Skocz do zawartości

pkolasa

Użytkownicy
  • Postów

    115
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez pkolasa

  1. Cześć! Zwracam się z pytaniem, które chyba tylko najtężsi eksperci stąd będą w stanie rozwikłać.

    Pracuję przy zautomatyzowaniu restartów serwerów w sekwencjach, w których - gdy system po wykonaniu aktualizacji i restarcie - jest już gotowy do logowania (mamy ekran: naciśnij Ctrl + Alt + Del aby się zalogować), uruchomi w tle usługi które same nie wystartowały, etc.

     

    Generalnie mam to gotowe, ale mam jedno pytanie, z którym nie mogę sobie poradzić - chyba bardziej do znających Windows, niż nawet skryptowe - jaki jest objaw, że Windows "doleciał" już do 100% i że aktualizacja została wykonana? Co w systemie można odpytać, by to wykryć?

     

    Próbowałem:

    a) sprawdzania kluczy rejestru ustawianych, gdy restart jest potrzebny (pending reboot) - wszystkie które sprawdzałem są czyszczone, w momencie 3 fazy aktualizacji, gdy przebieg "leci" od 30% do 100% - ale gdy tylko zacznie, nie gdy zakończy - więc za wcześnie

    b) sprawdzania, czy są obecne procesy systemowe TiWorker, tlaworker, TrustedInstaller - ale są cały czas obecne, nawet przy komunikacie Naciśnij Ctrl + Alt + Del

    c) sprawdzania, czy jest już dostępna sesja zdalna WinRM - ale jest obecna wcześniej, gdy jeszcze "odlicza"

     

    Co jeszcze można odpytać, by mieć pewność, że mamy oczekiwanie na logowanie? Może @picasso kiedyś się z tym zetknęła i miałaby jakiś pomysł?

  2. Zgłosiłeś się z pomocą przy filtrach dla .pl?

    Ja się zgłosiłem, ale ostatnio ciągle nie mam czasu przy tym usiąść.

    Ale jak dotąd, gdy patrzę po polskich managerach, to te największe są skupione albo na modyfikacjach międzynarodowych i Unchecky łapie je sam, albo też łapią je filtry które zaproponowałem autorowi przed betą która zaczęła łapać więcej w Polsce.

     

    Obecnie filtry łapią każdą odmianę słowa wyszukiwarka/wyszukiwanie, pasek wyszukiwania / narzędzi oraz strona startowa, jeśli o odznaczanie opcji chodzi.

     

    A jeśli chodzi o jego przestawianie z opcji Zalecana na Niestandardowa, to jeszcze chyba wymaga dopracowania, tylko, kurczę, tak jak mówiłem, nie za bardzo mam kiedy.

     

    Tym niemniej, program wydaje się być bardzo dobry.

     

    Musiałbym to przetestować na czyimś komputerze, gdzie Java wymaga aktualizacji :lol:

    Unchecky odznacza Aska przy Javie. Aktualizowałem ostatnio sporo wersji i wszędzie było odznaczone + alert przy próbie zaznaczenia.

  3. Ostatnio wyszła nowsza wersja, 0.2. Dalej beta, ale z tego co widzę w changelogu, autor poprawia cały czas wykrywalność tego programiku,

    http://unchecky.com/changelog
    

    a ponadto dorobił się ostatnio polskiej wersji (tak strony WWW, jak i programu).

     

    Kwestię dobrychprogramów i paru innych zgłosiłem na UserEcho autora, do czego też zachęcam, bo całość dosyć obiecująco wygląda.

     

    picasso, jako najczęściej widząca adware u zgłaszających - co sądzisz o takiej metodzie ochrony dla tych, którzy nie lubią uważać i wszystko robią na szybko?

  4. - Witam mamy taki problem podczas wchodzenia na nasza stronę Kasper IS 2013 wykrywa takiego wirusa Trojan.JS.Redirector.xb.

