Skocz do zawartości

maggreg

Użytkownicy
  • Postów

    649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez maggreg

  1. Jest jakiś problem z zarejestrowaniem wtyczek 64 bitowych w ostatniej wersji jawy.

    W rejestrze występują tylko wpisy w kluczach WOW6432Node. Ręczne utworzenie prawidłowych wpisów dla wersji 64 bitowej odpala wtyczkę, kwestia czy to błąd czy celowy zabieg Oracle.

     

    Poniżej wpisy dla wersji 7u40 i przeglądarek korzystających z formatu mozilli:

     

     

     

    Windows Registry Editor Version 5.00

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/DTPlugin,version=10.40.2]

    "Description"="Java™ Deployment Toolkit"

    "GeckoVersion"="1.9"

    "Path"="C:\\windows\\System32\\npDeployJava1.dll"

    "ProductName"="Java™ Deployment Toolkit"

    "Vendor"="Oracle Corp."

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/DTPlugin,version=10.40.2\MimeTypes]

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/DTPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/java-deployment-toolkit]

    "Description"="Java™ Deployment Toolkit"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/DTPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/java-deployment-toolkit;deploy=10.40.2]

    "Description"="Java™ Deployment Toolkit"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2]

    "Description"="Oracle® Next Generation Java™ Plug-In"

    "GeckoVersion"="1.9"

    "Path"="C:\\Program Files\\Java\\jre7\\bin\\plugin2\\npjp2.dll"

    "ProductName"="Oracle® Java™ Plug-In"

    "Vendor"="Oracle Corp."

    "Version"="1.7.0_40"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes]

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;jpi-version=1.7.0_40]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.1]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.1.1]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.1.2]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.1.3]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.2]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.2.1]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.3]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.3.1]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.4]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.4.1]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.4.2]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.5]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.6]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-applet;version=1.7]

    "Description"="Java™ Applet"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-vm]

    "Description"="Java™ Virtual Machine"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\MozillaPlugins\@java.com/JavaPlugin,version=10.40.2\MimeTypes\application/x-java-vm-npruntime]

    "Description"="Java™ Applet"

     

     

     

    I fix dla IE:

     

     

    Windows Registry Editor Version 5.00

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Explorer\Browser Helper Objects\{761497BB-D6F0-462C-B6EB-D4DAF1D92D43}]

    "NoExplorer"=dword:00000001

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Explorer\Browser Helper Objects\{DBC80044-A445-435b-BC74-9C25C1C588A9}]

    "NoExplorer"=dword:00000001

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Classes\CLSID\{761497BB-D6F0-462C-B6EB-D4DAF1D92D43}]

    @="Java Plug-In SSV Helper"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Classes\CLSID\{761497BB-D6F0-462C-B6EB-D4DAF1D92D43}\InProcServer32]

    @="C:\\Program Files\\Java\\jre7\\bin\\ssv.dll"

    "ThreadingModel"="Apartment"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Classes\CLSID\{DBC80044-A445-435b-BC74-9C25C1C588A9}]

    @="Java Plug-In 2 SSV Helper"

     

    [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Classes\CLSID\{DBC80044-A445-435b-BC74-9C25C1C588A9}\InProcServer32]

    @="C:\\Program Files\\Java\\jre7\\bin\\jp2ssv.dll"

    "ThreadingModel"="Apartment"

     

     

     

    EDIT

    Ok - widzę gdzie mam błąd - u was może to wyglądać inaczej, w listingach @muzyk75-a widzę prawidłowe wpisy dla pluginu.

    Zauważyłem, że u mnie "Java Content" w panelu jawy był wyłączony a domyślnie widoczny (w panelu sterowania) panel wpływa tylko na wersję 64 bit dlatego w przeglądarce nadal widoczna była wersja 32 przy braku wersji 64, nie korzystam ze stron "jawowanych" więc nie zauważyłem tego wcześniej :).

     

    pzdr

  2. Teraz wiadomo o co chodzi.

    Hm, wydaje mi się, że jeżeli w instalatorze sterowników wybierzesz tylko urządzenie firewire/usb to sterowniki wdm nie powinny się instalować, motu ma uniwersalny pakiet obsługujący również karty pci.

