Skocz do zawartości

Michal0z

Użytkownicy
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michal0z

  1. HWinfo_summary_2 Skoro napięcia są ok, ale czujnik (bo w końcu program skądś bierze informacje o napięciach) pokazuje wartość o w zasadzie 2 V zaniżoną, może w takim układzie jest to wina uszkodzenia czujnika? (ale głupoty tworzę xD)
  2. Bo nie wiem, nie znam się na tym, nigdy nie miałem tego problemu...
  3. Pozwolę sobie wyrazić tu swoją opinię, może mi nikt głowy za to nie utnie. Uważam, że to jest błędne założenie. No... może nie tyle błędne, co mało wydajne. Karty Nvidii jest teraz modnym łączyć z prockami intelami. Karty Nvidii lubią być wsparte intelami. i5 i i7 są wydajniejsze od FXów. Moim zdaniem lepiej jest wymienić MOBO pod np. i5 jeśli na styk z budżetem. Nie ma sensu za bardzo pozostawać przy tym samym sockecie procesora tak długo - jak wymieniasz tylko grafę, to ok - ma to uzasadnienie. Ale jeśli już wymieniasz grafę i płytę a chcesz to zrobić maksymalnie wydajnie - IMO opłaca się wstrzymać miesiąc, dozbierać trochę groszy i zafundować nowej karcie graficznej trochę ciepełka A jeśli chodzi o temperatury - karta 54, procesor 57-60 max przy na prawde dużym zarzynaniu - a nie mam wymyślnego chłodzenia itd. Windforce na karcie + zwykły, standardowy BOX na proc. Nigdy nie robiłem OC, nie mam i nigdy nie będę robił.
  4. Nie różnią się... Skoro tak, to temat można chyba zamknąć. Dla innych: Rozwiązanie: Uptade sterowników do chipsetu (pobrać takowe należy ze strony podanej w poście niżej), w szczególności update sterownika AMD Northbridge. Dziękuję @wieslaw531 jeszcze raz za pomoc
  5. Trochę czasu minęło, zanim mogłem pożyczyć miernik i miałem chwilę czasu na zrobienie testów i pomiarów. Sprawa rysuje się następująco: To zrobiło swoje - BSODy już nie występują - potwierdziłem to kilkoma sesjami gry po 3-4 godziny każda + grałem przez dwie i pół godziny w Euro Truck Simulator 2 na najwyższych ustawieniach z nowym renderem oświetlenia - trochę "chrupie" raz na jakiś czas choć nie mogłem ustalić szczególnego powiązania z czymś, co się wtedy działo na ekranie ani też nie ustaliłem przyczyny (podejrzewam po prostu archaiczny procesor) ale BSODy również tu nie występują. Jeśli chodzi o ten błąd transmisji - nie znalazłem jego źródła pochodzenia ani przyczyny. Nie szczególnie mnie on też martwi na razie. Skupiam się na lini +12 V. I teraz - wskazania miernika. Nie wiem, może coś zrobiłem źle (korzystałem z pomocy TEJ instrukcji mierzenia napięć). Miernik to MASTECH MAS838 - pożyczony z pracy. Pomiar prowadziłem przez ok. pół minuty i zapisałem wartości, jakie zaobserwowałem. Wyniki mocno rozbieżne ze wskazaniami HWinfo: IDLE: Linia +3,3 V - 3,4 V Linia +12 V - 12,02 V [zanotowałem też przez jakieś pół sekundy 11,84, ale może to być przez to, że mam bardzo drżące dłonie] Obciążenie Wiesiek 3 (ok. 5 min po uruchomieniu gry - chodzenie, użycie znaku ognia, kręcenie kamerą) Linia +3,3 V - 3,37 V [bez najmniejszych skoków] Linia +12 V - 11,51 - 11,53 V Jak widać, po 9,8 V ani śladu, choć mówię - mój pomiar do szczytu umiejętności technicznych nie należał, może pomierzyłem nie to, co trzeba. Napięcia mierzyłem na wtyczkach 20/24 PIN oraz 4 PIN, perfekcyjnie zgodnie z podaną instrukcją. Dajcie znać, czy to wystarczy, aby uznać pomiar za wiarygodny. W razie czego dzisiaj mogę jeszcze pobawić się miernikiem. Jutro będzie potrzebny w miejscu, z którego pochodzi. BTW: HW Info nadal upiera się przy swoim - w idle pokazuje nieco ponad 10V a w wieśku 9,8. Pomiar: KLIK (BSOD nie wystąpił) Dziękuję za zainteresowanie
  6. Mimo, że "chałupniczymi" metodami (opierającymi się w dużej części na "guglaniu") umiem coś tam pogrzebać i porobić z komputrami, kiedyś natrafiłem na problem, który kompletnie przerósł wszelkie samodzielne domowe metody. Forum znalazłem całkowicie przypadkiem i myślałem poczatkowo, że to zwykły kocioł, jakich wiele. Ale widzę tu - obowiązkowe logi do tematów, kilku stronicowe instrukcje, masa specjalistycznych programów z prehistorycznym interfejsem a nazwach które w ogóle nic nie mówią i nie są szeroko znane, restrykcyjne i wąskie grono "uprawnionych" do pomocy - mówię "gdzie ja trafiłem?". Pomoc uzyskałem szybko, szczegółowo - natychmiast naprawiłem to, co nie banglało i od tej pory skorzystałem z pomocy fixitpc jeszcze kilka razy. Polecam fixit wszystkim napotkanym osobom i to jak na razie nie wydaje się zmienić, choć w moim ostatnim temacie długo nie uzyskałem odpowiedzi. Trzeba pamiętać, że ci, którzy tu nam wszystkim udzielają tych porad, pomagają, piszą fixlisty i studiują nieszczęsne screeny i logi NIE BIORĄ OD NAS pieniędzy. Robią to za darmo (nie wiem, może ktoś inny im płaci, czy coś) poświęcając swój czas, który mogliby poświęcić np. na prowadzenie regularnego serwisu. Należą się więc podziękowania i uznania dla nich (być może jakieś dotacje), trzeba pamiętać, że nie mają obowiązku tego robić i nie zawsze będą mieli czas i ochotę komuś pomóc. @Gedo - "więcej" nie znaczy "lepiej" + dp jest dużym serwisem, bardzo w sieci widocznym, więc to naturalne, że duża część użytkowników właśnie tam "uderza" (i nie neguję, że pomoc znajdują). Tyle że wiesz - jak mają co 15 minut 1232 nowe tematy to mimo wszystko trochę więcej czasu zajmie zajęcie się nimi, niż przy 136 tematach Nawet, jeśli poziom pomocy jest ten sam.
  7. Nie kupuję "gdzieś tam" + nie potrzebuję drugiej licencji. Ale fakt - 39zł na osobę tym bardziej powinno dać autorowi tematu powód do zastanowienia się nad zakupem. Niby racja, ale ten program po prostu JEST beznadziejny i nie ma takiej siły na niebie czy ziemi, która by mnie przekonała, że jest inaczej, bo tak nie jest. OFFTOP:
  8. Przejrzyj dokumentację tych programów - może one zostawiają sobie kawalątek własnego miejsca na jakieś... kopie przywracania, metadane, dodatkowe informacje? Anyways - jestem człowiekiem o bardzo silnym OCD, ale utrata kilku megabajtów (szczególnie, że wiem że to z reguły normalne) mnie nie boli. Ja bym nic nie próbował przy tym grzebać - conajwyżej można poczytać, pooglądać filmy i spróbować ustalić co to jest i czy jest w ogóle potrzebne.