     

    Przede wszystkim podaj adres strony firmowej, na której KIS to wykrywa, bo to najprawdopodobniej siedzi w kodzie strony (zostało doklejone) - tylko nie w formie aktywnego linka, a takiej, np. hxxp://www.google.pl.

     

    - Teraz ponoć nawet kasper go nie znajdzie. W takim razie mam wkleić logi z każdego komputera tutaj? i jak przeskanować nasz serwer, czy tam się nie zaszył ten wirus

     

    Picasso albo Landuss powiedzą Ci skąd chcą logi, niemniej skoro to na stronie jest wykrywane, to aby nie kazać im oglądać pustych tematów, zacznij od zrobienia logów na serwerze, być może one poddadzą drogę infekcji.

  5. Ja tu widzę taki dziwoląg, folder tego rodzaju nie istnieje domyślnie w tej lokalizacji, a nie wiadomo po co / dlaczego tu utworzony:

    [2012-09-11 20:09:26 | 000,000,000 | ---D | C] -- C:\Windows\Profiles
    

    Znajoma nie przypomina sobie tworzenia takowego folderu.

     

    Podaj skan na Zmienne środowiskowe.

    Dołączone do posta.

     

    PS. Do deinstalacji adware Deinstalator Strony V9 + uTorrentControl2 Toolbar.

    Prosiłem, aby to zrobiła, ale kliknięcie w odinstaluj powoduje, że kursor chwilę kręci się, jakby był zajęty, po czym nic więcej się nie dzieje. Poprosiłem więc o użycie Adwcleanera z opcji Search. Log dołączam.

     

    O dziwo, obie aplikacje nie tylko uruchomiły się z pulpitu, ale i wyświetliły logi w notatniku, a plik z logiem utworzył się bez problemów.

     

    Jest jeszcze problem z grą w Chrome, Billard 8, która zawsze uruchamiała się poprawnie, ale nagle jest z nią kłopot:

    16472036.th.png

    Może to jest pokłosie tego problemu, który jest głównym?

    SystemLook.txt

    AdwCleanerR1.txt

  6. Witam,

    Moja znajoma ma dziwny problem z plikami .exe. Pliki .exe umieszczone na pulpicie nie chcą się czasem uruchamiać. Konkretniej - większość instalatorów nie chce wystartować, pojawiają się komunikaty w stylu:

    41159809.th.png

    albo

    dkopiap.th.png

    Niektóre programy z pulpitu działają bez zarzutu (np. Hitman Pro, którym sprawdzaliśmy, czy nie ma infekcji, albo Ammyy Admin, którym mogłem się z nią połączyć (ponieważ TeamViewer wyrzucił błąd, podobny do tego NSIS). Jeśli jest komunikat o niemożności znalezienia ścieżki, to program zawsze punktuje swój własny plik .exe.

    Przy próbie stworzenia logów z OTL (które dołączam, dla diagnostyki) pojawił się problem, ponieważ OTL uruchomił się, pozwolił na wykonanie skanu, wreszcie go zakończył, ale nie utworzył plików loga. Nie pojawiły się na pulpicie, skąd go uruchamialiśmy, a otwarte dwa Notatniki były puste i każdy z nich zgłosił taki komunikat:

    79457029.th.png

    DDS, uruchamiany z pulpitu (myślałem, że może on, jako alternatywa, zadziała), zwrócił błąd dokładnie taki, jak na obrazku z błędem NSIS.

    Jednak, te same pliki .exe działają bez żadnych kłopotów (OTL w ten sposób zrobił skan, a DDS uruchomił się bez problemu), jeśli uruchomić je np. z roota na dysku C. Alternatywne konto (znajoma spróbowała zrobić nowe i z jego poziomu instalować - również dziwnie się zachowują). Proszę o pomoc, jak to naprawić...

    OTL.Txt

    Extras.Txt

  7. A jaką masz edycję tej Visty? Home Premium? Jeśli jakąś bogatszą, np. Ultimate, to możesz zrobić downgrade do XP (staruszek, ale ciągle jary).

