Rostov Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 Sam używam KIS'a, ale ostatnio spotykam się z coraz pochlebniejszymi opiniami nt. Bitdefendera. Jak, wg Was) wypada antywirus z BD w porównaniu z KIS? Czy firewall z BD jest na przyzwoitym poziomie, czy lepiej do KIS'a dobrać jakiś inny? Odnośnik do komentarza
Zappa Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 spotykam się z coraz pochlebniejszymi opiniami nt. Bitdefendera Miałem. Jest OK. Odnośnik do komentarza
Rostov Opublikowano 9 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 OK, tylko mi bardziej chodzi o to jak wypada w porównaniu z KIS. Odnośnik do komentarza
Zappa Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 Dawno temu korzystałem z KIS. Trudno mi powiedzieć. Ogólnie uważam, że i jeden i drugi są konkretnymi programami i spełniają swoje funkcje. Odnośnik do komentarza
Naathim Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Opinie o BitDefenderze poszły w górę bardzo po tym, jak zaczął on współpracować z EmsiSoftem (który ma uznaną pozycję w świecie anty-malware). Emsisoft AntiMalware, w przeciwieństwie do Malwarebytes', zaimplementował w sobie składniki i bazy danych BitDefendera, tworząc absolutnie kompletny pakiet AV-FW-AS. KOmbajn ten nie jest darmowy, ale można go polecić. Nie sądzę, żeby EmsiSoft bratał się z byle czym. Co prawda nie miałem osobiście przyjemnośći testować BD, ale sądząc po opiniach na wewnętrznych forach, także są one dość pochlebne. Co do samego porównania... Dla przeciętnego uzytkownika jedyną interesującą rzeczą będzie zjadalność zasobów komputera. Kaspersky słynie wręcz z tego, że po Nortonie i AVG jest chyba następny w kolejce patrząc przez pryzmat "ile zobaczy tyle zeżre". Co do BD - nie wiem. Odnośnik do komentarza
Rostov Opublikowano 13 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Ja właśnie dzisiaj byłem zmuszony odinstalować KIS'a. Do tej pory używałem wersji 2013 i 2014, ale po aktualizacji do 2015 zaczął mi tak spowalniać start systemu oraz uruchamianie i działanie aplikacji, że musiałem się na to zdecydować. Póki co zainstalowałem sobie Bitdefender Antivirus Free Edition, bo nie mam kasy na płatne wersje. Ciekawe jak poradzi sobie darmówka. Odnośnik do komentarza
Naathim Opublikowano 13 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2014 Chętnie posłucham opinii o nim jak trochę na nim popracujesz Odnośnik do komentarza
ichito Opublikowano 14 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 Silnik BD jest bardzo popularny i znaleźc go można w wielu mniej i bardziej znanych programach AV/IS...tu lista z 2013 wraz z komentarzami i uzupelnieniami http://www.wilderssecurity.com/threads/antivirus-programs-that-use-bitdefender-engine.345789/ Trudno powiedzieć czy świadczy to o jego sprawności i skuteczności czy tylko o tym, że zasady licencjonowania są przystępne dla twórców programów. Kaspersky ma na pewno mniej w każdym razie taki implementacji w innych AV. W ogóle porównywanie na zasadzie "który lepszy" jest nieco bez sensu, a są fora, gdzie takie wątki kasuje się z definicji ze względu na "wojenki" zwolenników różnych softów między sobą...pomijając to jednak, trzeba wziąc pod uwage, że "lepszość" będzie dla każdego miała nieco inne znaczenie i że obielktywnie można ją mierzyć sprawdzać pod róznym kątem...który czynnik jest ważniejszy zależy tylko od uzytkownika. Odnośnik do komentarza
Rostov Opublikowano 14 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2014 Dla mnie najważniejsze kryteria są 2: obciążenie systemu i wykrywalność. O ile pierwsze kryterium da się dość szybko zweryfikować, to drugie dopiero po jakimś roku bezinfekcyjnego użytkowania, a i to zależy od tego, kto jak używa neta. Odnośnik do komentarza
