shiris

Dysk twardy - po wyłączeniu PC'ta, został wypięty z płyty głównej i przepięty do jednego z czterech gniazd, będących przeznaczonych do podpinania dysku twardego. Za każdym razem do pewnego momentu działa prawidłowo. Dopiero po odpaleniu gry, np.: WoW, PC zawiesza się (choć wcześniej działał bez zarzutów). Nie mogę wyjść do Windowsa, czy też menadżera zadań. Jedynie twardy reset coś daje. HD TUNE 20-go sierpnia nie wykazał żadnych problemów z dyskiem twardym. Skan z dnia 11.09.2012 też nie wykazał błędów. Screeny w załącznikach.

Ja nie popędzam, jak będzie miała pani czas to może zajrzy pani tam i jakieś rozwiązanie wpadnie do głowy. Jak zainstaluję Pandę i się uda zedytuję post. Niestety Panda Cloud nie chce się zainstalować. Przy rozpakowywania plików, cały instalator się zamyka.

Został skasowany ten z folderu Administrator. Z folderu All Users nie widziałam tego tam. Według raportu SystemLook moim zdaniem, nie ma już tego folderu na liście. Zaraz będę próbowała zainstalować ponownie pandę. A jeszcze jedno pytanie pani Picasso. Czy jest jakiś taki naprawdę dobry czyściciel do Pandy, tak na przyszłość i mam jeszcze jeden problem związany z Windows Update. Szczegółowo jest opisany tutaj.https://www.fixitpc.pl/topic/10595-problem-z-wyswietleniem-witryny-windows-update-w-internet-explorer-8/page__fromsearch__1. Niestety problem się rozrósł i prawdopodobnie został uszkodzony folder od aktualizacji automatycznych. Może wie pani jaka jest możliwość zrekonstruowania tego bez reinstalacji systemu? SystemLook.txt

Problem prawdopodobnie z dyskiem twardym w komputerze mojej koleżanki. Problemy zaczęły się jakoś kilka tygodni temu, podczas gry w Warcrafta komputer się zawieszał i trzeba było potraktować go twardym resetem. Podczas przeglądania zdjęć, oglądania filmów, przeglądania plików problem nie występuje. Wczoraj podczas próby uruchomienia komputera po jego zawieszeniu się, po odłączeniu pendrive'a. Komputer wypluł błąd A disk read error occured i podał opcję napraw komputer - zalecane, kiedy włączono ten tryb i był pasek postępu sterowników komputer niestety wypluł komunikat tej treści. "System Windows napotkał problem podczas komunikowania się z urządzeniem podłączonym do tego komputera. Przyczyną tego błędu mogło być odłączenie wymiennego urządzenia magazynującego, takiego jak zewnętrzny dysk USB, gdy to urządzenie było używane, lub uszkodzenie sprzętu, takiego jak dysk twardy czy stacja CD-ROM. Upewnij się, ze magazyn wymienny jest prawidłowo podłączony, a następnie ponownie uruchom komputer. Jeśli ten komunikat o błędzie będzie nadal wyświetlany, skontaktuj się z producentem sprzętu. Stan: OxcOOOOOe9 Informacje: Wystąpił nieoczekiwany błąd wejścia/wyjścia." Dysk został przepięty i Windows odpalił się ponownie dobrze, po jakimś czasie. Dysk został sprawdzony programem HD TUNE - nie wykrył żadnych błędów, był też sprawdzany pod kątem Rootkitów i Wirusów czysto. CrystalDiskInfo poinformował o liczbie relokowanych sektorów w liczbie sztuk 5. Jeśli jest możliwość przeskanowania jakimś wiarygodnym programem dysku, to chętnie to zrobi. Niestety teraz nie ma dostępu do netu, więc ja piszę w jej imieniu. Wszystkie części oprócz dysku i pamięci Ram są nowe i sprawdzone. HD TUNE nie wykazał żadnych błędów, wszystkie kwadraciki na zielono, ale jednak dysk nie pracuje stabilnie. Czy to oznaka, że czas zbierać na nowy dysk, czy na nowe kable przesyłowe do dysku?