     

    W sensie wydajnościowym zamiana z Vista na 7 mogłaby mieć sens, ale piractwa nikt na tym forum nie popiera i popierać nie będzie. Jak chcesz mieć legalny Windows, a inny niż Vista, to skorzystaj z oferty Windows 8 RTM Enterprise, na 90 dni za darmo można zainstalować, polskie MUI też znajdziesz, żeby się przyzwyczaić, a potem zaczekaj do października, zbierz sobie przez ten czas około 250 złotych i kup Windows 8. Uaktualnienie z legalnej Visty możliwe.

  8. Wyłączyłeś pingi localhosta?

    Nie przypominam sobie robienia czegokolwiek takiego. A gdzie to można sprawdzić? Server 2012 jest dosyć podobny do 2008 R2,

     

    Inna sprawa, Apache+PHP+Windows 2012 Server to nie jest zbyt fortunne połączenie... Na serwery HTTP to może jakiś stabilny Debian.

    Myśleliśmy o tym, ale u nas ten system robi jeszcze za Routing z sieci Internet na Sieć lokalną, a do tego służy za serwer Kaspersky Security Center dla komputerów spoza sieci lokalnej oraz wewnątrz niej. Jeszcze zaś ważniejszy jest katalog zbiorów on-line, który chodzi przez specjalny moduł dll. A tego na Linuxie może się nie dać pogodzić...

     

    Do tego, serwer zachowuje się ciekawie, jeśli użyje się do zdalnej kontroli TeamViewera. Wystarczy spróbować podłączyć się do serwera, nawet nie podając hasła i klikając Anuluj w monicie (co zrywa łącze TeamViewer), żeby pingi (wcześniej kwitowane przekroczeniem limitu czasu) zaczęły działać, działa też strona, czy klienty sieciowe Kasperskiego dają radę się połączyć z serwerem. I tak do zmiany IP.

     

    EDIT: Problemy zdawał się robić Routing i dostęp zdalny. Po wyłączeniu usługi tegoż, wszystko śmigało, ale nie było internetu na sieci lokalnej. Udało mi się wypracować jakiegoś rodzaju obejście (rozwiązanie?), polegające na tym, że w translatorze adresów sieciowych, na protokole IPv4, dla sieci internetowej, ustawiłem (we Właściwościach) na zakładce Usługi i porty, aby przekierowywał żądania dla Serwera sieci Web (HTTP), Pulpitu zdalnego, a także kilku naszych innych usług, na taki sam adres IP, pod jakim jesteśmy widoczni w sieci. I zadziałało, jak dotąd nikt nie zgłaszał problemów z nieotwierającą się stroną.

     

    Także temat można zamknąć.

  9. Witam,

     

    Na serwerze miejsca gdzie trochę pomagam, mamy postawiony serwer Apache z naszą stroną internetową. Do wczoraj wszystko działało normalnie, ale po ostatnich zabawach energetyków w zgaś - zapal światło, komputer jakby lekko oszalał.

    Losowym klientom odmawia połączenia (nie działają pingi, nie da się połączyć ze stroną, ani przez Zdalny pulpit, ani żadną inną metodą), a z kolei innym działa normalnie (wszystkie połączenia są OK). To samo dzieje się przy wyłączonej Zaporze systemu Windows na serwerze.

     

    Gdy patrzę na zestawienie Połączeń TCP w Monitorze zasobów, widać łączący się IP komputera klienta z naszym serwerem Apache, ale serwer nie przekazuje mu żadnych danych (w Aktywności sieci wpisu dla tego połączenia nie ma) - i pokrywa się to z błędem Nie można wyświetlić strony na komputerze kliencie.

     

    System to Windows Server 2012 Standard.

    Zrobiłem raport z net-log, być może będzie w czymś pomocny.

     

    Co można z tym zrobić?

