenie fizyczne moga wskazywać.  

     

    Kolejność jest prosta. Najpierw remap. Oczywiście punkt pierwszy można połączyć z remapem. Wcześniej ewentualnie tylko zgranie najważniejszych danych. Tak to widzę. 

  12. Linuks przecież nie może respektować praw, nigdy nie spotkałem się, żebym nie mógł czegoś usunąć spod linuksa. 

     

    Edytowałem powyższy post, i usunął OTL plik do którego nie miałem  nadanych praw. Screen miał pokazać, że komenda dir nie wyświetli jego zawartości, a jednak OTL i tak usunął plik w jego podfolderze. I nawiązuję tutaj do swoich doświadczeń. Zastanawiam się czy linuks, gdy obsługuje NTFS potrafi interpretować też ACL (Access Control List), w ten sposób, żeby mógł zabronić usunięcie czegoś.

  13. Ja nie siedze na swoim kompie, nie mam tu javy. Zrobiłem to na folderze, do którego nie mam uprawnień, potem je nadałem. 

     

    Także normalne, że tamta komenda przyniosła takie efekty, zobaczę jak to na OTL jeszcze wygląda. 

     

    A, na screenie bez przełącznika /S ale on tylko podkatalogi dorzuca przeiceż.

     

    Z OTL poszło. 

    for.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...