Skocz do zawartości

Niedziałająca hibernacja Windows 7


pkolasa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! :)

 

Od kilku dni przestała na moim laptopie w Windows 7 działać hibernacja. Jak się to objawia - normalnie gdy wywołam tą funkcję, ekran robi się czarny, a po chwili dioda zasilania zaczyna migać na czerwono, równolegle dioda dysku pali się intensywnie (wiadomo, dysk zapisuje dane potrzebne do hibernacji) i po jakiejś chwili komputer się wyłącza - teraz jednak po wywołaniu hibernacji ekran owszem, robi się czarny, ale nic więcej się nie dzieje. Dysk chwilkę mruga, tak jakby miał coś zapisywać, ale po chwili gaśnie dioda, natomiast dioda zasilania, normalnie mrugająca na czerwono nadal świeci się stałym, niebieskim światłem, jak przy zwykłej pracy sprzętu. Brak reakcji na klawisze / mysz, ekran dalej czarny. Próbowałem czy po prostu nie potrzeba mu więcej czasu na jakieś przygotowania, zostawiłem go w tym stanie na dwie godziny i dalej nic się nie zmieniło. Wyłączyłem więc z konieczności, przytrzymując klawisz zasilania przez 3 sekundy. Sytuacja jednak się powtarza, gdyż próbowałem go od tamtego czasu hibernować więcej niż raz i za każdym razem z tym samym skutkiem. Co mogło się wydarzyć? Hibernacja jest mi niestety z uwagi na przenośność laptopa, z której korzystam, bardzo potrzebna.

 

P.S. Co ciekawe, moja znajoma ma na swoim laptopie (już kiedyś tu omawiany, w kontekście niedziałających .exe, który to problem jednak po zmianie z BitDefendera na Pandę ponownie już dawno temu, nie powrócił) zanotowała podobny do mojego problem - laptop jej normalnie po zamknięciu pokrywy hibernował się (sygnalizowała to migająca dioda zasilania), a teraz przestał to czynić. Po otwarciu pokrywy ekran owszem, jest nadal podświetlony, ale nic na nim nie ma, nie reaguje na klawisze, ruchy myszą, a jedynym sposobem na wyjście z sytuacji jest (tak jak u mnie) wyłączenie poprzez przytrzymanie guzika zasilania.

 

P.P.S. W ostatnim temacie dotyczącym laptopa znajomej, picasso sugerowała usunięcie tego pliku:

[2011-07-23 18:40:40 | 000,000,666 | ---- | C] () -- C:\windows\tasks\At1.job

Wtedy został skasowany, ale z tego co widzę w nowych raportach, wrócił niedawno:

[2011-09-06 13:02:49 | 000,000,666 | ---- | M] () -- C:\windows\tasks\At1.job

Ale znajoma poproszona przeze mnie o usunięcie go dzisiaj, twierdzi że w folderze C:\Windows\tasks nie ma pliku o nazwie At1.job ani podobnego... Cóż to za ciekawostka?

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Jesteś pewny że używasz hibernacji a nie uśpienia hybrydowego?? mój komputer stacjonarny np z uśpienia hybrydowego nie jest wstanie się uruchomić nie reaguje na wciśniecie włącznika. Gdy wyłączę zasilacz i włączę go ponownie komputer włącza się ale zamiast wyświetlić pulpit sypie BSOD'em tyczącym się pliku EtronXHCI.sys z hibernacji wszystko działa.

 

Przepraszam za podpięcie pod temat

Odnośnik do komentarza

Jesteś pewny że używasz hibernacji a nie uśpienia hybrydowego?? mój komputer stacjonarny np z uśpienia hybrydowego nie jest wstanie się uruchomić nie reaguje na wciśniecie włącznika. Gdy wyłączę zasilacz i włączę go ponownie komputer włącza się ale zamiast wyświetlić pulpit sypie BSOD'em tyczącym się pliku EtronXHCI.sys z hibernacji wszystko działa.

