pstrowsky

Jeśli chodzi o zerowanie to w pierwszym poście napisałem: "Smart wykazał 970 uszkodzonych i relokowanych sektorów, po przekopiowaniu plików, i zerowamu ich liczba wzrosła i wyglądała tak:" Rozumiem, że mój dysk właściwie dokończył żywota ale zanim te pierwsze LBA uległy uszkodzeniu planowałem odciąć drugą (tę uszkodzoną) część dysku za pomocą MHDD (zmniejszyć pojemność dysku). Ewentualne błędy w pierwszej części dysku remapować, i trochę poeksperymentować, sprawdzić organoleptycznie czy po takiej operacji dysk jeszcze pochodzi. Poza tym w MHDD jest komenda, którą można utworzyć na dysku uszkodzony sektor jednak nie wiem czy po takiej operacji zostanie on remapowany, zwłaszcza, że chodzi o pierwsze sektory. Myślałem, że może ktoś już z tej opcji korzystał i mi coś podpowie. Dzięki za informację o Vivardzie, nie znam tego programu zobaczę, czy będę umiał go używać, i czy to oprogramowanie w ogóle wykryje mój dysk. Czy mogę go nagrać na dyskietkę, lub może jest obecny na Hirens Boot CD?

Cześć. Proszę czytać ze zrozumieniem. Dysk był zerowany. Informacje mam ze skanu MHDD. Nie podam więcej Smartów z windowsowych programów typu HDTune ponieważ dysk nie jest wykrywany przez BIOS czyli nie ma go w Windowsie, tak jak jest napisane powyżej. W MHDD są poważne problemy z odczytem SMART. Raz czyta, a 10 razy nic nie wyświetla. Dwa pierwsze kwadraciki wychodzą na czerwono lub ze znalkem zapytania. Czyli Wydłużony czas odczytu jest na LBA 0 i LBA 1, nie było tego przed użyciem SeaTools. Nie było tez problemow z wykrywaniem dysku. Erase Delays nic nie daje, nawet puszczone w kilkunastu przebiegach. Pytam czy, i jak można te dwa bloki remapowac na sile? Najlepiej za pomocą MHDD. Mam LOG z MHDD, pochodzą z niego informacje zawarte w pierwszym poście, jest to log, który zrobiłem na krotko przed awaria i nie ma tam ostrzeżeń na temat pierwszych bloków na dysku. Poważne problemy z powierzchnia zaczynają się od około 50,6% dysku.

Krótka historia zdarzenia w obrazkach: Podczas kopiowania danych z dysku HDD Seagate Barracuda 7200.12 ST3500410AS 500GB 7200 RPM 16MB Cache SATA 3.0Gb/s 3.5" zauważyłem, że transfer jest bardzo powolny: Testy w HDTune weszły nieciekawie: Smart wykazał 970 uszkodzonych i relokowanych sektorów, po przekopiowaniu plików, i zerowamu ich liczba wzrosła i wyglądała tak: Skan w MHDD wyszedł tak: Blocks < 3ms = 2292937 Blocks < 10ms = 239814 Blocks < 50ms = 160728 Blocks < 150ms = 14080 Blocks < 500ms = 8759 Blocks > 500ms = 6900 Errors: 0 Warnings: 15659 Z tym, że pierwsza połowa 50% dysku była w miarę czysta. Znajdują się tam lekko opóźnione bloki, i są to głównie bloki o czasie dostępu do 50ms i do 150ms większość to 3ms i kilkadziesiąt ostrzeżeń. Kłppoty zaczynały się po przekroczeniu 50% dysku. Ilość ostrzeżeń rośnie lawinowo. Chciałem jeszcze wykorzystać dysk do szlifowania umiejętności pracy z MHDD jednak do tego nie doszło... Jakiś diabeł mnie podkusił aby wykorzystać program SeaTools, jest to oprogramowanie producenta. Wykonałem nim "Zaawansowane testy" Po użyciu tego programu dysk przestał być wykrywany w BIOSie. Udało mi się go uruchomić w MHDD, reakcje dysku były bardzo spowolnione, często wyskakiwała informacja, że dysk nie może być zainicjowany. Ale jakoś poszedł skan, i okazało się, że uszkodzeniu uległy dwa pierwsze LBA dysku. Stało się to na pewno po użyciu SeaTools, Zaraz po zakończeniu tych testów dysk zniknął z managera urządzeń. Wcześniej nigdy nie było problemów z wykrywaniem dysku zarówno w BIOS jak i w MHDD. Wiem że dysk nie był w dobym stanie ale jego początek nie był uszkodzony. Skanowałem go kilka razy w MHDD i nie było tam żadnych ostrzeżeń ani błędów. Ani nawet zielonych pól. Czy da się coś zrobić z Tymi sektorami np relokować? One nie zamieniły się w BADy lecz po prostu czas dostępu do nich wydłużył się niemiłosiernie i na skanie wychodzą jako czerwone prostokąciki. Na dysku oczywście nie zamierzam nigdy pracować ale chciałbym go reanimować choćby dla własnej satysfakcji.