    Czy korzystasz z aktualnych sterowników ze strony? -> http://cdn-data.motu.com/downloads/audio/MUAI_Win_58373.zip

    Natomiast problematyczny sterownik można spróbować wyłączyć z menedżera urządzeń (może być ukryty) - prawy klawisz na problematycznym urządzeniu i wyłącz albo programem z pakietu sysinternals - autoruns.exe - zakładka drivers i szukaj urządzeń motu (mark of the unicorn).

     

    Tak naprawdę sterowniki wdm mogą nie mieć wiele wspólnego z twoim problemem, z cytatu wynika, że próba ich inicjacji powoduje zamrożenie startu systemu (przypuszczalnie z powodu braku kompatybilnego urządzenia) jeżeli są takowe zainstalowane a opisany przez ciebie problem ma odrobinę inną naturę. Jeżeli chodzi o tryb awaryjny to instrukcja nie wspomina o deinstalacji w tym trybie ale sugeruje próbę uruchomienia urządzenia w tym trybie.

     

    Dobrze gdybyś wkleił zrzut z menedżera urządzeń w trybie odkrytym:

     

    Set devmgr_show_nonpresent_devices=1 & Devmgmt.msc

     

     

    Może występować konflikt z interfejsem - używasz w trybie usb czy firewire?

     

    pzdr

  3. Może sprecyzuj co chcesz osiągnąć bo z pytania można wywnioskować, że chcesz zabić cały aparat WDM w windows, tak naprawdę co rozumiesz przez sterowniki wdm bo to jest framework obsługujący większość urządzeń w obecnych wersjach windows (zarówno sterowniki jak i usługi stowarzyszone).

    Jeżeli chcesz uruchomić system z podstawowym zestawem usług i sterowników to masz do tego tryb awaryjny.

     

    pzdr

  4. Najlepiej samemu się przymierzyć np. w jakimś markecie i sprawdzić czy ci system odpowiada wizualnie i pod względem filozofii interfejsu.

    Jeżeli chodzi o podstawę systemu to dużych różnic między tymi dwoma seriami nie ma a kontrowersje wzbudza właśnie komunikacja z użytkownikiem.

    Mnie osobiście odrzuca styl graficzny (nie sam interfejs jako taki ale jego wygląd) ale to rzecz gustu.

    Czy międzymordzie powinno w ogóle być zauważane (i wzbudzać kontrowersje) to już temat na oddzielną dyskusję pamiętaj jedynie, że większość głosów negatywnych dotyczących ósemki dotyczy właśnie tego.

    Mamy sytuację jakby klub książki zamiast skupić się na treści i emocjach dyskutował na temat czy okładka jest odpowiednio twarda, czcionka ma ładny krój a farba odpowiedni zapach a to są chyba jednak rzeczy mniej istotne.

     

    pzdr

  5. Przepisanie konfigu do głównego kontenera rozruchu jest wygodne właśnie dlatego, że uwalnia nas od manipulowania rozruchem partycji, oprócz zaznaczenia takiej jako aktywnej trzeba się jeszcze upewnić, że posiada ona odpowiedni bootsector a w samym kontenerze jest zachowana kolejność urządzeń do których następuje odwołanie. Litery o których piszesz to tylko ilustracja pokazana na podstawie przypisań w systemie z którego odczytujesz bcd faktycznie stosowane są ścieżki bezwzględne np: "partition=\Device\HarddiskVolume9", można się domyślić, że w typowej konfiguracji to pierwsza partycja na trzecim dysku, można też określić jeszcze dokładniej odwołanie: "partition=\device\harddisk0\partition1" wtedy mamy pewność że odwołujemy się do konkretnego dysku i partycji na nim.

    W praktyce problem może stanowić odwołanie do urządzenia boot które w stosunku do systemu z którego magazyn odczytujemy może się zmienić.

    Jeżeli odwołanie nie znajdzie ścieżki wtedy widzimy coś na kształt: "device unknown".

    W przypadku odpalanie winpe z pliku wim wązna jest też obecność w skonfigurowanej ścieżce ramdysku "boot.sdi".

