Skocz do zawartości

Rostov

Użytkownicy
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rostov

  1. Od lat używam duetu Kaspersky Internet Security + CCleaner. O ile z KIS'a jestem zadowolony, bo nie jeden raz uratował mi tyłek, to mam coraz większe wątpliwości co do skuteczności CC. Kiedyś po jego użyciu zauważalna była poprawa działania systemu. Obecnie jest praktycznie bez różnicy. Szukam więc czegoś zamiast, co posiada te same lub zbliżone funkcje sprzątające. Dobrze by było, gdyby zwalczał również oprogramowanie szpiegujące. Co byłoby lepsze? MBAM? AdwCleaner?
  2. Od kilku tygodni zauważyłem spore zamulenie komputera. System uruchamiać się i zamykać potrafi czasem kilka minut dłużej. Otwieranie aplikacji (jak choćby windowsowy Notatnik) potrafi trwać ponad minutę. Aplikacje często się zawieszają. Dość często aplikacje, które dotychczas nie sprawiały problemów — głównie Firefox i Spotify uruchomione jednocześnie — potrafią znacznie zwiększyć zużycie RAM (ponad 3 z 4 GB) oraz zużycie procesora, które na wykresie wydajności 'Menedżera zadań' skacze w górę i w dół jak oszalałe, aż wentylator wskakuje na wyższe obroty, co dotychczas rzadko mu się zdarzało. W Firefoxie bardziej rozbudowane strony, tj. Facebook czy zawierające Flasha, potrafią po paru minutach scrollowania zawiesić przeglądarkę. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
  3. Ostatnio na wielu portalach zajmujących się bezpieczeństwem sieciowym (m.in. Niebezpiecznik, Sekurak, Zaufana Trzecia Strona) daje się słyszeć coraz częściej głosy, że w Windowsie, zamiast jakiegokolwiek antywirusa, najlepiej powinien sprawdzić się poprawnie skonfigurowany Windows Defender. Słowem: czy antywirus, czy WD — na jedno wyjdzie. W związku z tym moje pytanie. Czy to prawda, a jeśli tak, to jak poprawnie powinien być skonfigurowany WD, by zapewnić komputerowi z Windowsem 7 maksymalną ochronę?
  4. Korzystam z laptopa Dell Inspiron 15 N5050 z systemem Windows 7 Home Premium, więc zorientowani od razu wiedzą, że ww. sprzęt ma zintegrowaną kartę dźwiękową. W związku z tym, by móc nagrywać dźwięki z komputera, zakupiłem zewnętrzną kartę dźwiękową na USB — Creative Sound Blaster Play! 2. Zainstalowałem, jakość dźwięku mi się podoba, ogólnie jestem zadowolony. Ale gdy próbuję nagrywać dźwięk (np. z YouTube) aplikacją Audacity 2.1.2, to głośność uzyskanego nagrania stanowi może 1/8 oryginału. W Audacity głośność urządzenia nagrywającego mam ustawioną na max. W systemowych ustawieniach urządzenia nagrywającego poziom głośności wynosi 100%. W panelu sterowania oprogramowania dołączonego do karty głośność nagrywania również wynosi 100%. Dlaczego więc otrzymuję tak ciche nagranie? Jak temu zaradzić?
  5. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    No i narobiłem sobie kłopotów. Jak napisałem post wyżej — w środę zainstalowałem ze strony Intela do mojej karty graficznej nowsze sterowniki, które wydawały mi się do niej pasować. „Przezornie”, tuż przed instalacją, wykonałem punkt przywracania. Niestety, po instalacji obraz nie wyglądał najlepiej. No i tu popełniłem błąd. Zamiast te sterowniki normalnie odinstalować, przywróciłem z punktu stan systemu sprzed ich instalacji. Wszystko wróciło do normy. Do wczoraj, kiedy to zainstalowałem 5 aktualizacji Windows Update: 1. KB3179930, 2. KB3182203, 3. KB3181988, 4. KB3184143, 5. KB3185278. Po instalacji ww. aktualizacji i restarcie zaczęło się. Rozdzielczość zmieniła mi się na 800x600. Zajrzałem więc do 'Menedżera urządzeń', a tam obok dwóch urządzeń — karty graficznej Intel HD Graphics 3000 oraz kontrolera Audio dla wyświetlaczy Intel ® — czarne wykrzykniki na żółtym tle, we właściwościach tych urządzeń komunikat: System Windows nie może zweryfikować podpisu cyfrowego sterowników wymaganych dla tego urządzenia. Niedawna zmiana sprzętu lub oprogramowania, który może być zainstalowany plik, który jest niepoprawnie podpisany lub uszkodzony, lub które mogą być szkodliwe oprogramowanie z nieznanego źródła. (Kod 52) Ciągłe uruchamianie systemu w trybie bez wymuszania podpisanych sterowników jest dość uciążliwe, więc jedyne, co teraz pomaga, to przywrócenie stanu sprzed aktualizacji WU, ale to nie rozwiązuje problemu, bo nie mogę mieć niezaktualizowanego systemu, Jak się z tym uporać?
