Skocz do zawartości

Toshiba Recovery Wizard - problem z partycją recovery [Win7 HP x64]


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

Ręce mi opadły, zwykle sam dłubię tak długo aż znajdę rozwiązanie ale w chwili obecnej zostałem pokonany. Poniżej opiszę pokrótce czynności wykonane aż do powstania problemu, mam nadzieję, że nic nie pominąłem. W przypadku potrzeby większej ilości szczegółów czy danych - jestem na zawołanie (wszak to ja mam interes w ogarnięciu problemu). Sprawa dotyczy laptopa Toshiba Satellite L755 z preinstalowanym Windowsem 7 Home Premium. A było to tak...:

 

1. Komputer zaczął się dziwnie zachowywać, mianowicie mulił net, wypadały pingi, niektóre linki z FB bądź gg się nie otwierały, inne ładowały się wybitnie długo. Równie dziwne było to, że gdy na jakimś forum bądź stronie z wieloma linkami, klikałem rolką (aka 3 przyciskiem) żeby otwierały się w kolejnych kartach, one często się nie ładowały póki nie przełączyłem na kartę. Wtedy komputer się orientował, że czegoś od niego chcę i potulnie te strony ładował. Czasem musiałem odświeżyć po 4-5 razy daną stronę żeby załadowały się wszystkie zdjęcia/obrazki itd. Wkurzało mnie to ale jakoś z tym żyłem. Przyszedł kres tego, nie chciałem jednak instalować przez Toshiba Recovery Wizard gdyż jedyną tam opcją jest przywrócenie do stanu fabrycznego z "pierwszego uruchomienia" czyli jedna partycja i wszystkie dane idą w kosmos. Wiem, wiem - mój błąd, że nie stworzyłem sobie kopii zapasowej systemu/obrazu partycji systemowej. Proszę o nie wytykanie mojej głupoty z tego tytułu. Zdaję sobie z tego sprawę, gdybym był wierzącym katolikiem - poszedłbym nawet do kościoła i spowiedzi z tego tytułu.

 

2. Z racji tego, iż działo się coraz dziwniej, po zasięgnięciu języka czy mój klucz z naklejki z obudowy lapka załapie przy instalacji Win7HP x64 z obrazu pobranego z Internetu, postanowiłem przeprowadzić normalną czystą instalację Windowsa. Instalka się zaczęła sypać, że nie ma sterownika napędu DVD/Blue Ray (??) i poprosił o wskazanie tego sterownika. Prócz pendrive'a z instalacją Win7 wrzuciłem więc płytkę z Windowsem7 wersją 7000 (kiedy to startował betatest, w którym uczestniczyłem) i jakoś poszło.

 

3. Po instalacji okazało się, że syf, który bruździł musiał być zagnieżdżony gdzie indziej bo 80% dziwnych zachowań z pkt 1. nadal miało miejsce. Jednak nie to jest problemem. Zniknęła opcja "Toshiba Recovery Wizard" po wejściu w tryb naprawy komputera (F8 -> Napraw komputer). Zostały wszystkie standardowe dla "czystej" Windy. Wiem, że to przez zainstalowanie Windowsa z innego nośnika niż partycja Recovery ukryta na dysku.

 

Partycja jest nieruszona, dane na partycji są nietknięte poza jednym małym "czymś". To coś właśnie powoduje, że nie widzę takiej opcji. Pytanie do ekspertów wszelakich: co to się stanęło? Co teraz? Czy (a na pewno się da) i jak mogę odzyskać opcję Recovery Wizard? Jakim softem, jakie kroki przedsięwziąć albo ile może to kosztować w serwisie nieautoryzowanym? Czy macie jakieś pomysły, wskazówki, solucje? Wiem, że za głupotę się płaci ale 40 Euro + wysyłka za nośnik zamówiony u Toshiby to nieco wysoka cena, nawet jak za moją głupotę  Bo zakładam, że system nie podlega gwarancji producenta etc. więc nawet nie zakładam takiej ewentualności.

 

 

Wszystkim naprawdę dziękuję za pomoc. Potrzebuję sprawnego kompa z pełną funkcjonalnością gdyż niedługo będę go odsprzedawać zapewne i chciałbym kupującemu przekazać komputer w stanie fabrycznym, poza mechanicznymi śladami użytkowania. 

 

 

PS

Wiem, że mogę ściągnąć sobie wszystkie sterowniki oraz pakiet sterujący klawiszami funkcyjnymi itd. dla danego modelu (tak też, póki co, zrobiłem) ale chciałbym jednak żeby było jak od producenta przy 1. uruchomieniu. 

 

 

PS2

Próbowałem https://www.fixitpc.pl/topic/5841-przypisanie-rozruchu-do-obrazu-wim-na-dysku-twardym/i poległem na tym, że stosując się do instrukcji nie mogę znaleźć plików o których mowa (boot.sdi czy boot.wim na partycji BOOT, partycja Recovery zawiera 1 folder Recovery i pusto w środku...).

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...