Skocz do zawartości

CoUsT

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. DelFix zastosowany, a aktualizacji żadnych nie mam zamiaru robić i tak zostanie, aż zajdzie potrzeba. Myślę, że temat wyczerpany. Dzięki za pomoc!
  2. Programy po kolei instalowałem do przeskanowania systemu, po czym odinstalowałem je po zakończeniu skanowania. Większość programów zjada niepotrzebnie cenne zasoby lub jest oporna w użyciu, więc nie piszę się na takie rozwiązania - jestem świadomym użytkownikiem w internecie i raczej ciężko mi wejść i świadomie sobie zainstalować wirusa + używam NoScript w przeglądarce, żeby JS nie robiło mi psikusów. Chociaż tyle dobrze, że nie widać infekcji Trochę szkoda z wyczyszczeniem pliku Hosts - miałem tam poblokowane raczej sporo denerwujących/niepotrzebnych adresów jak telemetria itp. Co masz na myśli? Z tego co widzę w googlach, to czasem może być corrupted i trzeba naprawiać. Przy odpalaniu kilku wirtualnych maszyn czasem wywala z jakimś unknown/uncorrectable error czy coś w tym stylu, może mieć to związek? W załączniku. Nie widzę niczego niepokojącego. FSS.txt
  3. Witam, piszę do was z powodu zmian haseł i emailów w jednej z gier - jeszcze dziś rano o 6 w nią grałem, a o 17 nie byłem w stanie się zalogować. Konta miały sporą zawartość, jednakże jedno z nich było świeżo stworzone. Łącznie zmieniono hasła i emaile do 3 kont. Do zmiany emaila potrzeba potwierdzenia poprzez klik w mailu, a takich mailów nie dostałem - również podejrzenie znania hasła do emaila. Hasła do wszystkich kont były takie same, do emaila jedynie zmieniona wielkość liter, a na stronie https://haveibeenpwned.com/Passwords moje hasło widnieje w liście "wyciekniętych" - podejrzewam po prostu włam z tego względu, a nie zainfekowany komputer keyloggerem. Mimo wszystko chciałbym rozważyć wszystkie opcje, dlatego pobrałem Malwarebytes Anti-Malware, które nic nie znalazło, następnie Avasta, który przy instalacji wypluł BSODa, ale jakoś się zainstalował (?), podczas pełnego skanu stanął przy 48% i użycie dysku wskazywało 0%, więc zrestartowałem skanowanie i tym razem poszło w całości, ale znalazł tylko pliki, które wiem w 99%, że nie są wirusami i ich stopień zagrożenia był wskazywany na najniższy przez rzeczy typu virustotal i ich opis przez niektóre antywirusy jako "not-a-virus". Następnie próbowałem Spybot Search & Destroy, może on coś by znalazł, ale przy instalacji wyskakiwał błąd z 1 plikiem. Aplikacja działała do momentu, gdy wciskałem skanowanie - wtedy wyskakiwał błąd o brakującym pliku. Natomiast po próbie instalacji Bitdefendera nie działo się nic albo nie mogłem połączyć się z ich serwerami przy logowaniu, które Bitdefender wymuszał itp. Wszystkie aplikacje instalowałem po sobie, gdy poprzednia została odinstalowana, a nie wszystkie jednocześnie. Zamiast bawić się wszystkimi antywirusami i antimalwarami po kolei przypomniało mi się wasze forum i postanowiłem tu wrzucić logi z prośbą o ich interpretację i pomoc. Chciałbym się upewnić, że na moim komputerze nie znajduje się żadne dziadostwo, co kradnie dane. Dużo siedzę w task managerze i nie zauważyłem raczej nic podejrzanego. Tak samo raczej nigdy nie zauważyłem dziwnego zachowania komputera. Antywirusa nie posiadam żadnego, gdyż raczej nie widziałem potrzeby, jedynie używam NoScript w przeglądarce - w celu bezpieczeństwa i zoptymalizowania ładowania stron, żeby badziewia i nieznane skrypty nie uruchamiały się samoczynnie. Logi z FRST w załączniku. Pozdrawiam.