 

Przepraszam za podpięcie pod temat

Tylko że mój laptop nie ma problemu z wybudzaniem z hibernacji a z wchodzeniem w ten stan. Wczoraj przez moment myślałem, że winny za ten stan mógł być WTW, gdyż ostatni changelog dotyczył:

 

2011-09-23-09-25

  • Poprawiony bug dodany w ostatniej becie, ktory powodował a ) wyłącznie mozliwosi regulacji jasnosci podswietlenia w matrycy, b ) niemoznosc uspienia kompa;

Ale po aktualizacji komunikatora (którego zresztą zawsze wyłączam przed hibernacją) problem nie rozwiązał się wcale i nadal komputer nie chce się hibernować, zatrzymując ten proces po prostu na czarnym ekranie.

Odnośnik do komentarza

Mogę sprawdzić, bo akurat zainstalowałem kilka dni temu Ubuntu na wolnej partycji. Dam znać czy coś działa. Ale tak czy inaczej, problemu to nie rozwiązuje, bo w konfiguracji systemu nic nie zmieniałem, ani nie instalowałem, podobnie jak problemu znajomej także to nie rusza...

 

EDIT: Ubuntu 11.04 bez problemu się hibernuje, w sposób podobny do Windows, ekran robi się czarny --> dioda zasilania miga --> laptop się wyłącza po zahibernowaniu. Odhibernowuje też bez problemu, chociaż ekran jak po każdym wygaszeniu się jest całkiem czarny i trzeba na ślepo uruchamiać terminal z komendą włączenia podświetlenia ekranu, bo przyciski regulacji jasności na klawiaturze, chociaż Linux reaguje na nie (pokazuje wskaźnik jasności), nie zmieniają jasności. Ale tak było już od instalacji, że ekran sam się nie podświetla. A Windows nadal nie chce się hibernować. Co więc może być powodem dla blokady tego zachowania w Windows?

Odnośnik do komentarza

pkolasa

 

 

Od kilku dni przestała na moim laptopie w Windows 7 działać hibernacja.

 

Mogę sprawdzić, bo akurat zainstalowałem kilka dni temu Ubuntu na wolnej partycji.

 

Mocny kandydat, instalacja Ubuntu jako przyczyna dysfunkcji hibernacji Windows 7: KLIK. Utrata znacznika "aktywna" pierwszej partycji, tej która nosi pliki startowe Windows (katalog Boot + bootmgr). W Windows flaga "System" = w nomenklaturze Linuksowej "Boot".

 

 

W ostatnim temacie dotyczącym laptopa znajomej, picasso sugerowała usunięcie tego pliku:

 

[2011-07-23 18:40:40 | 000,000,666 | ---- | C] () -- C:\windows\tasks\At1.job

Wtedy został skasowany, ale z tego co widzę w nowych raportach, wrócił niedawno

 

Ale znajoma poproszona przeze mnie o usunięcie go dzisiaj, twierdzi że w folderze C:\Windows\tasks nie ma pliku o nazwie At1.job ani podobnego... Cóż to za ciekawostka?

 

Mam silne wątpliwości czy tu nie ma przypadkiem aktywnej infekcji ... Takie zadania At*.job tworzy malware .... Log mówi, że plik obecny (i jakoby nie ma atrybutu H). Sprawdź czy w kolejnym logu plik nadal figuruje na dysku. Przy założeniu, że plik istnieje:

- Zweryfikuj czy Autoruns wykryje to zadanie (karta Scheduled Tasks) i do czego ono kieruje.

- Lub przekopiować plik na Pulpit (w cmd komenda copy), a następnie ten plik *.job otworzyć w Notatniku, by odczytać ścieżkę docelową.

 

 

 

aenwu

 

Twój wątek jest innego gatunku (i odwrotny kierunek), powinien być odrębnym tematem. Całkiem możliwe, że w dziale Hardware:

 

 

mój komputer stacjonarny np z uśpienia hybrydowego nie jest wstanie się uruchomić nie reaguje na wciśniecie włącznika. Gdy wyłączę zasilacz i włączę go ponownie komputer włącza się ale zamiast wyświetlić pulpit sypie BSOD'em tyczącym się pliku EtronXHCI.sys z hibernacji wszystko działa.

 

Skoro tu widać BSOD z aktorem EtronXHCI.sys (Etron USB 3.0 Controller), to sugeruje problem USB i nasuwa się wstępnie: weryfikacja wersji / potencjalna aktualizacja (bądź ... downgrade) tego sterownika i oczywiste pytania (jaka płyta główna, wersja BIOS).

