Skocz do zawartości

pkolasa

Użytkownicy
  • Postów

    115
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez pkolasa

  1. Ja bym jednak zaczęła tylko od usunięcia dwóch partycji (sąsiadujących bezpośrednio) bez tak drastycznych środków jak zerowanie całości, bo może to być niepotrzebne = sugeruję się cały czas tym, że była operacja wydzielania 40GB z C (tu mógł nastąpić błąd). Przecież całkowite zerowanie MBR zawsze można zrobić jako ostateczność.

     

    Czyli sugerujesz, picasso, taki tok postępowania: backup danych (obraz, same kopie dokumentów i ustawień, czy oba?) --> usunięcie obu partycji --> instalacja Windows 7 --> sprawdzenie stanu rzeczy --> ewentualne ponowne wydzielenie tych 40 GB i sprawdzenie, czy coś się stanie? Dobrze rozumiem?

     

    I ewentualnie gdyby to się nie powiodło, wtedy zastosować radę Flaviusa? I jeszcze mam takie pytanko - jak długo trwa takie zerowanie MBR?

  2. Sprawdź czy opcja producenta w ogóle działa.

     

    Na temat kombinacji nie ma ani słowa przy starcie, więc nie sprawdzałem czy działa, ale sprawdziłem, co wywołuje opcja Recovery dodana przez Acera do Windows RE - i okazuje się, że przywołuje ona po prostu kreator biorący obraz firmowy z partycji Recovery. Więc chyba jest dobrze, ale skoro Flavius radzi zerowanie MBR zamiast jedynie ponownego tworzenia partycji, to zrobię obraz i skopiuję też dane z C oraz z tej partycji 40 GB a potem stworzę wszystko od nowa. Może faktycznie rozwalenie tego wszystkiego i ponowne postawienie do życia będzie najlepszym pomysłem.

     

    I dlatego właśnie nie polecam przywracanie kopii

     

    Biorąc pod uwagę że i tak dojdzie tu do kasowania partycji ja bym zalecił całkowite wyzerowanie MBR (np za pomocą KLIK),j,założenie nowych partycji i zainstalowanie systemu z płyty instalacyjnej z użyciem klucza z nalepki lub klucza producenta ze starego systemu - dyskusja jak to zrobić KLIK.Plusem takiego rozwiązania będzie to że system będzie odchudzony z niepotrzebnych śmieci producenta i trochę więcej miejsca na dysku - przynajmniej tyle na tym zyskasz

     

    Zerowanie MBR jest pewniejszym rozwiązanie niż wymazywanie 1 czy 2 partycji i przy okazji naprawi wszystkie potencjalne ukryte błędy MBR jeśli wciąż takowe są.Niestety zerowanie MBR skutkuje kasowaniem wszystkich partycji w tym również partycji recovery ale jak będziesz miał płytę to ta partycja nie będzie ci potrzebna...

     

    Czyli w kontekście przygotowania powinienem zrobić backup przy użyciu programu ABR i potem użyć go do aktywacji? Boję się o G Datę, którą tu mam, bo to z promocji rocznej Komputer Świata i nie wiem, czy uda się to ponownie aktywować, chociaż myślę że tak. Poza tym mam chyba dostęp do wszystkich programów, jakie tu zainstalowałem. Czyli trochę roboty mnie czeka... :mellow:

  3. Obawiam się, że może okazać się potrzebne zdjęcie partycji C + występującej za nią 40GB i próba założenia partycji od nowa.

     

    Chyba faktycznie to będzie jedyne rozwiązanie, bo również defragmentacja MFT PerfectDiskiem nic nie dała, system jak widział 10 GB, tak widzi nadal.

     

    A czy można czymś jakby zrobić kopię wszystkich danych do jakiegoś obrazu włącznie z systemem na zewnętrzny dysk i potem ten obraz przywrócić? Wiem, że coś takiego umożliwia np. Paragon spod płyty ratunkowej, ale boję się, że to może spowodować przywrócenie problemu, jeśli np. Paragon skopiuje coś co obecnie sprawia kłopoty (jeśli to jest w MBR / MFT, które chyba też są kopiowane). Czy też bezpiecznie można takie coś wykonać?