Byliśmy słabi na tych mistrzostwach, mało bramek, brak kondycji, niedokładne podania, asekurancka gra w każdym meczu, krótko mówiąc najsłabsza drużyna w grupie. Czesi grali fajną piłkę i nic dziwnego, że z nami wygrali. Zaliczyli wpadkę z Ruskimi ale na koniec pokazali klasę.

Proponuje zaopatrzyć się w oryginalną kopię programu a problemy znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Poza tym 95% osób używających pirackiego PS w ogóle go nie potrzebuje. Spróbuj tego http://www.dobreprogramy.pl/GIMP,Program,Windows,13219.html Może to rozwiąże Twój problem.

U mnie filmik ok, może więc na początek zaktualizuj flash player do najnowszej wersji. http://get.adobe.com/pl/flashplayer/ i/lub spróbuj obejrzeć filmik korzystając z przeglądarki Chrome i powiedz czy w niej też występuje ten problem.

Podaj temperatury pod obciążeniem, choćby z GPU-Z czy HWiNFO. Za mało danych żeby cokolwiek odpisać w tej sprawie. Z HWiNfo na początek podaj chociaż zawartość działu "Sensors" Instrukcje pomocnicze: http://www.fixitpc.p...-hardware-inne/

Gość w sklepie opowiada bzdury. Poza tym Jeśli jest usterka to w serwisie na pewno ją stwierdzą. Wszelkie modyfikacje i kombinacje na własną rękę odradzam bo jeśli to wyjdzie na jaw a jest duża szansa, że tak będzie, to zostaniesz z zepsutym laptopem, bez pieniędzy i gwarancji. Spece z forum mogą Ci doradzić co do podstawowej diagnostyki podzespołów i właściwie tylko tyle można zrobić na odległość. Laptop jest niesprawny i to raczej nie ulega wątpliwości, na przyszłość nie daj się spławić w sklepie tylko walcz o swoje. Niech go wysyłają choćby do Chin i Tajwanu ale do Ciebie ma wrócić sprawny i to w czasie określonym w warunkach gwarancji. Backup danych trzeba było zrobić na dysk zewnętrzny. Partycje, na których trzymasz dane firmowe przejechać jakąś niszczarką plików i tyle.

Pytanie podstawowe słuchawki podpinasz do przedniego panelu czy z tyłu? Może sterownik pod XP ma jakiś kłopot z obsługą przedniego panelu? Podaj model płyty głównej chociaż dla orientacji.

Prócz oprogramowania obsługującego kamerkę instalator pozostawia także sterownik Creative coś tam... driver czy on był usuwany? Wierzę, że robiłeś różne rzeczy ale czasem można coś przeoczyć. Tak na prawdę nie wiemy co się działo z Twoim sprzętem i od czegoś trzeba zacząć. Proponuję zastosować się do tego co napisał wiesław531 nic nie wiadomo na temat Twojego systemu i potrzeba więcej informacji. Może masz jakiegoś antywirusa z sandboxem albo jakimś innym modułem blokującym? Mnie nie raz Comodo zjadał rozmaite aplikacje, sterowniki itp.

Odłącz kamerkę, odinstaluj wszystkie sterowniki, normalnie z dodaj usuń programy. Ściągnij ten sterownik Jak instalator poprosi o wpięcie USB to włóż wtyk do innego portu niż ostatnio była podłączona. Daj znać czy coś się ruszyło.

Rewizję płyty masz nadrukowaną na laminacie. REV: X.X PCB MADE IN TAIWAN nad tymi długimi białymi gniazdami (PCI) Ściągnij program http://www.hwinfo.com/download64.html Zrób screena z System summary (okienka, które otwiera się na początku tylko nie kompresuj za bardzo obrazka bo literki są małe i nie będzie się dało odczytać), na wklejkę wklej raport z HWINFO (zakładka REPORT -> CREATE. Kości przetestuj odpalając system na każdej z osobna ,sprawdź czy każda jest odczytywana prawidłowo tzn 2048 MB. Co do logów to zapoznaj się z http://www.fixitpc.p...orty-systemowe/ przeczytasz tam jak prawidłowo zamieścić log z OTL i poproś o pomoc picasso. Widziałem w logu jakieś śmieci ale za bardzo się na tym nie znam więc nie wypowiem. Gdyby się okazało na przykład, że wyjmiesz kość z pierwszego slotu, a druga wykazuje 1024MB to przełóż ją do pierwszego slotu w celu weryfikacji czy to wina kości RAM, czy jest jakaś inna przyczyna. W razie jakichś anomalii napisz dokładnie na forum co i jak robiłeś.

