Skocz do zawartości

Michal0z

Użytkownicy
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michal0z

  1. Ok jestem w awaryjnym - karta wyje. Co mam zrobić - odinstalować sterowniki? Czy je zainstalować? Czy coś innego? Proszę o pomoc i dziękuję za zainteresowanie tematem i dotychczasowy wklad. Na starszego nie mam co lczyć. Gdy opowiedzialem mu wszystko stwierdził, że dysk nie ma tu nic do rzeczy, sam go uwaliłem, karta nie ma pasty i trzeba wymienić wentylator a teraz na dodatek sam zepsułem kartę. Fakt, że jego płyta główna uśmierciła juz druga kartę w ciągu roku oraz, że powinien się temu przyjrzeć w ogóle go nie zainteresowal. -- EDIT -- Chyba coś jednak się zastanowił, bo zaoferował pomoc przy pastowaniu procesora graficznego na karcie. Więc zobaczymy. Przy okazji okazało sie, że w trudno dostępnym miejscu pod obudową karty było nieco kurzu - możliwe, że to przyczyniło się do dodatkowego wycia. Czekam na wskazówki co zrobić z systemem i zrzutami pamięci. Pasta była jest w porządku. Biorę kartę i solidnie doczyszczę okurzone miejsca, Jeśli zaś chodzi o wentylator jest on w plastikowej, nierozbieralnej obudowie.
  2. Nie mam innego. Mogę co najwyżej zamienić miejscami kable i podłączyć Seagate kablez z WD, a WD kablem z Seagate
  3. NIE DA SIĘ URUCHOMIĆ SYSTEMU. po logo windows następuje zrzut pamięci i restart. W koło macieju. What now?
  4. @wieslaw531 Sprawdzanie systemu plików na F: Typ systemu plików to NTFS. Etykieta woluminu: New Volume. Zaplanowano sprawdzenie dysku. System Windows sprawdzi teraz dysk. CHKDSK sprawdza pliki (poziom 1 z 5) Przetworzone rekordy plików: 256512. Ukonczono sprawdzanie plików. Przetworzone rekordy duzych plików: 136. Przetworzone rekordy uszkodzonych plików: 0. Przetworzone rekordy atrybutów rozszerzonych: 0. Przetworzone rekordy ponownej analizy: 0. CHKDSK sprawdza indeksy (poziom 2 z 5) Przetworzone wpisy indeksu: 282160. Ukonczono weryfikacje indeksów. Przeskanowane pliki nieindeksowane: 0. Odzyskane pliki nieindeksowane: 0. CHKDSK sprawdza deskryptory zabezpieczen (poziom 3 z 5) Przetworzone deskryptory zabezpieczen/identyfikatory plików: 256512. Oczyszczanie 85 nieuzywanych wpisów w indeksie $SII pliku 0x9. Oczyszczanie 85 nieuzywanych wpisów w indeksie $SDH pliku 0x9. Porzadkowanie 85 nieuzywanych deskryptorów zabezpieczen. Ukonczono sprawdzanie deskryptorów zabezpieczen. Przetworzone pliki danych: 12824. CHKDSK sprawdza dane pliku (poziom 4 z 5) Przetworzone pliki: 256496. Zakonczono sprawdzanie danych pliku. CHKDSK sprawdza wolne miejsce (etap 5 z 5) Przetworzone wolne klastry: 3007696. Zakonczono sprawdzanie wolnego miejsca na dysku. System Windows sprawdzil system plików i nie znalazl zadnych problemów. 121276415 KB calkowitego miejsca na dysku. 108854316 KB w 148156 plikach. 65084 KB w 12826 indeksach. 0 KB w uszkodzonych sektorach. 326227 KB uzywanych przez system. 65536 KB zajetych przez plik dziennika. 12030788 KB dostepnych na dysku. 4096 bajtów w kazdej jednostce alokacji. 30319103 ogólem jednostek alokacji na dysku. 3007697 jednostek alokacji dostepnych na dysku. Informacje wewnetrzne: 00 ea 03 00 e1 74 02 00 b9 23 04 00 00 00 00 00 .....t...#...... de 01 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ................ 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ................ Biorę się za stery... -- EDIT -- Podczas użycia AMD Drivers Removera, ten zaczął na mnie krzyczeć, że kosz na dysku C: jest uszkodzony i czy chcę go opróżnić. Po wybraniu tak, stwierdził, że nie mam do tego uprawnień. Chwile potem nastąpił zrzut pamięci. Po restarcie i przejściu przez logo windows ponownie nastąpił zrzut. Po wybraniu uruchomienia narzędzia do naprawy systemu na monitorze pojawiły się paski i kreski (coś takiego widziałem, przy okazji pierwszej uwalonej karty na kompie ojca). Teraz ponownie zrestartowalem system i chkdsk jak zwykle poprosił o wykonanie skanu. Pozwoliłem mu... Zaczyna się robić (nie)ciekawie. Mam wątpliwości, czy w ogóle trzeba było ruszać ten cholerny dysk.