     

    MBRCheck nie ma detekcji wszystkich OEM sygnatur w MBR i unknown może się pojawiać na kompach OEM. Wygląda na to, że niepotrzebnie wyzerowałeś sobie oryginalny kod producenta Acer. Wszędzie opisy Acer + na obrazku widać partycję odzyskiwania. Po przepisaniu kodu w MBR standardowym następuje wymazanie specyfikacji producenta. Znakiem tego jest ubicie kombinacji funkcyjnej wywołującej dostęp do Recovery z HDD. Dla porównania inny Acer z XP: KLIK. Tam mowa o ALT+F10, ale u mojego teścia Acer z nowszym systemem Vista miał ALT+F4.

    I nie stworzyłeś oczywiście kopii zapasowej MBR (np. w MBRCheck) przed tym działaniem?

     

    PS. Opcje lecznicze z rootkitów, które nie tworzą naruszenia, to np. Cure w Kasperskym. Jeśli Kaspersky nie da rady jednak wyleczyć ze szkodliwego kodu, wtedy sam o tym zawiadamia i podaje dialog z drugą opcją "Restore", która jest już równoznaczna z przepisaniem kodu na standardowy (ergo utratą definicji OEM).

     

    Tylko coś ciekawego - to wyzerowanie chyba nie było zbyt szkodliwe, bo Acer w pewien sposób jakby zmodyfikował środowisko Win RE, które wystartowało z płytki, jaką za radą Flaviusa stworzyłem tym kreatorem z Win 7 (bo po pierwsze nie chciał płytki z systemem do tworzenia), a po drugie w menu odzyskiwania po wybraniu systemu operacyjnego jest specjalna opcja producenta - przywracania systemu z obrazu (niepasująca nawet językowo do płytki, wszystkie inne opcje są w języku polskim, a ta w angielskim). Czyli chyba do środowiska Recovery dalej jest dostęp.

  4. 1.Sprawdź SMART dysku - wątpie aby tu chodziło o fizyczne uszkodzenie dysku ale dla formalności sprawdź http://crystalmark.info/software/CrystalDiskInfo/index-e.html

     

    (...)

     

    2.Zaanalizuj system za pomocą TDSKiller http://support.kaspersky.com/viruses/solutions?qid=208280684

     

    Wyniki z obu narzędzi załączam. Crystal Disk Info twierdzi, że stan dysku jest dobry (ale na wartościach SMART to ja się nigdy nie znałem, więc podaję do oceny), a TDSSKiller doczepił się tylko sterownika emulacji SPTD. A on chyba nie jest odpowiedzialny. Dołączam na wszelki wypadek log z MBRCheck, który twierdzi, że jest tu nieznany kod MBR (a powinien być kod Windows 7, bo TrueCrypt, którego bootleader wcześniej się tam znajdował, odszyfrował cały dysk).

     

    Co do PerfectDiska, to, zajmę się defragmentacją MFT wieczorem, podobnie jak naprawą MBR. Mam tylko pytanie, czy ta "specjalna płyta naprawcza" to ta płyta? Czy też jakąś inną mam sobie wytworzyć?

    SMART.txt

    TDSSKiller.2.4.18.0_25.02.2011_13.41.52_log.txt

    MBRCheck_02.25.11_13.55.54.txt

  5. Zamiast edytować, celowo wpisuję to do nowego posta - żeby było widać, że odpisałem, bo data edycji chyba jest niewidoczna.

     

    Próbowałem trzema programami. Acronisem (nie widzę w ogóle opcji która mogłaby sugerować jakieś możliwości naprawy / sprawdzenia woluminu), Paragonem (jest opcja sprawdzenia integralności systemu plików - użyłem i jakieś błędy (dość sporo, określając je jako minor) znalazł, ale naprawić nie umie, twierdząc, że wolumin jest tylko do odczytu) i GPartedem (ten błędów nie widzi). Wszystko guzik dało, mówiąc delikatnie, bo Windows dalej widzi jedynie, że dysk C ma 10 GB pojemności, chociaż miejsce wolne zwiększyło się według niego do 265 MB.

     

    Screen: diskmgmt.th.jpg

    Pomyślałem nawet, żeby w GParted zwiększyć wolumin C o jakieś 2 MB nieprzydzielonego miejsca (było między jednym a drugim woluminem jakieś takie), sądząc, że to może odbudować tablicę MFT i tym samym Windows zacznie działać jak należy. Ale również nic to nie dało. Windows dalej widzi co widział.