  9. Na wstępie zaznaczam - to tylko moje opinie (poparte jednakowoż pewną wiedzą i doświadczeniem), nie każdy musi się z nimi zgadzać (choć zapewne się zgodzi)... Avasta możesz wyrzucić - to żadna marka, żaden dobry produkt, bubel ledwo starczający na doraźne "rzucenie okiem" na to, czy coś większego zalęgło się w systemie. Brakowi skutku się nie dziwię, pieniądze wyrzuciłeś na próżno, bo ani tego programu nie będziesz za szczególnie używał (chyba, że akurat będziesz), ani on nie działa za dobrze - a nawet - strzelam - nie poprawia niczego w ogóle i może być potencjalnie groźny (Film, wyjaśniający dlaczego). Takich rzeczy (zakupów) po prostu się nie robi. W kwestii programów ochronnych mam jedną jedyną zasadę: "NIE istnieją dobre darmowe programy tego typu". Są przeciętne, są "jakieś tam" ale "dobre" i wzwyż zaczynają się od renomowanych, znanych, całkowicie płatnych marek (nortonów, kasperskych i innych). Osobiście używam Kasperskyego Internet Security (dziś BTW przedłużałem licencję) i jestem zadowolony. 120 (a np. w moim przypadku przy przedłużaniu 99) złotych na rok to nie majątek a kupując taki program zostajesz klientem znanej marki o dobrej reputacji, co daje ci większą gwarancję na najwyższą jakość usług bla bla bla... Z doborem darmowego narządu tego typu ci nie pomogę, bo po prostu ich nie znam - dla mnie wszystkie są śmieciowe, nie warte uwagi. Jedno wiem na pewno - avast nigdy w niczym nie pomaga a często tylko generuje masę problemów (czego najlepszym dowodem jest to, że masz avasta i masz też "dziadostwa"). Moją propozycją zamiast tego jest zainstalowanie triala np. wspomianego kaspera, przetestowanie go i zastanowienie nad zakupem licencji (zawsze po 30 dniach możesz zainstalować trial innego producenta, potem znów innego... i dopiero wtedy zastanowić się nad kupnem). Jeśli zaś chodzi o reklamy w chromie, to zalęgły się zapewne adware'y. Lekarstwo to MBAM lub ADWCleaner, ręczne odinstalowywanie z panelu programy i funkcje, ręczne wyłączanie wtyczek w chromie, bla bla bla... Z tym jednak wstrzymałbym się do czasu, gdy ktoś przejrzy logi (ja tego nie umiem), bo widziałem na forum, iż czesto dostaje się personalizowane fixlisty, masowo likwidujące różne problemy (nie tylko te związane z wirusami). To zupełnie normalna forma reklamy na stronach - Adblock powinien mocno przystrzyc jej występowanie. I na koniec - drobna rada, jak zmniejszyć możliwość takich historii w przyszłości oraz domowe, szybkie sposoby na pozbycie się prostych, ale uciążliwych paskudztw, takich jak adware'y. Mam nadzieję, ze w czymś Ci pomogłem //Audycja zawierała lokowanie produktó(w) sorry za darmowe reklamy i antyreklamy.
  10. Nie jestem specjalistą jak @Zappa, ale tak - to jest krytyczny dla działania systemu i dysku bufor i nic ci nie da usunięcie go, bo będziesz musiał na nowo zainstalować system, który na nowo weźmie sobie bufor. Z tego co wiem, to jest tam malutki zapas dodatkowych sektorów na wypadek konieczności wyłączenia z użytku sektorów uszkodzonych (remapowanie sektorów) Zauważ, że u mnie z 1TB i 500Gb "ginie" gdzieś całkiem znaczna w sumie ilość miejsca, co jest zresztą całkowicie normalne:
  11. Ostatnio miałem ten sam dylemat (tyle że ja wygrzebywałem się z epoki brązu (HD 5770)). I już upatrzyłem sobie R9 290 i piałem z zachwytu na myśl o jego zdobyciu... ale ostatecznie kupiłem GTX970 Gigabyte'a na morele.net za 1530 zł (4gb VRAM GDDR5, 256bit tylko, ale daje radę, 3x chłodzenie WINDFORCE), który wypada we wszelkich testach nie testach zauważalnie lepiej od R9. Jestem mega upiornie turbo zadowolony. GTA V - ultra, Wiedźma 3 - uber, arma 3 - very high. Dodatkowo (a morele.net tę promocję wspiera) dostajesz wiedźmę 3 i nowego nietoperza (cyfrówki) gratis (nie dostałem bata, bo kupiłem kartę zanim dodano go do promocji... shame). Nie wiem, czego chcieć więcej. Ah - ja mam procesor fx-4100 więc wiesz - z twoim będzie nawet lepiej. Jedna uwaga - ja wyciąłem dremmelem połowę klatki na dyski, żeby karta się zmieściła (i nawet wtedy ledwo się mieści). Zasiłę mam 550W cheiftec i wydaje się mi, że to ledwo co na styk wystarcza. Nie słyszałem w ogóle o czymś takim jak Tacens Radix i nie wydaje mi się, żeby to była jakakolwiek dobra marka. Polecam chieftec, be quiet może jakiś droższy modecom. W tej kwestii może ktoś inny będzie mógł lepiej doradzić.