    Teraz kwestia skąd błędy, jeżeli ustawisz botowanie z tej partycji recovery to domyślnie odpala się wpis "{default}" który - jak wynika z listingu" próbuje uruchomić normalnie system tyle że z bliżej nieokreślonego urządzenia.

    Natomiast interesujący nas system wim odpali się jeżeli bootstrap złapie sygnał naciśnięcia klawisza (kombinacji klawiszy) ukrywających się pod kodem "ba00", niestety taki kod w ogólnych tabelach klawiszy nie istnieje więc można przypuszczać, że dotyczy on klawisza specyficznego dla danego modelu laptopa. Czy klawisz generuje odpowiedni kod to inna sprawa, domyślnie powinien on robić więcej niż tylko to więc może nie działać.

    Co można zrobić, przynajmniej kilka rzeczy, po pierwsze spróbować przypisać jeden z ogólnych kodów klawiszy F zastępując wpis domyślny, np:

     

    bcdedit /set {bootmgr} customactions 0x0001000043000001 0x0000000054000001

     

    Po drugie można dopisać ten element do menu rozruchu, ustawić timeout i wybrać wpis przy rozruchu ew. ustawić go jako domyślny:

     

    bcdedit /toolsdisplayorder {572bcd55-ffa7-11d9-aae0-0007e994107d} /addlast

    bcdedit /set {bootmgr}  timeout 30

     

    lub

     

    bcdedit /toolsdisplayorder {572bcd55-ffa7-11d9-aae0-0007e994107d} /addfirst

    bcdedit /set {bootmgr}  default  {572bcd55-ffa7-11d9-aae0-0007e994107d}

     

    Można też utworzyć od podstaw cały kontener z interesującym nas wpisem lub (co wcześniej sugerowałem) dodać ten wpis do głównego kontenera rozruchu (to oczywiście ma sens jeżeli partycja z głównym kontenerem nie jest nadpisywana przy recovery - praktyka tu jest różna).

     

    A dlaczego recovery nie działają, bo z sobie tylko znanych powodów producenci sprzętu prześcigają się aby jak najbardziej zagmatwać ten proces byle tylko użytkownicy nie zajżeli jaki mechanizm się za nim kryje, tymczasem można to zrealizować w bardzo prosty sposób bez odwoływania się do jakichkolwiek zewnętrznych rozwiązań, wszystkie potrzebne narzędzia dał MS.

    Zresztą wpisy w recovery.ini sugerują, że w użyciu jest właśnie microsoftowy system pakowania zawartości partycji tylko zamiast użyć czystego imagex mamy jakieś niepotrzebne śmieci od kasperskiego.

    Inną sprawą jest też sama przydatność recovery, z założenia jest to zestaw "na dzień utworzenia" który po instalacji trzeba i tak zaktualizować (poprawki, sterowniki itp) więc zamiast recovery (które najczęściej dodaje jeszcze masę śmieci, często w wersjach próbnych) trzymać na taje partycji czystą instalkę systemu (obraz czystego systemu) plus aktualizowane na bieżąco repozytorium sterowników a najlepiej po prostu dbać o system tak żeby reco nie było do niczego potrzebne :).

     

    pzdr

  6. Wykonanie w diskpart komendy "clean" spowoduje, że dotychczasowy podział dysku zostanie skasowany.

    Po tej operacji dysk będzie z punktu widzenia systemu "czysty", nie ma potrzeby kasować partycji pojedynczo o ile oczywiście nie chcesz którejś z nich zachować wraz z danymi.

    Jeżeli dzielisz dysk na 4 partycje lub mniej* nie ma też potrzeby tworzenia partycji logicznych, mogą być 4 podstawowe.

     

    *dotyczy dysków w schemacie MBR

     

    pzdr

  7. Tak w konsoli korzystamy z wiersza poleceń i tak miałem namyśli ten diskpart.

    Konsolę można odpalić w dowolnym momencie instalacji ale sensownie w tym przypadku byłoby to zrobić przed wybraniem docelowej partycji dla windowsa (bo o jej przygotowanie nam chodzi).