  5. @Belfegor Po pierwsze - system już od dawna jest obecny na Seagate. WD dostałem na gwiazdkę w tamtym roku, bo 3 miesiące łaziłem po domu i narzekałem, że nie mam jak posegregować danych, nie mam miejsca na nie ani na ich kopiowanie. Po drugie - nie mam gdzie zrobić kopii zapasowej - przy 1tb programów, zdjęć, gier, muzyki, ważnych dla mnie dokumentów itd. taka reinstalka i kopia zapasowa danych to niewiarygodny ból. Racja - mnóstwa z nich mogę się bez konsekwencji pozbyć, w razie czegoś da się odtworzyć. Największy ból mam ze steamem - jak wiadomo, tam się gier i programów nie kupuje, tam się je wypożycza. Mają ograniczoną liczbę instalacji na ograniczonej ilości "komputerów". Reinstalując system stracę istotną część (w niektórych przypadkach, jak np. Endless Space 1/3) możliwych instalacji. Nie wiem co będzie po ich wyczerpaniu, nie znalazłem na ten temat informacj i wolę się przekonać jak najpóźniej. Po trzecie - z samym systemem nic nie jest. Uruchamia się szybko (poniżej pół minuty od wciśnięcia Power), działa szybko, nie wyrzuca dziwnych błędów i nie bsoduję się (chyba, że uruchomię CS:GO - wtedy tak, lecz to problem z samą aplikacją). Po czwarte - główną i priorytetową sprawą jest problem z kartą gaficzną i to nim wolałbym się zająć najpierw. Mam wrażenie, że od kiedy zacząłem robić skanowania dysku i przy nim grzebać zaczęło się lawinowo robić coraz gorzej, więc wolałbym go nie ruszać, dopóki nie naprawię problemu z kartą i nie zabezpieczę danych (co zajmie mi być może cały jutrzejszy dzień).
  6. Akurat właśnie zakończył skanowanie. Jaka cisza nastała, aż mi dźwięczy w uszach
  7. "W SMART masz błędy transmisji na dysku Seagate (13).Przed sprawdzaniem obowiązkowo skontroluj stan połączenia a najlepiej wymień taśmę SATA." Szkoda, że skanowanie juz poszło. Skanuje wolumin F: Wentylator karty wyje aż mi sie smutno go robi. Skanowanie jest na etapie 4 z 5 i przy 33 proc. bardzo dlugo stalo. Teraz ruszylo i idzie niewyobrazalnie wolno. Czy mam wklejac wyniki z dziennika dla kazdego woluminu? I czy mam skanowac woluminy z WDeka? Wybaczcie za bledy i brak polskich znakow ale pisze to na smartfonie (koszmar) bo chkdsk odwala za co mu (nie)place
  8. W programy i funkcie jest .NET Framework 4.5 - w szczegółach zgłasza się wersja 4.5.50709 Jeśli chodzi o chkdsk - stwierdził, że musi deinstalować wolumin bo jest on używany przez inny proces. Nie wiem, czy mam potwierdzić?
  9. @Bonifacy Zrobiłem - nie pomogło. @Belfegor Tak. Na Seagate na patrycji C: jest system. Ok. Poczekam. Czytając inne posty w dziale zauważyłem, że czasem przydatne są logi z sensors zapisane przez HWiNFO - mam takie zrobione, tylko nikt o nie nie prosił a one same nie są dozwolone do załączenia w poście. Załączam je więc (hostowane na google drive): Log przy Left4Dead2 (1680@1050, ustawienia max. detalach) Log przy World Of Tanks (1680@1050, nowy render, ustawienia ultra) [108 stopni w 2 sekundy!] Log przy World Of Tanks (1680@1050, standardowy render, ustawienia najniższe) Log przy Minecraft (1680@868 (tryb dowolnego okna) grafika FANCY) Log przy Tomb Raider (tylko menu gł. gry, 1680@1050 ustawienia średnie, teselacja wył., TressFX wł.) [107 stopni na momencie a to dopiero menu główne] Tu podkreślam, że przed przekładańcem było ok, i uruchamianie tych programów było przyjemne (ciche/umiarkowanie głośne) i bezpieczne dla karty! W dzienniku zdarzeń odnalazłem np. Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk2\DR2. - to jest z wczoraj rana (kopiowałem coś na dysk USB z dysku Seagate) W urządzeniu \Device\Harddisk0\DR0 wystąpił zły blok. - cała seria (11) z 31 marca z godz. 21.20 (mniej więcej wtedy komputer zaliczył przekładańca i po wszystkim miał kłopoty z powstaniem). Ale już rano tego dnia pojawił się podobny wpis. Wcześniej ich nie było.
  10. Od siebie na marginesie dodam, że możesz się rozejrzeć za darmowym antywirusem, byle nie Avastem. Zaskoczcie mnie, ale Avast jest niewiarygodnie nieskuteczny, absorbujący i problemogenny. Alternatywa - zakupienie licencji na pełnoprawne Internet Security - najlepsze wyjście (polecam Kaspersky Internet Security).