Jeden z folderów skasowałam, drugiego niestety nie było. Tempy wyczyściłam. Kazał uruchomić ponownie, usunęłam narzędzia, nie wiem czy trzeba było użyć sprzątania czy nie. A teraz jedno pytanie - mam zainstalowany teraz aktualnie jako program antywirusowy - Immunet czy mogę zainstalować Pandę jako drugi, czy najpierw usunąć Immunet a potem instalować Pandę?

No więc zapuściłam TDSSKiller i nie wiem wykrył coś, ale nie wiem czy to jest traktowane, jako wirus czy też nie. Za pierwszym razem nic nie wykrył, przy standardowych ustawieniach, przy nie standardowych z zaznaczonymi opcjami mam 8 threads A drugi skan pokazuje już te 8 threads. TDSSKiller.2.8.8.0_10.09.2012_14.27.47_log.txt

Chciałabym sprawdzić czy na moim komputerze, nie zainstalował się jakiś szkodnik. Wczoraj z niewiadomych przyczyn mój antywirus Panda Cloud Antywirus zamknął się sam, zniknęła ikonka na szybkim pasku uruchamiania, uruchamianie z programów nie dawało rezultatu. W podglądzie procesów zniknął jeden z procesów Pandy - PSUNMAIN, był drugi proces PSANHost. W usługach była usługa jako uruchomiona automatycznie, a jak chciałam ją zatrzymać wyskoczył błąd, że nie można zatrzymać tej usługi na komputerze lokalny, ale usługa się zatrzymała, włączenie ponownie nic nie dało procesu PSUNMAIN nie było. Wobec czego pierwsza myśl, że może jakiś wirus, skanowanie MBAM nie dało żadnych wyników, a log niestety się nie zapisał, czemu nie wiem. Zrobiłam deinstalacje i próbowałam zainstalować ponownie, niestety na etapie rozpakowywania plików instalator samoczynnie się zamykał i koniec działania, próbowałam i ze stronki dobreprogramy i z oryginalnej stronki, znalazłam nawet firmowego czyściciela, wyczyściłam, spróbowałam podobnie, ale efekt ten sam. Ze strony dobreprogramy, po wypakowaniu plików, instalator się zamykał, ze strony oryginalnej , dochodził do 50% rozpakowania plików i jak pojawiał się proces Launcher.exe, to cały proces instalatora pandy się zamykał. Na próbę zainstalowałam starą Avirę, którą mam na dysku - zainstalowała się, ale chciała się aktualizować do wersji 12, której ja nie chcę - między innymi adware i spowolnienie systemu, więc deinstalacja. Potem próbowałam AVG zainstalować, ale za słabe zasoby sprzętowe. Więc też deinstalacja. W końcu w akcie despeeracji włączyłam OTL - zrobił potrzebne logi. Następnie GMERA - Do Gmera były 3 podejścia, za pierwszym się zawiesił jak włączyłam przeglądarkę i gmaila, wobec czego niestety twardy reset. Za drugim razem GMER uskutecznił BSODa.A za trzecim razem się udało, ale coś mały ten log wyszedł, a na pewno to był skan pełny. Chciałabym by ktoś sprawdził logi z OTL - a i Gmera. Po użyciu GMERA pojawiły się błędy związane z atapi czyli z dyskiem, ale czytałam gdzieś, że czasem się to zdarza. To jest link do Minidumpa. http://www.speedyshare.com/Ep3DA/Mini090912-01.dmp OTL.Txt Extras.Txt gmer.txt

Musi jeszcze trochę pożyć, nie mam też żadnych komunikatów z dysku, że nie odpowiedział w ramach limitu czasu, albo że miał zły blok, poza tym naprawdę uwierz mi działa w miarę płynnie, system uruchamia się w miarę szybko i niestety przez fundusze musi jeszcze troszkę wytrzymać. Jak będę mogła zrobić MHDD to pierwszy się o tym dowiesz, na razie jak mówię, że nie mogę, znaczy nie mogę.