  6. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Właśnie wczoraj ją zainstalowałem i nic. A propos grafiki — znalazłem dziś takie oto nowsze sterowniki, które wydawały mi się pasować do mojej karty: https://downloadcenter.intel.com/download/24971/Intel-HD-Graphics-Driver-for-Windows-7-8-64-bit Niestety, po ich zainstalowaniu obraz był tak beznadziejny, że czym prędzej wróciłem do obecnej wersji sterowników.
  7. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    1. Doszedłem, o co chodzi. W KIS zaznaczona była opcja skanowania połączeń szyfrowanych. To blokowało m.in. Facebooka i pewne elementy na różnych stronach. Teraz już działa i KIS, i CCleaner. 2. Jeśli chodzi o sterowniki grafiki, to posiadam kartę zintegrowaną z płytą główną Intela. Pobrałem ze strony producenta aplikację Intel® Driver Update Utility. Niestety, nie znalazła ona nowszych sterowników dla mojego sprzętu niż te, które mam zainstalowane.
  8. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    1. Zmiana w konfiguracji FF nic nie dała. 2. Co z KIS? Zostałem bez antywirusa, a jego instalacja uniemożliwia mi przeglądanie stron.
  9. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    1. Zainstalowałem KIS ponownie. Zaimportowałem jego ustawienia, które wyeksportowałem przed usunięciem. CCleaner działa. Niestety, mimo że odrzuciłem propozycje instalacji wtyczek Kaspersky'ego w FF, na większości stron albo nie wyświetlają mi się istotne ich elementy, albo zamiast niektórych (np. Facebook) wyświetla mi się ciąg bezsensownych znaków na białym tle. Usunąłem KIS ponownie. Strony wczytują się normalnie, ale nie mam antywirusa. 2. Utworzenie nowego profilu w FF nic nie daje. Nadal czcionki wyświetlają się w nieprawidłowy sposób — niektóre są postrzępione, niektóre niepotrzebnie pogrubione. Zauważyłem, że dotyczy to głównie czcionek wyświetlanych na stronie za pomocą javascript. Choć nie tylko.
  10. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    1. Usunąłem niepodpisane wtyczki z Firefoxa. 2. Usunąłem puste wpisy wtyczek w Chrome. 3. Wykonałem skrypt FRST w trybie awaryjnym, restart — nic, CCleaner nadal się wyłącza. Fixlog.txt 4. Wyłączyłem autoochronę w KIS — CCleaner się wyłącza. 5. Odinstalowałem KIS programem Removal tool for Kaspersky Lab products (kavremover.exe) — CCleaner działa. No i teraz pytanie, jak to możliwe, że przez tyle lat z KIS nie miałem problemu, a nagle zaczął mi sprawiać kłopoty? No i jakiego antywirusa teraz powinienem używać? Czcionki w FF nadal niezbyt ciekawe. W innych przeglądarkach normalne. Niestety, logów z MBAM nie posiadam, bo niedawno odinstalowałem go, ale może w jakimś folderze pozostały? Jeśli tak, jaki to może być folder?
