Skocz do zawartości

Problem z dyskiem


pkolasa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

coś chyba dzieje się z moim dyskiem twardym w laptopie. Otóż - od jakiegoś czasu odczuć można było spowolnienie systemu (Windows 7 x64 SP1), nawet założyłem temat o objawach w dziale Windows 7, ale nikt mi nie odpisał, toteż pracowałem sobie dalej (temat TU). Aż do dziś. W nocy, kończyłem już pracę, gdy nagle usłyszałem taki jakby głośny szmer / cichy warkot (nie umiem dokładnie tego nazwać), a na pewno nie było to od zasilacza (był daleko), tylko dochodził z wnętrza laptopa. Momentalnie również zaciął się (brak ruchu kursora myszki + świecenie diody dysku + zamrożone wszystko na ekranie) Windows ze wszystkimi otwartymi aplikacjami. Gdy zobaczyłem, że kursor się nie rusza, wyłączyłem laptopa przytrzymując 3 sekundy guzik zasilania, po czym włączyłem go ponownie. Efekt? Przy starcie Windows BSOD o nazwie INACCESSIBLE_BOOT_DEVICE.

Wyłączyłem znowu przyciskiem, odczekałem chwilkę, włączyłem, Windows zrobił startowy chkdsk, wykrył jakieś błędy w MFT chyba (mignęło mi to tylko przed oczami), naprawił, zrestartował się, po czym wstał normalnie i wszystko działało. No ale nie chcę ignorować takiego czegoś, więc przeprowadziłem diagnostykę, wzmiankowaną w Waszym poradniku o MHDD. Spisałem sobie wszystkie informacje, jakie wyświetlał mi MHDD, dołączam plik tekstowy z nimi.

Postanowiłem też ratować dane z tego dysku na dysk USB, który mam, posługując się płytką Paragon Hard Disk Manager 2010, który ma File Transfer Wizard, umożliwiający kopiowanie plików, ale też partycjoner. Używając jego opcji File System Integrity Check (coś w ten deseń) sprawdziłem ten dysk, Paragon znalazł trochę różnych błędów w strukturze plików, ale nie chciał ich naprawić, twierdząc że dysk jest tylko do odczytu. Zaś opcja Test Surface wywołuje chwilę świecenia się ciągłym światłem diody dysku, po czym wyświetla się ostrzeżenie DISK I/O error. Ale pliki skopiować się udało.

Windows 7 z dysku niestety, od momentu diagnostyki w MHDD jakoś nie chce startować, wyświetla się BSOD bez nazwy, za to z kodem:

*** STOP: 0x0000007B (0xFFFFF880009A98E8, 0xFFFFFFFFC0000034, 0x0000000000000000, 0x00000000000000000)

chociaż z opcji F8 --> Napraw komputer startuje bez problemów. Uruchomiłem więc chkdsk /r i nie znalazł żadnych błędów. Proszę, powiedzcie, czy problemy z tamtego tematu (uruchamiałem z poziomu Windows RE jeszcze narzędzie do testowania pamięci Windows, który po dwóch przebiegach nie znajdował błędów pamięci), mogą być winą dysku? Co zrobić, żeby zapobiec takim problemom?

MHDD.txt

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

File System Integrity Check w PHDM sprawdza integralność/prawidłowość struktury wykonanego wcześnie obrazu (backupu) dysku lub partycji. Masz takie obrazy - wiesz coś na ich temat :lol: ? Skoro "grzebie" w nich to muszą być. Ale jest źle z nimi! Z uszkodzonej kopii nie przywrócisz obrazów dysku/partycji, czy tego co tam masz w zanadrzu na czarną godzinę.

Test Surface to odpowiednik systemowego chkdsk. Potwierdza błędy logiczne lub fizyczne struktury HDD. Przynajmniej w miejscu gdzie masz w/w kopie są bady. Cytując dziadka Wiesława z innego tematu:

 

Spróbuj wykonać dwa polecenia:

- uruchom wiersz poleceń jako administrator

- wklep chkdsk C: /F /R Enter

Restart i zrób zdjęcie

Ponownie to co wyżej i

- wklep chkdsk D: /F /R Enter + restart

i również zdjęcie. Fotki shostuj.