    Disk part można uruchomić ze skrytpem konfiguracyjnym, np.:

     

    select disk 0
    clean
    create partition primary size=10240
    create partition primary size=25600
    select partition 1
    active
    format fs=ntfs label="Recovery" quick
    setid id=27 override
    select partition 2
    format fs=ntfs label="Seven" quick
    exit
    
    Przykład zakłada dwie partycje na dysku pierwszym, jedną 10GB dla celów późniejszego recvery która jest jednocześnie aktywną partycją botującą (na niej wyląduje bootmgr i katalog boot z magazynem bcd), drugą 25GB dla samego systemu (akurat trochę mało ale to tylko przykład ćwiczebny).

     

    pzdr

  8. Ok
    W BCD jest zdefiniowany custom action uruchamiający pe z tvtos.
    Jeżeli domyślny key nie działa to można go zmienić (visual BCD editor radzi sobie fajnie z custom actions -http://www.boyans.net/ ,można też z lini komend), oczywiście żeby nie bawić się partycjami najlepiej cały rozruch przenieść sobie do głównego magazynu rozruchowego.
    Tak przy okazji, masz oddzielną partycję dla plików botujących czy są one umieszczone na partycji windowsa?

    ps.
    listingi wstawiaj bezpośrednio do posta w tagach "spoiler" np.:

    tu mamy coś


    pzdr

  9. Daj pełny listing BCD (z /enum all).

    Katalog "tvtos" to twoje dzieło czy był fabrycznie?

     

    Partycja recovery nie zawiera żadnych plików umożliwiających start systemu live więc przestawianie botowania nic nie da.

    Wygląda natomiast na to, że reco jest upakowane w czystym pliku wim tylko nazwy nie są jednoznaczne, nie wiem czy mają one służyć do utworzenia konfiguracji naprawczej czy odzyskania docelowego systemu.

     

    pzdr

  10. Zabawa z plikami .inf wymaga jednak pewnej wiedzy i rozumienia procesu instalacji i działania sterowników (o czym na pewno przekonał się każdy, kto choć jeden taki plik sam przygotował), dlatego byłbym ostrożny w polecaniu tej drogi.

    Nie chcę żeby to zabrzmiało jak polemika, chodzi mi raczej o uzupełnienie - masz rację jeżeli chodzi o instalację ale tu nasuwa się oczywista myśl, w tym przypadku użytkownik musi wiedzieć czego sterownik potrzebuje do prawidłowego działania natomiast sam plik .inf jest już tylko czysto mechaniczną projekcją tych potrzeb. W tym temacie taka potrzeba (przynajmniej teoretycznie) nie zachodzi, do odwrócenia procesu wystarczy zrozumienie samej mechaniki tego pliku.

    Natomiast to o czym wspomniałeś należy rozszerzyć na całe zagadnienie ręcznego usuwania sterowników, bez pewnej wiedzy na temat danego sterownika lepiej w ogóle go nie ruszać.

    Oczywiście dalej w kontekście tego o co pyta kolega @wolsky czyli posprzątania po niepełnej/nieudanej deinstalacji, tutaj jest teoretycznie bezpieczniej zakładając, że fabryczny deinstalator jednak zrobił większość, tylko jak to zautomatyzować, nawet zakładając że plik inf zawiera sekcję deinstalacyjną to pewnie wysypie się na nieistniejących wpisach.

    Sama sekcja oczywiście może też mieć inną wartość niż domyślne "DefaultUninstall".

     

    Jeszcze odnośnie samej obecności bądź nie pliku inf - w typowo sprzętowych sterownikach powinien taki plik być dostepny choćby ze względu na instalacje fabryczne/nienadzorowane gdzie sterownik będzie instalowany właśnie na bazie takich plików wspomnianym już pnputil czy dpinst.

    I jeszcze jedno - pnputil działa tylko na sterownikach rozpoznawanych w systemie jako OEM ale mam nadzieję, że o innych @wolsky nawet nie myśli.

     

    pzdr

  11. W uproszczeniu można przyjąć, że sam sterownik podczas instalacji powinien wykonać czynności podane w dołączonym pliku ".inf" więc wystarczy je po prostu odwrócić (plik inf ma dość prostą strukturę), zresztą często plik inf zawiera już ciągi potrzebne do deinstalacji, wystarczy tylko wywołać odpowiednią sekcję.