  12. Na moje oko dysk wygląda na spaprany - czy to w sposób softwareowy czy też fizycznie - ustaw w crystal disk info wartość raw na dziesiętny (funkcje > wartość raw > 10 [DEC] = piszę z pamięci, więc mogłem coś pokręcić) i zobacz ile jest realokowanych sektorów i ilość oczekujących na remapowanie - im więcej tym gorzej (cokolwiek więcej niż zero to już niedobrze). Miałem z dyskiem to samo, co wyszło na jaw w sumie przypadkiem, gdy szukałem na tym forum pomocy z czymś innym. Historia skończyła się tym, że ledwo zdążyłem skopiować ostatni plik na nowy dysk - stary połączył się z valhallą. Ale przedewszystkim poczekaj na opinię kogoś z moderatorów. Ja tylko rzuciłem luźne spostrzeżenia. BTW: Twoja historia jest odpowiedzią na pytanie dlaczego ja nigdy nie zrobię dwóch rzeczy: kupno całego komputera gdzieś tam jako zestaw, oraz kupno na allegro. Ale to tylko ja i moje OCD
  13. Po krótkiej wymianie mailowej z działem pomocy technicznej CD Projekt RED, mój problem został przekazany developerom do testów i znalezienia potencjalnego rozwiązania. Gorąco polecam support "Redów" Jeśli macie jakiś ich produkt, to zaiste nie macie czego się obawiać! (In fact - uzyskałem od nich lepsze zainteresowanie, niż ze strony fixitpc, a myślałem że to właśnie Wasze forum jest jedynym zbawieniem w przypadku różnych kłopotów - tym bardziej na plus dla supportu "Redów") Poza tym - zaktualizowałem sterowniki do chipsetu oraz BIOS w swojej płycie głównej (Asus M5A78L-M LX V2), w tym uaktualniłem sterownik AMD Northbridge oraz jeden ze składników Catalyst, który mogłem przez przypadek uszkodzić/usunąć przy okazji czyszczenia sterowników ATI (jak już wspominałem - wszystko powyższe dla spokojnej instalacji karty NVidii). Problem wydaje się już niewystępować a przynajmniej nie na tyle często, bym mógł to wykryć. Z braku czasu (a po 8 godzinach pracy fizycznej także i chęci) do gry niestety nie przetestowałem w pełni (tj np przez kilka godzin z rzędu), czy aktualizacje te odniosły skutek (w naprawieniu problemu, bo same w sobie jak najbardziej odniosły ).
  14. Odpowiedź: ADW-Cleaner lub MBAM - pobrać najnowszą wersję ze strony producenta, zainstalować (uważnie patrzeć co akceptujemy i co jest zaznaczone przy instalacji!), uruchomić - i dzień dziecka dla adware'u skończony. Podejrzewam, że wyczyszczenie rejestru ze śmieci powinno zakończyć pojawianie się takich rzeczy przy start-up'ie. Można to zrobić np. CCleanerem. Ogólnie, polecam jednakowoż zaczekać na porady od fachowca. Poczta elektroniczna to najczęstsza przyczyna "zakażeń", choć w tym wypadku stawiam raczej na śmieciowe oprogramowanie i masę adware'ów.