     

    Z płytki Paragona udało mi się wyciągnąć logi jakieś modułem, który do tego służył. Shostowałem tu, może będą potrzebne: KLIK

     

    Na razie spróbowałem zainstalować na siłę niejako tego SP1, pobrałem sobie ze stron Microsoftu instalkę dla systemów x64 i uruchomiłem. Czy to normalne, że w czasie instalacji proces spinstall.exe mielił dosyć długo po tabeli MFT? Czy też może ja jestem już przewrażliwiony?

     

    Screen z Monitora zasobów - obrazujący sytuację: spinstall.th.jpg

     

    Niestety - i to guzik dało: sp1err.th.jpg

     

    Co z tym dalej robić? Bo generalnie pliki powyżej 200 MB bez problemu działają, Windows nie zgłasza braku miejsca przy kopiowaniu ani tego typu operacjach.

  6. Ten komunikat jest rzeczywiście dziwny -w sieci piszą że w takich przypadkach jest coś namieszane w $MFT - wątpię aby CHKDSK to naprawił - zresztą sam piszesz że wskazania są wciąż takie same -więc użycie zewnętrznego narzedzia jest niestety niezbędne...

     

    (...)

     

    No oczywiście sprawdź układ partycji,opis i ich pojemności,uruchom wszelkie opcje diagnostycznyczne jakie narzędzie posiada dotyczące partycji i MFT....,nie wiemy czego spodziewać więc musisz się wykazać trochę intuicją...

     

    Dobrze, to poczekam aż TrueCrypt skończy swoje działania i będę się brał do pracy. Czy z Acronisa można ewentualnie jakieś logi skopiować po wszystkich działaniach?

  7. Skoro "oba z linków" w użyciu, czyli jest tu ukryty system operacyjny (na C system frontowy, na 40GB bez systemu plików system ukryty)? Jeśli tak, to nie zgadzają się proporcje. Wymogi takiej konstrukcji to partycja na wolumin ukryty pod klon partycji systemowej musi przekraczać pojemność partycji wyjściowej z systemem o 5% lub nawet 110%:

     

    (...)

     

    Patrząc na Twój układ wygląda na niemożliwe, by 40GB było spożyte na ukryty wolumin z systemem, ponieważ wizard TrueCrypt nie powinien nawet dopuścić do zrobienia tego, tzn. stopować z komunikatem, że partycja 40GB jest za mała (musi ona przekraczać pojemność C z którego jest portowany OS na ukryty wolumin). Nasuwa się, że wizard przeszedł, ponieważ partycja C już wtedy była widziana tylko jako 10GB.

     

    Źle to napisałem. Oba z linków są w użyciu, ale pierwszy częściowo, to znaczy:

    • dysk C - frontowy system operacyjny chroniony hasłem (bez ukrytego woluminu wewnątrz),
    • partycja 40 GB - wolumin z ukrytym woluminem wewnątrz, ale bez jakiegokolwiek systemu operacyjnego. Tylko dane na których mi zależy.

     

    Czy po wydzieleniu tego 40GB zgadzały się obliczenia miejsca w górnym widoku okna zarządzania dyskami (a może nie sprawdzałeś tego wtedy)? Jedyne co mi się tu teraz nasuwa to jakiś błąd przy wydzielaniu nowej partycji....

    Nie patrzyłem na górne wpisy, w ogóle nie przyszło mi do głowy, że diskmgmt może wyświetlać co innego na mapie dysku, a co innego u góry... :blink: Ale u dołu zgadzało się, tak jak teraz. Poza tym, do momentu SP1 wszystkie aktualizacje się instalowały (a było tego już trochę). I do tej pory 8 MB przestrzeni, jakie rozumiem, że tu widzi, wystarczało mu do działania?

     

    Wyniki są zapisywane tradycyjnie do Dziennika zdarzeń w gałęzi Aplikacja. Dla checkdiska na bootowaniu źródło Wininit, dla checkdiska spod działającego systemu źródło Checkdisk.

    Wyniki z nocnego sprawdzania:

    
    

    Sprawdzanie systemu plików na C:

    Typ systemu plików to NTFS.

    Etykieta woluminu: Acer.

     

    Zaplanowano sprawdzenie dysku.

    System Windows sprawdzi teraz dysk.

     

    CHKDSK sprawdza pliki (poziom 1 z 5)

    Przetworzone rekordy plików: 230144.

     

    Ukonczono sprawdzanie plików.

    Przetworzone rekordy duzych plików: 381.

     

    Przetworzone rekordy uszkodzonych plików: 0.

     

    Przetworzone rekordy atrybutów rozszerzonych: 0.

     

    Przetworzone rekordy ponownej analizy: 62.