- GSATA to jest taki "patent" od Gigabyte (osobny kontroler + firmowy sterownik), który ma za zadanie zoptymalizować przesyłanie danych podczas ciągłej pracy dysku. Widać to dobrze w testach, wykres szybkości przesyłu nie jest taki poszarpany jak na zwykłym SATA i po pewnym czasie nie opada tak drastycznie w dół tylko utrzymuje się mneij więcej na podobnym poziomie. Przy szybszych dyskach niż podlinlkowane w teście różnica jest jeszcze wieksza na korzyść GSATA.

Ok jako, że temat został mniej więcej sfinalizowany czuję się w obowiązku dopisać zakończenie tej historii. Nie grzesząc cierpliwością, założyłem temat również na innym forum, gdzie doszliśmy do wniosku iż IP z którego korzysta mój dostawca internetu zostało zbanowane na niektórych serwerach. Wysnuta została teoria o tym, że jakieś komputery posiadające to samo IP przede mną mogły być zainfekowane i stać się zombie itd... Nie wiem czy ta teoria nosi jakieś znamiona prawdopodobieństwa, faktem jest jednak, iż w ostatnich dniach nastąpiło kilka zmian mojego zewnętrznego IP, miała też miejsce długa przerwa w dostawie internetu. Po tym czasie i po interwencji u dostawcy wszystko wróciło do normy i w tej chwili strony, wcześniej otwierające się jedynie przez bramkę proxy otwierają się normalnie. Dziękuję Picasso za szybką reakcje i pomoc w zweryfikowaniu podejrzeń o infekcji, której na szczęście nie było. Jeśli kogoś interesuje mój temat z innego forum, może sobie go poczytać tutaj Padają w nim nazwy alternatywnych serwerów aktualizacji Comodo, można się także dowiedzieć jak ominąć blokadę IP korzystając z serwerów proxy podczas aktualizacji. Co gdzie wpisać itd.

Chyba nie w specyfikacji: Pewnie masz niekompatybilne pamięci, bądź któraś kość jest uszkodzona. Ale najpierw sprawdź czy masz najnowszą wersję biosu. Którą masz rewizję tej płyty? Jeśli tę, którą podlinkowałeś czyli (3.x) to obowiązuje Cię bios FI (622.4 Kb 27/11/2007).

Więcej pramięci w przypadku takich programów to jedna sprawa, ale ważna też jest karta graficzna. Jak już zakończysz sprawę z pamięciami zainteresuj się starymi professjonalnymi kartami graficznymi pod AGP z rodziny NVIDIA Quadro FX. NIektóre egzemplarze można jeszcze czasem trafić na Allegro. Tu bym upatrywał skoku wydajności. http://www.powersourceonline.com/buy-equipment/pny_tech_parts-VCQFX3000PB-cy-en.jsa http://www.shopping.com/Hewlett-Packard-NVIDIA-Quadro-FX2000-xx/prices

To jest pamięć dokładnie o tej samej szybkości. 2x 200MHz = 400 kości pracują w parach stąd taka wartość. Z tej maszyny już za wiele nie wyciągniesz, zdaje się, że ledwo spęnia minimalne wymagania autocada. Dołożenie ramu wniesie niewielką ale zauważalną poprawę wydajności pracy w przypadku większych rysunków.

Wymiana nieuszkodzonej płyty głównej nie winiesie niczego nowego jeśli chodzi o wydajnosć Twojego sprzętu i będą to raczej zmarnowane pieniądze. Pokazany przez Ciebie sprzęt nadaje się do zastosowań biurowo-multimedialnych i przeglądania netu, płyta, którą dysponujesz w takich zastosowaniach świetnie się sprtawdza. Jedynie tak jak wspomniano wyżej, zmiana systemu na x64 da wymierny efekt w postaci zwiększenia ilości pamięci jaką widzi system ale wydajności (np większa ilość FPS w grach) to nie zmieni. Jeśłi zależy Ci na prawdziwej poprawie wydajności to tak naprawdę musiałbyś kupić nowy komputer

@Darnovc Co do zasilacza to musisz podać dokładnie co to za zprzęt. Wszystkie potrzebne dane są na nalepce na zasilaczu. Zrób foto i pokaż na forum. Jeśli masz jakieś wątpliwości co do stabilności jego pracy, mozesz dokonać odpowiednich pomiarów - http://www.elektroda...opic1199202.htm Jeśli masz jakieś wątpliwości co do swoich umiejętności, oddaj komputer do sprawdzenia w serwisie, bo wygląda na to, że są problemy z płytą główną a poprzez forum i tak nikt Ci tego nie zdjagnozuje. Dużo na pewno nie wezmą a Ty będziesz miał spokój.