  15. atieclxx.exe to nie żaden wirus, tylko jedna z usług firmy AMD (powiązana z ATI): KLIK i nie dziwię się, że nie możesz jej ot tak usunąć. Spróbuj pobrać i użyć Malwarebytes Anti-Malware (MBAM) - jak dzieją się historie z reklamami, to użycie MBAM a następnie nie przeklikiwanie się bezmyślnie podczas instalowania nowego, często wątpliwej jakości i pochodzenia, oprogramowania zwykle rozwiązuje problem. Alternatywnie, możesz poczekać na odpowiedź od jednego z moderatorów forum (czyli fachowca). W przeciwieństwie do sytuacji, w której pobierasz go świadomie i specjalnie
  16. Ad. 2: "Krzywy" bo to jeden ze smaczków google. Wpisanie "Askew" (ang. przekrzywiony) powoduje właśnie taki bonus. Możesz też wpisać "do a barrel roll" lub "zerg rush" i kilka innych, by odnaleźć więcej niespodzianek. Ad. 1: Jestem samoukiem i umiem to i owo lecz nie jestem fachowcem. Czekaj na odpowiedź od kogoś mądrzejszego
  17. Witam Podczas grania w Wiedźmina 3 występowały BSoDy. Początkowo było wszystko dobrze. Przeszedłem prolog i kilka pierwszych zadań gry bez przeszkód. W którymś momencie przerywniki realizowane na silniku gry przestały się ładować poprawnie i zaczęły powodować restarty. Jakiś czas później spowodowało to, że gra przestała być w żaden sposób grywalna co więcej - teraz restarty zdarzają się także w zupełnie losowych momentach po kilku minutach lub nawet mniej niż minucie po wejściu do gry. Co jeszcze gorsze - restartu doświadczyłem też podczas gry w GTA V - które do tej pory chodziło absolutnie pięknie. TECHNIKALIA: Zacznę od tych mniej specyfikacyjnych: Wiedźmin 3 digital, wersja z gog.com, zaktualizowana ustawienia uber, ilość klatek: nieograniczona, okluzje otoczenia: HBAO+, hairworks: wł. rozdziałka 1680 @ 1050 GTA V, retail, również aktualne. ustawienia bardzo wysokie, wysokie (ale nie najwyższe) dystansy widoczności, I Specyfikacja: OS: Windows 7 Ultimate x64 SP1 MOBO: ASUS M5A78L-M LX V2 Procesor: AMD FX-4100 @ 3,6GHz (4 rdzenie) Dyski: WD Caviar Black 1TB oraz WD 500gb (na tym jest system) RAM: 2x 4gb @ 1600mhz Kingston HyperX Karta Graficzna: Gigabyte GeForce GTX 970 OC, 4GB GDDR5 (256 Bit) Sterownik do karty: Game Ready (Witcher 3): 18.05.15 w wersji 352.86 PSU: Chieftec 550W (GPS-550AB A) Monitor: NEC MultiSync EA221wm (1680 @ 1050, nie używam innej w żadnym wypadku) Mysz USB: Sweep Klawiatura bezprzewod.: LOGITECH Kontroler typu gamePAD: HAMA Combat Bow DVD: DVD RW ROM AVG: Kaspersky Internet Security 2014 + MBAM - wszystko bez infekcji Dodatkowe komentarze: W dzienniku zdarzeń powstają wpisy Kernel-Power, WHEA-Logger ID 20: Wystąpił krytyczny błąd sprzętowy. Składnik: mostek północny firmy AMD Źródło błędu: Wyjątek sprawdzenia komputera Typ błędu: Przekroczenie limitu czasu oczekiwania licznika alarmowego funkcji HyperTransport Identyfikator procesora: 0 Wcześniej miałem kartę graficzną Radeon HIS HD 5770. GTX 970 kupiłem z linku podanego wyżej na okazję premiery GTA V na pc, Wiedźmę dostałem do karty. Ponieważ zmieniłem producenta karty, za pomocą programu Driver Fusion usunąłem poprzednie sterowniki AMD, czego program nie usunął, doczyściłem ręcznie (DF podaje listę wpisów w rejestrze, które należy usunąć). Ostały się jedynie LEGACY AMDKMDAG oraz LEGACY AODDRIVER4.3, których nie można usunąć. Jeśli chodzi o ocenę "na pierwszy rzut oka" - wydaje mi się, że sprzętowo wszystko jest (lub do przedwczoraj było) dobrze. System chodzi szybko, nie zawiesza się, dyski są we