  4. Po prawej stronie nie ma wentyla. A ten na wylocie nie działa i tylko ten z zasilacza wydmuchuje powietrze. Obudowy nigdy nie zamykam, teraz nawet z tym chłodzeniem nie da się jej zamknąć. A w budzie cały czas jest temperatura pokojowa. Co do grafiki i dmuchania ciepłym powietrzem z niej na radiator, to masz rację. Obciążona karta graficzna = wzrost temperatury na chipsecie. Już przyłożenie ręki do prawej strony karty pozwala odczuć powiew ciepłego powietrza. Na chwilę obecną to wystarczy, ale będę pamiętał twoje sugestie. A procesor tak jak mówiłem, przetaktowałem do 4 GHz na standardowym napięciu, max osiągnięta temperatura to 47 stopni, takie ustawienia: http://s3-eu-west-1.amazonaws.com/screenshooter-legacy/si-jxxzkorsoawcpyxctbbo.png
  5. http://i.imgur.com/EcWZYNz.jpg
  6. Hmm... Chyba za szybko zacząłem się martwić. Sprawdziłem dziś pod wieczór ponownie komputer. Prawdopodobnie był problem z jedną kostką ramu. Razem z ojcem mordowaliśmy się, by jakoś dopiąć te śrubki i prawdopodobnie jakoś ruszyliśmy ram i chyba nie łączył jak trzeba. Wyciągnęliśmy kostkę ramu, którą zasłania wentylator i komputer wystartował bez problemu i żadne dotykanie komputera nie zawieszało go. Wsadziliśmy drugą - również działa bez zarzutu. Ostatnie sprawdzenie - podpięcie karty graficznej i komputer też wystartował (choć dopiero po dwóch restartach). I tutaj chyba problem stanowił właśnie ten niedociśnięty ram, chociaż zastanawiam się, dlaczego to on był winowajcą, w końcu są zaczepki. Sterowników nie ruszałem. Cooler jest prawdopodobnie dobrze zainstalowany. Natomiast martwi mnie obecnie to, czy po tych wszystkich ruchach jakie wykonał przy "akcjach ratowniczych" nie spowodowały dostania się powietrza między radiator a procesor. Chociaż temperatura w spoczynku jest taka sama - w okolicach 24-25 stopni. A co do backplatu, to tak, był demontowany stary oraz instalowany ten dołączony do Fortisa. Natomiast temperatura chipsetu wzrosła. O ile temperatura płyty głównej jest okej (w okolicach 29-31 stopni), to temperatura chipsetu po starcie systemu wynosiła 67 stopni, po czym spadała i obecnie wynosi nieco poniżej 60 stopni i wacha się w okolicach 59.4 - 59.9. Ten cooler wieje od boku do boku względem płyty głównej, a boxowy wiał w stronę płyty głównej. Zastanawiam się, czy taka temperatura jest w porządku. Wygooglowałem, że ktoś miał nawet 75 stopni w laptopie na sensorze nVidia MCP. Załączam jeszcze jeden screen z HWiNFO. I dzięki za rady. Pozdrawiam. Edit: Obecnie utrzymuje się w okolicach 59 stopni: Edit2: Po głębszej analizie stwierdzam, że temperatura na sensorze nVidia MCP jest podobna do sytuacji poprzedniej, która to wynosiła 58-63. Obecnie w 100% obciążeniu procesora sensor podają około 61 stopni (60.6 do 61.5) i powoli spada. Wyższa temperatura musiałabyć spowodowana rozruchem komputera. A cooler bardzo fajny. Wręcz świetny. Obudowa otwarta, wentylatory na 100%, a wszystko co słyszę, to szum powietrza. Temperatury po 10 minutowym stresie procesora w Prime95: I temperatura CPU oscyluje w granicach 43-44. Na dniach zrobię chyba jeszcze OC do przynajmniej 4 GHz. Wygląda na to, że wszystko gra. Stary cooler sobie leży w szufladzie, może kiedyś do czegoś się przyda. Jeśli ktoś chciałby się jeszcze czegoś dowiedzieć, to możecie śmiało pisać.
