Skocz do zawartości

Mój ruch internetowy jest śledzony


Rekomendowane odpowiedzi

...oraz publikowany w Internecie...

Prawdopodobnie włamano się na router a później być może zainstalowano coś na PC.

Nie zauważyłem żadnych podejżanych zachowań komputera. Nie znam się na diagnostyce.

Moją wiedzę o sledzeniu mojego ruchu posiadam od osób trzecich, jednak bez żadnych konkretnych informacji, jedyne co mogę powiedzieć to to, że na pewno mój ruch w internecie jest czytany i prawdopodobnie nie tylko sam ruch. Proszę o pomoc jak mam się obronić lub wskazanie gdzie powinienem szukać wiedzy, która pomoże mi w obronieniu się.

Shortcut.txt

Addition.txt

FRST.txt

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

W raportach brak oznak infekcji.

Kosmetykę systemową pomijam, bo w tej sytuacji wydaję się to być zbędne.

 

 

Kiedy czujesz, że jesteś szpiegowany (= potencjalnie jesteś w poważnym niebezpieczeństwie!) należy natychmiast udać się na komisariat policji i zgłosić, że prawdopodobnie jesteś ofiarą przestępstwa.

Można zrobić to również przez Europejski numer alarmowy 112 lub państwowy policyjny 997.

Odnośnik do komentarza

W raportach brak oznak infekcji.

Kosmetykę systemową pomijam, bo w tej sytuacji wydaję się to być zbędne.

 

 

Kiedy czujesz, że jesteś szpiegowany (= potencjalnie jesteś w poważnym niebezpieczeństwie!) należy natychmiast udać się na komisariat policji i zgłosić, że prawdopodobnie jesteś ofiarą przestępstwa.

Można zrobić to również przez Europejski numer alarmowy 112 lub państwowy policyjny 997.

Dziękuję za sprawdzenie. Co do porady, to jest to sprzęt firmowy. Z tego co się orientuję to policja zarekwirowałaby trochę sprzętu, trzymała w nieskończoność, na końcu nic z tego by nie wynikło oprucz zwolnienia z pracy problemowego pracownika.

Odnośnik do komentarza

Na razie zgłoszę urządzenia, które mogę zastąpić innymi. Wstrzymam się teraz z komputerem w pracy, dlatego proszę o jakieś odnośniki do informacji abym mógł zobaczyć co jest z tym komputerem. Bardzo mi na tym zależy. Paru chłopaczków zamarzyło sobie, że zabłysną przed grupą idiotów, którzy poświęcają swój wolny czas na obserwowaniu tego co robie. Przez to mam duże problemy nie tylko w życiu zawodowym ale i w każdym innym aspekcie życia. A ja nawet nie robię nic ciekawego, trzeba mieć naprawdę żałosne życie aby chcieć obserwować i komentować moje, dlatego muszę skończyć to przedstawienie dla smutnych, żałosnych ludzi.

Odnośnik do komentarza

Chyba sobie żartujecie, że nagle na komisariaty zgłosi się cała masa paranoików. To podchodzi pod przestępstwa ścigane z wolnej stopy. Nie liczcie na pomoc policji, zwłaszcza, gdy są tak mętne poszlaki. 

 

 

Są firmy, które oferują audyty bezpieczeństwa, sprawdzenie czy, aby faktycznie jesteś śledzony. Jestem przekonany, że kwoty zaczynają się od sum pięciocyfrowych. Zwłaszcza, gdy to firmy działające oficjalnie. 

Śledzenie ruchu sieciowego może być całkowicie niezależne od zainstalowanego oprogramowania. Autor nawet nie raczył opisać jak wygląda jego połączenie z internetem - czy łączy się za pomocą kabla czy bezprzewodowo. Z jakim routerem, jaka wersja firmware (czy jest najnowsza). Czy przywracał ustawienia firmware do wartości domyślnych, a potem ustawiał na router hasło. To są kluczowe kwestie, od których trzeba zacząć. 