wzorowym stanie, GPU jest nowa, procesor też daje radę, brak overheatingu (przy okazji wymiany karty prezprowadzony został całkowity remont jednostki, włącznie z demontowaniem radiatorów, nakładaniem nowej pasty i uporządkowywaniem przewodów). Jeśli miałbym strzelać, to widzę w tym: problem z procesorem (zupełnie oczywisty strzał), problem z ramem (minidumpy wskazują na NTOSKRNL.exe), za mało dostępnej mocy (kalkulator PSU podliczył całość pod obciążeniem na ok. 470 - 525W teoria) lub problem z mobo (wydaje mi się najmniej prawdopodobne, choć pewnie głównie dlatego, że to najbardziej kosztowna opcja). Oczywiście wszystkie startowe informacje: log z sensors, screeny, minidumpy, zdarzenia z dziennika zdarzeń załączam (spakowane razem w .zip): logi.zip Dziękuję i oczekuję szybkiej odpowiedzi. Już nie raz korzystałem z tego forum i szybko uzyskiwałem fachową pomoc, liczę, że nic się na gorsze nie zmieniło ---------EDIT-------- Dziś otrzymałem odpowiedź z supportu CD Projekt RED: Mój oryginalny ticket: Tak, wiem, że robi się z tego TL:DR... Może powinienem spróbować sugerowanego przez support rozwiązania? (Tak, wiem, że będę musiał zrobić nowe, aktualne logi). EDIT2: Wykonałem dezinstalację Nvidia GeForce Expirience + oczyszczenie rejestru (ccleaner) i wyniki są obiecujące. 10-15 min gry, biegania, ładowania cutscenek i... nic jakby delikatnie mniej FPS w niektórych momentach, ale ogólnie żadne niespodzianki nie wystąpiły sprawiając, że na 5 minut zapomniałem, że tylko testuję potencjalne rozwiązanie Potestuję dalej - może trochę dłużej - lecz problem nadal pozostaje otwarty, tym bardziej, że usunięcie GeForce Expirience (którego używałem) jest bardzo nieurządzającym mnie, doraźnym obejściem, niż faktycznym naprawieniem problemu i bardzo liczę na to, że ów program jednak szybko powróci na mój sprzęt. Log HWinfo sensors z próby po deinstalacji NGE: KLIK EDIT3: Jednak po 30 minutach w losowym momencie wystąpił restart. Minidump dokładnie taki, jak poprzednie, w event logu też to samo. Rzuciłem okiem na logi z HWinfo - nie widzę, by coś się bardzo psuło z temperaturą, napięciami czy taktowaniami. Logi + dwa eventy dotyczące jakiejś usługi Nvidii: KLIK
  18. Cała historia zakończyła się nie tragicznie. Trochę się mi zeszło, wszystko się ślicznie zgrało w czasie z moim przeziębieniem i dwa dni urwały się na leżenie plackiem... Karta graficzna działa, działa cicho i bardzo ładnie. Próbowałem skopiować partycję z systemem (po jej uprzednim oczyszczeniu, poodinstalowywaniu niepotrzebnych programów itd.) - co się udało. Nie byłem za to w stanie uruchomić z tej kopii systemu. Stwierdziłem, że zamiast plumkać się z tym w nieskończoność, zainstaluję na nowo system. Teraz już wszystko jest opanowane, mam działający system, wszystkie pliki, których zachowanie było dla mnie ważne oraz swoje ustawienia. Wszystko to na zdrowym jak koń WuDeku. Seagate jest już przypięty jako ten drugi (nie bootujący) i mam do niego dostęp. Jego stan pogorszył się wielokrotnie w bardzo krótkim czasie (o jakieś 140-150 realokowanych sektorów w kilka godzin). Narazie działa, degradacja zatrzymała się (fakt, że nie korzystałem z niego za bardzo przy nowym systemie). Załączam screen jego obecnego stanu. Chyba spróbuję go wyzerować - hopefully przetrwa to i da radę jeszcze trochę wytrzymać. Dziękuję jeszcze raz Belfegorowi oraz Wieslawowi531 za poświęcony czas i chęci. Pozdrawiam też Bonifacego, który także się wypowiedział.