     

    CHKDSK sprawdza indeksy (poziom 2 z 5)

    Przetworzone wpisy indeksu: 295554.

     

    Ukonczono weryfikacje indeksów.

    Przeskanowane pliki nieindeksowane: 0.

     

    Odzyskane pliki nieindeksowane: 0.

     

    CHKDSK sprawdza deskryptory zabezpieczen (poziom 3 z 5)

    Przetworzone deskryptory zabezpieczen/identyfikatory plików: 230144.

     

    Oczyszczanie 313 nieuzywanych wpisów w indeksie $SII pliku 0x9.

    Oczyszczanie 313 nieuzywanych wpisów w indeksie $SDH pliku 0x9.

    Porzadkowanie 313 nieuzywanych deskryptorów zabezpieczen.

    Ukonczono sprawdzanie deskryptorów zabezpieczen.

    Przetworzone pliki danych: 32706.

     

    Trwa sprawdzanie dziennika Usn...

    Przetworzone bajty numerów USN: 37588912.

     

    Zakonczono sprawdzanie poprawnosci dziennika Usn.

    CHKDSK sprawdza dane pliku (poziom 4 z 5)

    Przetworzone pliki: 230128.

     

    Zakonczono sprawdzanie danych pliku.

    CHKDSK sprawdza wolne miejsce (etap 5 z 5)

    Przetworzone wolne klastry: 15212674.

     

    Zakonczono sprawdzanie wolnego miejsca na dysku.

    CHKDSK wykryl wolne miejsce oznaczone jako przydzielone w

    mapie bitowej glównej tabeli plików (MFT).

    CHKDSK wykryl wolne miejsce oznaczone jako przydzielone w mapie bitowej woluminu.

    System Windows wprowadzil poprawki do systemu plików.

     

    189563169 KB calkowitego miejsca na dysku.

    128262020 KB w 193886 plikach.

    110260 KB w 32707 indeksach.

    0 KB w uszkodzonych sektorach.

    340193 KB uzywanych przez system.

    65536 KB zajetych przez plik dziennika.

    60850696 KB dostepnych na dysku.

     

    4096 bajtów w kazdej jednostce alokacji.

    47390792 ogólem jednostek alokacji na dysku.

    15212674 jednostek alokacji dostepnych na dysku.

     

    Informacje wewnetrzne:

    00 83 03 00 2c 75 03 00 c2 2b 06 00 00 00 00 00 ....,u...+......

    81 18 00 00 3e 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ....>...........

    00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 00 ................

     

    System Windows zakonczyl sprawdzanie dysku.

    Zaczekaj na ponowne uruchomienie systemu.

     

    Zastanawia mnie tu wiersz:

     

    CHKDSK wykryl wolne miejsce oznaczone jako przydzielone w

    mapie bitowej glównej tabeli plików (MFT).

    CHKDSK wykryl wolne miejsce oznaczone jako przydzielone w mapie bitowej woluminu.

    System Windows wprowadzil poprawki do systemu plików.

     

    Czy to znaczy, że checkdisk znalazł tu jakieś problemy z tym miejscem i rzekomo to naprawił? Czy też jedynie zasygnalizował, że problem istnieje, a poprawki odnoszą się do indeksu tego pliku, o którym wspomina wcześniej. Chyba to drugie, bo obecny stan diskmgmt.msc nie wskazuje, żeby checkdisk cokolwiek naprawił... Poza tym, że miejsca wolnego jest o całe 2 MB więcej.

     

     

    Nie wiem co tu jest namieszane w partycjach <_< ale cokolwiek by nie było wobec takiej sytuacji musisz zdeszyfrować,odkryć wszystkie dyski i wogóle cofnąć wszytkie zmiany dokonane przez TrueCrypt.Następnie zdiagnozuj dysk jakimś narzędziem np. Gparted z Ubuntu lub jeśli będą problemy z uruchomieniem narzędzia to postaraj się o coś komercyjnego np Acronis Disk Director - jest spory wybór menadzerów partycji.

    W porządku, więc tak zrobię. Uruchomiłem deszyfrację woluminu systemowego, według kreatora potrwa to ok. 3 - 4 godziny...

     

    Akurat kiedyś Acronis był mi potrzebny, mam jego dysk startowy, to sprawdzę dysk. Czy jest jakaś konkretna opcja, której powinienem użyć, czy po prostu dla każdej partycji puścić jakieś sprawdzanie?

