-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez dmocha
-
-
Korzystam ze służbowego sprzętu. Mam ograniczone uprawnienia.
System Windows jest w wersji anglojęzycznej.
Aktualnie "przenoszę się" ze starej wersji 1709 na nowszą 1909.
Oba systemy, na różnych kompach, są postawione przez admina, moja rola to w sumie delikatna kosmetyka i przeniesienie niektórych danych, programów i własnych ustawień.
Robiłem to już wielokrotnie wcześniej.
Jednak tym razem mam problem z polskimi znakami diakrytycznymi w Windows 10 w nowym systemie.
Przykładowo, w obu komputerach mam Notepad2 w dokładnie tych samych lokalizacjach na dysku. Aplikacja korzysta z identycznych ustawień z pliku ini w tym samym katalogu co plik Notepad2.exe
Czyli jest dokładnie jeden do jednego, ale jednak w starym kompie tworząc pusty nowy plik txt są polskie znaki w domyślnym kodowaniu ANSI, a w nowym już nie.
Jedyna różnica jest taka, że podglądając schemat kodowania, w starym kompie widzę ANSI (1250), a w nowym ANSI (1252)
W obu komputerach (systemach) widzę w trayu pasek języka i mam (do wyboru) Polish (Programmers) QWERTY i angielski oczywiście.
Próby z "pisaniem po polsku" wykonuję gdy mam ustawiony POL jako deafult, a jednak mimo to w nowym systemie nie widzę polskich znaków diakrytycznych.
Czy to wina Windows? Co jeszcze musiałbym ustawić, zmienić, sprawdzić? Skończyły mi się pomysły :(
Jednak w starym kompie
-
Cześć,
Chciałbym wykorzystać wbudowaną, w systemie Windows 10, aplikację OneDrive przy użyciu dowiązań. Poczytałem trochę na temat dowiązań i wiem jak się je tworzy. Wiem że mogą być względne lub bezwzględne (i tu już nie wiem w czym jest różnica i czy w moim przypadku to może mieć jakiekolwiek znaczenie)
Większość swoich danych trzymam poza partycją systemową. Chciałbym wykorzystać dowiązania, ale nie wiem co wybrać w moim przypadku.
Po pierwsze w OneDrive chcę trzymać kopie niektórych z moich danych, które znajdują się na jednym dysku ale dwóch partycjach (systemowej i dodatkowej)
Po drugie chciałbym mieć do nich dostęp w awaryjnej sytuacji gdyby mój dysk uległ awarii.
Po trzecie nie będę uruchamiał z OneDrive'a aplikacji ani danych w sposób dynamiczny, czyli dane tam zawarte mają być tylko awaryjną kopią moich danych, które są na dysku twardym.
Wiem, że mogę użyć dowiązań symbolicznych lub połączeń (junctions) dla katalogów lub hardlinków (dowiązań twardych) dla plików.
Tyle, że nie wiem z czego lepiej skorzystać i czy utworzyć "kopię" danych z mojego dysku w OneDrive, czy może odwrotnie, czyli utworzyć dowiązanie na dysku twardym dla założonego w OneDrive folderu.
Bardzo proszę o sugestie i ewentualne uzasadnienie.
-
Zrobiłem jeszcze inny test, zainstalowałem od zera czystego Windowsa w wersji 19H1 na innym pustym dysku i objaw taki sam.
Prędkość na kablu jest ok w granicach 120/10 Mb/s (down/up), natomiast na wifi jest źle. Robiłem kilka prób, najlepszą było 3/0 Mb/s, najgorszym 0/0.
Czy w tej sytuacji oznaczać to może uszkodzenie karty wifi?
-
Nie sprawdziłem jeszcze tego drugiego konta. Od ostatniego postu nie włączałem laptopa aż do dzisiaj.
Na początek wszedłem na stronę speedtestu, żeby sprawdzić i od razu zdziwienie: http://www.speedtest.pl/wynik/210445500 ?!?
A niczego nie robiłem!