    Pozdrawiam!

    net-log.txt

  10. przeskanowałem komputer programem NOD32 i wykrył te wirusy i wywalił. to dawać te logi czy nie?

    i w jaki sposób mam je wkleić?

    sorry że tak się pytam

    Skoro NOD je wywalił, to daj też logi z NODa, żeby było wiadomo co i gdzie wykrył i czy na pewno wywalił wszystko.

    Daj logi i to koniecznie. Logi potwiedzą, czy w systemie na pewno nic więcej szkodliwego nie ma.

    W podlinkowanych przeze mnie w poprzednim poście tematach (gdybyś nie zauważył - trzeba kliknąć w tekst na niebiesko) jest wszystko, nawet na obrazkach masz, co dokładnie i w jakiej kolejności zrobić. Po prostu przeczytaj tematy.

  11. Przepraszam że odpisuję w tym dziale, ale trafia mnie jak widzę pytanie o Combofix.

     

    w linku było imie i nazwisko każdej osoby, w moim przypadku moje, oraz w nazwie pliku było coś jakby Image, że niby to zdjęcie jest, ale to był plik exe. kliknąłem go i zauważyłem kilka zmian na komputerze:

    Nie uruchamia się plików z podejrzanych lokalizacji. Przecież większość przeglądarek wyświetla informacje, że pobiera się aplikację z internetu...

     

    pomóżcie, mogę użyć Combofixa?

    Nie. Dobrze, że chociaż pytasz. Nie używaj tego programu, póki nie każe Ci ktoś z uprawnionych i wykwalifikowanych. A jak już założyłeś temat w Dziale pomocy doraźnej, to zastosuj się do obowiązujących zasad i zrób logi zarówno z OTL, jak i z Gmera.

  12. Reinstalacja z sr.inf coś jednak musiała naprawić, skoro usługa teraz działa.

    Czyli z tą częścią już nic nie ma do roboty?

     

    Ikona na pasku sugeruje, że to jest już pobrane na dysk. Zastosuj ten Fix-it Microsoftu: KLIK. Zaznacz w nim opcję trybu agresywnego, która czyści nieco więcej niż tylko już opróżniony tu katalog. Reset systemu i zobaczymy co się wydarzy.

    Wyleczyliśmy chyba dżumę cholerą. Po restarcie Aktualizacje automatyczne nie wyświetlają już monitu, ale za to Avira IS 2012 zgłasza nieaktywną ochronę sieci i maila. I nie da się tego włączyć, bo przełączniki tych dwóch ma zamiast takiego charakterystycznego kółeczka (symbolizującego 0) ikonkę X. Wygląda to mniej więcej tak, jak komponenty Web i Mail Protection w sekcji Internet Security, a normalny wyłączony jest taki jak Child Protection:

    avirak.th.jpg

    Parasol w pasku zadań też jest "zwinięty" (chociaż FireWall i Realtime Protection są uruchomione).

    W podglądzie zdarzeń, dla usługi Avira Mail Protection widoczny jest taki błąd:

    mailhk.th.jpg

    natomiast dla Avira Web Protection nie ma błędów, za to tylko dwie powyższe wiadomości przy każdej próbie uruchomienia:

    web1l.th.jpg

    web2l.th.jpg.

     

    EDIT: Ponieważ właściciel bał się korzystać z komputera z Avirą zgłaszającą brak ochrony, to pokombinowałem trochę na własną rękę i dotarłem do takich rad: http://forum.avira.com/wbb/index.php?page=Thread&postID=1173972#post1173972 - wykonałem je i otrzymałem niedziałający FireWall, ale po restarcie wszystko zaczęło działać właściwie - a przynajmniej Avira nic nie zgłasza. Także, jeśli tamte kroki nic mi w systemie nie zepsuły (chodzi o reset Winsock), to temat chyba można zamknąć i dziękuję serdecznie za pomoc, picasso!