  8. Oba z linków są w użyciu. Istnieje partycja zewnętrzna, w której jest partycja ukryta (tak jest z tym 40 GB). Dodatkowo, dysk C sam w sobie jest szyfrowany, ale tu nie ma nic ukrytego. Po prostu hasło przy starcie systemu.

     

    EDIT: Uruchomiłem ponownie komputer, aby wykonało się zaplanowane skanowanie dysku. Efekt? Windows wystartował, pokazał, że "Zaplanowano sprawdzenie dysku C", jego identyfikator, po czym bez żadnych faz skanowania dosłownie po dwóch sekundach wyświetlił komunikat "Wolumin jest wolny od błędów". To chyba nie jest normalne? Ale mówię to tylko informacyjnie - bo zaplanowałem sprawdzanie poprzez Właściwości partycji C --> Narzędzia --> Sprawdź --> Zaplanuj i po kolejnym restarcie chkdsk zadziałał - i jest w toku. Czy to narzędzie wytworzy jakiś log który potem będzie można zobaczyć czy też poprzestanie na wyświetleniu wyników na ekranie?

  9. No to mnie zatkało. Zgodnie z radą picasso, oto screen z Zarządzania dyskami. Jakim cudem ten system uważa, że mam tylko 6 MB wolnego miejsca na dysku, skoro mam ok. 60 GB? I we właściwościach dysku C (wywołanych prawoklikiem w oknie Komputer) jest poprawna wartość. Powinienem mieć właśnie tyle miejsca. Jakby tego jeszcze było mało, Windows za partycję aktywną uważa kartę microSD we wbudowanym czytniku kart.

     

    A informacyjnie - ta partycja o rozmiarze 40 GB, widoczna jako bez systemu plików i bez litery, to zaszyfrowany wolumin TrueCrypt. Wydzieliłem sobie (ale przy użyciu narzędzia Zarządzanie dyskami w Windows, nie jakiegoś innego softu i to jeszcze zaraz po zakupie laptopa) na niego miejsce z dysku C.

     

    Czy w tej sytuacji potrzebne jest sprawdzanie dysku z porady Flaviusa (nie robiłem jeszcze, bo na komputerze pracuję teraz i zaplanowałem na po restarcie)? Czy też anulować je?

  10. Witam,

     

    Nie spodziewałem się, że tak szybko będę zmuszony znowu poprosić o pomoc z moją "siódemką". Otóż zauważyłem w sieci informację, że w dniu wczorajszym ukazał się Service Pack 1 do Windows 7 i postanowiłem go zainstalować. Aplet Windows Update wyszukał mi jeszcze trzy inne aktualizacje, a jako, że musiałem rano wcześnie wstać (a twierdzono w informacji, że program może instalować się ok. pół godziny), zainstalowałem te pomniejsze aktualizacje (dwie ważne i jedną opcjonalną) i wyłączyłem komputer. Rano go włączyłem i spróbowałem zainstalować SP1. W czasie pobierania (ok. 50 - 60% postępu) dodatku, zobaczyłem komunikat, "Zwolnij miejsce na dysku, a następnie spróbuj ponownie" i w związku z tym nastąpiło niepowodzenie instalowania aktualizacji. Ponowne próby kończą się tym samym komunikatem. Troszkę na ślepo posłużyłem się narzędziem KB971058 z tutoriala Problematyka Windows Update w Vista, dodatkowo w trybie agresywnym. Efekt (po restarcie) był taki, że aaplet nie chciał nawet wyszukać aktualizacji, kwitując to komunikatem o błędzie 0xc8000211. Spróbowałem się posłużyć narzędziem CheckSUR, pobrałem je ze strony Microsoftu, ale przy próbie uruchomienia zobaczyłem tylko taki komunikat. Narzędzie więc chyba nawet nie wystartowało, ale aplet WU zaczął wyszukiwać aktualizacje i nawet pokazuje SP1 do zainstalowania, niemniej przy próbie pobrania wyskakuje błąd jak wcześniej (tym razem zrobiłem zrzut). Co na to poradzić? Wolnego miejsca na jedynej dostępnej partycji C, mam jak pokazuje OTL w logu i Windows w Eksploratorze ok. 60 GB...

     

    Dołączam plik z analizy FireGen Windows Update Log Analyzer oraz folder z plikami Dziennika zdarzeń (cały). W załączniku do postów także logi z OTL. Dałbym jeszcze z SIW, ale widzę, że zniknęły z poradnika zakładania nowego posta.