  11. Proszę. FRST wygenerował fixlog.txt, który także dołączam. Seagate będzie miał już swój 5 rok służby we wrześniu, Western ma roczek i 3 miesiące. Do zrzutu dla Seagate dokleiłem ostatnią linijkę, która się nie zmieściła a okna nie dało się powiększyć. -- EDIT -- Dorzucam jeszcze obrazek z zarządzania dyskami bo jest tu zdrowo pochrzanione (nazwy partycji nie mają dla mnie absolutnie żadnego znaczenia dlatego są takie jakie są). To trochę (czyt. całkowicie) moja wina - kiedyś z jakiegoś sobie tylko (nie)znanego powodu utraciłem dostęp do tego dysku i po całym dniu grzebania po sieci, czytania forów i kombinowania udało się mi przywrócić partycje i wszystko, tylko się pokiełbasiło w ten o to zabawny sposób. Nie ruszałem nic od tamtej pory, by przygoda z wywalonym bootsectorem i partycjami typu RAW się nie powtórzyła. Zmienię też nazwę tematu, by obejmowała problem z dyskiem. Jednakże priorytetem wysokiego poziomu jest karta graficzna! Fixlog.txt
  12. I logi z OTL. A wracając do tego dysku - może rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo za każdym razem przy starcie/restarcie systemu pojawia się cholerny CHKDISK i nie chce przestać się pojawiać niezależnie od tego, czy pozwolę mu zrobić skanowanie czy nie... To zrobię jeszcze te skany na dysk... -- EDIT Prawie dwie godziny to trwało - załączam wyniki Extras.Txt OTL.Txt SMART crystaldisk.TXT
  13. Najwyraźniej tak - jest pod informacjami o procesorze BTW - logi z FRST w załączniku. Zaraz zrobię OTL... Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt
  14. Już biorę się za logi z FRST i OTL. Problem z dyskiem - jedyny to ten trójkącik. To jest ten z "czarnej serii" Barracud, miał przeinstalowywany firmware itd. Nie jest to ani problem naglący (IMO nie ma żadnego problemu) ani też związany z kartą graficzną, więc skupmy się na niej głównie. Logi SMART + Benchmark + Error Scan zrobię później (ewentualnie założę nowy temat).
  15. yyyy... ale screen z system summary pokazuje płytę główną... Motehrboard: ASUS M5A78L-M LX V2 , chipset: SB750/SB710, BIOS date: 11/30/11, BIOS VERSION: 0601. Czy to nie o to chodzi?
  16. ASUS M5A78L-M LX V2 Dokładnie taka sama. Socket AM3+ . Karta graficzna podłączona przez PCIe 2.0 x16. Gdzieś mi mignęło coś o tym, że może się zdarzyć, że płyta główna ubzdurała sobie, że mam CrossFire i teraz wykrywa moją kartę, jako tę drugą - a w CrossFire dla AMD ponoć niepoprawnie działa sterowanie napięciami i wentylatorem dla drugiej karty. To brzmi dla mnie jak bullshit ale wolę się upewnić. W Catalyst Control Center w sekcji WYDAJNOŚĆ - GRAPHICS OVERDRIVE mam włączone GPU OverDrive i zegary ustawione odpowiednio na 850 i 1200 MHz. Ręczne sterowanie wentylatorem odznaczone. Wczoraj wieczorem po zbiciu maksymalnie jak się dało w dół (łącznie z rozdzielczością) dało się pograć w World Of Tanks bez narażania karty na natychmiastowe spalenie (max. 89 stopni). Minecrafta, TombRaidera, filmu w 1080p na pełnym ekranie nie włączę bez wycia i gorąca. Rozdzielczość wszystkiego to 1680@1050 (natywna monitora i zawsze taką ustawiam). Dzwoniłem do serwisów, pytałem - albo kazali mi przywieźć na diagnozę (za 50+ zł oczywiście) albo polecali kupić nową, jeden gość stwierdził, że mogę wymienić wiatraki, pasty nawet przewody lub sam procesor graficzny a i tak problem nie ustąpi i żebym się upewnił na 120%, że takie zabiegi są konieczne. Mnie też wydaje się, że to raczej nie będzie problem fizyczny. Skłaniałbym się na ustawienia płyty, karty, sterowników. Jakieś pomysły? Czy może jednak warto udać się do serwisu?
  17. Okeyo, ale to jakoś mnie nie przekonuje (niemniej zrobię to) - było ok i tak nagle się mu przypomniało o tym, że nie ma pasty?