  13. Przepraszam, tak to miało być Skanuj. Poprawiłam w poście. Wyniki skanu: wszystkie kopie pliku są poprawne, włącznie z tą w system32 ... W takiej sytuacji radzę sprawdzić czy wszczęta (choć nie doprowadzona do końca) reinstalacja Przywracania systemu miała pozytywny skutek. Wejdź do services.msc i sprawdź status Usługi przywracania systemu, czy jest Uruchomiona, a jeśli nie, to z poziomu Właściwości sprawdź czy ręcznie jest to możliwe, czy wręcz przeciwnie (błąd "Nie można odnaleźć określonego pliku.").

    Usługa ma status Uruchomiona. Windows przy próbie instalacji z prawokliku na sr.inf, gdy natrafił na ten błąd że nie można skopiować pliku, a ja dałem Anuluj, bo nie miałem pod ręką żadnego źródła SP3, spytał, czy kontynuować instalację z pominięciem tego jednego - ja wybrałem Nie. Ale chyba nie ma to znaczenia, skoro usługa działa?

     

    Wstrzymaj w services.msc usługi Automatyczne aktualizacje + Usługa inteligentnego transferu w tle. Opróżnij katalog C:\Windows\SoftwareDistribution\Download. Zresetuj system. Zainicjuj wyszukiwanie Windows Update, by sprawdzić czy te łaty się pokazują.

    W dostępnym z IE interfejsie Microsoft Update nie ma do instalacji nic. Windows nadal zgłasza te same trzy łatki poprzez ikonę w pasku zadań.

  14. Podaj skan na wersje pliku srclient.dll. (...)

     

    Kliknąłem w Skanuj, bo to miał być skan chyba... Log dołączony.

     

    Płyta nie jest tu nawet niezbędna. Można obejść problem w inny sposób: (...)

     

    Z tym to jak się ściągnie, bo tu niestety nie mam najszybszego łącza.

     

    Sprawdź czy łaty uda się zainstalować techniką lokalną z dysku: wyszukaj na Google artykuły KBXXXXXX, pobierz z nich instalatory i uruchom. Jeśli ujawnią się błędy, podaj je.

     

    Zainstalowane łatki z dysku, wszystkie pomyślnie, bez błędów. Podobnie jak instalacja przez Automatyczne aktualizacje. Ale po restarcie kompa monit od Windows, chcący instalować te łaty nadal obecny.

    OTL_sr.Txt

  15. Dziennik zdarzeń zgłasza, że brakuje pliku Przywracania systemu i sypie błędami w serii o niepoprawnej inicjacji usługi. Przeinstaluj Przywracanie systemu: Start > Uruchom > C:\Windows\inf > z prawokliku na plik sr.inf wybierz opcję Instaluj. Jeśli padnie pytanie o wskazanie plików, wskaż C:\Windows\ServicePackFiles, a przy braku tego katalogu należy podstawić CD XP.

    Spróbowałem. Fakt, pyta o płytę, podałem lokalizację C:\Windows\ServicePackFiles\i386, ale o ile złapał stamtąd plik sr.sys, o tyle wyskakuje komunikat, że "Instalator nie może skopiować pliku srclient.dll", pomimo tego, że plik ten jest fizycznie obecny w katalogu i daje się go wybrać z okienka Przeglądaj w tym komunikacie. Z płytą będzie problem, bo to jest Windows XP Home OEM fabrycznie z SP2 na płycie, natomiast SP3 był instalowany już później. Próbowałem przy reinstalacji systemu jakiś czas temu zintegrować z tą płytką SP3 (i przy okazji sterowniki SATA do dysku twardego, bo tak jest podpięty), ale takie kopie potem nie chciały mi przyjąć klucza OEM.

    Co w takim wypadku?