     

    Problemem - jak już przedmówca zauważył - są dodatki instalowane poza plikiem inf. Ponadto sterownik nie tylko dodaje wpisy rejestru ale może też modyfikować już istniejące a wtedy podczas deinstalacji musiałbyś dysponować ich pierwotną wersją.

     

    pzdr

  12. Trudno mówić o poście @Flaviusa, o ile sięgam pamięcią (też nie mam tego tematu przed oczami) to była to luźna uwaga, że linki symboliczne pomiędzy partycjami potrafią być zawodne, fakt że niezwykle rzadko ale jednak. Resztę można sobie wyobrazić, jeżeli link się rozsynchronizuje pojawi się niespójność danych*, wyobrażam sobie nawet sytuację w której jeden plik wyląduje w strukturze obu partycji. Oczywiście sprawa niezwykle rzadka ale i tak należy sobie odpowiedzieć czy warto się bawić na komputerze codziennego użytku.

    Jak już napomknąłem tak naprawdę ze względu na zajętość miejsca to zmartwieniem są katalogi:

    C:\Users\użytkownik\AppData\Local\Downloaded Installations

    C:\Users\uzytkownik\AppData\Roaming\Downloaded Installations

    do których np programy korzystające z autoupdate ładują wszystkie instalki po kolei i z czasem potrafi się tego uzbierać, sęk w tym że te dane można spokojnie usunąć (ew. przenieść w inne miejsce jako backup na wypadek gdyby programy się do nich odwoływały), drugą grupą konsumującą miejsce potrafią być gry zapisujące stany w katalogu użytkownika a zwłaszcza zrzuty z rozgrywki - ale i to można kontrolować.

    Piszesz o adobe - tu też warto pamiętać aby projektów nie zapisywać wewnątrz katalogów użytkownika (w ogóle na partycji systemowej), przy okazji stronicowania w kontekście adobe należy zauważyć, że te programy wykorzystują własny/wbudowany mechanizm pamięci wirtualnej i ustawienie systemowe nie ma na nie wpływu.

    "Downloaded Installations" istnieje również w samym katalogu windowsa i tyczą się tego obiektu te same uwagi co powyżej.

    W długo działającym systemie (o czym też już napomknąłem) sporo miejsca potrafią zająć sterowniki ponieważ repozytorium przechowuje wszystkie wcześniej instalowane wersje i np. regularnie aktualizowane paczki nvidii (a w szczególności uwzględniając wersje beta) zawłaszczają miejsce w dość szybkim tempie, ale i na to jest sposob, taki skrypt:

    
    
    @echo off
    echo Clearing all Eventlogs 
    echo Please Wait...
    for /F "tokens=*" %%G in ('dir /a /b %windir%\inf\oem*.inf') DO (call :do_clear "%%G")
    echo.
    echo Drivers repository have been cleared!
    goto theEnd
    :do_clear
    ::echo clearing %1
    pnputil -d %1
    goto :eof
    
    :theEnd
    echo.
    echo Press any key to exit
    pause>nul 
    
    wyrzuci wszystkie sterowniki oem nie przypisane do aktywnych w danej chwili urządzeń (zarówno starsze wersje urządzeń obecnych w systemie jaki i sterowniki do urządzeń które nie są podłączone w chwili wykonywania skryptu).

     

    Atrybuty - jak widzisz masz przy nich przełączni /l czyli ustawiasz atrybuty dla linku który nie dziedziczy ich automatycznie z dowiązanego obiektu.

     

    Sposób przeniesienia katalogów systemowych bez tworzenia dowiązań jest teoretycznie lepszym rozwiązaniem ale jak już wcześniej pisałem nadal są programy które tego nie zrozumieją i będą uparcie próbowały skorzystać z domyślnej lokalizacji.

     

    *dowiązania wewnątrz tej samej partycji należy uznać za bezpieczne, zresztą MS sam z nich ochoczo korzysta w obecnych systemach.