  18. Witam Wszystkie (mam nadzieję) screeny, logi i informacje techniczne dałem w załączniku. Mam problem z grafiką, tak jak w temacie. Słowem wyjaśnienia - wszystko było dobrze i działało już sobie ponad dwa lata. Nawet przy dzisiejszych grach i moim katowaniu nimi sprzętu dzień i noc. Wczoraj rano komputer mojego taty nie chciał się uruchomić. Chciał on sprawdzić co jest przyczyną, dlatego też poprosił mnie, bym pozwolił mu poprzekładać różne rzeczy tu i tam (z kompa do kompa) by je sprawdzić. Ok. Winą była karta graficzna (której obecność w moim w systemie powodowała, że komputer po wciśnięciu power nawet nie startował). Do jego kompa trafiła na chwilę moja karta graficzna. Komputer się włączył i było ewidentnie widać, że jest ok. Więc wiadomo - karta graficzna winna. Poskładał mój komp z powrotem do kupy i co się okazało? Komputer miał kłopoty z wystartowaniem - nie startował w ogóle lub resetował się po dojściu do logo windows. A wentylator na karcie (straszliwie rozgrzewającej się) wył tak straszliwie, że w drugim pokoju telewizora nie było słychać. I tak przez cały czas - nawet na pulpicie w bezczynności. Kilka razy restartowałem komputer, przekładałem wtyczki do karty - któraś próba spowodowała, że w bezczynności karta się już nie rozgrzewa i wentylator chodzi cicho. Problem pojawia się, gdy wrzucam cokolwiek, co wykorzystuje do czegoś kartę graficzną. Na momencie wchodzi 100% obrotów i temperatura przekracza 100st. World Of Tanks, Tomb Raider (ten nowy), Jagged Alliance BiA, Minecraft, instalator sterowników AMD... Wcześniej, zanim doszło do przekładania elementów z komputera do komputera tego nie było - karta robiła swoje - wentylator owszem huczał ale dopiero po jakimś czasie, nigdy na 100% RPM i karta nigdy nie osiągała powyżej tych 80 - 90 stopni. Zmiana ustawień graficznych lub rozdzielczości nic nie daje. Z Catalyst Control Center zniknęło w ogóle (w sensie, że nawet go nie ma) menu do ATI OverDrive i sterowania zegarami karty i jej wentylatorem. Przeinstalowanie sterownika i CCC (miałem najnowszy stabilny, po prostu na nowo go zainstalowałem) naprawiło częściowo problem - menu to powróciło, choć zmienianie w nim czegokolwiek nie przynosi żadnego efektu. Grzebałem już w BIOSie (nie znalazłem żadnych regulacji od GPU ani jej wentylatora, poza GPU OC, które jest ustawione na AUTO). Karta ma jakieś 3 lata (więc nie liczę, że ma przed sobą conajmniej drugie tyle) i już od początku tego roku zastanawiałem się nad kupieniem czegoś nowego dlatego naprawa warta 200 zł nie będzie rozwiązaniem tego problemu (liczę na Waszą pomoc i zaproponowanie czegoś, by chociaż do wakacji wytrzymała). Starszy uradowany, że zna już swój ból zapakował zdechłą kartę do pudełka i pojechał do sklepu (jeszcze ma gwarancję) - jak mu pokazałem, że coś jest źle z moim sprzętem to poprzewracał oczami, popatrzył, postukał, popukał, rzucił kilka losowych komentarzy lub porad w stylu - "wyłącz do jutra to przejdzie", "zrestartuj komputer", "trezba wymienić wiatraczek" i pojechał w cholerę - więc mogę się bujać z tym sam. Warto tu wspomnieć, że to druga karta graficzna, jaka padła w tamtym komputerze w ciągu roku (pierwszą była GTX 360 bodaj - która wyświetlała kolorowe paski, piksele, restartowała komputer i emitowała tajemniczy niebieskawo-szary dym). Nie mam pojęcia jaka płyta główna jest w tamtym kompie i co to była za karta i nie mam tego jak sprawdzić. Na koniec jeszcze kilka idiotycznych pytań ode mnie: - Czy możliwe jest, że tamta płyta główna jest jakaś nie teges i przez tę chwilę, którą spędziła w niej moja grafika, mogła się ona uszkodzić? (co wyjaśniało by śmierć dwóch grafik w ciągu roku) - A może tamta karta namieszała przy mojej płycie głównej? - Albo to przekładanie tam i z powrotem wystarczyło, żeby uszkodzić samą kartę? Dzięki i czekam na odpowiedź.
  19. Nie - kuchenka mikrofalowa stoi kilka metrów od komputera i kilkanaście od routera. Czyli obstajemy przy tym, że router do wymiany - a wiedziałem, bo od początku go nie lubiłem... Dzięki - w razie dodatkowych problemów poproszę o otworzenie tematu. Można zamknąć.
  20. No i tu pojawia się problem - bo takie zabiegi już kilkukrotnie robiłem - zawsze z tym samym skutkiem, czyli 2 dni spokoju a potem znów różne jajcunki. Musze pokazać ten post mojemu tacie, który, jak mu mówię, że to jest wina routera, to mi nie wierzy i twierdzi, że to mój komputer coś tam coś tam... Ale oczywiście spróbuję jeszcze raz go wyzerować. -----------EDIT No ok. A wróćmy jeszcze do wątku przegrzewania - czy możliwe jest, by ze względu na dość wysoką (ale zupełnie normalną, co pokazują sensory na GPU i CPU) temperaturę, panującą w środku kompa podczas gry, karta sieciowa szwankowała? Oczywiście mówimy o WiFi, nie ma tu połączenia przez ethernet. Podczas gdy na drugim kompie ta sama gra z tym samym komunikatorem głosowym działają wyśmienicie po kablu. Dodam jeszcze, że mam zawsze zdjętą obudową boczną a komputer do niedawna stał przy oknie, co zapewniało dodatkowe warunki antygrzewcze, a mimo to z internetem - najczęściej tylko u mnie - były historie, oraz jeszcze to, że czasem w routerze "pada WiFi" (tak, jakby układ emitujący sygnał się wyłączył) i internet na kablu i w routerze jest - czego dowodem jest świetna, niezachwiana jakość połączenia w kompie po kablu, ale na żadnym smartfonie ani komputerze po wifi nie wyświetla się nawet sieć. Dopiero po zrestartowaniu routera się pojawia i urządzenia - oczywiście wszystkie naraz próbują się z nią połączyć, co skutkuje tym, że takie łączenie trwa kilka minut i jest bardzo niestabilne (doprowadza nawet to zaniku internetu "po kablu").