 

Samo przechwycenie pakietów to jedno. Żeby troszkę zobrazować sytuację to zachęcam do pobrania jakichś (piszę jakichś, bo niestety nie pamiętam konkretnej nazwy) darmowych snifferów na androida, dostępne oficjalnie na google play. W każdym razie te proste, w pełni zautomatyzowane pokazują jakie strony są odwiedzane i przez ilu użytkowników. Https uniemożliwia jednak (a na pewno w bardzo mocny sposob utrudnia) uzyskanie jakichkolwiek dokladnych informacji. Nic co istotne dla użytkownika nie może zostać podsłuchane. Oczywiście są metody ataków, ale to zupełnie inny temat. Wszystkie, ktore znam opierają się na interakcji z uzytkownikiem i zmuszenia go do popelnienia istotnego bledu - np. zainstalowanie lewego certyfikatu. 

Odnośnik do komentarza

@lco Dałeś za mało danych jak pisze Groszex.

Jakoś nie do końca rozumiem w jakiej sytuacji się dokładnie znalazłeś...

Nie napisałeś też czy jesteś pracownikiem czy pracodawcą.

Jeśli pracownikiem - nie wiemy w jakiej firmie pracujesz, i jaką mają politykę odnośnie takich rzeczy, ale nie od dziś wiadomo, że pracodawca może "podsłuchiwać i podglądać" swoich pracowników. Pytanie kto Cie podgląda, bo "paru chłopaczków" dużo nie mówi.

W jednej z firm, w której pracowałem był zainstalowany program przeznaczony do podglądania pulpitu i ikonka takiego programu byla widoczna bezposrednio na pasku kolo zegara, nawet tego nie ukrywali w żaden sposob. Każdy o tym wiedział i generalnie nie robił nic innego tylko skupiał się na pracy.

Jeśli to komputer firmowy a Ty śmigasz sobie prywatnie po necie i piszesz np. "śmieszne komentarze", które potem ktoś publikuje i wykorzystuje by się z Ciebie śmiać, to myślę, że możesz po prostu przestać to robić.

Z kolei jeśli ktoś publikuje rzeczy związane z Twoją pracą, to pracodawca powinien się o tym jak najszybciej dowiedzieć.

Nie napisałeś, jakie rzeczy są publikowane... Komp firmowy to komp firmowy, generalnie powinien służyć do pracy...

Jeśli Twój pracodawca informował, że "podgląda" pracowników, raczej nic nie zrobisz z tym, ale informacje prywatne, osobiste wyciekać nie powinny. Jeśli podglądają jacyś "koledzy" a nie przełożeni to już inna bajka i tak być nie powinno, trzeba zgłaszać.

Dodatkowo jeśli ktoś wykorzystuje prywatne dane by Cie ośmieszać, dyskryminowac, przesladowac, stosować mobbing itp, to już podchodzi pod łamanie prawa, więc możesz zgłaszać na policję, moze i do państwowej inspekcji pracy, bo tak sie nie robi. Twój bezpośredni przełożony też powinien o tym wiedzieć, jeśli wie i nic nie robi albo jeśli bierze udział w procederze to myślę, że to też można śmiało zgłaszać.

Jednak bez dowodów, że coś takiego się faktycznie dzieje, może być problem...

Tutaj masz cytat i link do pierwszego lepszego tekstu z google o tym:

 

Ostatecznie strasburski sąd orzekł, że pracodawcy mogą zainstalować oprogramowanie mające na celu monitorowanie aktywności osób zatrudnionych, ale uzyskane przez nich informacje mają służyć jedynie ocenie wydajności podwładnego. Nie mogą być wykorzystywane do dyskryminowania, czy prześladowania kogoś ze względu na działania prowadzone w sieci.