Zappa Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 O ile pierwsze kryterium da się dość szybko zweryfikować, to drugie dopiero po jakimś roku bezinfekcyjnego użytkowania, a i to zależy od tego, kto jak używa neta. Sprawdzenie wykrywalności wiąże się ze swiadomym ściąganiem próbek róznego rodzaju infekcji i obserwacjach, jak dany program zareaguje. Odnośnik do komentarza
Rostov Opublikowano 22 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Skąd ściąga się takie próbki i jak wygląda ich testowanie? Odnośnik do komentarza
Zappa Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 To pytanie zadaj osobom specjalizującym się w infekcjach, np. takim jak Picasso. Ale do testów przygotuj sobie system wirtualny. Takich testów nigdy nie robi sie na systemach rzeczywistych. Z tego co widze kolega Ichito moze mieć jakąś wiedze na temat próbek infekcyjunych. Sam kiedyś bawiłem się w takie testy. Próbki zainfekowanych plików dostawałem od znajomych. Samo stwierdzenie czy antywirus (firewall) reaguje na infekcje to za mało. Potrzebna jest diagnoza, co zmienia sie w systemie po wpuszczeniu infekcji. Zmiany dotyczą wielu elementów systemu. Nie tylko pliku, ale rejestru, usług systemowych. Krótko mówiąc wiedza na temat systemu. Wiele specjalistycznych narzedzi do analizy zmian w trybie natychmiastowym. Z tego co rozumiem, Tobie bardziej chodzi o wyniki przeprowadzone w laboratoriach i czysty ranking. Takie dane są ogólnie dostepne. Inna sprawa na ile wiarygodne. Jak prześledzić wątki w dziale pomocy doraźnej widać jak na dłoni, że wpuszczenie w system prostego adware jest związane tylko i wyłacznie z uzytkownikiem i nową instalacją programu. Główny problem polega na tym, że każdego dnia powstaje wiecej patogenów systemu niż są w stanie wchłonąć aktualizacje programów zabezpieczających. Odnośnik do komentarza
Rostov Opublikowano 22 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Właściwie, to mnie tu bardziej chodzi o to, jak dany antywirus sprawuje się w realnej praktyce, czyli w codziennym użytkowaniu komputera podłączonego do Internetu. Wiadomo, że różne osoby różnie korzystają z zasobów sieci. Jedni odwiedzają codziennie tylko zaufane strony, a drudzy zaglądają niemal wszędzie w poszukiwaniu potrzebnych im danych. I to właśnie zazwyczaj ci drudzy mają więcej do powiedzenia w temacie wykrywalności używanego oprogramowania antywirusowego, bo są dużo bardziej narażeni na infekcje. Odnośnik do komentarza
ichito Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Jest kilka (wiele) organizacji mniej lub bardziej zależnych od producentów zabezpieczeń, którzy publikują okresowo i czasem dość regularnie wyniki testów...i właśnie chodzi o to, że testy są różne tzn. badają różne rzeczy i na różnych systemach, dlatego tak trudno jest powiedzieć, że program A jest lepszy od B. Poza tym nie tylko programy AV są odpowiedzialne za ochronę systemu, a właściwie to ich rola jest coraz mniejsza, bo w tej chwili szacuje się, że klasyczne AV wykrywa zalediwe od kilku do 30-40% zagrożeń...reszta bazuje na wykorzystaniu innych mechanizmów jak luki w systemie, w programach do przeglądania internetu, programach biurowych, multimedialnych a przede wszystkim na braku wiedzy, roztropności i umiejętności użytkowników. Jeśli możemy powiedzieć, że programy mają swoje stałe i sprawdzone mechanizmy, to ludzie są nieobliczalni i to oni są najsłabszym ogniwem w łańcuchu zdarzeń od ciekawości czy potrzeby do infekcji. Na nieco innym forum związanym z bezpieczeństwem (jest ich zresztą kilka), na którym częściej działam i bywam można znaleźć wyniki nie tylko organizacji, ale i testów użytkowników na próbkach, które udostępniamy....poszukaj safegroup.pl Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się