  21. Myślę, że coś w tym jest - nie jestem jakimś zawodowym graczem, ale z racji wysokiej ilości trafień (globalne ~59%) często widuję, jak pociski lecą w ogóle nie tam, gdzie celowałem albo obrażenia losowane są bardzo nisko, gdy totalne głąby z 2000 bitew strzelając do mnie z tego samego działa zadają mi np. 400 obrażeń (gdy mnie losuje 250 - 300 raz po raz). Zresztę nie od dziś wiadomo, że z każdą aktualizacją wprowadzane są "utajnione" zmiany, dotyczące mechanizmów losowych, normalizacji dział, pomniejszych współczynników środowiskowych (promilowe zmiany w kamuflażach, penetracjach, mobilności)... Zresztą XVM pokazuje dobitnie - gdy szanse na wygraną są poniżej 50%, to zdarza się mi wbić nawet 3000 DMG a i tak przegramy, zaś gdy szanse są wyższe, przy tej samej ilości trafień mam często niespełna 2000 DMG. Ale to offtop Co zaś dotyczy tematu: Za chwilę zrobię skany HWinfo oraz ten net-log z drugiego kompa a także te screeny z ustawień (zrobię edit). Zastanawia mnie tylko, dlaczego jak ja mówie na TS to nie da się mnie zrozumieć, podczas gdy innych słyszę kryształowo? Ustawienia karty>Zaawansowane: CountryRegion 11G: (Channel 1 -11) ReceiveBuffers: 64 TransmitBuffers: 64 Po uruchomieniu inSSIDer'a padło połączenie z internetem (screen jest z chwili, zanim jeszcze padło) po jego wyłączeniu w niedługim czasie powróciło - nie wiem, czy ma to związek... net-log-2komp.txt
  22. Witam Proszę mi wybaczyć trochę długi i chaotyczny opis, ale trudno mi jest to wyjaśnić, a nie chcę pominąć żadnych szczegółów. Mam gargantuiczne problemy z korzystaniem z internetu na moim komputerze. Mimo dobrego zasięgu występują straszliwe lagowania, spowolnienia, zrywania, opóźnienia, disconnect'y i timed out'y. Jest to tym bardziej denerwujące i niepożądane, bo niezwykle utrudnia/uniemożliwia korzystanie z Team Speak oraz granie w World Of Tanks (a jestem dowódcą klanu i ważnym graczem). Zwykle w ciągu dnia do późnego popołudnia jest względny spokój - lekko przycina mnie gdy mówię, laguje mi grę ale da się to jeszcze znieść. Popołudniu przez jakiś czas jest masakra - nie pomaga przestawianie komputera, zabawa anteną albo dokładanie dodatkowych antenek i metalowych przedmiotów ani też restartowanie karty sieciowej czy routera. Inny komputer, który jest "po kablu" nie ma żadnych problemów - jakość połaczenia jest tam diamentowa. Przez całe popołudnie w grze występują bardzo dziwne zlagowania tzn. znaczniki pingu i lampka LAG-O-METER wyglądają normalnie (40ms / no lag), FPS też (26-40) a jednak mój pojazd reaguje z niewyobrażalnym opóźnieniem lub wykonuje samoczynnie komendy, których nie wydałem (skręcanie, obracanie kamery, strzelanie itp.) a czasem po prostu blokuje ostatnią komendę (np. jechanie do przodu) i przez kilkanaście sekund nie mam żadnego wpływu na to, co robi - po prostu jedzie i nie da się go kontrolować, co wygląda, jakby mój komputer stracił zupełnie połączenie z serwerem gry. Najlepsze w tym jednak jest to, że ja doskonale słyszę rozmowy innych na TS i generalnie wszystkie inne pojazdy w grze zachowują się normalnie i nie mają lagów, a ja nadal bez żadnego problemu mogę poruszać kamerą (wieżą/lufą) i strzelać (choć kierunek strzału nie zgadza się ani trochę z pozycją celownika). Całkowite zlagowania połączenia, gdy przestaję też słyszeć rozmowy na TS i często co kilka minut na kilka minut tracę internet zupełnie zaczynają się od jakiejś 19.00. Wtedy nawet jak internet mam, to jest on niewyobrażalnie wolny tak, że nie da się już korzystać z niczego (już nie mówię nawet o grze, która po prostu nawet się nie łączy z serwerem, ale google.pl ładuje się przez minutę). Wtedy też często wyrzuca także komputer podłączony po kablu, choć tam sprawa wygląda o tyle inaczej, że gdy już internet powóci, to jest diamentowej jakości. Czasem też nagle ping w grze zaczyna rosnąć i rosnąć aż dojdzie do końca skali (999) i stoi tak przez kilka minut, przez które gra reaguje z wielkim opóźneiniem/nie reaguje wcale. Głos z TS nadal jest jednak transmitowany prawidłowo - wszyscy mnie dobrze słyszą, ja ich też. Po kilku minutach ping spada do 40 i już jest ok. To samo (i w tym samym czasie) dzieje się na