     

    EDIT 14:28: W dodatku jakaś paranoja aktualizacyjna. Startuję komputer teraz, aby spróbować instalacji Przywracania systemu. Za pierwszym razem po włączeniu oczywiście komunikat o błędzie services.exe i rundka resetu. Za drugim razem już błąd nie wyskoczył, ale widzę Aktualizacje automatyczne chcące coś zainstalować:

    updx.th.jpg

    Zgodziłem się, zainstalowało, ikona aktualizacji z paska zniknęła, ale po chwili pojawiła się znowu i znowu chce instalować to samo. Zgodziłem się drugi raz, ale po chwili jest i trzeci raz.

     

    EDIT 20:37: Przed wykonaniem czystego rozruchu odinstalowałem Tattletale - problem dalej był. Potem wykonałem czysty rozruch według tych porad z artykułu MS - problem z services.exe ustąpił, nie wyskakuje komunikat o błędzie ani nie zajmuje RAMu. Wyłączałem najpierw wszystkie usługi, potem włączyłem jedną połowę, następnie drugą, kolejno wszystkie programy z zakładki Uruchamianie - services.exe siedzi cicho. Zaznaczyłem więc w msconfig opcję Uruchomienie normalne, jak na początku - problem nie wrócił. Kilkukrotnie restartowałem system - też nic. Zainstalowałem znowu Tattletale na próbę - również nic się nie dzieje. Jakby samo mu po wyłączeniu i włączeniu usług przeszło.

    Więc zostawałby chyba ten nowy problem z aktualizacjami, bo nadal uparcie o nie prosi.

  16. 1. Na początek muszę zadań pytanie czy te wszystkie monitory / keyloggery w systemie instalowane były celowo (i nie jest wykluczone, że stanowią problem): (...)

     

    Tak, były instalowane celowo, aczkolwiek z Tattletale zrezygnujemy, bo to w polskich realiach niezbyt przydatne dziadostwo. Natomiast AMMYY to całkiem wygodny soft do zdalnej kontroli, który nawet fajnie śmiga. Natomiast wątpię, by to stanowiło problem, bo on działa od marca. A problem pojawił się dwa miesiące później. AMMYY także był zainstalowany wcześniej i po jego instalacji nie było problemu. Usługę AMMYY (jest jedna tylko) przestawiałem zresztą w ramach testu na wyłączony - problem wciąż był.

     

    2. Dzienik zdarzeń:

     

    Identyfikator zdarzenia: 7023, Service Control Manager

    Usługa Usługa przywracania systemu zakończyła działanie; wystąpił następujący błąd:

    Nie można odnaleźć określonego pliku.

     

    Jest zgłaszany problem z uruchomieniem serwisów Przywracania systemu, z powodu tu wymienionego.

     

    Przywracanie systemu po prostu było deaktywowane w Ustawieniach systemu. Aktywowałem ponownie. Nie wiem czemu się deaktywowało, chyba że ktoś przypadkiem to zaznaczył kiedyś.

     

    3. Wykonaj test z czystym rozruchem: KB310353.

     

    Czyli test z czystym rozruchem - wykonam dziś wieczór.

  17. Witam,

    Mam na komputerze znajomego pewien problem. Otóż, od kilkunastu dni, na komputerze znajomego z Windows XP, wyskakuje zaraz przy starcie systemu komunikat od Windows, że services.exe napotkał problem, oferując możliwość wysłania raportu o błędach do MS lub aby tego nie wysyłać. Po kliknięciu czegokolwiek w tym oknie lub zamknięciu go, Windows wyświetla okienko o zamykaniu systemu i odlicza 60 sekund, po czym się resetuje. Tak dzieje się zazwyczaj przy włączeniu komputera, ale gdzieś po około jednym lub dwóch resetach, okienko się nie pojawia i system działa normalnie, ale jest maksymalnie (przez krótki czas po uruchomieniu) spowolniony - a w Menedżerze Zadań Windows można zaobserwować spore zużycie zasobów procesora przez services.exe właśnie oraz System równolegle. Dodatkowo, services.exe poza użyciem procesora zaczyna zabierać bardzo duże ilości RAM - rozpoczyna zużycie od 10 mega, następnie zaczyna obciążać procesor, zwiększa zużycie do ponad 2 GB, po czym spada do znowu 10 mega i już do momentu wyłączenia jest z nim spokój.