 

EDIT: dla innych czytających, zagadnienie już jest w osobnym temacie (KLIK) i finał to aktualizacja sterownika Etron.

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Mocny kandydat, instalacja Ubuntu jako przyczyna dysfunkcji hibernacji Windows 7: KLIK. Utrata znacznika "aktywna" pierwszej partycji, tej która nosi pliki startowe Windows (katalog Boot + bootmgr). W Windows flaga "System" = w nomenklaturze Linuksowej "Boot".

Zrobiłem tak jak radzono na podanym wątku, z tym, że gdy uruchomiłem w Ubuntu gparted, partycja z Windows już była oznaczona flagą "boot". Przestawiłem znacznik boot na pierwszą partycję dysku twardego, przeszedłem do Windows, ale hibernacja i tak nie chciała działać. Dopiero kiedy uruchomiłem Zarządzanie dyskami w Windows 7 i użyłem tam opcji Oznacz jako partycję aktywną na partycji gdzie znajduje się Windows (chociaż przystawka już wyświetlała w nawiasie napis Aktywna), to hibernacja zaczęła działać. Ale: po modyfikacji na Linux w GRUB zdublował mi się Windows 7. Teraz mam dwa wpisy:

  • Windows 7 loader (/dev/sda1) - po próbie zabootowania systemu Windows zaczyna start, ale po chwili go przerywa komunikatem dokładnie takim jak TUTAJ (nawet z tym samym plikiem i kodem błędu), przy czym gdy usiłuję nacisnąć Enter widzę loader Windowsa (menu z jednym wpisem Windows 7 do wyboru) po angielsku i gdy nacisnę, jak sugerowano, F8 w celu wybrania Ostatniej znanej dobrej konfiguracji, znowu jestem częstowany tym samym komunikatem co na początku i tak w kółko, dopóki nie nacisnę Esc, odpowiedzialnego za Exit, co skutkuje restartem komputera,
  • Windows 7 loader (/dev/sda2) - który bootuje normalny Windows 7, ten na którym działam...

Skąd tutaj jakiś niedziałający winload.exe? Rozwiązaliśmy jeden problem, ale pojawił się drugi?

 

Mam silne wątpliwości czy tu nie ma przypadkiem aktywnej infekcji ... Takie zadania At*.job tworzy malware .... Log mówi, że plik obecny (i jakoby nie ma atrybutu H). Sprawdź czy w kolejnym logu plik nadal figuruje na dysku. Przy założeniu, że plik istnieje:

- Zweryfikuj czy Autoruns wykryje to zadanie (karta Scheduled Tasks) i do czego ono kieruje.

- Lub przekopiować plik na Pulpit (w cmd komenda copy), a następnie ten plik *.job otworzyć w Notatniku, by odczytać ścieżkę docelową.

Zajmę się tym plikiem jak tylko znajoma się pojawi (czyli pewnie wieczór). Jednak - nawet pomimo ewentualnego atrybutu Ukryty, ma ona włączone pokazywanie takich plików, toteż powinna go bez problemu widzieć w podanej ścieżce. Ale zweryfikuję to jeszcze sam na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza

Pokaż mi zrzut ekranu z diskmgmt.msc, jaki układ partycji jest tam widzialny.

 

 

Ubuntu gparted, partycja z Windows już była oznaczona flagą "boot". Przestawiłem znacznik boot na pierwszą partycję dysku twardego, przeszedłem do Windows, ale hibernacja i tak nie chciała działać. Dopiero kiedy uruchomiłem Zarządzanie dyskami w Windows 7 i użyłem tam opcji Oznacz jako partycję aktywną na partycji gdzie znajduje się Windows (chociaż przystawka już wyświetlała w nawiasie napis Aktywna), to hibernacja zaczęła działać. Ale: po modyfikacji na Linux w GRUB zdublował mi się Windows 7.

 

Z tego co rozumiem, flagę przypisywałeś dwa razy dwóch różnym partycjom. Czy próbowałeś po prostu zedytować menu GRUB i wyrzucić ten nowy wadliwy wpis (Windows 7 loader (/dev/sda1))?

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza

Pokaż mi zrzut ekranu z diskmgmt.msc, jaki układ partycji jest tam widzialny.

Proszę bardzo, oto on:

diskmgmt.th.png

Linux stoi na tej partycji 16,06 GB, 3,93 GB to jego SWAP. Partycję Windows widać, a 60 GB na końcu dysku to wolumen TrueCrypt.