  11. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Raz w miesiącu robię "przegląd systemu", tzn. instaluję aktualizacje Windows Update, skanuję antywirusem Kaspersky Internet Security, CCleanerem oraz robię kopię bezpieczeństwa najważniejszych danych. Tak też było i miesiąc temu. Tyle, że do tego zestawu zachciało mi się jeszcze dołączyć MBAM. Wykonałem więc nim skanowanie, znalazł mi kilka tysięcy podejrzanych obiektów, które hurtem (sic!) usunąłem. Głównie były to wpisy dotyczące Firefoxa, ale nie tylko. No i od tego czasu zaczęły się problemy. Gdy uruchomiłem Firefoxa pierwszy raz po skanowaniu, okazało się, że mój dotychczasowy profil został zastąpiony domyślnym, a zawartość mojego przeniesiona do foldera o innej nazwie. Podmieniłem więc zawartość obu folderów i było ok. Teoretycznie, bo zaraz potem zauważyłem, że FF dziwnie wyświetla niektóre czcionki (nie dało się z tym nic zrobić, grzebiąc w konfiguracji), bardzo szybko zaczyna zżerać dużą ilość pamięci oraz CPU, co wymaga dość częstego restartowania, gubi wtyczki (Flash, Java) oraz różne ustawienia. Nie pomogła reinstalacja. Mało tego - gdy zacząłem próbować naprawiać FF, zauważyłem, że CCleaner i RegSeeker, których do tej pory używałem bez problemu, zaczęły mi się wyłączać przy próbie usuwania znalezionych podczas analizy wpisów. Głównie aplikacje te siadają przy usuwaniu wpisów dotyczących przeglądarek (FF i nie tylko). Problem ten opisałem w tym temacie. Do tego dochodzi powolne działanie niektórych aplikacji oraz ogólne zamulenie systemu. Przyznam szczerze, że teraz już nie wiem, czego to wina - aktualizacji Windows Update (bywało już tak nie raz, że niektóre potrafiły mi nieźle nabałaganić), niewłaściwego użycia MBAM, czy może jakiegoś syfu. W celu dokładniejszej identyfikacji problemu załączam logi. FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt GMER.txt
  12. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Uruchomienie CC jako administrator nic nie dało. Jutro wrzucę logi, bo dzisiaj nie działa strona FRST. Dzięki.
  13. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    No i nic z tego. Problem musi leżeć gdzieś głębiej. Zrobiłem, jak radziłeś, ale stanęło na tym, że Wise JetSearch nie mógł usunąć dwóch dwóch plików, które w nazwie miały słowo 'firefox' — znajdowały się w katalogu 'winsxs' i nawet jako administrator nie miałem uprawnień do ich usunięcia. Zresztą, po dacie ostatniej modyfikacji wnioskuję, że to musiał być jakiś oryginalny plik systemu, bo ostatnio był modyfikowany zanim jeszcze otrzymałem laptopa ze sklepu Dell'a. Poza tym — i to chyba najważniejsze, bo świadczy o głębszej istocie problemu — RegSeeker wyłączył się tak samo jak CCleaner, gdy próbowałem usunąć nim wszystkie wpisy ze słowem 'mozilla'. A przy odinstalowanym FF CCleaner wyłączył się na próbie oczyszczenia pamięci podręcznej Chrome.
  14. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Bardzo chciałem uniknąć całkowitej deinstalacji FF, ponieważ używam go już tak długo, że mam tam taką masę indywidualnych ustawień, że po czystej instalacji nie będę pamiętał, co i jak ustawić od nowa. Ale wszystko wskazuje na to, że nie ma innego wyjścia… Co do Disconnecta, to miałem już kiedyś to rozszerzenie i szybko z niego zrezygnowałem, ponieważ blokowało mi ono różne elementy wielu stron, przez co korzystanie z nich było utrudnione, a czasem nawet niemożliwe. Mam wrażenie, że to jednak może nie być wina samego FF, bo i system, i inne aplikacje zachowują mi się od jakiegoś czasu dziwnie. No, ale na razie spróbuję przynajmniej z FF.
  15. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Wersja portable CCleaner'a również się wysypała na czyszczeniu pamięci podręcznej Firefoxa. Ręczne jej wyczyszczenie nic nie zmieniło. Generalnie, to z FF mam problemy od dłuższego czasu, o czym pewnie już czytałeś tu i ówdzie. Nie wiem, czy to wina wersji FF, czy aktualizacji Windowsa… A może wina użycia MBAM ponad miesiąc temu. Bo pamiętam, że znalazło mi wtedy bardzo dużo podejrzanych elementów. Usunąłem wszystkie. Po tym zniknął mi mój profil w FF. Tzn. nie zniknął, tylko jego nazwa została zmieniona, a on został zamieniony domyślnym. Dopiero przerzucenie plików starego profilu do foldera profilu domyślnego przywróciło mi wszystkie moje ustawienia. Ale wiem, że wiele podejrzanych elementów MBAM wykrył właśnie z związku z FF i usunął. Może to namieszało aż tak.
  16. Rostov

    CCleaner wyłącza się.

    Nie udało mi się zrobić zrzutu z 'Menedżera zadań', ponieważ w momencie wyłączenia się CCleanera jego proces natychmiast znika z listy. Nie mam tyle czasu, by „upolować” odpowiedni moment. Udało mi się jednak zauważyć, że w momencie wyłączenia się zużycie pamięci przez tę aplikację wynosiło ok. 6048 KB, a zużycie procesora 11. Poniżej zrzut ze SpaceSniffer'a: Mam ponad 365 GB wolnej przestrzeni dyskowej i ledwie ponad 85 GB zajętej, więc to nie problem wolnego miejsca. Zauważyłem, że tym razem CCleaner wysypał się na czyszczeniu sesji FF. O jakiej poradzie nt. kosza systemowego piszesz?