     

    ps. - co dwa lata reinstalacja - hm, mój system działa nieprzerwanie od momentu udostępnienia wersji RC (o ile pamiętam 05.05.2009), po drodze był spolszczony, upgradowny do wersji RTM, Sp1 potem przeniesiony (bez reinstalacji) na nową platformę sprzętową i nie widać po nim żadnych oznak gorszego działania (wprost przeciwnie mam wrażenie, że z czasem działa coraz sprawniej), trzeba też mieć na względzie że - jako eksperymentator - nie raz go w tym okresie psułem i stawiałem na nogi (a jedyny backup z jakiego kożystam to backup rejestru, przywracanie mam wyłączone).

     

    pzdr

  13. Wokół pliku wymiany krąży po internecie wiele mitów z których większość jest nieprawdziwa.

    Na pewno prawdą jest, że nie powinno się pliku wymiany wyłączać dlatego, że programy które będą uparcie próbowały się do niego odwołać (są takie) nie będą wiedziały co z tym zrobić i w najlepszym wypadku się zawieszą w najgorszym zaczną stronicować w losowych obszarach dysku (nawet nadpisując dane).

    Plik stronicowania powinien się znaleźć na najszybszym dysku (w najszybszym obszarze) przy czym system plików nie ma znaczenia gdyż plik ma swoją własną strukturę wewnętrzną.

    Min, rozmiar dla tego pliku wynika właśnie z tej struktury i powinien wynosić 1MB. max proponowany przez system to 1,5x ilość fizycznej pamięci (z zachowaniem ograniczeń systemów - zwłaszcza 32 bitowych) ale tak naprawdę żadna formuła nie ma tutaj zastosowania i wszystko zależy od programów i ich zapotrzebowania.

    Nie ma co się obawiać tego maksa - system nie jest zachłanny jeżeli na prawdę nie potrzebuje tego miejsca - u mnie przy 16GB ram plik wymiany nigdy nie urósł powyżej 1GB (choć zgodnie z ustawieniem systemowym ma prawo za-alokować nawet 24GB).

    Programu Files nie ma co ruszać, wystarczy dbać o to aby nowe programy instalować w innej niż domyślna lokalizacji (na innej partycji) a sam katalog nie urośnie ponnad granice przyzwoitości choć już kiedyś pisałem, że np sterowniki nvidii mają tendencję trzymać w tej lokalizacji wszystkie "historyczne" wersje ale to można systematycznie czyścić.

    Przeniesienie katalogu użytkowników może nie być zrozumiałe dla wszystkich programów, niektóre nadal będą szukały domyślnej lokalizacji, trzeba się bawić dowiązaniami symbolicznymi a to - jak kiedyś już napomknął @Flavius - nie zawsze bywa bezpieczne.

    Największymi złodziejami miejsca są katalogi "downloaded content" i "drivers repository" oraz repozytorium instalacyjne msi.

    Jeżeli używamy systemowego przywracania to również punkty przywracania mogą zająć kilka gigabajtów.

     

    ps.

    o pamięci, również wirtualnej warto poczytać u źródeł:

    http://blogs.technet.com/b/markrussinovich/archive/2008/11/17/3155406.aspx

     

    pzdr

  14. W przypadku tych modeli Seagate mogą to być błedy firmware, masz dość leciwą wersję, zdecydowanie zalecany jest upgrade:

    http://knowledge.seagate.com/articles/en_US/FAQ/213891en

     

    Kondycję dysku możesz sprawdzić dokładnie dedykowanym oprogramowaniem diagnostycznym producenta:

    http://www.seagate.com/support/downloads/seatools/seatools-win-master/

    http://www.seagate.com/support/downloads/seatools/seatools-dos-master/

     

    pzdr

  15. Przed próbą instalacji dobrze byłoby odinstalować również ten driver pośredni od MS.

    Jeżeli drukarka nie jest rozpoznawana jako właściwe urządzenie może być uszkodzona klasa urządzeń w rejestrze.

    Sprawdź czy istnieje klasa:

    HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\Class\{4D36E979-E325-11CE-BFC1-08002BE10318}

    i czy ma prawidłowe uprawnienia

     

    to samo tyczy sterownika w klasie usb, dobrze byłoby przed próba instalacji wyrzucić wpisy z tych kluczy (zarówno dla samej drukarki jak i portu) i to samo w kluczu:

    HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Enum\USB

    Oczywiście wcześniej backup rejestru.