     

    Pozdrawiam,

    pkolasa.

    OTL.Txt

    Extras.Txt

  11. Nie spotkałem się z takim przypadkiem, ale jeśli już cokolwiek bym próbował odinstalowywać w MU to z gałęzi HID (Human Interface Device).

    W gałęzi HID znajduje się tylko wpis odpowiedzialny za touchpada Synaptics na interfejsie PS/2 który akurat działa prawidłowo. Nic innego tam nie widać. Po podłączeniu myszki pojawia się tylko Nieznane urządzenie w gałęzi kontrolerów USB. Normalnie zaczyna się (sygnalizowana ikoną w zasobniku i dźwiękiem wykrycia sprzętu) instalacja, Windows twierdzi, że Nieznane urządzenie zostało zainstalowane i normalnie przechodzi nad tym do porządku dziennego. Próbowaliśmy to odinstalowywać (po restarcie albo odłączeniu i podłączeniu tej samej bądź drugiej myszy wraca) czy aktualizować sterownik przez Właściwości w Menedżerze, ale Windows mówi tylko, że sterownik jest aktualny i prawidłowy.

     

    Przejdź do MU i w menu View zaznacz Pokaż ukryte urządzenia.

    Taka opcja i tak jest w Menedżerze. Zaznaczaliśmy to wczoraj i nie pojawia się w gałęziach kontrolery USB ani urządzenia HID nic nowego. Ale zmienna i tak mogę dodać. Przy tej opcji pojawia się jedynie gałąź urządzeń niezgodnych z Plug and Play.

     

    Tak się zastanawiam... Skoro po podłączeniu przez koleżankę mp4 myszką się uaktywniła, to może to jest problem systemu, a nie sprzętu i temat powinien wyemigrować do działu Windows Vista?

  12. Witam!

    Koleżanka poprosiła mnie o pomoc, gdyż nie potrafi sobie poradzić. Pracowałą sobie na swojej Viście SP2 (laptop Toshiba L300) z podłączonymi do portów USB: komórką (widzianą jako pamięć USB) i MP4 (w tym samym trybie). W pewnym momencie, podpięta myszka Vakoss (modelu koleżanka nie widzi) przestała działać. To znaczy, Windows nie rozpoznawał jej ruchów, chociaż sama myszka się świeciła. Próbowała przepinać do innych portów USB, podpinać jeszcze raz itp. - bez rezultatu. Podpięła inną myszkę - Logitech M-BT58 i również nic. Windows rozpoznaje obie (w innych gniazdach USB) jako "Nieznane urządzenie" i wyświetla tylko komunikat, że urządzenie ma awarię.

     

    Próbowaliśmy (przy moim udziale przez TeamViewer) odinstalowywać kontrolery USB z Menedżera urządzeń i restartować, ale Windows znowu zainstalował myszkę jako Nieznane urządzenie. Załączam wskazane logi z PC Wizard 2010 (sekcja Hardware) oraz SIW i proszę (prosimy) o pomoc!

     

    Czy podać jeszcze jakieś inne logi / informacje?

     

    SIW: http://www.speedyshare.com/files/26933566/SIW_FREEWARE_LOLA_20110218_002338.html

     

    PC Wizard w załączeniu.

     

    Serdecznie pozdrawiam.

     

    EDIT: Zrobiliśmy jeszcze jedną próbę i myszką zadziałała. Tylko że... jedynie wtedy, gdy do innego portu USB jest równocześnie podpięta mp4. Ale wcześniej tak nie było. Czy można jakoś to naprawić i uniezależnić od siebie?

    pcwiz.TXT

  13. Niestety to już nie moja tematyka, a zwłaszcza brak fizycznego dostępu do tej sieci bardzo zadanie mi utrudnia.

    http://superuser.com/questions/186647/windows-wifi-with-wpa2-enterprise-eap-ttls-pap

     

    Przejrzałem tą stronkę i spróbuję jeszcze trochę pobawić się XSupplicantem. Może zadziała... Dzięki za radę! :)

     

    Nie ma tam na uczelni jakiegoś normalnego (większość się do nich nie zalicza) admina? ;)

     

    Czyli chyba problem. Bo do administracji jako takiej wysłałem już kilka maili. Oczywiście - bez odzewu, a gdzieżby.