komputerze "na kablu". Żeby nie było, że jest to problem z TS/grą - nikt inny nie ma takiego problemu ani w tym samym czasie ani w żadnym innym. Czytałem też na forach i pisałem posty, jednak zawsze padało stwierdzenie, że problemy są tylko u mnie. Zresztą to samo dotyczy też innych gier - Minecraft i Terraria - gdy robię serwer i inni na nim grają bywa tak, że mają ciągłe disconnecty/time outy i niewyobrażalne "lagi", gdy ja dołączę do czyjegoś, to mam lekkie zlagowania i problemy ze swoją postacią, ale inni zachowują się całkowicie normalnie, nie tną, nie "teleportują" się... Jeśli chodzi o moją sieciówkę, to jest ona zamontowana tak, że praktycznie cała dotyka karty graficznej (mam bardzo małą, ciasno upakowaną płytę główną a sporych rozmiarów kartę graficzną). Często po uruchomieniu komputera i gry jest przez pewien czas ok. Dopiero, gdy zaczyna się robić piekiełko i karta się rozgrzeje zaczynają pojawiać się powyższe i poniższe problemy aż do tego stopnia, że nie da się korzystać z niczego, bo strony wczytują się godzinami a na TS mój głos jest po prostu białym szumem (choć ja nadal słyszę wszystkich doskonale). Po wyłączeniu gry (czyli obciążenia grafiki) nie ma poprawy, dopiero po dłuższym czasie (~ godzina z kawałkiem) sytuacja wraca do "ostatecznie dopuszczalnego" stanu. Często bywa tak, że gdy ktoś przechodzi korytarzem/bawi się drzwiami od pokoju (bo są one razem z przejściem do innych pomieszczeń niejako "na drodze" sygnału, to ja odczuwam to w postaci zwieszek i lagów na łączu, ale bywa też tak, że całkowicie obojętne jest, co w tych miejscach się dzieje i nie ma zachwiań połączenia. Mam zainstalowane Hamachi^2 (gdy nie korzystam wyłączam program oraz adapter sieciowy), wydaje się mi, że po jego zainstalowaniu problem zaczął narastać i nasilił się bardzo. Wcześniej jednak też były różne "niedogodności", choć w mniejszej ilości i w mniejszym stopniu. Odinstalowanie hamachi nic nie dało. Zainstalowanie spowrotem też niczego nie zmienia. Połączenie zrywa też, gdy w zasięgu sieci włączy wi-fi "nowe" urządzenie (wcześniej nie skonfigurowane) oraz wtedy, gdy urządzenie, nawet już "znane" "wejdzie w zasięg" sieci, gdy ma włączone WiFi (gdy np. brat ze smartfonem wraca do domu). Ustanowić połączenia się nie da, gdy conajmniej dwa urządzenia próbują się podłączyć jednocześnie. Często też w takiej sytuacji po prostu zrywa już ustanowione połączenia i trzeba wszystkie urządzenia włączać po kolei. A teraz technicznie: Internet: 10 mbit/s, dostawca VirtualLine (bywały z nim różne problemy ale od długiego czasu jest ok) W domu są trzy komputery stacjonarne - 1 kabel, 2 WiFi, rzadko się zdarza, żeby chodziły wszystkie trzy naraz, najczęściej działa w jednym czasie mój WiFi oraz ten po kablu. Notebook - niezwykle rzadko uruchamiany, 6 smartfonów z wifi - conajmniej trzy w jednym czasie mają praktycznie nieprzerwanie włączone WiFi. Windows 7 Ultimate x64 Menager połączeń Windows Zero Config (bo chyba tak to się nazywa) Moja karta sieciowa to LINKSYS G-Wireless PCI Adapter WMP54G v 4.1 wersja sterownika - 2.0.3.0 ReceiveBuffers i TransferBuffers ustawione na 64 (we właściwościach menagera urządzeń) Używam natywnego Windows Zero do połaczeń - zawsze pokazuje pełny zasięg, czasem odczyty są błędne (połączenie z internetem, gdy tego połączenia w żaden sposób nie ma). W konfiguracji mam zaptaszkowane: klient MS Networks, Kaspersky AV NDIS 6 Filter, Udostępnianie plików i drukarek, protokół niezawodnych multiemisji, internetowy v.4 (TCP/IPv4), sterownik we/wy mapowania i responder donajdywania topologii. Odptaszkowane są: harmonogram QoS i protokół TCP/IPv6. Komputer stoi w odległości ~ 5m od routera, na drodze sygnału są dwie ściany, korytarz i drzwi K _| ||R gdzie (K)omp, _|- drzwi, ||-ściana, ( R)outer Router - CISCO LINKSYS WRT-110, wersja firmware 1.0.04 Hasła inne niż domyślne XD, pula adresów domyślna, przydzielana automatycznie przez urządzenie, brak filtracji adresów MAC, szyfrowanie WPA2/PSK (AES). Rozgłaszanie SSID, nazwa domyślna (linksys). DHCP włączone, Statyczne IP, NAT włączone, AP isolation wył, Frame Burst wł, SPI firewall wł, otwartych kilka portów: 47624 - TCP i UDP (jedna ze starszych gier) 3389 - TCP i UDP (program IMPERIO) 8001 - TCP i UDP (IMPERIO sound) 7777 - TCP i UDP (Terraria) 22033 - TCP i UDP (uTorrent) 25565 - TCP i UDP (Minecraft) demilitaryzacja (DMZ) wyłączona, QoS - WMM support wł dostęp do routera przez protokół HTTP:// , dostęp po wi-Fi: tak, zdalny upgrade: nie, UPnP: wył Raporty z GMER, OTL (przy czym w pierwszym nie zaznaczyłem dodatkowego raportu, ale też go daję, nie wiem, może się przyda) i NET-LOG w załącznikach (tak, wiem, Net-Log od pozostałych dzielą dwa dni). Proszę o pomoc, bo nie wiem, czy to po prostu wina Wi-Fi i muszę jechać po kabel, czy routera/karty albo może po prostu konfiguracja, i obejdzie się bez zakupów. NETaLYZR: http://n2.netalyzr.i...-ed5f-4f62-8e8d A przy okazji - GMER pozmieniał mi w systemie tak, że teraz przy każdym przenoszeniu plików i jakiejkolwiek akcji na plikach w każdym miejscu na dysku, każe mi podawać uprawnienia administratora a wcześniej tego nie było (nie mogę nawet utworzyć notatnika, zapisać pliku bez potwierdzania [kontynuuj]). Jak to naprawić? Extras.Txt GMER-log.txt net-log.txt OTL.Txt OTL-1wszy.Txt
  23. Witam Mój brat ma problem z komputerem - jako że nie bardzo umie posługiwać się oprogramowaniem diagnostycznym i ustalić pewne fakty, pomagam mu przygotować zapytanie tu na forum. Do rzeczy: Od dłuższego czasu (kilka miesięcy) komputer mimo dość mocnej konfiguracji sprzętowej, niewyobrażalnie "muli" i wszystkie operacje wykonuje z opóźnieniem. Gdy zacząłem standardowo sprawdzać czy nie zainstalował jakiś "spam-utilities" (super paski wyszukiwania, "przyspieszacze" komputera itp, które instalują się wraz z innym pożądanym programem), okazało się, że jest ich sporo. Usunięcie ich nic nie zmieniło - komputer nadal muli, niektóre paski ask, yahoo i inne nadal się wczytują (LOL), miejsce na dysku C:/ w dalszym ciągu samoczynnie się zapełnia (czasem się zatrzymuje i niby jest ok, ale po jakimś czasie/restarcie znów wyskakuje komunikat, że zostało tylko 50mb (z np. 1500, które zrobiłem CCleanerem). Sprawdziłem też, czy nie ma jakiś widocznych anomalii, typu mnóstwo plików o randomowej nazwie, egzotyczne, nie znane procesy uruchomione w tle, obecność plików charakterystycznych dla zagrożeń (np. zPharaoh, dl.exe, svchost w innej niż system32 lokalizacji) lecz niczego nie znalazlem. Kaspersky antywirus niczego nie wykrywał (dopóki jeszcze działała licencja testowa). Jak pamiętam, działo się już tak wcześniej tzn. przed formatowaniem systemu jednym, drugim... Może to magiczne zdolności mojego brata do instalowania śmieciowego oprogramowania i nie dbania o to, co się robi i dzieje z komputerem, ale fakt faktem - formatowanie dysku (kilkukrotne) załatwia sprawę najwyżej na miesiąc. Formatowane nie były partycje inne od systemowej (to był bardziej reinstall systemu z formatowaniem partycji C, niż faktyczne "zerowanie" dysku). Nie pokazują się żadne błędy ani komunikaty, oprócz tych windowsowych, krzyczących o braku miejsca na dysku. GMER odnalazł coś wskazującego na obecność ROOTKITÓW (szczegóły w załączonych raportach) i poprzestał na tym skanować (nie wiem, czy tak ma być i po prostu skończyl skanowanie, czy coś jest nie tak). Odinstalowałem wcześniej Daemon Tools, wyczyściłem pliki i rejestr CCleanerem, usunąłem SPTD oraz wyłączyłem zaporę systemową i kasperczaka. Nie potrafimy ustalić kiedy zaczęły się problemy tj. po zainstalowaniu czego/odwiedzeniu jakiej strony pojawiły się wyżej wymienione anomalie. Próbowałem skanować system na obecność robaków, usuwać niektóre z nie znanych, podejrzanych plików/programów ręcznie (ale tylko tych asków pasków i innych takich atrakcji), co nie zmieniło stanu rzeczy. Obowiązkowe logi zamieszczam w załączniku. ----------EDIT Mój brat zauważył właśnie, że gra (FarCry2), która jeszcze wczoraj wieczorem chodziła wyśmienicie, dziś niewyobrażalnie tnie nawet w menu i na intrach i nie przechodzi przez ekran wczytywania (wczytuje się w nieskończoność). Po pewnym czasie wyskoczył też raport o błędach: Microsoft Error Reporting Some unexpected errors have happened to software you recently used. You were not asked to send these reports at the time they occured. To help improve the software you use, Microsoft is interested in learning more about these errors. We have created reports about the errors for you to send to us. The reports will be treated as confidential and anonymous. Estimates transfer time... [show Details] [ Send reports now] [ send reports later] [don't send] OTL.Txt Extras.Txt gmer-log.txt