Rozumiem, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę...Poza tym ta liczba nie jest chyba aż tak zastraszająca, jak będę mogła na pewno zrobię.

Zapełnione mam. A powiedz co przestawia takiego złego ten Crystal disk, bo widziałam tylko liczbę relokowanych sektorów. Powiedziałam, jak będę mogła zrobić, zrobię. Na razie nie ma możliwości.

Pendraka brak, miałam kupić, na te co mam nie wejdzie, a poza tym troszkę za skomplikowane jak dla "starej" baby, jak będzie możliwość zrobię.

Dobrze przypuszczasz stary dell, niestety brak na razie możliwości, robienia MHDD. Pisałam nie mam nagrywarki. Jak będzie możliwość się odezwę,ale będzie ona na pewno trochę później.

A to niestety trochę potrwa, nie mam pod ręką sprawnego kompa z nagrywarką.A mój komputer nie ma nagrywarki. Na razie mogę dać zdjęcie z CrystalDisk Info. Albo mogę postarać się zainstalować Victorię, bo to podobno działa pod Windowsem. Na razie zrzuty z CristalDiskInfo. http://img821.images...taldiskinfo.jpg http://img685.images...aldiskinfo1.jpg A to SMART z Everesta. http://img835.images...verestsmart.jpg Na razie tylko nie działa ten update, komp działa sprawnie, nie mam już komunikatów o tym, że coś jest nie tak. Disk nie sypie błędami, więc na razie MHDD zmuszona jestem sobie darować. Temat można zamknąć. Jak coś się zmieni poproszę jakiegoś moderatora o otworzenie.

Następnego dnia chkdsk uruchomił się sam. I coś naprawiał. jakieś indeksy i tak dalej i potem niestety windows Update padł, przeinstalowanie IE też nic nie dało. Potem część rzeczy działała. Później nie patrzyłam i wczoraj część aktualizacji niestety nie ma ochoty się zainstalować. Komunikat jak wyżej.

Pobrać na dysk mogę, przy próbie instalacji kiedy już jest sprawdzanie konfiguracji i pojawia się ten błąd. http://img801.imageshack.us/img801/4936/komunikaty.jpg I instalacja nie dochodzi do końca.

Próbowałam, ale komunikat ten sam co poprzednio. Przywracanie systemu mam wyłączone. Czyli tego się nie przeskoczy. Nie mam za bardzo ochoty na instalowanie Windowsa od nowa. Biorąc Update ze strony pokazuje się błąd Windows Update nie może dokończyć instalacji z powodu błędu 0x8007f0DA, robiłam wszystko co było napisane w poradach, nawet stosowałam różne fixy, ale to nic nie daje, błąd jest jak był. Teraz przy jednej aktualizacji z tej strony koniecznie chce sprawdzić oryginalność mojego systemu... A mam oryginalny, nawet mam wgrany od dawna Windows Genuine Validation Tool. Niestety pomysły mi się skończyły. Po ostatniej udanej aktualizacji 11 lipca miałam komunikat że system plików na dysku C jest uszkodzony i nie do użytku uruchom chkkdsk.

Nie pomogło...Dokładnie o Microsft Malicious Software Removal Tools. A błąd o braku integralności jak był, tak jest, a ja dalej nie mam pomysłu co z nim zrobić.

Nie mam w usługach Windows Defender, a co powiesz na temat błędu?

Ponieważ Windows mówi, że ważna, niestety inne nie mają zamiaru się zainstalować.