  14. Picasso doradziła, abym stworzył temat tutaj, więc witajcie! :)

     

    Mam problem z podłączeniem się do sieci uczelnianej. Na mojej uczelni dostęp do Wi-Fi wymaga logowania się do serwera LDAP przy użyciu adresu e-mail i hasła. Konkretnie powinno to być realizowane poprzez zestawienie połączenia szyfrowanego przez WPA2 z protokołem uwierzytelnienia EAP-TTLS/PAP. W instrukcjach konfiguracji polecane są dwie metody: użycie (w XP) SecureW2, albo uwierzytelniania protokołem Cisco (w systemie Vista) - jeśli ktoś posiada karty bezprzewodowe Intela. Niestety, mój laptop (Acer Aspire 5732Z) ma kartę Atherosa (AR5B93), a ponadto w moim Win 7 domyślnie istnieje tylko protokół PEAP Microsoftu (którego wybranie nie pozwala się zalogować), instalacja polecanego SecureW2 (w dwóch wersjach, najnowszej ze strony producenta i starszej, hostowanej przez serwis uczelni) również jest bezskuteczna. Próbowałem znalezionych w sieci rozwiązań:

    • klienta Cisco Aironet (pozytywny skutek taki, że PEAP z tej paczki współpracuje z jedną z dwóch sieci Wi-Fi, ale akurat nie z tą, która mi potrzebna),
    • XSupplicanta (również bez rezultatu),
    • SecureW2 (bez zmian, a jakże),

    ale nic nie pomogło. I prawdę mówiąc, brak mi pomysłu na więcej, czego jeszcze mógłbym spróbować. Czy ktoś ma może jakiś pomysł - co z tym zrobić?

     

    Wyeksportowałem najnowszy raport diagnostyki sieci Windows - z ostatniej próby rozwiązania problemu za pomocą narzędzi Windows. Podać go, czy jest to zbędne? Czy jeszcze jakieś inne logi?

  15. Do Bibliotek jest inna mniej inwazyjna modyfikacja, która zamiast masakrować wpisy w rejestrze zmienia atrybut, tak że Biblioteki zostaną ukryte w widoku a nie wyłączone: KLIK.

     

    Pojawił się problem przy punkcie czwartym tamtej porady. U mnie w kluczu HKEY_CLASSES_ROOT\CLSID\{031E4825-7B94-4dc3-B131-E946B44C8DD5}\ShellFolder nie ma w ogóle wartości takiej jak Attributes. Próbowałem stworzyć nową, ale system skwitował to tylko komunikatem: obrazek. Przyznawanie uprawnień administratorom również się nie powiodło, ale poradziłem sobie z tym, według metody z ProcessHackerem, przyznając własność klucza Administratorom. Potem stworzyłem Attributes i nadałem wartość DWORD z porady. Biblioteki odeszły.

     

    Niestety w tym już nie pomogę. Nie znam żadnego sprawdzonego klienta tego rodzaju.

     

    Szkoda. Ale mimo to, ogromne dzięki za pomoc, picasso!

     

    Wydaje mi się, że to już wszystko (na moment po zastosowaniu fixa z http://www.petri.co.il/remove-libraries-and-favorites-from-windows-explorer.htm przestało działać wyszukiwanie Windows, ale po restarcie znowu działa), więc można chyba zamknąć temat.

  16. Czyli w ShellExView wyłącz rozszerzenie kontekstowe tego programu i zresetuj komputer, by zatwierdzić zmiany.

     

    Picasso, powiedzieć że jesteś genialna, to grube niedopowiedzenie! Oczywiście, po wyłączeniu handlera SnipClika problem zniknął. Rzeczywiście, jeśli tak powiązać to czasowo, data instalacji SnipClik i występowania problemu się pokrywają. Kolejny nie tak cudowny program, jak producent by chciał.

     

    Start > w polu szukania wklep regedit > sprawdź czy jest taki klucz w rejestrze:

     

    HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Rpc\Internet

     

    Jeśli jest, skasuj i zresetuj komputer dla wdrożenia modyfikacji. Obecność tego klucza (z wartością UseInternetPorts równą N) daje identyczne objawy i skutecznie zapobiega startowi usługi:

     

    Klucz znaleziony i wyeliminowany. Problem z Harmonogramem również. Po restarcie usługa automatycznie wstała i hula wesoło.

     

    Czy przypadkiem nie wyłączałeś funkcji Biblioteki jakiś hackiem? Tu jest artykuł, który opisuje, że ta operacja może prowadzić do cytowanego błędu: KLIK. Tam też dostępny fiks rejestru przywracający domyślne zapisy Bibliotek w rejestrze.