Z tego co można wyczytać w necie, Feel pierwszej generacji to typowy zasilacz z "czarnej listy" możliwe wahania napięć, spontaniczne resety itp. Poza tym płyta główna ma kłopoty z komunikacją z HDD stąd błędy CRC.

Ok, dzięki za pomoc. Napisało: [sC] DeleteService SUCCESS

W międzyczasie przeskanowałem drugiego kompa płytą ratunkową (Linuksowym Kaspersky Rescue Disk 13.05.2012). Znalazł tylko kilka trojanów i jakieś adware ale wszystko siedziało już zabezpieczone w kwarantannie Comodo. Próbowałem wejść na http://www.magiciso....sc-overview.htm z Ubuntu LiveCD, i działa tylko przez proxy, które podałaś. Normalnie tzn. po prostu jak się klika na link, strona nie otwiera się. Nie, Comodo nie ruszałem. Było by dziwne gdyby sam blokował swoje strony i aktualizacje Jeśli zalecasz aby go odinstalować to tak zrobię. Niestety, nie znalazłem tego na liście (w załączniku).

Cześć. Pomyślałem o infekcji ponieważ nie zawsze wiem co jest instalowane na komputerach, poza tym objawy są jakieś dziwne i mimo chęci nie byłem w stanie ustalić przyczyny. Ponieważ podczas próby wejścia na tę stronę wyświetla się taki oto komunikat: Użyłem bramki podanej przez Ciebie. I tu zaskoczenie, strona natychmiast się otworzyła. Ściągnąłem instalator i zainstalowałem oraz odinstalowałem program. Niestety nic to nie dało ponieważ stworzył drugą instalację a wszelkie próby usuniecia pierwotnej instalacji kończyły się totalną zwiechą całego systemu, pomagał tylko twardy reset. MagicDisc usunąłem dopiero w trybie awaryjnym za pomocą Revo Uninstaller. Jeśli chodzi o DNSy to cały czas używam 208.67.222.222 i 208.67.220.220 (openDNS). Po przejściu na DNS od google problem pozostaje bez zmian, czyli nadal nie działają niektóre strony. Nowe logi: OTL - http://wklej.org/id/757082/ Extras - http://wklej.org/id/757083/ Gmer - http://wklej.org/id/757093/

Od kilku dni na komputerach w mojej sieci domowej Comodo nie chce się aktualizować. Dotyczy to zarówno całego programu jak i bazy sygnatur. Sama strona http://www.comodo.com/ się otwiera ale nie działają na przykład: https://forums.comodo.com/ http://downloads.comodo.com/cis/download/installs/1000/standalone/cispremium_installer.exe Sieć składa sie z Acces Pointa, który jednocześnie rozdziela internet (w tej chwili pomiędzy dwa komputery) podłączone kablem. Używam Comodo już długo i mniej więcej znam jego humory. Lubi sobie przyblokować różne programy, czasem potrafi tak namieszać ze tylko odinstalowanie i ponowna instalacja pomaga. I o tym pomyślałem na początku, chciałem przeinstalować a tu taka niespodzianka. Ponadto nie mogę odinstalować z dodaj usuń programy programu MagicDisc, który ma rzekomo popsutą instalację. Nie chcę kombinować sam bo podejrzewam infekcję więc pytam czym mam usunąć tego MagicDisca? Jak próbowałem ściągnąć z netu instalkę MagicDisc z tej strony http://www.idg.pl/ftp/magicdisc.virtual.html w celu naprawienia istniejącej instalacji to COMODO się odzywał, że to niebezpieczne oprogramowanie i mi je blokował. Jest to emulator napędów, wiem że trzeba takie oprogramowanie usunąć przed pokazaniem logu z GMER więc zamieszczę go jak uda mi się to jakoś odinstalować. W związku z tym prosze o dalsze instrukcje. I potwierdzenie infekcji jeśli takowa istnieje. OTL Extras

Ok, temat można zamknąć, dziękuję bardzo za pomoc i pozdrawiam. Okazało sie, że winny był sterownik kanału IDE dysku twardego a właściwie jego samoczynne przejście w tryb PIO, prawdpodobnie w wyniku jakichś wcześniejszych błędów. Rozwiązaniem było odinstalowanie sterownika z menadżera zadań, po ponownym rozruchu system zainstalował sterownik ponownie i ustawił właściwy tryb.