     

    Jeżeli masz możliwość (inny dysk, partycja) to można postawić równolegle drugi system i porównać różnice we wpisach odpowiednich gałęzi oraz oczywiście upewnić się, że nie występuje konflikt drukarki z danym sprzętem.

     

    Czasami problem stanowi repozytorium sterowników, wyrzucić profilaktycznie pliki z głównego drzewa folderu:

    C:\Windows\System32\DriverStore

     

    Można też wyrzucić stare wersje sterowników (bądź sterowniki od "nieobecnych" urządzeń - przydatny skrypt:

     

    @echo off
    echo Clearing all Eventlogs 
    echo Please Wait...
    for /F "tokens=*" %%G in ('dir /a /b %windir%\inf\oem*.inf') DO (call :do_clear "%%G")
    echo.
    echo Drivers repository have been cleared!
    goto theEnd
    :do_clear
    ::echo clearing %1
    pnputil -d %1
    goto :eof
    
    :theEnd
    echo.
    echo Press any key to exit
    pause>nul 
    
    VBox raczej nie przeszkadza drukarkom ale zawsze możesz wyłączyć w autoruns jego usługi/sterowniki na czas testów.

    Z logu nie wynika nic ponad to, że jest problem ze sterownikiem drukarki.

     

    pzdr

  16. Nowa platforma więc tego typu problemy sprzętowe mogą dotyczyć niekompatybilności między składnikami.

    Nie napisałeś czy problem pojawił się po tygodniu eksploatacji czy występuje od początku.

    Należy sprawdzić w pierwszej kolejności czy nie udostępniono nowego biosu do płyty głównej.

    Następnie czy jest prawidłowo rozpoznany procesor - napięcie rdzenia i stany c-state (tak przy okazji czy zasilacz jest zgodny z wyższymi c-state nowego procesora ew. czy bios pozwala na konfigurację).

    Również sprawdź czy profil pamięci jest odczytywany prawidłowo przez bios i ustawia prawidłowe wartości (czasem bios ustawia taktowanie i opóźnienia z profili xmp jednocześnie zostawiając napięcie właściwe dla domyślnego taktowania).

     

    pzdr

  17. antyface! - Usunięto elementów: 0

    Tutaj masz wersje angielskie 

    http://msft.digitalrivercontent.net/win/X17-58996.iso Windows 7 Home Premium x86 
    http://msft.digitalrivercontent.net/win/X17-58997.iso Windows 7 Home Premium x64 

     

    Następnie ściągasz pakiet językowy (w zależności od wersji):

    http://download.windowsupdate.com/msdownload/update/software/updt/2011/02/windows6.1-kb2483139-x86-pl-pl_c460a8c1392d7f3d35d1c0b37e56017d3552d245.exe

    http://download.windowsupdate.com/msdownload/update/software/updt/2011/02/windows6.1-kb2483139-x64-pl-pl_24d00a966a7a75132c3af5627634483d3e2d01e7.exe

     

    Pakiet językowy należy "przeistoczyć" w wersję którą można zintegrować z pomocą komendy DISM.

     

    Jak to zrobić - przeczytaj w wątku:

    https://www.fixitpc.pl/topic/5396-w7-deutsch-polish

     

    ze wskazaniem na post #30.

     

    ps. nie wiem czy te linki bezpośrednio do źródeł MS są mile widziane przez tą firmę,  w rękach @picasoo decyzja czy się ostaną, ew. proponuję zostawić nazwy plików wg. których będzie można łatwo odnaleźć odpowiednie linki.

     

    pzdr

  18. Jeżeli dysk jest widziany z poziomu systemu WinPE (a na takim pracuje instalator) to sterowniki nie są potrzebne i instalacja jest blokowana z innego powodu.

     

    Żeby sprawdzić czy dysk jest widziany należy wejść do konsoli (SHIFT + F10 na ekranie instalatora ) i użyć komendy "diskpart".