Pracodawcy mogą sięgnąć po różne środki, aby mieć pracowników „na oku". Natomiast zatrudnieni powinni być wcześniej poinformowani o możliwości nastąpienia kontroli. Należy pamiętać również o tym, że pracodawca nie może przeglądać prywatnej korespondencji pracowników oraz rejestrować i wykorzystywać wprowadzonych przez nich danych np. przy dostępie do kont bankowych.

http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/wiadomosci/pracodawca-szpieguje-jak-korzystasz-z-internetu-w-pracy-czy-legalne

 

Jeśli z kolei to jest Twoja firma i Ty jesteś właścicielem i coś takiego się odwala to myślę, że zwolnienie takich ludzi jest nieuniknione. Jeśli Twoje straty są faktycznie istotne i masz poważne problemy przez takie działania to policja i sąd i tyle w tym temacie myślę, co z tego, że wyeliminujesz problem z jednym kompem, skoro to się może powtarzać na innych, co jakiś czas, jaką będziesz miał pewność, że znowu nie jesteś szpiegowany?

Odnośnik do komentarza

Jakiś czas temu obserwowano moją aktywność w Internecie, z którego korzystałem na komputerze i w telefonie w domu. Wiem to na 100% bo obce osoby znały dokładnie moją aktywność. Przeprowadziłem się z tamtąd bo mieszkałem na parterze i oprócz śledzenia aktywności Internetowej przychodzili pod moje okna, patrzyli i robili zdjęcia. Zmieniłem mieszkanie, zformatowałem komputer i telefon. Pracę mam niestety na I piętrze. Teraz wiem na 100%, że jest śledzona i upowszechniana moja aktywność Internetowa w pracy. Wiem, że to co piszę wygląda jak paranoja, jeżeli mi ktoś nie wierzy to trudno. Dla mnie to jest koszmar ale taki, który zaczyna się po przebudzeniu. Ciąży mi to z każdym tygodniem coraz bardziej a to trwa już bardzo długo. Ludzie poświęcają swój czas aby obserwować moje zycie. Nie kilka czy kilkanaście osób ale bardzo duża grupa ludzi. Spotykam się z tym codziennie. Ludzie przez których mam ogrom problemów nie widzą nic złego w inwigilowaniu mnie na każdym kroku, nawet się uśmiechają do mnie. Nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. No i nikt mi nie pomoże, zostałem całkowicie sam, prawie każdy z kim mam kontakt później chce zabłysnąć informacją co mówiłem, gdzie byłem, co kupowałem itp itd i dodać jeszcze pare zdań od siebie. Najśmieszniejsze jest to, że ludzi to interesuje i nawet dyskutują o tym:)

W firmie jestem pracownikiem. Marki modemu nie podam tutaj, jestem podłączony przez kabel ale modem ma bardzo mocny zasięg wifi i nie da się tego wyłączyć bez całkowitego wyłączenia modemu.

Z Internetu w firmie korzystam w ramach pracy oraz czytam jakieś nieistotne i nieciekawe rzeczy z portali ale tylko gdy jem przed komputerem, bo gdy robię coś wymagającego uwagi podczas jedzenia to zdarza mi się pobrudzić :) i czasami gdy potrzebuję trochę czasu aby się rozluźnić i spojrzeć na problem związany z pracą z innej perspektywy to też włączam w Internecie coś co nie wymaga koncentracji. Czasami coś obejrzę po pracy albo poczytam coś dla siebie nie związanego z pracą. Jestem rozliczany za wykonane zadania, nie mam pracy "w stylu stania przy taśmie" więc przełożeni nie obserwują tego co robię. Z resztą na samą pracę poświęcam więcej czasu niż 40h tygodniowo gdyż zwykle bardzo lubię to co robię.

Pisałem tutaj gdyż miałem nadzieję, że pomoże mi to wytropić jak moja aktywność Internetowa dociera do obcych mi osób spoza firmy. Z taką wiedzą mógłbym podjąć odpowiednie kroki.

Odnośnik do komentarza

Bardzo proszę o niepopełnianie tak rażących błędów ortograficznych jak "podejżanych". W razie problemów z językiem polskim i ortografią - proszę jeszcze raz czytać napisane posty, ew. w ustawieniach przeglądarki włączyć autokorektę i słownik.