  17. Od ponad miesiąca mam problem z CCleaner'em, który do tej pory działał mi OK. Analizę wykonuje poprawnie, ale gdy zaczyna usuwać, wyłącza się. Zauważyłem, że najczęściej wyłącza się podczas czyszczenia pamięci podręcznej Firefoxa, albo Historii IE. Próbowałem te dwie rzeczy czyścić ręcznie, ale nic to nie daje. Windows 7 Home Premium (x64) CCleaner 5.22.5724 (x64) FF 48.0.2 (x86) IE 11.0.9600.18449
  18. Co do procesora, to jest to: Intel® Core i5-2430M CPU @ 2.40GHz. Dziś zwróciłem uwagę na jedną rzecz: używam klienta poczty The Bat! On chyba też w jakiś sposób działa w oparciu o silnik IE, bo zauważyłem, że po otwarciu maila, który zawiera html, niektóre czcionki też są niezbyt wyraźne. Co do forum Mozilli, to pewnie w moim temacie zauważyłeś, że tam u kilku osób, które korzystają z W7 i FF48, nie ma tego problemu.
  19. Ja korzystam z 48.0.1 i gdy wchodzę na tę stronę, mam ten sam komunikat. Chyba nie w tym sęk. Parę dni temu instalowałem dla sprawdzenia 43.0 (z grudnia 2015, na której nie było kłopotów) i 49.0b8 (jeszcze beta) — na obu to samo.
  20. Nie wiem, czy samo odinstalowanie aktualizacji pomoże, bo może być jeszcze kwestia zmian, które wprowadziły one w systemie. Między niektórymi poprawkami są zależności. Póki co oficjalny kanał dystrybucji FF nie wskazuje na nową wersję, więc 48.0.2 może być jeszcze w wersji beta.
  21. 2 tygodnie temu zainstalowałem pakiet poprawek z Windows Update. Jako, że od połowy czerwca miałem problem z WU (aktualizacje mi się w ogóle nie chciały pobierać), dałem sobie spokój z aktualizowaniem systemu na 2 miesiące. No i się uzbierało ich 27. Oto ich lista: 2 tygodnie temu zainstalowałem pakiet poprawek z Windows Update. Jako, że od połowy czerwca miałem problem z WU (aktualizacje mi się w ogóle nie chciały pobierać), dałem sobie spokój z aktualizowaniem systemu na 2 miesiące. No i się uzbierało ich 27. Oto ich lista: 1. KB3179573 2. KB3177723 3. KB3150513 4. KB2876229 5. KB3068708 6. KB3170455 7. KB3170735 8. KB3162835 9. KB3163245 10. KB3161561 11. KB3021917 12. KB3161102 13. KB3167679 14. KB890830 15. KB2952664 16. KB3178034 17. KB3080149 18. KB3164033 19. KB3161958 20. KB3168965 21. KB3161949 22. KB3159398 23. KB3175443 24. KB3164035 25. KB3164025 26. KB3177725 27. KB3172605 No i od tego czasu zaczęły się moje problemy z czcionkami. Jedne są postrzępione, inne zaś pogrubione, jakby niepotrzebnie wygładzone. Zauważyłem, że problem dotyczy głównie czcionek wyświetlanych za pomocą javascript. Ale nie tylko. Raz czcionka jest wyświetlana poprawnie, kiedy zaś przesunie się stronę w górę lub w dół, robi się postrzępiona, a potem z powrotem wyświetlana jest poprawnie. Do tej pory FF nie miał z tym problemu. Pisałem już na forum Mozilli, kombinowałem z różnymi wpisami w konfiguracji, ale nic to nie dało. Eksperymenty z ClearType w systemie także nie pomogły, a nawet zaszkodziły, bo nie mogłem tego wyłączyć. Problem widoczny jest wyłącznie w Firefoxie z WYŁĄCZONYM przyspieszaniem sprzętowym, ponieważ jego włączenie jeszcze bardziej psuje mi czcionki. Do czasu instalacji aktualizacji było wszystko OK. Przypuszczam, że problem leży w aktualizacjach, ponieważ grzebiąc w necie, odnalazłem wiele archiwalnych wątków na forach, z których wynikało, że to właśnie aktualizacje powodowały problemy z czcionkami w różnych przeglądarkach. Używam Windowsa 7 Home Premium (x64) oraz Firefoxa 48.0.1 (x86). Karta graficzna: Intel® HD Graphics 3000. Rozdzielczość monitora: 1366x768. No i od tego czasu zaczęły się moje problemy z czcionkami. Jedne są postrzępione, inne zaś pogrubione, jakby