Skocz do zawartości

Emeraldmon

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

454 wyświetleń profilu
  1. Rucek: OK, ogólnie nie można popadać w skrajności. Powiem krótko, że moje przyzwyczajenie do staroci ma bardziej charakter muzealny, to znaczy stare gry traktuję jako wspomnienie dawnych, dlatego lubię do nich wracać. To tak jak oglądanie starych zdjęć rodzinnych. I dlatego chcę, by one mi działały, co w nowszych Windowsach często jest niemożliwe. Pewnie wiesz, że wszelakie muzea na świecie cieszą się nie słabnącą popularnością, nawet dzisiaj, a każde z nich łączy jedna cecha - odnoszą się do przeszłości (dalekiej bądź bliższej nam czasowo). I tak należy traktować moje upodobanie do starszych programów, systemu operacyjnego sprzed ponad dekady itd . Natomiast nie popadałbym w demagogię pod tytułem, że współczesna nauka jest po to, by nas zabić i trzeba się cofać do średniowiecznych metod - nie! Współczesna nauka a muzeum - to są jednak dwie niezbyt ze sobą współgrające rzeczywistości. To tyle, by się rozpisywać się za bardzo... Inna kwestia, że z tego, co ludzie mówią, współczesne super-hiper gry na te nowe Windowsy, choć piękne graficznie, często są do bani w kwestii grywalności, czyli powtarzalna fabuła, brak tego stresu wynikającego z konieczności powtarzania całego etapu jak kiedyś, gdy nie istniały "savy" itd . Windows XP jest o wiele lepszy od Windows 98, bo ten właśnie wywalał o wiele częściej "niebieskie ekrany śmierci" z byle powodu. XP zaś robi to rzadko, jeśli nie instalujesz za dużo nowych rzeczy, szczególnie mających jakiś konflikt z kartą graficzną lub innymi urządzeniami wewnętrznymi. Jest stabilny, nie muszę go resetować tak jak to z 98-ką musiałem robić często i gęsto. A Windows 7 czy 10 ucieszą mnie, jeśli ktoś udoskonali te wirtualne emulacje starego systemu, który będzie można załączyć kliknięciem myszą, jak to się robi z DOS-BOXem i bez problemu odpali się przynajmniej większość starych gier. covo: dziękuję za te pocieszające informacje :-). Nie spodziewałem się tej radosnej nowiny, aczkolwiek teraz pozostaje mi wierzyć Ci, że tak jest, bo jeszcze nie będę sprawdzał, nie jest to takie pilne, ale w najbliższym czasie to zrobić i dam znać czy działa. Na pewno masz też Windows XP i jedynie Firefoxa z nowszą wersją 52.9 ESR? Bo 52 to ostatnia wersja pod XP - to wiem, ale może ta 9-ka po kropce w wersji coś zmieni, bo ja mam aktualnie 52.5. OK na razie tyle, zobaczymy czy to zadziała... Później się odezwę .
  2. Rucek: zapewniam Cię, że anglojęzyczni "hackerzy" albo ludzie po prostu lubiący "grzebać" w komputerach, nadal są zainteresowani nie tylko Windowsem XP, ale i grami na Commodore 64 czy Amigę (ja również). Są fora dyskusyjne, które żyją nawet teraz, w roku 2018. A tutaj jest dowód na żywą dyskusję w sprawie problemu z tą nieszczęsną implementacją kodeka h.264 w przeglądarce: msfn.org/board/topic/175591-enable-mp4-h264-aac-html5-video-in-firefox-on-windows-xp-without-flash Kolejny raz dochodzę do przykrego wniosku, że bardziej mogę liczyć na pomoc ludzi z zagranicy, piszących po angielsku (może dlatego, że w świecie jest ich więcej) niż na pomoc Polaków, którzy potrafią pisać tylko tak jak Ty: zainstaluj sobie nowego kompa, idź z postępem, olej to, co było kiedyś, bo to już jest przestarzałe i nieważne. Może Polacy zrobili się po prostu zbyt leniwi i rozpieszczeni przez te durne reklamy Media Szajs i podobnych sklepów, sprzedających nowe laptopy jak świeże bułeczki? I powiem Ci coś jeszcze: internet miałem już w roku 1999, wtedy gdy tylko kilka osób na osiedlu mogło się nim cieszyć w swoim domu. Co prawda za 3 minuty połączenia płaciłem 35 groszy, to było cholernie drogo i powolnie, ale widziałem jak wtedy ludzie byli pomocni, ilu było amatorskich hakerów kombinujących z różnymi konfiguracjami itp! Tamto pokolenie się zestarzało, wyrosły małolaty, którym nic się nie chce (no może poza graniem w gry) i tylko biegają do