     

    Owszem, na samym początku była taka zmiana z mojej strony. Biblioteki strasznie mnie denerwowały. Ale skoro to prowadzi do takich problemów, to niech będą. Klucz przywrócony, problem zniknął.

     

    Olbrzymie dzięki! Nie wiem, co zrobiłbym bez Twojej pomocy, Picasso - a tak mogę się wreszcie cieszyć porządną pracą systemu.

  17. Proszę utwórz nowe konto i sprawdź zachowanie UAC przy domyślnych ustawieniach na nowym koncie.Jeśli niemożliwe jest także stworzenie nowego konta i brak jest mozliwości włączenia wbudowanego admina to tu jest tutorial jak to zrobić https://www.fixitpc.pl/topic/1231-zdegradowani-administratorzy/

     

    Stworzyłem nowe konto. Konto tworzy się bez problemu, da się zalogować, ale problem nie ustąpił. W dalszym ciągu przy kliknięciu prawym na skrótach i wyborze Uruchom jako administrator brak reakcji systemu. Próbowałem się zalogować na nowo stworzone konto w Trybie awaryjnym i również, zalogować się da, ale przy próbie uruchomienia skrótu jako administrator nic się nie dzieje.

     

    Czy działa ci poglad zdarzeń?

     

    Tak, można go otworzyć, zdarzenia widoczne.

     

     

    Otwórz edytor rejestru i wyeksportuj zawartośc kluczy (w formacie txt)

     

    HKLM\System\CurrentControlSet\Services\eventlog

     

    oraz

     

    HKLM\System\CurrentControlSet\Services\Schedule

     

    Zawartość wyeksportowana do formatu txt w załącznikach.

    eventlog.txt

    schedule.txt

  18. Zaproponuje najprostsze rozwiązanie: wyłacz całkiem UAC restrart, potem włącz restart

    Dotąd próbowałem tylko zmieniać poziom ochrony UAC na najwyższy i restartować, ale nic nie pomogło, spróbuję zaraz Twojego rozwiązania.

    EDIT: Niestety, nic to nie dało. Problem nie ustąpił.

     

     

    Zapomniałem jeszcze o trzecim problemie:

    3) Poza tym, również od jakiegoś czasu nie działa mi Harmonogram zadań. W Usługach pozycja tegoż widoczna jest jako zatrzymana, a Windows przy próbie uruchomienia zgłasza taki błąd: obrazek. Tymczasem harmonogram ma (albo powinien mieć) skonfigurowane zadania - np. używałem przy jego pomocy BatteryCare do startu razem z Windows. Szukałem w sieci, ale jakoś nie widzę sposobu na uruchomienie tej usługi.

     

    Dodaję też logi z OTL - ustawienia standardowe.

    OTL.Txt

    Extras.Txt

  19. Witam! :) Od dawna obserwuję, w jaki sposób radzicie sobie z problemami userów i pomyślałem sobie, że może ktoś z Was będzie w stanie mi coś podpowiedzieć, jak się z tym uporać...

    Od jakiegoś czasu obserwuję kilka problemów z Win 7 HP (64-bit). Mowa o nowym (lipiec tego roku) laptopie Acer Aspire 5732Z.

    1) Mniej więcej od początku zaczął wyskakiwać przy próbie przenosin folderu / zmiany jego nazwy / usuwania komunikat w tym stylu: obrazek. Po kliknięcu w Ponów próbę, system zadaną operację wykonuje. I wszystko byłoby OK, trochę to uciążliwe, ale się przyzwyczaiłem, więc nie zaprzątałbym tym nikomu głowy, gdyby nie problem następny...

    2) Od tygodnia system sam z siebie przestał respektować polecenie Uruchom jako administrator wywoływane z menu kontekstowego, jeśli używa się ich na skrótach - na przykład, chcąc uruchomić wiersz polecenia z prawami administratora, jeśli wyszukam w polu wyszukiwania w menu Start skrót Wiersz polecenia, i wybiorę z kontekstowego Uruchom jako administrator, jest brak reakcji. Jeśli po prostu cmd.exe, dialog UAC wyskakuje. A kiedyś w obu przypadkach system pytał o akcję...

     

    Do tych przypadków dopasowałem logi - według punktu trzeciego z instrukcji. Czy podać jeszcze jakieś?

     

    SIW: klik

    ShellExView: klik

    InstalledCodec: klik

    CCCP Insurgent - klik

     

    Pozdrawiam!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...