Nie restartowałem jeszcze kompa więc nie wiem co będzie mnie czekać po.
Korzystając z okazji szybkiej sieci szukam trochę w necie informacji. Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie ale widzę w rejestrze parę pozycji w moim połączeniu wifi w HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Services\Tcpip\Parameters\Interfaces\ załączam plik exportu.
Wewnątrz GUID jest sporo kluczy np 3416E6F6E6F596A6F56383531363F5D47453730303375627965637
Może gdzieś tu jest problem?
Przy okazji, czy frst coś znalazł?
-
Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem. Odpowiadająca na Twoje sugestie / pytania:
Czysty rozruch i tryb awaryjny bez zmian
Niestety nie kojarzę żadnej operacji, która mogłaby być zbieżna z pojawieniem się problemu. Rzadko siadam ostatnio do kompa, a jeśli już to raczej zbytnio nie ingeruję w główne ustawienia.
Sprawdziłem również działanie neta podglądając sieć w monitorze zasobów i tu również nie widzę znaczących różnic. Czyli wykres pokazuje to co dzieje się w rzeczywistości.
Dzisiaj spędziłem sporo czasu nad tym problemem, zanim odczytałem Twój post. Próbowałem różnych rzeczy. Odinstalowałem Comodo, resetowałem net przy użyciu Complete Internet Repair, pobrałem i użyłem TCPOptimizer'a, sprawdziłem raz jeszcze to co ewentualne mogłem ostatnio zmieniać, przejrzałem konfigurację karty, sieci routera.
To co ciekawe, ale niestety nie znalazłem, żadnego wspólnego mianownika, to to, że parę razy (a restartowałem kompa przynajmniej kilkanaście jeśli nie więcej) udało mi się uzyskać bardzo dobry wynik, czyli pobieranie w granicach 80ciu i wysyłanie około 10ciu.
Tyle, że naprawdę niczego szczególnego wcześniej nie zrobiłem, np raz było to po użyciu wspomnianego TCPOptimizera, drugi raz po wejściu do ustawień routera i zmianie kanału, a innym razem po kolejnym restarcie gdzie parę razy z rzędu miałem w speedteście słabe wyniki. Za każdy razem, kiedy się już cieszyłem, że wróciło do normy i TYLKO restartowałem komputer, to ponowny speedtest pokazywał znowu słabe wyniki. Jeden z tych dobrych, miałem również po ponownej instalacji Comodo. Równolegle sprawdzałem na innym kompie, ale tam miałem zawsze dobry wynik.
Takie odnoszę wrażenie, jakby coś gdzieś nie za każdym razem dobrze się wczytywało.
Załączam logi z Frst, mam nadzieję, że może coś wniosą do tematu.
-
Cześć,
Albo coś przekombinowałem, albo mój komputer pada, tak czy inaczej problem mnie przerósł
Jestem użytkownikiem UPC z łączem 120 Mb/s, czyli strony powinny śmigać i w sumie nie jest źle, ale niestety nie na moim komputerze.
W domu są trzy laptopy (każdy na wifi) i na dwóch internet działa bez zarzutu.
Korzystam z Windows pl [10.0.17134.765] plus Comodo Internet Security (od dawna z niego korzystam)
Używałem jakiś czas temu programu Ultimate Windows Tweaker i O&O Shut Up, ale tu raczej chyba niczego nie przekombinowałem.
Teraz już sam nie wiem i nie mam już pomysłu jak to sprawdzić.
Hołduję zasadzie, że jak coś działa to nie należy tego psuć, oraz jak czegoś nie wiem to raczej nie ryzykuję i nie kombinuję.
Objaw złego działania to ładowanie się stron. Kiedy otwieram stronę następuje jakby przywieszenie, po czym strona albo się ładuje, albo pojawia się komunikat, że nie udało się jej załadować.