Analogicznie dla kolejnych partycji jeśli takowe masz.

 

Ja tam na analizie wyników MHDD się nie znam, ale jest tam chyba gruby babol.

-------------------------------------------------------------

 

EDIT:

 

Prostuję, bo namotałem. :angry:

Check File Integrity System - sprawdzenie czy wybrana partycja nie posiada możliwych błędów systemu plików przed wykonaniem jakiejkolwiek operacji na tej partycji.

To co namotane to funkcja Check Recowery Disk Wizard dostępna w programach do backupów, np. Paragon Drive Backup.

Odnośnik do komentarza

File System Integrity Check w PHDM sprawdza integralność/prawidłowość struktury wykonanego obrazu wcześniej backupu dysku lub partycji. Masz takie obrazy - wiesz coś na ich temat :lol: ? Skoro "grzebie" w nich to muszą być. Ale jest źle z nimi! Z uszkodzonej kopii nie przywrócisz obrazów dysku/partycji, czy tego co tam masz w zanadrzu na czarną godzinę.

Ale ja nie mam żadnych obrazów... Po prostu, startuję z płytki, wchodzę w partycjoner i z prawokliku na partycję z Windows wybieram wspomnianą opcję. Na dysku nie ma pół obrazu, zwykłe pliki Windows. Opcja mogła się troszkę inaczej nazywać, ale tam są do sprawdzania dysku dwie i ta druga nie działa (Test Surface), a pierwsza wywala jakieś błędy w systemie plików.

 

Test Surface to odpowiednik systemowego chkdsk. Potwierdza błędy logiczne lub fizyczne struktury HDD. Przynajmniej w miejscu gdzie masz w/w kopie są bady. Cytując dziadka Wiesława z innego tematu:

Ja tam na analizie wyników MHDD się nie znam, ale jest tam chyba gruby babol.

Spróbuj wykonać dwa polecenia:

- uruchom wiersz poleceń jako administrator

- wklep chkdsk C: /F /R Enter

Restart i zrób zdjęcie

Ponownie to co wyżej i

- wklep chkdsk D: /F /R Enter + restart

i również zdjęcie. Fotki shostuj.

Analogicznie dla kolejnych partycji jeśli takowe masz.

Robiłem. Efekt - "System Windows nie znalazł błędów w systemie plików". Po tym jednym skanowaniu, w którym coś naprawiał (pierwszy BSOD po dźwiękach z wnętrza) nie byłbym w stanie nawet spustu migawki wcisnąć, gdybym miał aparat w ręku, bo on serio mignął taką informacją i od razu restart był. Fotki więc nie dołączam.

Odnośnik do komentarza

Windows 7 z dysku niestety, od momentu diagnostyki w MHDD jakoś nie chce startować, wyświetla się BSOD bez nazwy, za to z kodem:

*** STOP: 0x0000007B (0xFFFFF880009A98E8, 0xFFFFFFFFC0000034, 0x0000000000000000, 0x00000000000000000)

a włączyłeś z powrotem ahci w biosie, tak samo jak kontroler sata, tak samo jak kolejnośc botowania?

 

Ogólnie twardziel moim zdaniem dogorywa.

Odnośnik do komentarza
Att # 197 : Current pending sectors : 200 200 1
powazny defekt
MHDD - scan:

<3ms : 1622171

<10ms : 292973

<50ms : 112

<150ms: 22

<500ms: 5

>500ms:

? TIME:

X UNC : 1

! ABRT:

S IDNF:

A AMNF:

0 TONF:

* BBK :

Error : 6033944

Warning : 6034575

Warning : 145354080

Warning : 277424445

Warning : 286864545

Warning : 297869580

kopia zapasowa jak sie uda i proba naprawy przez MHDD. Zerowanie i remap.