Dysk 1 to dysk akurat teraz podłączony na USB, zapomniałem odpiąć przy wykonywaniu zrzutu.

 

Z tego co rozumiem, flagę przypisywałeś dwa razy dwóch różnym partycjom. Czy próbowałeś po prostu zedytować menu GRUB i wyrzucić ten nowy wadliwy wpis (Windows 7 loader (/dev/sda1))?

Tak, przypisywałem flagę dwa razy, ale po przypisaniu w gparted flagi boot pierwszej partycji dysku twardego (sda1) zniknęła flaga boot dla partycji Windows (sda2). Potem już przypisywałem z poziomu Windows w diskmgmt.msc flagę aktywnej dla dysku który tutaj widoczny jest jako C.

Szukałem takiej opcji, ale jakoś jej nie mogę zlokalizować w Ubuntu. Tzn. jest jakiś dialog umożliwiający niby zabawę GRUBem, ale można tam tylko przestawić czas oczekiwania na uruchomienie domyślnego systemu oraz wybrać domyślny system. Przy czym ona jest jakaś okrojona, bo widoczne tam są obydwa loadery Windows 7 oraz dwa loadery Ubuntu (normalny + "tryb bezpieczny"), a nie ma widocznego jak najbardziej w GRUB dwóch trybów narzędzia memtes (normalny + bezpieczny).

Odnośnik do komentarza

A może ułatwienie: GRUB Customizer?

Dziękuję bardzo, tego nie znałem. To jak tylko przejdę na Ubuntu (aktualnie mam kilka rzeczy do zrobienia spod Windows) zajmę się tym, spróbuję Customizera. :)

 

Natomiast co do laptopa znajomej - tak jak mówiłem - wykonam wieczorem kolejny log z OTL i podeślę tutaj jak tylko będą gotowe. Jeśli będzie tam ten plik - spróbuję się do niego dobrać.

 

EDIT: Dobrałem się do tego drugiego laptopa. W kwestii pliku At1.job, to ciekawa rzecz. To wcale nie żadna infekcja, oprócz OTL widzi go także Autoruns (a w folderze C:\Windows\Tasks nie widać wcale z poziomu Eksploratora takiego pliku, widzą go inne narzędzia, łączyłem się via TeamViewer i jego Menedżer transferu plików bez problemu pozwolił mi przesłać plik do siebie, shostowałem go na wszelki wypadek i jest dostępny na moim dropboxie, TUTAJ), punktując do niego, jak na tym obrazku:

autoruns.th.png

Więc to chyba potrzebne narzędzie, zresztą nawet nie daje się deaktywować, uruchomiony jako administrator Autoruns wywalał przy deaktywacji błąd Odmowa dostępu.

 

Zostaje więc kłopot problemów z hibernacją u znajomej. Czy masz, picasso, jakiś pomysł na to? :)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Witam,

Problem z hibernacją o którym mówiłem nieco się zmodyfikował od końca września. Teraz, według relacji znajomej, laptop po zamknięciu pokrywy nie wisi już na czarnym ekranie, ale losowo albo przechodzi do hibernacji (zgodnie z ustawieniami zasilania) albo w stan wstrzymania. Ponadto, pojawił się kolejny problem - z Windows Update, które uparło się na błąd przy instalowaniu aktualizacji. Chodzi o Aktualizację zabezpieczeń dla edytora XML w programie Microsoft Visual Studio 2005 z dodatkiem Service Pack 1 (KB2251481). Windows niby ją zainstalował, następnie zażądał ponownego uruchomienia. W trakcie zamykania komputera system zaczął konfigurować aktualizacje, co trwało bardzo długo. Znajoma za moją radą pozwoliła mu działać, ale po 6 godzinach tego samego ekranu wyłączyła komputer. Po włączeniu uruchomił się sprawnie i szybko, ale aktualizacja dalej była niezainstalowana. I od tego momentu przy każdym wyłączaniu systemu widnieje ten komunikat o konfigurowaniu aktualizacji, a laptop gaśnie dopiero po wyłączeniu go guzikiem. Dołączam najnowsze logi z OTL, czy dałoby się coś zrobić z tymi dziwnymi zachowaniami systemu?