  19. Nooo... Po godzinnym graniu w Tomb Raider maksymalna temperatura karty... uwaga, uwaga... 74 stopnie! Weeeeeeeeeeeeeee... ROZWIĄZANIE (w moim przypadku, może również w Twoim): Wyłączyć - wyciągnąć - rozmontować - solidnie doczyścić - odświeżyć pastę - zamontować z powrotem - monitorować temperatury - jeśli stoją nisko przez kilka godzin... - ...zaszaleć Co do dysku - nie jest źle - pojawiały się błędy przy kopiowaniu (niektóre pliki zniknęły w trakcie tego procesu i system wrzeszczał na mnie, bo kazałem mu nieistniejące rzeczy przenosić) poza tym działa i daje się używać. Na chwilę obecną przeniosłem około połowę tego, co ma zostać przeniesione i urwałem 135 GiBa danych, których nie potrzebowałem oł jeee! Teraz ma 52 realokowane sektory, 160 milionów błędów przy odczycie, 9 miliardów przy pozycjonowaniu itd. Zresztą - zamieszczam zrzuty z CDI dla Seagate i WD dla porównania. Zmieniam nazwę tematu (dodaję "rozwiązany") i jutro dokończę dzieła z dyskiem. Kupię nowy a temu pozwolę na naturalną śmierć, używając go do kopiowania w locie, pobierania plików, śmietnika i wszystkich danych, które zechcę stracić (choć kumpel mi doradził, by dokonać jego niskopoziomowego formatowania, co naprawi błędy logiczne, porąbany podział na partycje i hopefully da mu jeszcze kilka spokojnych miesięcy, może nawet kilkanaście. Z drugiej strony przeczytałem opinię, że zerowanie dysku w takich okolicznościach to jak eutanazja i zamiast maksymalnie wydłużyć żywot, zafunduję mu szybki zgon. Nie wiem, co mam zrobić...) Jeśli ktoś chce coś jeszcze powiedzieć - go ahead, make my day. Jeśli nie - temat można zapieczętować
  20. Dzięki. Zabiorę się za to. Liczba realokowanych wzrosła już do 51. Pojawił się też jeden oczekujący na remapowanie i jeden nienaprawiony błąd.
  21. Dzisiaj po włączeniu komputera i sprawdzeniu crystal disk info, wartość raw ilości realokowanych sektorów wynosi już 42. Przenoszę surowe dane a potem bd się zastanawiał co z programami i systemem. Można z istniejącej partycji "wykroić" nową partycję z wolnego miejsca?
  22. Na ten moment karta przestała wyć. Nie wydaje się uwalona, bo wyświetla wszystkie obrazy poprawnie (narzędzie naprawianie), jest rozpownawana przez system i bios. Przy rozbebeszniu sprawdziłem to - z wentylatorem wszystko jest ok. Jeśli chodzi o jej sprawdzenie gdzie indziej - dopiero jutro rano. W tej chwili uruchomiłem narzędzie naprawiania systemu. Co to da? Nie mam pojęcia. Narazie od jakichś trzech minut "trwa próba naprawienia". HW nie uruchomił się pod awaryjnym. Spróbuję jeszcze przywracania, jeśli naprawianie się nie uda... -- EDIT -- Naprawianie się nie powiodło. Znaleziono główną przyczynę - nieznaną operację raportowania błędów 3b, która zgłosiła kilka parametrów typu 0x000xyz... (nie spisałem dokładnie - z doświadczenia wiem, że to nic nikomu nie powie, poprawcie mnie jeśli się mylę). Punkt Przywracania nie został automatycznie utworzony... załamka. Dysk i system wydają się być ok. Jutro sprawdzę tę kartę - mam nadzieję, że jednak uda się łatwo to naprawić. (wygląda, jakby się dało) -- EDIT 2 -- Uruchomiłem go za pomocą [Ostatniej znanej dobrej konfiguracji]. System wygląda, jakby nie zgubił sterownika karty (nadal ma rozdzielczość) (próbowałem w awaryjnym zainstalować - instalacja zaczęła działać i nie powiodła się po kilkunastu sekundach). W Ilości Realokowanych Sektorów wartość RAW zmieniła się na 39 (było wcześniej 32) - tak, wiem, degradacja dysku i tak dalej. Jutro na spokojnie jakoś upchnę to co ważne na WD i zrobię ponownie system. Pożyczę od kumpla (przyjaciela) dysk 1TB USB i tymczasowo przetrzymam jakoś tam pliki. System teraz działa lekko wolniej i słabiej (HD Tune nie mógł zapisać zrzutu na Seagacie w swoim katalogu, na WD jednak zrobił to. Ale PRTSCR wrzucony do painta dało się zapisać w tym samym miejscu, co HD Tune nie mógł). Zaraz przeinstaluje sterownik do karty. -- EDIT 3 -- Sterownik zainstalował się bez problemów. Menu Tomb Raidera chodziło przez jakieś pół minuty - cisza. Max. temperatura karty zarejestrowana przez HWiNFO: 53 stopnie. [wcześniej po kilku sekundach było 107]. Problem 1 - względnie naprawiony (problemem była pasta i niedokładne doczyszczenie z kurzu pod plastikowymi osłonkami i w zakamarkach radiatora). Na wszelki wypadek wymienię wiatraczek. Dysk - trzyma się dzielnie i raczej pozwoli mi na spokojne zabezpieczenie ważnych danych. Jeszcze przerobię porządnie system na WDka i dam znać jak to się toczy dalej. Na tę chwilę jestem uradowany, że wszystkie elementy nadal działają. Tak wiem, że jestem uporczywy, piszę ściany tekstu i zadaję głupie pytania (wszystkiego w dodatku udałoby się uniknąć, gdybym z miejsca posłuchał @Belfegora w poście #2: Dzięki wam za zainteresowanie i pomoc. Wypiję za was browara i mam nadzieję, że innym (być może gorszym) użytkownikom będziecie w stanie pomóc jeszcze szybciej i lepiej. Robicie dobrą robotę. Dzięki raz jeszcze.
