Skocz do zawartości

bpm

Użytkownicy
  • Postów

    461
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bpm

  1. Ok momencik, chwile to wszystko potrwa Proszę bardzo oto wszystko o co prosiłeś: Zmiana na "10mbps full duplex" nic nie dała. net-log.txt OTL.Txt Extras.Txt
  2. Jedno pytanko. Loga z netlog mam robić na "walniętym" kompie czy swoim sprawnym?
  3. Panowie, nie mam najmniejszego zamiaru nic przestawiać na sieci u siebie, bo tego kompa z tą "walniętą" kartą akurat mam u siebie. Odkąd mam net, u mnie wszystko śmigało i śmiga elegancko, na innych kompach, które miałem u siebie również śmigało elegancko. Na tym kompie nie, w związku z tym wniosek może być tylko jeden - coś nie tak z kartą w tym konkretnym kompie. Pytanie tylko co? I tego próbuję się dowiedzieć. Piszesz, żeby przestawić "10mbps full duplex", a możesz jaśniej? Bo pojęcia nie mam gdzie mam tego szukać. Proszę to o co prosiłeś:
  4. A kolego na każdym jest to samo IP i chodzi. Ja mówię, że z routerem nie ma żadnego problemu i nigdy nie było, tylko z kartą.
  5. Witam wszystkich, problem występuje z kartą sieciową Atheros L1 Gigabit Ethernet 10/100/1000 Base-T zintegrowana z płytą ASUS P5KC. Nigdy owa karta nie była używana, teraz przyszła taka potrzeba i sieci brak. System świeżo postawiony (Windows XP), sterowniki wszystkie wgrane, pokazuje że połączenie niby jest a w rzeczywistości nie ma. Problemu z routerem nie ma żadnego, sprawdzane na kilku kompach. Wszystko przedstawiam na screenach. Do tego kontrolka przy porcie RJ-45 powinna być raczej zielona a jest żółta (nie pomarańczowa). Bardzo proszę o porady, gdzie czego szukać, ustawiać, bo być może wystarczy prosta zmiana, a ja akurat nie wiem jaka. Może coś w BIOS-ie? Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za info
  6. Ok dziękuję jeszcze raz za info, pomoc i porady. Niestety nie wyłączę już nic, bo zabrali już laptopa. Temat można zamknąć. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Zrobione. Podsumowując: wszystko gra i buczy, zastanawiam się tylko jak długo to będzie trwać... Serdecznie dziękuję za pomoc i porady. Mam jeszcze malutkie pytanko. Z systemem startuje 15 aplikacji producenta. Zastanawiam się co można bezpiecznie wyłączyć. Lista wygląda tak: startup.txt
  8. Przepraszam, że dopiero dziś odpisuję, ale musiałem przygotować się do bardzo ważnej rozmowy. Wyrzuciłem troszkę (oczywiście korzystając z rad), troszkę dodałem od siebie i logi tym razem są takie: OTL.Txt Extras.Txt
  9. Użyłem TDSSKiller i już nic nie znajduje, wszystkie logi wklejam. Zaraz po zalogowaniu pojawia się okno Toshiba Recovery (screen). Jest jeszcze jeden problem, dziwna rzecz bo kiedy uruchamia się laptopa, nie pojawia się nic "od BIOS-u" (Press F2... Press F10 itd) jak to normalnie w każdym komputerze jest, tylko od razu wyświetla się okno "Trwa uruchamianie systemu Windows" EDIT: Zrobiłem upgrade BIOS-u i wszystko wróciło do normy TDSSKiller.2.4.14.0_19.01.2011_11.59.40_log.txt MBRCheck_01.19.11_12.01.02.txt bootkit_remover_debug_log.txt
  10. Już odpowiadam, że nie mam na ten temat zielonego pojęcia. To jest laptop kobiety, która - jak się o niej wyraził jej chłopak - "nie ma pojęcia na temat kompów, najważniejsze żeby internet działał". Nie wiedząc nic na temat użycia "witaminki" przez niego, potencjalnej infekcji, czy też uszkodzonego hardware'u bo nie do końca wiadomo było co jest i tak twierdzi, że to jest jego wina, bo akurat przy nim siedział. Jego wina, on zepsuł i koniec. Chociaż z tego co się dziś dowiedziałem, zastanawiałbym się czy to faktycznie jego wina ponieważ przyznała mu się, że kilka dni wcześniej również wywalało BSOD za każdym razem. Podsumowując, zróbmy co mamy zrobić, żeby działało ona i tak o niczym nie będzie wiedzieć. Nawet kiedy znów kiedyś padnie pewnie i tak trafi do mnie.
  11. Witam serdecznie, mój pierwszy post, pierwszy temat i od razu problem Opisałem go na innym forum dlatego teraz użyję tylko opcji kopiuj-wklej. Problem jest złożony, ale dlatego piszę w tym dziale ponieważ TDSSKiller i MBR Check wykryły infekcję. Żeby nie przedłużać... ...braciszek mój ze łzami w oczach przywiózł mi laptopa swojej dziewczyny twierdząc, że go zepsuł. Lapek ma 2 miesiące, zainstalowany oryginalny Windows 7 Home Premium 64-bit. System posiada 2 konta użytkownika czyli: kasia i toshiba. Mój brat twierdzi i TYM SIĘ GŁÓWNIE SUGERUJĘ, że ściągnął sobie z sieci crack do jednego programu i go uruchomił. Po tym prawdopodobnie system padł i już się uruchomić go nie daje. Za każdym razem pojawiał się BSOD (0x000000D1 problem ze sterownikiem iastor.sys) po próbie zalogowania się na konto, co widać na załączonej fotce. Zmieniłem w BIOS-ie w ustawieniach SATA z AHCI na Compatibility udało się raz w awaryjnym wejść na konto użytkownika kasia, ale po 2 min wywaliło znów STOP, tym razem już inny a raczej inne. Do tej pory po kilku restartach zobaczyłem już: 0x000000D1, 0x0000000A, 0x0000003B, 0x0000007F, 0x0000001E. Do tego pojawił się błąd sterownika ataport.sys już nie iastor.sys oraz info: "A disk read error occurred Press Ctrl+Alt+Del to restart". Co dziwne na konto toshiba wszedłem w awaryjnym bez problemu, przeskanowałem Malwarebytes, CureIt i nie znalazło nic. Tak samo przed tym wszystkim skanowałem go pięcioma różnymi antywirusami z Live CD i żaden nic nie znalazł. Próbowałem naprawy z płyty z systemem, przywracania i to również nic nie dało. Do tej pory myślałem, że będzie to wina sprzętu, aż wreszcie Przyszedł czas na OTL oraz TDSSKiller, MBR Check, Bootkit Remover, które to znalazły infekcję. Nie czyściłem jeszcze nic, a logi wklejam. Uff ale się rozpisałem, ale chciałem opisać problem jak najdokładniej. Bardzo proszę o porady co dalej oraz z góry dziękuję. OTL.Txt Extras.Txt TDSSKiller.2.4.14.0_18.01.2011_21.33.09_log.txt MBRCheck_01.18.11_21.40.26.txt bootkit_remover_debug_log.txt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...