 

Czy autor widzi różnicę między modemem, a routerem? Dla sprawy to istotna kwestia. Jeżeli nie chcesz podać jaki to model - to dla mnie jasny dowód, że nie zależy Ci na rozwiązaniu problemu. Z czysto technicznego punktu widzenia to wygląda tak, że 97% to opis Twoich odczuć, emocji, przeżyć, a 3% to informacje faktycznie związane z problemem. Z racji tego, że nie odpowiedziałeś na żadną z kwestii zawartych w poście 6 - to nie pozostaje mi nic innego jak polecić dobrego psychologa lub lekarza. Zapewniam, że to żaden wstyd, bowiem tak jak w komputerze, samochodzie czasem coś się psuje, tak i w ludzkim ciele również, nie wykluczając głowy. 

 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza

Odniosę się tylko do części o zgłoszeniu sprawy na policji w resztę się nie zagłębiam. 

 

W momencie, w którym mamy jasne dowody na to, że ktoś nas szpieguję (podkreślam znowu: jesteśmy w potencjalnym niebezpieczeństwie!) mamy pełne prawo udać się na komisariat policji lub (kiedy podejrzewamy, że może nas nawet obserwować) zadzwonić na numer alarmowy. 

Policja potrafi uwierzcie mi zająć się taką sprawą poważnie. Policjant wyczuje kiedy dane osoba zmyśla, a kiedy rzeczywiście jest przerażona. Zawsze przecież może skonsultować go z psychologiem. Powiecie, że to jest niepotrzebne zajmowanie służb itd. ale oni właśnie od tego są, od pomagania i zapewniania bezpieczeństwa. Jak osoba chora zgłosi się na policje z taką sprawą to też dobrze, bo zostanie jej zaproponowana pomoc psychologiczna! 

Odnośnik do komentarza

Na policje zadzwonić można zawsze, nawet jak widziałeś ufo. Policja nie ma możliwości sprawdzenia czy dane zgłoszenie jest prawdziwe czy nie. Niby w jaki sposob? Przyślą sztab techników-fachowców? Nie żartuj sobie. Mogą Ci tylko pomóc wypełnić formularz żeby złozyć wniosek do sądu. To tyle. Tak jak mowilem - to podchodzi pod przestępstwo ścigane z wolnej stopy. Za gwałt ściga prokuratura automatycznie, za to nie. Proste.

 

Juź nie wspomnę o metodzie "na nosa", czyli, że policjat ma wyczuć czy ktoś zmyśla czy nie. Tu chodzi o procedury. Tak samo jest ze stalkingiem, czyli dręczeniem. Jedyne co może zrobić policja to wywiad środowiskowy - o ile jest jasno wskazany sprawca.A wszystko to na zasadzie "kto pyta nie błądzi" - czyli "czy przesladuje pan tą/tego panią/pana? Czy podsłuchuje go? I to tyle.  Dopiero, gdy sprawa jest w sądzie można podjąc pewne czynności zapobiegawcze - jak np. zakaz zbliżania się. 

 

I policja nie moze nikogo konsultowac z psychologiem. Skąd to wziąłeś? :) Wszystkie służby działają w granicach prawa, przepisy w tej materii są stosunkowo proste i precyzyjne. 

 

Odnośnie podsłuchiwania to wygląda to tak: 

 

Kodeks karny
Art. 267. 

§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.

§ 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.

§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.

§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

i trochę statystyki: 

http://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-14/63625,Naruszenie-tajemnicy-korespondencji-art-267.html

 

Tutaj ogólne (i na pewno nie wyczerpujące w całości tematu zestawienie ściganych rzeczy z urzędu): 

http://pokrzywdzonyprzestepstwem.info/przestepstwa-scigane-z-urzedu/

 

Ja już powiedziałem - skoro autor nie chce współpracować - to zostaje mu skorzystanie z profesjonalnej firmy, która dokona analizy zabezpieczeń sieciowych, audytu bezpieczeństwa i tego czy mogło dojść do przechwycenia danych. Napisałem też, że to kwota pięciocyfrowa co najmniej. Byc może w prostych sprawach ktoś zrobi to w czterocyfrowej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...