Odnośnik do komentarza

a włączyłeś z powrotem ahci w biosie, tak samo jak kontroler sata, tak samo jak kolejnośc botowania

Wstyd się przyznać - tak, przez to były BSODy, wpadłem na to po wpisaniu w Google kodu STOP, poprawiłem w BIOSie na AHCI i działa. Windows więc mam, zrobiłem kopię czego się dało.

 

kopia zapasowa jak sie uda i proba naprawy przez MHDD. Zerowanie i remap.

Kopię zapasową się udało, Windows też działa jak na razie. Remap mogę zrobić, zerowanie w sumie (bo dane skopiowane) także, ale czy ktoś mógłby mi powiedzieć:

1) w jakiej kolejności to, czy najpierw remap, potem zerowanie, czy jedynie remap i sprawdzenie czy błędy zniknęły i dopiero potem zerowanie? jak to ma wyglądać?

2) jak zrobić remap, tak, żebym dysku nie zepsuł, bo tego w artykule na forum nie widzę, a autor, @Tyrol, pisał tam, iż powie w razie potrzeby jak i co

3) jaka jest szkodliwość tego dla dysku - czy jego stan się nie pogorszy po remapowaniu?

4)

Ogólnie twardziel moim zdaniem dogorywa.

Ale np. TU jest temat, w którym pacjentem jest podobny dysk, ten sam producent, model, pojemność i zobacz jaka tam jest wartość parametru 197 SMART, a ile u mnie (1442 do 1).

Poza tym, cytując post Sevarda z tematu o SMART:

197 - C5 - Current Pending Sector Count - Ilość sektorów czekających na realokację, lub też inaczej ilość niestabilnych sektorów. Sektor jest oznaczany jako niestabilny, jeśli nie uda się odczytać z niego danych. Jeśli nie powiedzie się również próba zapisu w tym sektorze, to sektor zostaje realokowany. Nieprzetworzona wartość jest zwiększana, gdy jakiś sektor zostanie oznaczony jako niestabilny, a zmniejszana, gdy niestabilny sektor zostanie remapowany, lub też, gdy zostanie uznany za sprawny.

Nie jest tak, że to stanowi dla dysku zagrożenie dopiero od wartości naprawdę dużych, a nie już przy 1? I nie można uznać tego za wypadek przy pracy?

 

I uprzedzając ewentualne komentarze - ja nie kwestionuję tego co mówicie, tylko po prostu pytam, bo nie wiem. Jeśli gdzieś mogę sobie sam poradzić, to czynię to, ale w tych kwestiach się nie znam za bardzo. Dlatego wolę wiedzieć, co robię i czy to faktycznie konieczne.

Odnośnik do komentarza

Po ostatnich paru przypadkach sceptycznie podchodzę do możliwości cudownego "ożywienia" i poprawy stanu dysku po wszelkich naprawiaczo/poprawiaczach, sam mam "pacjenta", na którym bady tworzą się jak grzyby po deszczu gdzie przez dłuższy czas był tylko jeden, aż pewnego dnia dysk ogólnie poszedł do krainy wiecznych talerzy, na szczęście obrazy każdej z partycji miałem zachowane.

Odnośnik do komentarza

Po ostatnich paru przypadkach sceptycznie podchodzę do możliwości cudownego "ożywienia" i poprawy stanu dysku po wszelkich naprawiaczo/poprawiaczach, sam mam "pacjenta", na którym bady tworzą się jak grzyby po deszczu gdzie przez dłuższy czas był tylko jeden, aż pewnego dnia dysk ogólnie poszedł do krainy wiecznych talerzy, na szczęście obrazy każdej z partycji miałem zachowane.

Ja akurat zadowalam się pełnym backupem, nie w obrazach, tylko po prostu w formie skopiowanych plików. Ale - co robić teraz z tym dyskiem?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...