  24. Witam. Trudno mi sprecyzować co się stało i dlaczego, bo pierwszy raz stykam sie z tak poważnymi problemami. Zaczęło się podczas gry w World Of Tanks (ustawienia graficzne automatyczne) - nagle zmieniła się rozdzielczość i pojawiły się na monitorze (na obrazie) poziome "kreskowane pasy" - naprzemian fioletowe i zielone... Po chwili już tylko czarny ekran i mogiła - mrygadło dysku mrugało jak szalone a komputer nie reagował absolutnie na nic - nie pomagało klikanie, trzej królowie, nawt trzymanie przycisku zasilania na obudowie. Musiałem wyłączyć listwę i włączyć ją po chwilach kilku, żeby komputer znów się uruchomił. Od razu zobaczyłem dalsze następstwa - literki w biosie były porozsypywane tak, że nic z nich nie wynikało - części z nich nie było w ogóle. Pojawiły się znów te pasy - rozdzielczość została zmieniona na najniższą. System się jednak załadował, choć trwało to dłużej, i działa, jakby był bardzo mocno zamulony (a nie jest) - okna zostawiają "smugi". Menager urządzeń pokazuje trójkąt ostrzegawczy przy karcie graficznej i zgłasza, że: "System Windows zatrzymał to urządzenie z powodu zaraportowanych problemów. (Kod 43)" Ustawiłem jednak normalną rozdzielczość bez problemów. Pasy nie znikają. Przeglądałem Dziennik zdarzeń w poszukiwaniu wskazówek odnośnie przyczyny, ale jak zwykle - nic z tego nie rozumiem. W załączniku umieszczę kopię tych zdarzeń. Gra uruchamia się z błędem o treści: "Application has failed to start because DirectX hardware acceleration is not available or is turned off" - co skutkuje jej natychmiastowym wyłączeniem i powrotem do kolorowego pulpitu. Program "ustawienia NVidia" do zarządzania ustawieniami karty zgłasza, że: "Ustawienia NVidia nie są dostępne, ponieważ użytkownik nie korzysta z monitora podłączonego do żadnego sprzętu NVidia". Nie pomagają restarty, reinstalacje sterowników, włączanie i wyłączanie monitora. Paski te są raczej problemem sprzętowym, bo ani narzędzie wycinanie, ani prntscr ich "nie łapią". Komputer w środku wygląda normalnie - nie ma śladów spalenizny, czy swądu stopionego plastiku - karta wydaje się być nietknięta, wiatraczek się kręci. Jednak GPU-Z nie pokazuje taktowania zegara karty, choć inne parametry rejestruje. SPECYFIKACJE: KARTA GRAFICZNA (pierwsza, bo chyba kluczowa tutaj) - NVidia ASUS GeForce GTX 260 System - Windows 7 Ultimate x86 sp1 RAM - 4GB Kingston DDR2 Płyta Główna - Gigabyte EP35-DS3 Procesor - Intel E7200 Core 2 Duo Moje pytanie brzmi - co mogło się stać i co mogło być przyczyną? Nie jestem nieinteligentny i wiem, że karta jest martwa (lub prawie martwa), lecz może jest jakaś szansa to naprawić? No i jak się pozbyć tych pasków, które mimo przełączenia się na kartę zintegrowaną wciąże wiszą mi na ekranie? Dziękuję i wszystkie załączniki są pod postem http://www.4shared.com/rar/EKqIb_ot/problem_Michal0z.html
  25. Dziękuję za pomoc i przeanalizowanie logów - na przyszłość będę pisał tylko w przypadku uzasadnionych problemów (i zanim zabiorę się samodzielnie za ComboFix i inne podobne metody) Już usunąłęm CF w sposób opisany w instrukcji. Nie - jeżeli chodzi o infekcje i soft - nie ma problemów. Jest problem z monitorem - napisałem już o tym w dziale "Hardware" oraz jedyny na ten czas grubszy problem dotyczy niestabilności domowego Wi-Fi i podejrzenie, że mój komputer może mieć z tym coś wspólnego (każde jego włączenie powoduje zablokowanie dostępu do internetu (nawet "po kablu") i sieci Wi-Fi na kilka minut. Sam komputer zaś ma problemy z zapamiętywaniem konfiguracji sieci i łączeniem się z nią (ale tylko, za pierwszym razem po wprowadzeniu jakiś zmian/reinstalacji systemu - jak już się uda mu to zapisać, to potem działa (z sensacjami jw.)). Ale to post do osobnego działu. Temat można zamknąć/usunąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...