Mam kilka przeglądarek, jest tak na każdej. Kiedy już udaje się coś ładować to strona wczytuje się wolno. Testy typu speedtest fast com itp pokazują, że moje łącze osiąga prędkość poniżej 10 Mbps przy pobieraniu, a wysyłania nie pokazuje (komunikat ze strony asystenta testu prędkości UPC: podczas testowania wysyłania wystąpił błąd gniazda)
Sam komputer działa dobrze, a może się do niego przyzwyczaiłem.
Bardzo proszę o sugestie i pomoc. Dodam, jeśli są wymagane, logi tylko jakie?
-
Cześć,
Mam kompa, który ma procesor z obsługą 64 bitowych systemów - staruszek
Na nim legalny Windows 7 ale 32 bit
Przymierzam się do kupna nowych podzespołów (płyta, procesor itd).
Chciałbym w nowym (złożonym we własnym zakresie) kompie mieć Windows 10 ale 64 bitowy.
Czy korzystając z aktualnych możliwości Microsoftu, tj. upgrade'u z win 7/8.1 do win 10, jest taka możliwość?
Jak to zrobić legalnie i darmowo, wiem, że mógłbym kupić do nowego kompa również system, ale mam okrojony budżet.
Co radzicie i w jakiej kolejności? Idealnie gdybym miał czystą instalację Windows 10 64 bitową
-
Witam,
Mam Windows 7 home pl, w ustawieniach grupy domowej (Panel sterowania\Sieć i Internet\Grupa domowa) nie mogę włączyć opcji: Prześlij strumieniowo moje obrazy, muzykę i filmy wideo wszystkim urządzeniom w sieci domowej. Pole chkbox jest wyszarzone.
Poniżej jest link Wybierz opcje przesyłania strumieniowego multimediów... prowadzący do Panel sterowania\Sieć i Internet\Centrum sieci i udostępniania\Opcje przesyłania strumieniowego multimediów.
Jak tam wchodzę mam informację:
Przesyłanie strumieniowe multimediów nie jest włączone
Przesyłanie strumieniowe multimediów zostało wyłączone przez zasady grupy zdefiniowane przez administratora. Skontaktuj się z administratorem w celu uzyskania informacji o tych zasadach.
Mam uprawnienia administratora i z tego konta próbuję wykonać operacje.
Próbowałem postępować zgodnie z linkiem
ale bezskutecznie.
Próbowałem również zastosować fix dotyczący Windows Media Playera
MicrosoftFixit.WinMediaPlayer.FISC.133148658263004.5.1.Run
ale on również nie pomógł.
Operację chciałbym wykonać na laptopie podłączonym do WiFi.
Poza tym nie mam problemów z kompem. Najnowsze update'y MS, ComodoInternetSecurity również up-to-date.
Czy macie pomysł jak to włączyć i gdzie?
-
temat do zamknięcia
nie udało mi się znaleźć innego rozwiązania jak recovery i instalacja SP1 jak następny krok
-
Witam,
próbowałem w Windows 7 32 bit pl Starter na netbooku zainstalować w trybie normalnym i awaryjnym Service Pack 1
zarówno poprzez Windows Update jak i przez uruchomienie pobranego pliku windows6.1-KB976923-X86.exe
Za każdym razem dostawałem błąd (poniżej) po około 40-50% (pasek postępu)
przejrzałem wątki:
i
https://www.fixitpc.pl/topic/3262-problem-z-instalacja-sp1/?hl=80073701
wykonałem wszystkie opisane kroki
całość logów zzipowana jest tutaj:
https://www.dropbox.com/s/1cucbi1hypja7e5/all.zip
Będę wdzięczny za pomoc - brak mi pomysłów a komfort pracy na netbooku robi również swoje
Wszytkie inne poprawki się zainstalowały jedynie SP1 nie może
-
Poprzedni temat 'Windows Update nie widzi SP3 w systemie' został zamknięty a ja miałem podobny problem.
Oryginalny Windows XP home SP3 pl, dysk po formacie, świeżutka (przed sekundą zakończona) standardowa instalacja.