    Następnie wpisujemy "lis dis" i jeżeli na liście pojawi się nasz napęd to oznacza, że dodatkowe sterowniki nie są potrzebne dla systemu.

     

    Jeżeli dysk jest widoczny przez system PE ale instalator nadal go ignoruje może jeszcze spróbować wymusić ręczną konfigurację dysku.

    Uruchamiamy jw. "diskpart" a następnie :

    sel dis 0

    cre par pri size=512

    for fs=ntfs label="Boot" quick

    act

    cre par pri size=61440

    for fs=ntfs label="Win7" quick

    exit

     

    Zamykamy konsolę, restartujemy instalator i sprawdzamy czy coś się zmieniło.

    Jeżeli nie możemy wypróbować jeszcze jeden sposób (potrzebny będzie dostęp do innego komputera).

    A mianowicie czasami pojawia się konfiguracja na której setup nie chce działać w fazie PE (właśnie ignorując napęd) pomimo, że sama instalacja przebiegnie prawidłowo w późniejszych fazach.

    Aby to obejść należy dysk podłączyć do innego komputera i uruchomić normalną instalację.

    W momencie kiedy zakończy się faza WinPE (czyli instalator będzie chciał wykonać restart komputera) wyłączamy komputer i odpinamy dysk, na resztę instalacji przepinamy go do docelowej maszyny.

    Powyższy trik pozwala na prawidłową instalację dlatego, że w fazie PE instalator jedynie przygotowuje dysk, pliki startowe i rozpakowuje obraz systemu na partycję docelową a wszystkie te fazy są "hardware independent".

    Oczywiście możemy też ww. fazy wykonać ręcznie (z pominięciem instalator) a nie jest to szczególnie wygodny sposób jeżeli w grę wchodzi jednorazowe użycie.

    Generalnie całość sprowadza się do:

     

    diskpart

    sel dis 0

    cre par pri size=512

    for fs=ntfs label="Boot" quick

    ass letter=d

    act

    cre par pri size=61440

    for fs=ntfs label="Win7" quick

    ass letter=c

    exit

    
    imagex f:\sources\install.wim 1 c:
    bcdboot c:\windows /s d:
    bootsect /nt60 d:
    
    A tutaj zestaw skryptów który ułatwia zabawę z pominięciem setupu:

    http://reboot.pro/topic/10126-nt-6x-fast-installer-install-win7-directly-to-usb-external-drive/

     

    pzdr

  19. Dysk SSD nie wymaga dodatkowych sterowników, jest widziany jako normalne urządzenie SATA.

    W przypadku laptopa możesz mieć do czynienia z blokadą (tzw. white list) uniemożliwiającą instalację urządzeń których producent sam nie przewidział (czytaj - nie sprzedaję z własną prowizją).

    Oczywiście powyższe rzadko dotyczy dysków (ale zdarza się), bardziej prawdopodobne jest to, że to recovery zostało przywiązane do konkretnego modelu dysku (czasem nawet nr seryjnego) i na innym modelu nie przywróci się pomyślnie (choć tutaj znów odpowiedni komunikat powinien pojawić się na początku przywracania).

    Oprócz proponowanego powyżej rozwiązania czyli instalacji czystego systemu bez bloatware i skonfigurowanego "pod siebie" można jeszcze sprobować przywrócenia na ten oryginalny dysk a następnie sklonowania jego zawartości na nowe urządzenie z pomocą dostępnych narzędzi (np clonezilla).

    Jeżeli nie masz możliwości sklonowania bezpośrednio (lub z braku miejsca przez image) to samą czynność można wykonać na każdym komputerze stacjonarnym pod warunkiem, że system nie zostanie na tym komputerze po sklonowaniu odpalony.

    Z "warezowymi" źródłami oczywiście trzeba uważać aby nie dostać czegoś w prezencie, lepiej pożyczyć nośnik od zaufanej osoby.

    Alternatywnie można ściągnąć iso bezpośrednio z serwerów MS (linki dostępne w necie), niestety dostępne są wersje językowe tylko edycji oferowanych przez MS w formie elektronicznej ale i to można obejść - ściągamy wersję np. angielską a następnie integrujemy pliki językowe (również dostępne na serwerach MS).

     

    pzdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...