  23. Sprawdzanie systemu plików na C: Typ systemu plików to NTFS. Jeden z dysków wymaga sprawdzenia spójnosci danych. Mozesz anulowac to sprawdzenie, ale zaleca sie jego kontynuowanie. System Windows sprawdzi teraz dysk. CHKDSK sprawdza pliki (poziom 1 z 3) Przetworzone rekordy plików: 192256. Ukonczono sprawdzanie plików. Przetworzone rekordy duzych plików: 517. Przetworzone rekordy uszkodzonych plików: 0. Przetworzone rekordy atrybutów rozszerzonych: 2. Przetworzone rekordy ponownej analizy: 83. CHKDSK sprawdza indeksy (poziom 2 z 3) Przetworzone wpisy indeksu: 250420. Ukonczono weryfikacje indeksów. Przeskanowane pliki nieindeksowane: 0. Odzyskane pliki nieindeksowane: 0. CHKDSK sprawdza deskryptory zabezpieczen (poziom 3 z 3) Przetworzone deskryptory zabezpieczen/identyfikatory plików: 192256. Oczyszczanie 1612 nieuzywanych wpisów w indeksie $SII pliku 0x9. Oczyszczanie 1612 nieuzywanych wpisów w indeksie $SDH pliku 0x9. Porzadkowanie 1612 nieuzywanych deskryptorów zabezpieczen. Program CHKDSK kompaktuje strumien deskryptora zabezpieczen Przetworzone pliki danych: 29083. Trwa sprawdzanie dziennika Usn... Przetworzone bajty numerów USN: 34599168. Zakonczono sprawdzanie poprawnosci dziennika Usn. CHKDSK wykryl wolne miejsce oznaczone jako przydzielone w mapie bitowej glównej tabeli plików (MFT). Usuwanie bledów w mapie bitowej woluminu. System Windows wprowadzil poprawki do systemu plików. 63035391 KB calkowitego miejsca na dysku. 50688460 KB w 144439 plikach. 84988 KB w 29086 indeksach. 0 KB w uszkodzonych sektorach. 294371 KB uzywanych przez system. 65536 KB zajetych przez plik dziennika. 11967572 KB dostepnych na dysku. 4096 bajtów w kazdej jednostce alokacji. 15758847 ogólem jednostek alokacji na dysku. 2991893 jednostek alokacji dostepnych na dysku. Informacje wewnetrzne: 00 ef 02 00 dd a5 02 00 53 e0 04 00 00 00 00 00 ........S....... 04 03 00 00 53 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ....S........... 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ................ System Windows zakonczyl sprawdzanie dysku. Zaczekaj na ponowne uruchomienie systemu. Wynik pracy chkdska z woluminem C. IMO płyta główna działa - tryb awaryjny uruchomił się nie było dodatkowych przygód ani błędów, zaakceptowała pendrive (na którym przenoslem powyższy raport chkdiska). To samo z samym dyskiem i systemem - w trybie awaryjnym bezbłędnie działa. Karta jest w tej chwili rozbebeszona. Nałożyliśmy nową pastę, doczyściliśmy resztę kurzu i zobaczę, jak już ją poskładamy. Paski i kreski mogłybyć konsekwencją źle i nie całkowicie odinstalowanego sterownika. Nie wiem tylko, co z tymi zrzutami pamięci. Gdzie one są i jak mogę je umiescić na forum (czy to w ogóle ma sens)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...