Przy próbie update-u dostaję link: http://support.microsoft.com/kb/2497281
Windows przedstawia się jako XP sp 3, a w powyższym linku jest napisane, że nie mam dostępu jeśli nie zaktualizuję swojego XP ?!?
Żeby się upewnić, że czegoś nie namieszałem, zrobiłem raz jeszcze format i raz jeszcze zainstalowałem xpeka i dalej to samo.
Dopiero porada Picasso pomogła:
aktualizacja Windows Update Agent dostępnego do pobrania m.in. z artykułu: KB949104Więc to raczej chyba jest wina po stronie M$
-
omkar
Jest wyraźnie podane czego oczekuje użytkownik i czego nie może zrobić, więc namowy na zamienniki nie na miejscu, a finałowe "tipy" budzą ambiwalentne odczucia. "Nie mogę zmienić software-u" = to może także oznaczać niemożność reinstalacji programu oraz przeprowadzenia ingerencji typowej dla komputera użytku domowego i wykorzystania aplikacji trzecich. Konkretny problem techniczny = konkrety w celu rozwiązania bez lania wody.
Dzięki , nie chciałem być nachalny. Domyślam się że omkar miał dobre chęci
Nie podałeś wersji McAfee.
Czy na pewno tu ma coś do rzeczy mapowanie dysków jako takie? Pierwsze co się nasuwa dla Vista / Windows 7 przy haśle zaczyna "głupieć" kiedy trafia na foldery systemowe + trwa w nieskończoność to problem z linkami symbolicznymi. Programy nie przystosowane do obchodzenia się z nimi bądź wykonujące bypass ochrony ACL wpadają w pętlę, "podążają za linkiem" i w konsekwencji przetwarzają ten sam zasób wielokrotnie.
McAfee Agent
Version number: 4.5.0.1270
McAfee AntiSpyware Enterprise Module
Version number: 8.7.0.129
VirusScan Enterprise + AntiSpyware Enterprise
Version number: 8.7i (8.7.0.570)
Nieprecyzyjnie się wyraziłem, mapowanie - nie, bardziej to zapętlanie sym-linków - to jest główny problem, plus to, że nie mogę użyć żadnych "obcych software-owo" rozwiązań.
Skaner dochodzi do symlinka i znajduje w nim tego samego i znowu i znowu itd tak jakby ten link był kilkanaście razy z zagłębiony-powtórzony.
W ustawieniach McAfee-iego nie ma żadnych opcji które mogłyby coś na ten problem poradzić. Wiem, że mogę wykluczać ale co daje wtedy skanowanie.
Stąd mój post na forum.
-
[...] to możesz zrobić skanowanie programami darmowymi także dla firm: Emergency [...]
Sęk w tym, że nie mogę (nie wolno mi). Właśnie to tłumaczyłem w poprzednim poście.
Musi być TYLKO McAfee
-
Po co Ci antywirus do skanowania na żądanie? Przecież większość skanerów on-demand jest bezpłatna:
Bałem się, że się zacznie...
no cóż, (jestem starym dosłownie i w przenośni) uzytkownikiem netu i kompa i wiem o tym i wielu innych rozwiązaniach i akurat nie tej pomocy oczeuję
Musi zostać dokładnie jak jest ale musi działać.
Jakieś sugestie?
-
Mam pewien problem z antywirusem McAfee-m i jego wykorzystaniem w sieci. Chodzi o skan na żądanie w cyklicznych odstępach.
Chciałbym móc wykorzystać go do skanowania innych komputerów w sieci poprzez zmapowanie dysków innych komputerów. W sieci znajdują sie kompy z Windows 7, Vistą i XP.
O ile z XP nie ma problemów ze skanowaniem o tyle z Vistą i siódemką jest problem "zapętlania"
Kiedy zmapuję inny komputer (win7 lub vista - jego dysk) to proces zaczyna "głupieć" kiedy trafia na foldery systemowe. Skanowanie wtedy trwa w nieskończoność.
Jak to obejść?
