Błędy na plikach .exe, błędy wtyczki Flash, itp...

[pkolasa]

Witam ponownie i serdecznie!

 

Moja przyjaciółka ma pewien dziwny problem z systemem... Do dzisiaj (od momentu instalacji Pandy AV Pro 2012) wszystko działało perfekcyjnie i bez kłopotów, ale nagle dziś dała mi znać, że niektóre aplikacje (np. Google Chrome, Screamer Radio) nie chcą startować, natychmiast pojawia się okienko Raportowania błędów, a na nim jeszcze takie okno. I po kliknięciu OK cała aplikacja znika.

Firefox, też nagle, zaczął sypać komunikatami: "Wtyczka Adobe Flash uległa awarii".

Spróbowałem połączyć się poprzez TeamViewer i zrobić logi, ponieważ przyjaciółka nie umie sobie jakoś z tym poradzić nigdy. OTL w wersji exe nie chciało wystartować - komunikat z WerFault.exe kończył sprawę, a w wersji scr zgłaszał komunikat Otwórz za pomocą... Dopiero wersja com wystartowała po dwóch próbach - pierwsza spowodowała taki. Załączam więc logi z wspomnianego OTL i proszę o jakąś informację, co to może być i ewentualnie, co z tym zrobić...

OTL.Txt

Extras.Txt

[picasso]

Z raportów nic nie wynika. Jedyne co dziwne notuję, to jakiś niesprecyzowany plik w Harmonogramie (skasuj go ręcznie):

 

[2011-07-23 18:40:40 | 000,000,666 | ---- | C] () -- C:\windows\tasks\At1.job

I co to za plik (wiadomo do czego zmierzam):

 

[2011-07-20 12:59:52 | 001,164,160 | ---- | M] () -- C:\Users\Anka\Desktop\Aktywator.sfx.exe

Byłby do wykonania także drobny skrypt porządkowy likwidujący szczątki pasków / śmieci GG10 / odpadki GData, ale nie zadaję tego teraz, gdyż jest całkowicie nieistotne w obliczu problemu głównego:

 

 

Do dzisiaj (od momentu instalacji Pandy AV Pro 2012) wszystko działało perfekcyjnie i bez kłopotów, ale nagle dziś dała mi znać, że niektóre aplikacje (np. Google Chrome, Screamer Radio) nie chcą startować, natychmiast pojawia się okienko Raportowania błędów

 

Nie wiem czy dobrze odczytuję: "od momentu instalacji Pandy do dziś" czy "do dziś do momentu instalacji Pandy"? Nic sobie nie przypomina koleżanka co uruchamiała / robiła w systemie?

 

 

1. Cóż, Pandę bym właśnie sprawdziła, bo to najbardziej rozbudowany obiekt z niedomyślnych, a skrót Dziennika notuje ten rodzaj zdarzeń (trudno ocenić czy to błąd wtórny):

 

Error - 2011-08-01 11:23:50 | Computer Name = Imię-Róży | Source = Service Control Manager | ID = 7034
Description = Usługa Panda Process Protection Service niespodziewanie zakończyła
 pracę. Wystąpiło to razy: 1.

Rozpoczęłabym od całkowitej deinstalacji Pandy. W razie kłopotów skorzystać z awaryjnego usuwacza UNINSTALLER.EXE.

 

2. Przy okazji, sugeruję pozbyć się Soluto. Moim zdaniem lepiej takich cudaków nie mieć, a aplikacja ładuje się przez Userinit, dodaje własne serwisy ....

 

3. Jeśli powyższe nie będzie mieć wpływu, dostarcz do analizy pełne Dzienniki zdarzeń, bo w OTL to jednak nędzny skrót (i jeszcze przekręty czasowe).

 

 

 

.

[pkolasa]

Jedyne co dziwne notuję, to jakiś niesprecyzowany plik w Harmonogramie (skasuj go ręcznie)

OK, skasuję jej ten plik.

 

I co to za plik (wiadomo do czego zmierzam)

Niestety, wstyd się przyznawać, ale chyba właśnie do tego do czego możnaby zmierzać. Ale czysty pod względem antywirusowym, nic się do niego nie czepia. Jednak na wszelki wypadek zapakowany do rara z hasłem.

 

Nie wiem czy dobrze odczytuję: "od momentu instalacji Pandy do dziś" czy "do dziś do momentu instalacji Pandy"? Nic sobie nie przypomina koleżanka co uruchamiała / robiła w systemie?

Tak, od dnia w którym zainstalowaliśmy Pandę do dnia dzisiejszego nic się nie działo (czyli nie było problemów). Jedynie zainstalowaliśmy Puran Defrag, a koleżanka przypomina sobie tylko, że raz przerwała mu Boot Time Defragmentation. Twierdzi że nic poza tym jednym innego niż zwykle (czyli przeglądanie stron w Firefox, słuchanie muzyki w WMP, użytkowanie WTW) nie robiła. A błąd tego typu nigdy wcześniej nie był przez nią notowany.

 

1. Cóż, Pandę bym właśnie sprawdziła, bo to najbardziej rozbudowany obiekt z niedomyślnych (...)

 

2. Przy okazji, sugeruję pozbyć się Soluto. Moim zdaniem lepiej takich cudaków nie mieć, a aplikacja ładuje się przez Userinit, dodaje własne serwisy ....

 

3. Jeśli powyższe nie będzie mieć wpływu, dostarcz do analizy pełne dzienniki zdarzeń, bo w OTL to jednak nędzny skrót (i jeszcze przekręty czasowe).

Na to będę musiał poczekać kilka dni, bo tych operacji wolę nie robić przez TeamViewer, laptopa dostanę za kilka dni, a koleżance zabaw z programami nie zlecę, bo ona jest niecierpliwa, naklika gdzie nie trzeba i potem będę miał naprawiania więcej niż teraz Także, dam tutaj znać jakie efekty dają powyższe kroki. A na razie bardzo dziękuję za pomoc.

[picasso]

Tak, od dnia w którym zainstalowaliśmy Pandę do dnia dzisiejszego nic się nie działo. Jedynie zainstalowaliśmy Puran Defrag, a koleżanka przypomina sobie tylko, że raz przerwała mu Boot Time Defragmentation. Twierdzi że nic poza tym jednym innego niż zwykle (czyli przeglądanie stron w Firefox, słuchanie muzyki w WMP, użytkowanie WTW) nie robiła. A błąd tego typu nigdy wcześniej nie był przez nią notowany.

 

A może spróbujcie najprostszej opcji: Przywracanie systemu. Ta operacja leży w możliwościach tej dziewczyny. O ile oczywiście jest punkt Przywracania.

[pkolasa]

A może spróbujcie najprostszej opcji: Przywracanie systemu. Ta operacja leży w możliwościach tej dziewczyny. O ile oczywiście jest punkt Przywracania.

Punkt powinien być, dziękuję za pomysł. Spróbuję jutro jej to na spokojnie wytłumaczyć.

 

EDIT:Niestety, nie umiała zrobić samodzielnie przywracania, bo "się boi". Ale dziś dopiero wpadł mi w ręce jej laptop - w którym odinstalowałem Pandę, zmieniając ją na BitDefender - i jest dobrze. Błędy nie występują. Temat można zamknąć, dziękuję bardzo za pomoc!

Edytowane 13 Sierpnia 2011 przez pkolasa