  7. @Refresh Wczorajsza instalacja coolera zakończona pomyślnie, w spoczynku temperatury spadły do nawet 24.5 stopni (wcześniejsza temperatura w spoczyku to około 31 stopni). Za to stały się różne inne udziwnienia... Ogólnie dużo mordowania było z tym, ponieważ miejsca było mało. Prawdopodobnie w jakiś sposób została uszkodzona karta graficzna - ułamane/ukruszone jedno ze złącz i ma ono teraz 2/3 długości. Tylko jedno jest w takim stanie, reszta jest w porządku. Na ekranie nic się nie pokazuje z tą kartą. Przełączyłem na zintegrowaną i po dwóch restartach uruchomił się komputer, niestety... jest on teraz bardzo czuły na dotknięcia. Dotknięcie go z siłą dawania komuś cześć lub otwierania drzwi równa się zamrożeniem ekranu i komputer nie odpowiada, dopiero po restarcie rusza. Raz nawet zatrzymał się po włożeniu samego kabla sieciowego. Może to być spowodowane np. zbyt mocnym dokręceniem płyty głównej do obudowy, przez co następuje jakieś zwarcie czy coś w tym rodzaju? Oczywiście przed instalacją coolera nic z takich rzeczy się nie działo. Jest również problem z inicjacją jednostki renderowania 3D - np. nie chce się włączyć "kostka" w AtiTool i wyświetla błąd "Error during Direct3D Init". Dziś również zauważyłem, że przy starcie komputer ma jakby takie dwa przeskoczenia z odstępem pół sekundy, trudno to jakoś określić, na pewno nie jest to piknięcie płyty głównej, bo takie następuje kilka sekund po tym (jak wykryje ekran). Od czasu do czasu da się też wyczuć zapach spalenizny. Po zbliżeniu do komputera czuć go nieco bardziej. Komputera w takim stanie na pewno nie zostawię, ale chciałbym na początek poznać waszą opinię i ewentualne sugestie, być może ktoś spotkał się z podobnym problemem.
  8. Akurat często używam HWInfo do kontrolowania komputera, wszystkie napięcia wydają się być w porządku: Nawet CPU chodzi obecnie z zmniejszonym napięciem, żeby się nadmiernie nie grzał. Bardziej martwiłbym się o napięcia i temperatury brata, który katuje swojego Phenoma 955 do 78 stopni celsiusza. I za nic nie idzie mu wbić do głowy, żeby coś z tym zrobił. Ale to już inna bajka. Zasilacz obejrzę wraz z wymianą chłodzenia, więc raport zdam za kilka dni.
  9. Naprawdę trudno określić. Próbowałem już wcześniej i niestety bez skutku. Wydaje mi się, że to wentylator od zasilacza. Jednak nie czuć różnicy w wydmuchiwanym powietrzu - wydaje mi się, że przepływ powietrza jest taki sam przy warczeniu jak i bez.
  10. No kompy, to ty fajne masz. Sam bym takiego chciał. W takim razie biorę Fortisa. Co do przetartych łożysk. Da się coś z nimi zrobić, czy produkt powoli ginie śmiercią naturalną? Od dobrego roku lub nawet dwóch komputer (wentylator) po starcie zaczyna głośno mielić, dopiero po kilku-kilkunastu minutach się ucisza, a żeby ostatecznie go wyciszyć trzeba przesunąć/ruszyć obudowę. Niestety nie jestem pewien który to tak działa. Cały blaszak ma już 7 rok (komputer zakupiony przy premierze Visty). Zasilacz 4Life 400W śmiga przez te 7 lat, więc to może jego wentylator. Jedynie raz płyta padła (prawdopodobnie z przegrzania, bo wentylacja słaba, więc od dłuższego czasu trzymam budę otwartą).