    Podejrzewałem Avirę, z uwagi na to, do czego ostatnio sam producent się przyznał: http://niebezpiecznik.pl/post/avira-windowsy-ubila/ - ale pierwszy raz błąd services.exe pojawił się kilka dni wcześniej (w Dzienniku zdarzeń widzę go 8 maja - Avira pisze, że ProActiv szalał od 14 maja), a ponadto teraz po aktualizacji Aviry moduł ProActiv został wyłączony i zniknął z opcji, natomiast komunikat jak był, tak nadal jest.

    Co można zrobić, żeby komputer przestał w tak dziwny sposób się zachowywać? Nie było żadnych problemów z zainstalowanymi tu aplikacjami, żadna nie generowała błędu, a tu nagle, któregoś dnia, Windows zaczął robić tego typu numery...

     

     

    Dołączam logi z OTL oraz dzienniki Windows: https://www.dropbox.com/s/jwyzt8nz74wizma/Dzienniki.zip

    OTL.Txt

    Extras.Txt

  18. Chyba nie, bo o ile się orientuję, to okienko jest właśnie po to, żeby się nie dało w sposób niezauważony korzystać z programu u kogoś na komputerze (= szpiegować go). Jak Ci na tym zależy i jesteś gotowy zapłacić, to Radmin jest dla Ciebie dużo lepszym pomysłem.

  19. Oficjalnie się nie da, można tylko skonfigurować go w Opcjach Zaawansowanych, żeby chowało się po chwili do takiego malutkiego tylko znaczka.

    A nieoficjalnie... Można je "uniewidzialnić", ustawiając mu jakimś programem przezroczystość (np. TransWin). Ale to i tak powoduje dziwne zachowanie programu w niektórych momentach, np. przy pierwszym połączeniu. I nie załatwia wszystkich oznak w bezpłatnej wersji, bo jeszcze czasem wyskakuje okienko Sesja sponsorowana po zakończeniu co któregoś tam połączenia oraz zawsze masz ikonkę w pasku zadań że program jest aktywny.

  20. Skoro na 1 teście MHDD wyszło Ci że masz 1 wolniejszy sektor (a właściwie więcej, bo jeszcze ten 150ms), a na drugim teście jest gorzej, to znaczy, że się pogarsza. Dla spokoju sprawdź jeszcze raz MHDD.

    Ich argumenty o tym, że nie ma powodów do wymiany sprzętu są żadne. Bo to jest gwarancja technologiczna i skoro według Ciebie laptop nie działa zadowalająco (a patrząc na wnętrze to powinien chodzić sprawnie), to mają bez wymówek wymienić Ci sprzęt, ich problem czy dadzą Ci nowy model, czy wymienią dysk.

     

    Mają wymienić sprzęt i tyle, nie musisz mieć mocnego argumentu, coś nie odpowiada, to mają wymienić.

    Życzę powodzenia :)

    Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się go oddać. Mam nadzieję że nie będą robić problemów, tylko wymienią i będzie OK. Dzięki, postaramy się coś załatwić. :)

     

    Zerowanie i re mapowanie nie resetuje parametrów SMART. Moim zdaniem problem leży gdzieś indziej. Jeśli chodzi o drugiego laptopa jakie są problemy? bo ja bym stawiał że to nie dysk. Sprawdzałeś np. pamięci??

    Ale u mnie na tym laptopie co był najnowszy obrazek to nie mam problemów. Czasem dysk zbyt muli, ale to już się przyzwyczaiłem, bo to też dwuletni sprzęt. Laptop zaś nowy - pamięci nie sprawdziłem, bo znalazłem te opóźnienia na dysku, wysoki atrybut 188 SMART na tamtym dysku, to postanowiliśmy zgłosić sprawę na gwarancję.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...