Nie mogę zmienić software-u, nie mogę użyć nielegali, nie mogę skanować offline. Wszystko słuzbowe i legalne. No i muszę mieć pewność że sprawdziłem cały dysk.
Jakiś sposób aby "inaczej" mapować?!
-
Jeżeli twoja płyta główna posiada standardowy biosowy bootmanager to nie bedzie problemu całkowitego uniezależnienia obu instalacji od siebie, to czy na czas instalacji będzie wymagane odpięcie dysku z XP obliguje kolejność jaką będą miały dla kontrolera, pomijając konfiguracje mieszane (np z raid, z dodatkowym kontrolerem) najczęściej im niższy numer portu sata tym dysk wyżej w hierarchii .
Ogólnie w takiej konfiguracji lepiej stawiać system niezależnie a później ew dopisać go do managera rozruchu drugiego systemu, XP do siódemki można dopisać praktycznie automatycznie w drugą stronę trzeba posiłkować się pośrednikiem, np grub4dos w celu chainloadu bootmgr.
pzdr
Mam podobną sprawę i to samo pytanie co kalaf i potrzebuję troche jaśniej tak łopatologicznie .
Zależy mi również, a nawet przedwszystkim, na tym żeby oba fizyczne dyski (na nich będą różne i kilka partycji) były CAŁKOWICIE od siebie niezależne, tzn że jeśli na jednym (mazwijmy go starym) dysku zainstaluje system WinXP to chciałbym żeby nie był on wogóle dostępny i widoczny na drugim (nowym) dysku Win7 i na odwrót. Jak to zrobić?
W menedżerze urządzeń, w zarządzaniu? mam wyłaczyć? usunąć literę? wszystkich partycji tamtego dysku? i czy taka czynność spowoduje, że "wyłaczony" dysk będzie "bezpiecznie" niedostępny dla danego systemu? Czyli ani ja ani jakiś wirus nie będzie mieć dostępu? Chcę na jednym systemie trochę poeksperymentować.
I jeszcze jedno czy to wyłączenie/usunięcie można w dowolnej chwili cofnąć? w razie czego np na chwilę włączyć?
Druga sprawa piszecie żeby na czas instalacji wypiąć taśmę jednego z dysków, po czym wspominacie o dopisaniu do MBR-a drugiego systemu. Po co?
Przecież jeśli ma być wybierany fizycznie dysk stary (po naciśnięciu F12) to załaduje się system XP, a jeśli nowy to załaduje się Win7.
A może czegoś nie rozumiem.
Moja płyta to Gigabyte GA-P35-DS3 i dwa dyski sata 250GB i 500GB
-
Logi przehostowałam na inny serwis, gdyż bardzo nieporęcznie się je odczytuje na sendspace. Nie widzę w nich żadnych podstaw dla szukania infekcji.
Wiem, ale pomimo różnych prób nie udało mi się załadować tych logów, było ładowanie a na końcu komunikat że pliku nie załadowano - być może to kwestia konfiguracji opery z której pisałem. Nie miałem juz cierpliwości żeby to sprawdzić.
Zawartość raportu nic nie mówi, ponieważ jest zapisana w formie niepełnej (tzn. raport jest otwierany w IE tak jakby analiza miała się dopiero rozpocząć, a to się nie wykonuje). (....) dla pewności i świętego spokoju daję wyekstraktowany z płyty Windows 2000 Pro ze zintegrowanym SP4 plik do zamiany (...)
Mój błąd, zamiast zrobić screena zrobiłem zapisz...mht i nie pomyślałem o tym.
Podmienię po południu ten plik.
1. Mam ambiwalentne odczucia w kwestii stosowania Memboost, jak widzę świeżo tu dodanego w nadziei na poprawę sytuacji. Wszelkie dopalacze czy zwalniacze RAM robią więcej szkody niż pożytku. (...)
starałem się naprędce cokolwiek poprawić żebym mógł choć napisać tego posta, otwarcie w obecnej sytuacji gotowego windowsa zajmuje około 5 minut, otwarcie strony (pomimo bardzo szybkiego łącza, kolejne parę minut a pisanie wygląda jakbym stukał tylko w klawiaturę, stąd moje zadanie żeby coś z nim zrobić.