niepotrzebnie wygładzone. Zauważyłem, że problem dotyczy głównie czcionek wyświetlanych za pomocą javascript. Ale nie tylko. Raz czcionka jest wyświetlana poprawnie, kiedy zaś przesunie się stronę w górę lub w dół, robi się postrzępiona, a potem z powrotem wyświetlana jest poprawnie. Do tej pory FF nie miał z tym problemu. Pisałem już na forum Mozilli, kombinowałem z różnymi wpisami w konfiguracji, ale nic to nie dało. Eksperymenty z ClearType w systemie także nie pomogły, a nawet zaszkodziły, bo nie mogłem tego wyłączyć. Problem widoczny jest wyłącznie w Firefoxie z WYŁĄCZONYM przyspieszaniem sprzętowym, ponieważ jego włączenie jeszcze bardziej psuje mi czcionki. Do czasu instalacji aktualizacji było wszystko OK. Przypuszczam, że problem leży w aktualizacjach, ponieważ grzebiąc w necie, odnalazłem wiele archiwalnych wątków na forach, z których wynikało, że to właśnie aktualizacje powodowały problemy z czcionkami w różnych przeglądarkach. Używam Windowsa 7 Home Premium (x64) oraz Firefoxa 48.0.1 (x86). Karta graficzna: Intel® HD Graphics 3000. Rozdzielczość monitora: 1366x768.
  22. Od przedwczoraj mam problemy z zainstalowaniem aktualizacji. Najpierw wyskoczyło mi powiadomienie, że jest 11 aktualizacji o łącznej wielkości 77 MB. Wcisnąłem 'Aktualizuj' i zacząłem czekać. Tak czekałem chyba z 2,5h, a stan pobranych aktualizacji nadal wynosił 0%. Co ciekawe, gdy chciałem zamknąć system i wyłączyć komputer, na przycisku 'Zamknij' pojawiła mi się tarcza z wykrzyknikiem. Zaraz potem pojawił się typowy niebieski ekran instalacji aktualizacji z informacją, że trwa instalowanie JEDNEJ aktualizacji (a przecież było ich do ściągnięcia 11, a nie ściągnęła się ani jedna) i informacja, by nie wyłączać kompa, ani nie odłączać zasilania, i tak przez kolejne 3h. W końcu się wkurzyłem i ręcznie wyłączyłem kompa. Dzisiaj to samo. Nie czekałem już jednak tak długo, tylko wyłączyłem usługę 'Windows Update', usunąłem zawartość foldera 'Software Distribution' z 'C:\WINDOWS' i ponownie włączyłem usługę. Tym razem, gdy wybieram w 'Windows Update' wyszukiwanie aktualizacji, już nie wyświetla mi powiadomienia o tych 11 aktualizacjach, tylko w nieskończoność je wyszukuje. Ze strony MS ściągnąłem plik WindowsUpdateDiagnostic.diagcab, który po przeskanowaniu wykazał mi 'Błąd usługi Windows Update 0x80070057', którego, niestety, nie usunął. O co chodzi?
  23. Piszę w imieniu koleżanki, która najprawdopodobniej ma zainfekowany router i nie może się nawet zarejestrować na tym forum, ponieważ wyskakuje jej info, że jej IP (ma stałe) znajduje się na liście spamerów. Napisała mi, że od jakiegoś czasu bardzo muli jej net. Gdy próbuje zalogować się przez klienta do sieci IRC, pojawia jej się taki oto komunikat: Używa 32-bitowego Windowsa 7 oraz routera TP LINK TL-WR543G. Podsyłam jej logi z GMER'a i FRST: gmer.txt FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt
  24. Chcę skopiować z partycji systemowej Windowsa 7 i wszystkie aplikacje wraz z ich konfiguracjami na wypadek, gdyby po zmianie rozmiaru partycji C system lub aplikacje nie chciały działać. Chcę zmniejszyć partycję C do 100 GB. Obecnie jest jest na niej zajęte 80 GB, z czego jakieś 25 to muzyka, filmy, pliki tekstowe itp. Więc większa nie jest mi potrzebna. Ściągnąłem do tego celu EaseUS Partition Master.
  25. 250… Ale w zasadzie po co kopia lustrzana partycji systemowej? Gdy robiłem jeszcze Norton Ghostem obraz partycji systemowej obejmował on tylko obszar danych. Po przywróceniu wszystko działało jak żyletka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...