Media Szajsu po nowy "sraptop", gdy im coś nie działa. Ech, muszę jednak zacząć grzebać w angielskich forach. Tam ludzie prawie na pewno pomogą albo przynajmniej będą się bardzo starali, a nie będą pisać - "daj spokój, idź kup sobie nowego kompa". To jest poddanie się. A to już ostateczność. Na Chrome próbowałem równocześnie z Firefox odtwarzać te strumienie wideo - tam jest jeszcze gorzej, bo wyświetla się tylko czarny prostokąt bez żadnego komunikatu. W obu przeglądarkach te strumienie przestały działać w tej samej chwili jakby. Co ciekawe jest takie cosik jak HLSplayer (hlsplayer.net), do którego wystarczy wrzucić wyodrębnioną playlistę m3u8 z takiej kamery i tam jest możliwe odtwarzanie sygnału kamery bez problemu! Dlaczego to samo wideo z tym samym kodowaniem działa na HLSPlayer a nie chce na oryginalnej stronie z kamerami? A ten indywidualista na obrazku bardziej obleśny z wyglądu niż ja , ale z jego myśleniem już mnie łączy trochę więcej choć nie całkiem :-).
  3. ichto: nie jestem złośliwy tylko zadaję proste pytanie, dlaczego ta cholerna przeglądarka internetowa nie umie odtworzyć prostego strumienia danych, mając kodek potrzebny do jego odtworzenia - dostępny w systemie?! Dlaczego mój odtwarzacz zewnętrzny - KMPlayer z bodajże 2010 r. posiada wszystkie najpopularniejsze kodeki i wszystko odtwarza, a to, czego mu brakuje, wystarczy doinstalować do systemu, jak to było z RealPlayer, by zaczął odtwarzać wcześniej nieznane sobie formaty wideo. Dlaczego przeglądarka internetowa nie potrafi tego zrobić? Przecież ja mam h.264 czy mp4 w systemie. Jeśli nie Firefox to może Chrome albo jakiś nowy twór - Pale Moon, który tak polecają, że podobno potrafi odtwarzać wideo tego formatu? Rucek: zaskoczę Cię, bo jestem takim uparciuchem i indywidualistą, że pomimo posiadania tylu pieniędzy, że mi wystarczy na średnio luksusowy, nowoczesny samochód, to nie zamierzam ani kupować takiego, ani tym bardziej wymieniać w najbliższej przyszłości komputera, choć tym bardziej by mi wystarczyło. A to tylko dlatego, że wkurza mnie fakt, że połowa starych gier windowsowych (i nie mówię o DOSowych, które chodzą pod DOS-BOX) pod Windows 7 albo nie działa albo ma problemy jakieś - z grafiką czy dźwiękiem. Już nie wspominając o Windows 10, który jest jakąś złośliwą pomyłką z kafelkami zamiast ikon (chore wciskanie głupiemu tłumowi na siłę systemu, najczęściej z laptopami), bo w nim to już chyba żadna gra z roku 1998-2000 się nie uruchomi. Słyszałem, że są jakieś tam niby emulacje starych Windowsów typu wirtualna maszyna, ale też podobno nie działa to jak trzeba.
  4. ichito: ale żeś mi pomógł, że ho ho..., dając wykład na temat tego jak to rzekomo aktualizacje czegokolwiek to takie wielkie dobro. Yhm - tylko dla portfeli wielkich korporacji, a dziwnym trafem niemal wszystko, co nowsze wychodzi na komp, jest bardziej wymagające sprzętowo a więc mniej oszczędne. Czyli nie dowiem się jak mam POPRAWNIE zainstalować kodek h.264 w Firefox 52 ESR bądź Chrome 41 na Windows XP .
  5. Używam Windows XP i Firefox 52.5 ESR i dzieje się u mnie coś strasznie dziwnego. Również zainstalowałem Primetime do odtwarzania filmów kodowanych w H.264 i, POMIMO tego, że na stronie kontrolnej Youtube mam informację, że przeglądarka obsługuje h.264 i mam tę wtyczkę od Adobe włączoną i aktywną, to nie mogę wyświetlić ani sekundy materiału wideo na stronie ze strumieniem w tym formacie! Wyskakuje mi awaria u góry w pasku i koniec i żadnego obrazu wideo. Pomóżcie proszę! Nie mogę odtwarzać strumieni wideo z kamer na stronach: lookcam.com oraz www.nadmorski24.pl/kamery Nie mogę też zaktualizować tego Primtime. Coś ta wersja kodeka jest bardzo wadliwa lub konfliktowa z wersją mojego Firefox. Pomocy! Nie zamierzam się przerzucać na nowy system (a pewnie i komputer) tylko dlatego, że niektórzy nadawcy wideo w sieci przeszli na super nowoczesny kodek filmowy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...