2. Rozważam za to czy Avast nie jest tu zbyt ciężki. Ja bym sprawdziła sytuację przejściowo wyrzucając Avast, czy to w jakiś sposób nie polepszy kondycji. Oczywiście system nie może pozostać bez żadnego AV, to byłoby tylko testowe sprawdzenie, a przy dowodach na niekorzyść Avast rozpoczęlibyśmy rozważania co w zamian.
3. Przemyśl także sprawę ewentualnej optymalizacji usług systemowych. Tu na stronie BlackViper do wglądu tabelki pomocnicze usług Windows 2000 w różnych edycjach: KLIK.
Nie zacząłem jeszcze niczego zmieniać ani robić bo pojawił się ten niby virut, ale myślę o avirze, szczerze zawsze mam dylemat jak ktoś mnie prosi o "lekkiego" antywira, niby rozwiązania typu panda cloud może być panaceum ale słyszałem dużo niepochlebnych opinii a nie znam preferencji użytkownika tego sprzętu.
Tu na przemian powtarzają się te dwa błędy:
(...)
sprawdzę
PS. (...) W związku z tym, że tu jest platforma Windows 2000 (wykluczająca niektóre moje typy aka WTW) i w "ciężkim stanie" (co wyklucza takie twory jak AQQ = obciążenie z reklam i sztucznej redukcji spożycia pamięci) moją propozycją jest Miranda.(...)
wiem, sam jej używam, nie jestem pewien czy przypadkiem to GG nie jest przez przypadek.
Tak czy inaczej dzięki bardzo
-
Witam,
Poproszono mnie, żebym poradził coś na starutki IBM z windowsem 2000. Komputer generalnie
działa, ale chodzi strasznie wolno. 130 MB ramu
Usunąłem tempy i zacząłem sprawdzać go pod kątem wirusów.
Nod32 (skaner z bazami na wczoraj) niczego nie znalazł, AVZ również, a2cmd wykrył w pliku
C:\WINNT\system32\Com\comrepl.exe viruta a dokładnie Virus.Win32.Virut!IK.
Podłączyłem komputer do netu i wrzuciłem do virustotala ten plik.
W załączonym pliku mht raport z dzisiejszego skanowania.
Nie wiem teraz czy jest to prawda czy też fałsz.
Zrobiłem i załączam logi z OTL i Gmera
Przy okazji
w podglądzie zdarzeń mam uporczywy komunikat:
Typ zdarzenia: Błąd
Źródło zdarzenia: Perflib
Kategoria zdarzenia: Brak
Identyfikator zdarzenia: 1015
Data: 25.08.2010
Godzina: 18:41:34
Użytkownik: Brak
Komputer: ....
Opis:
Upłynął czas oczekiwania na zakończenie wywołania funkcji gromadzenia danych wydajności,
"PerfProc", w bibliotece "C:\WINNT\system32\perfproc.dll". Może to być spowodowane
problemem z tym rozszerzalnym licznikiem lub też usługa albo system, z którego pobiera on
dane, mogły być bardzo zajęte w momencie wywołania tej procedury. Â
Szukałem w necie ale wszędzie jest info o potrzebie zainstalowania serwispacka 4 a ten już jest.
napisanie tego posta zajęło mi 40 minut - niestety nie mogłem wgrać załączników a nie chcę tracić kolejnych 40 minut albo i więcej więc proszę wybaczcie że podaję te załączniki w takiej formie:
odpowiednio otl, extras, gmer i zapis strony mht:
http://wklej.org/id/381195/txt/
http://wklej.org/id/381197/txt/
Problem z polskimi znakami w angielskim systemie Windows 10 po migracji
w Windows 10
Opublikowano
Temat można zamknąć, poradziłem sobie.