  11. @Belfegor Właśnie miałem boxowego, a chyba każdy zna boxowe wentylatory w Phenomie... @wieslaw531 Coś w tym jest. Jakby nie patrzeć, to procek wraz z wentylatorem mają już 3 lata. Ale i tak dziwi mnie to, że czasem po prostu zaczyna się szybciej kręcić niż te 3450-3550 RPM i dobija do 4000, by spaść do poprzedniej wartości po kilku sekundach. Do tego całe chłodzenie było ściągane i montowane bez nakładania nowej pasty. Co prawda działa, proc nie "wybucha", ale może to są tego następstwa. Widzę, że sam masz Phenoma 1100 z Fortisem HE 1225. Jak u ciebie prezentują się temperatury w stresie? OC na nim jeszcze dasz radę zrobić, czy temperatury nie pozwalają? I uważasz, że Fortis będzie dobrym wyborem do mojego Phenoma 955? Czy gdybyś jeszcze raz wybierał chłodzenie, to byś wziął właśnie te, czy stawiał na coś innego?
  12. Witam. Od dłuższego (nieznanego mi dokładnie) czasu mój boxowy wentylator zasuwa z jedynie 3450-3550 obrotami na minutę. Mój procek to AMD Phenom II X4 955 BE, a płyta główna Asus M2N68-AM PLUS. Kiedyś wentylator potrafił się rozkręcić do 6000 obrotów na minutę. Co prawda był wtedy dosyć głośny, ale chłodził jak trzeba i dawał radę nawet taktowaniem 4 GHz. Teraz niestety nie jestem w stanie osiągnąć takich wartości, bo temperatura mi na to nie pozwala właśnie przez zmniejszone obroty. Z góry zaznaczę, że włączenie/wyłączenie opcji Cool'n'Quiet nie zmienia sytuacji (domyślnie włączone, żeby w spoczynku nie ciągnęło tyle energii). Funkcja w biosie "ASUS Q-Fan", która redukuje obroty wentylatora przy niskiej temperaturze oraz zwiększa obroty wraz z temperaturą i obciążeniem również nie zmienia sytuacji, jedynie przy niskich temperaturach spada do 2500-3000 RPM, a przy temperaturze około 60 stopni wzrasta do tego 3450-3550 RPM. Bios przywróciłem do ustawień domyślnych, co też nie przyniosło zmian. Próby zmian prędkości obrotów w SpeedFanie spęzły na niczym. Dziwna sytuacja jest taka, że czasem z nieznanego mi powodu wentylator rozkręca się do 3800, a nawet 4200 RPM, by po chwili zmniejszyć obroty do 3500. Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, co mógłbym spróbować? Chciałbym wymienić wentylator na jakiś inny (mam na oku Fortisa), ale nie chcę się spotkać z taką sytuacją, że nowy wentylator również nie osiągnie maksymalnych obrotów z nieznanego powodu, gdy będzie to potrzebne.
  13. Witam. Jako że mam praktycznie cały czas ze sobą internet, chciałbym sobie przerzucić część rzeczy z mojego staruszka do chmury - tak w ramach backupu oraz zmniejszenia zajętego miejsca na dysku na rzecz innych plików. Możecie polecić jakiś serwis oferujący przechowywanie plików w chmurze, gdzie będę mógł od razu z chmury np. słuchać muzyki, przeglądać zuploadowane obrazki lub oglądać wideo (lub podawać link do wideo w playerze i wtedy streamować)? Może to wszystko da się zrealizować np. przy pomocy DropBoxa, a do niego specjalną aplikację ładującą dane z chmury do pamięci tymczasowej? Dodam, że chciałbym też to wszystko móc zrobić na telefonie z androidem, A PRZYNAJMNIEJ słuchać muzyki z dysku w chmurze. Opcjonalnie chciałbym też dostęp do dysku z poziomu ftp, żebym mógł szybko przerzucać pliki zarówno na komputerze jak i w telefonie. Czy możecie polecić coś w tej sprawie? //Edit: Nawet ciekawe. Mogę trzymać nutki w chmurze, niestety pobierają się one w całości na telefon, następnie odtwarzają. Ale i tak dzięki!
  14. Hmm, przewraca się tam ciągle zapis disc, I/O, error, bad. I chyba chodzi tu o to: Czyli system chce odczytać coś z dysku wtedy, gdy jest on nieaktywny (?). W ustawieniach zasilania mam ustawione, by dysk nigdy nie był wyłączany. Screeny z HD Tune: Z tego wychodzi, że dysk raczej żwawo działa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...