Szanowni Państwo!
Tytuł tematu nie odpowiada istocie problemów z jakimi się zmagam, ale bardziej adekwatny nie przychodzi mi do głowy. Cała rzecz rozpoczęła się kiedy ściągałem pliki do modyfikacji gry gothic, stąd: hssp://themodders.org/index.php?PHPSESSID=b7g61g2b7n3gb81c0pvas0g363&topic=20523.0
Niby mój avast alarmował o zagrożeniach, ale ja je ignorowałem. Przyznaję też, że przez niedopatrzenie, obok instalacji właściwych plików, poinstalowałem też jakieś śmiecie, typu mystartsearch. Czytałem opinie o tym śmieciu i eksperci twierdzili, że nie jest on jakoś wybitnie groźny.
Jako że wszystko odinstalwałem w panelu sterowania (program o którym wspomniałem wyżej usnąłem z rejestru i dodatkowo przeinstalowałem firefoxa), sprawę uznałem za zamkniętą. Niestety myliłem się. Otóż grałem - i to przez kilka dni - namiętnie w tę zmodyfikowaną grę i nagle crash. Niby żadna nowość przy tym modzie, ale skutki opłakane. Komputer musiałem zresetować. Po restarcie zaczęły się problemy - niektóych programów, np firefoxa, nie mogłem uruchamiać, często wyskakiwał komunikat 'not responding' i w ogóle cały system zaczął wyraźnie zamulać. Od tego czasu co uruchomienie, było coraz gorzej. Zauważyłem też w menadżerze zadań, w procesach plik odziwnej nazwie typu 113554-45465-4566-548642-456546.exe, zaś nazwa użytkownika 'pro-cinema' i coś tam dalej. Jeszcze później, przy ładowaniu systemu, wyskakiwały mi komunikaty (zdaje się że 'not responding', ale nie mam pewności) o jakichś problemach z plikami o nazwach takich, jakie są w procesach w menadżerze zadań. Od tego czasu, kiedy udaje mi się odpalić menadżera, to jest tam dosłownie tylko kilka tych procesów uruchomionych.
Próbowałem się ratować programem 'kasperski rescue disc', niestety program nie widzi moich dysków twardych (podobny problem z 'kasperskim' był już opisywany na Forum).
Mój laptop to: Compaq CQ61-310SA z angielską wersją językową win7, ale wersja 32-bit.
Mogę uruchamiać (nie zawsze się udaje) system w trybie bezpiecznym, jednak system ładuje się bardzo długo i głupie otwarcie katalogu może trwać nawet kilka minut.
Tego laptopa kupiłem kiedy byłen w Anglii. Nie dostałem klucza do windowsa. Dlatego reinstalacja raczej odpada. No chyba, że jest jakiś sposób, aby ustalić jaki jest mój klucz (jest taki sposób???).
Uprzejmie proszę o pomoc i pozdrawiam
Udało mi się - kiedy jeszcze nie było tak tragicznie - wygenerować logi w FRST. Oto one:
FRST.txt
FRSTk.txt