Chciałabym znowu poprosić o pomoc. Dziś instalowały mi się aktualizacje. Właściwie zainstalowała się jedna tylko A mianowicie Narzędzie do usuwania złośliwego oprogramowania. Podczas instalowania jakiejkolwiek aktualizacji typu aktualizacja zabezpieczeń Windows czy zbiorcza aktualizacja zabezpieczeń programu Internet Explorer pojawia się komunikat jak powyżej. http://img801.images.../komunikaty.jpg Dodam, że usługi kryptograficzne mam ustawione dobrze. Jak widać na zdjęciu. http://img31.imagesh.../9712/usugi.jpg Próbowałam robić wszystko to, co było napisane w pomocy Microsoft czyli to http://support.micro...om/kb/822798/pl Robiłam nawet automatycznego fixa, jak i sama próbowałam. Aktualizacje nie chcą się zainstalować i już. Wypróbowałam i dalsze punkty i nic. Nie instalowałam tylko systemu od nowa. Czy jest ktoś mądry, kto mi pomoże. Nawet opróżniłam Folder Software Distribution jak kazali, a błąd jak jest, tak jest. Czy jest możliwość naprawienia tego w jakiś sposób?

Masz taki folder Qoobox, może tam poszukaj loga z Combofix. Picasso przepraszam za wtrącenie się. Proszę o usunięcie tego posta, jak Iwonq przeczyta.

Zatem dziękuję panie mądry i przepraszam, ale ja dość strachliwa jestem. Po raz pierwszy w życiu robiłam skrypt w OTL, ale człowiek się całe życie uczy. Sprzątanie kliknięte, komputer uruchomiony ponownie. Wszystko działa, jak należy. Temat można zamknąć. Jak by co poproszę o otworzenie.

Już wykonanie pierwszego skryptu pomogło. Dziękuję. W związku z tym wykonałam tylko 1 Microsoft Fix It. Czy mimo to wykonać drugi Fix czy zostawić jak jest, bo teraz z obu działa i pokazuje to co trzeba. Jeszcze raz dziękuję. Jak by co znowu się zgłoszę

I tak są uruchomione. Zaraz jeszcze sprawdzę. Tak jest automatyczne i uruchomione. Dowód link. http://img220.images.../9712/usugi.jpg Na razie chwała bogu problemów z dyskiem brak. A teraz dobranoc. Jutro napiszę co i jak. Po wykonaniu skryptu, jest jeszcze gorzej, a mianowicie Windows Update w ogóle się nie wyświetla ani przy pomocy Windows Update, ani Microsoft Update. A mianowicie teraz pokazuje się takie coś. http://img152.images...indowsupdat.jpg Co można z tym fantem zrobić. Bo do tego mam wyłączone Przywracanie systemu. Dodałam plik po wykonaniu skryptu. 07222012_005721.txt

To jeszcze coś powiem. Zainstalowałam Microsoft Update i teraz na Windows Update mogę wejść, mogę nawet pobrać niektóre aktualizacje. Z jedną jest problem Nie można pobrać aktualizacji Zbiorcza aktualizacja zabezpieczeń Internet Explorer. Ani ręcznie ani z Aktualizacje automatyczne, ani Windows Update Błąd nie można zweryfikować pliku update.inf. Sprawdź czy usługi kryptograficzne są uruchomione na tym komputerze, a są, bo z tego korzysta Panda Cloud czy jak jej tam. Dwa to było mniej przyjemne. Po aktualizacji z dnia 11 lipca, 12 lipca miałam przykrą niespodziankę, po uruchomieniu systemu Windows, po tym jak powinno się pokazać logo z tym paskiem Windows pokazał się chkdsk, bo 11 był komunikat, że struktura plików na dysku C jest uszkodzona i nie odczytu. Uruchom chkdsk i naprawiał jakieś pliki, wyodrębniał jakieś indeksy, ale system uruchomił się potem normalnie. czy widziałeś w logach coś niepokojącego i czy wykonanie tego skryptu nie jest niebezpieczne, to znaczy czy mi się komp włączy... I dzięki za zainteresowanie tematem. Skrypt wykonam już jutro dobrze?