 

P.S. Problem wystąpił jeszcze przed zmianą z Pandy (spróbowaliśmy wpisać promocyjny klucz licencyjny, który jednak już był nieważny i potem program nie chciał wrócić do trybu trial) na ESET.

OTL.Txt

Extras.Txt

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Pomniejszam liczbę Załączników, Twoje logi w ogóle nie brały udziału w rozwiązywaniu problemu czyli bezużyteczne, zaś raporty z komputera znajomej wystarczy załączyć tylko raz (biorę tylko najnowsze). I wątpię by OTL był akurat pomocny do tutejszego zagadnienia, załączone raczej pro forma.

 

 

Problem z hibernacją o którym mówiłem nieco się zmodyfikował od końca września. Teraz, według relacji znajomej, laptop po zamknięciu pokrywy nie wisi już na czarnym ekranie, ale losowo albo przechodzi do hibernacji (zgodnie z ustawieniami zasilania) albo w stan wstrzymania. (...) Problem wystąpił jeszcze przed zmianą z Pandy (spróbowaliśmy wpisać promocyjny klucz licencyjny, który jednak już był nieważny i potem program nie chciał wrócić do trybu trial) na ESET.

 

1. Z raportów nic się nie nasuwa szczególnego. Lekki rzut okiem na sterowniki wtórne: jak zrozumiałam, oprogramowanie zabezpieczające można wykluczyć i problemy były zarówno z Pandą jak i bez (w rozumieniu: przed rzuceniem się od razu w ESET). Ostatecznie .... sprawdziłabym tu jeszcze sterownik SPTD od emulacji, bo ten jest dość podejrzany przy problemach z hibernacją. I hmmm ... potencjalne aktualizacje sterowników bardziej sprzętowych?

 

2. Sprawdź w menedżerze urządzeń dla kart sieciowych (i co tam jeszcze może być podejrzane) jak są ustawione opcje: "Zezwalaj komputerowi na wyłączanie tego urządzenia w celu zaoszczędzenia energii" + "Zezwalaj temu urządzeniu na wznawianie pracy komputera" z podopcją "Zezwalaj tylko pakietowi Magic na wznawianie pracy komputera". Konkretnie chodzi mi tu o brak zaznaczeń dla wybudzeń.

 

3. Wypróbuj diagnostyki tego rodzaju: KLIK. Windows Performance Tools do generowania trace pozyskasz z pakietu Windows 7 SDK (link i zrzut ekranu z instalacji w pomocach działu: KLIK).

 

 

Ponadto, pojawił się kolejny problem - z Windows Update, które uparło się na błąd przy instalowaniu aktualizacji. Chodzi o Aktualizację zabezpieczeń dla edytora XML w programie Microsoft Visual Studio 2005 z dodatkiem Service Pack 1 (KB2251481). Windows niby ją zainstalował, następnie zażądał ponownego uruchomienia. W trakcie zamykania komputera system zaczął konfigurować aktualizacje, co trwało bardzo długo. Znajoma za moją radą pozwoliła mu działać, ale po 6 godzinach tego samego ekranu wyłączyła komputer. Po włączeniu uruchomił się sprawnie i szybko, ale aktualizacja dalej była niezainstalowana. I od tego momentu przy każdym wyłączaniu systemu widnieje ten komunikat o konfigurowaniu aktualizacji, a laptop gaśnie dopiero po wyłączeniu go guzikiem.

 

Skoro wisi na zamykaniu, to może zacznij od najprostszej opcji, czyli zmiany nazwy folderów SoftwareDistribution i Catroot2 KLIK. Przy braku pozytywnych rezultatów dostarcz więcej materiałów: checksur.log wytworzony z "Narzędzia analizy gotowości systemu" (KLIK) + pełny CBS.LOG + pełne Dzienniki zdarzeń (KLIK).

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Spróbowaliśmy wspomnianego sposobu i problem aktualizacyjny od razu ustąpił. Z tym jednak, iż znajoma zdecydowała się, że już sporo ten system przeszedł, kilka antywirusów, sporo programów projektowych, problem z hibernacją (który nadal wracał), toteż zdecydowała się na reinstalację i po niej system działa śpiewająco, dużo szybciej niż zwykle.

 

Także temat można zamknąć i dziękuję bardzo za pomoc! :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...