Skocz do zawartości

problemowiec

Użytkownicy
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez problemowiec

  1. sugerowałem od początku, że według mnie directoryfixer tyczy się folderów, ale to ja szukałem odpowiedzi więc chwytałem się brzytwy ;P W każdym razie dzięki. A skoro jesteśmy przy usuwaniu plików to znalazłem jeszcze dziwne 2 rzeczy na kompie. W ustawieniach lokalnych są takie pliki. 2-gi prtscreener pokazuje co wyświetla się jak w niego wejdę

    post-542-0-21345300-1291996717_thumb.jpg

    post-542-0-01597900-1291996729_thumb.jpg

  2. a słuchajcie, może tak być, że jeżeli chciałbym użyć tego directoryfixer'a to musiałbym mieć dwa pliki, ten który daje się otworzyć i ten który się nie daje. Bo wraca do początku tematu. Ściągnąłem 1 plik a utworzyły się na pulpicie 2 i jednego mogę skasować/ zmieniać i robić inne cuda podczas gdy drugi "zalega".

     

    Kurcze, kolejny program... normalnie zainstalować i kliknąć usuń z polecenia tego programu?

     

    Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł co do tego pliku, pomysł nie wymagający instalacji kolejnych programów

  3. Nie da się pliku ani przenieść do folderu ani do kosza, nigdzie, podobnie ze zmianą nazwy, za każdym razem wywala ten pierwszy komunikat jaki wkleiłem w tym temacie. A czemu u mnie jak daję komendę cmd jest C:\Documents and Settings\Tomek..... Skoro directoryfixeram mam wrzuconego w system32... Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale w tym poradniku odnośnie stosowania tego programu był dysk i od razu za dyskiem się wpisywało directoryfixer np. G:\directoryfixer ...

    post-542-0-67266900-1291931285_thumb.jpg

  4. od wczoraj zalega mi na pulpicie plik, który według właściwości nie zajmuje żadnego miejsca, jednak nie mogę go usunąć, pojawia się komunikat: "nie można usunąć plik: Nie można odczytać z pliku lub z dysku źródłowego". Stosowałem się do wielu rad jakie znalazłem w internecie i nic... Przez freecommandera się nie usuwa, przez tryb awaryjny też nie daje rady. Można jakoś z tym się uporać. Plik nabyłem z poczty. Pobrałem plik utworzyły się 2 pliki i jak usuwam 1-wszy to drugiego nie mogę. Dwóch na raz też nie daje rady. Robiłem już defragmentację, sprawdzanie błędów dysku z zaznaczonymi opcjami naprawiania i odzyskiwania. Co robić? Może jakoś przez rejestr to mogę wywalić? System plików NTFS (przekonwertowywany z FAT32 w lipcu) windows xp professional.

    post-542-0-36362800-1291920326_thumb.jpg

    post-542-0-43543400-1291920332_thumb.jpg

    post-542-0-29830500-1291920338_thumb.jpg

  5. odnośnie tego IP. Dlaczego kiedy miałem neostradę (ip zaczynało się 192.168.xxx - czyli było wewnętrzne) wszystko z klientem torrenta było ok, zaś teraz też mam wewnętrzne IP zaś prędkości są strasznie marne i pokazuje mi "Port jest zamknięty (wciąż masz możliwość pobierania)". Dzwoniłem do administratora sieci i on powiedział, że oni żadnych portów nie blokują i nic nie przekierowują itd itp. A żeby wszystko dobrze chodziło muszę mieć zewnętrzne IP. Cały czas czegoś tu nie rozumiem. Dodam jeszcze, że za czasów neostrady łącze było w pełni wykorzystywane przez program do ściągania torrentów... to było łącze 1MB a prędkości dochodziły do 140kb/s. Teraz przy 10MB ledwie 90kb/s osiągam przy dobrze seedowanych plikach.

  6. bo nie wiem czy mi jest potrzebne te zewnętrzne IP.. Jest jakiś sposób pobierania plików w pełnym wykorzystaniu łącza bez dokupowania zewnętrznego IP? Czy np rapidshare premium też będzie kiepsko chodziło bez zewnętrznego IP?

     

    a czy na Comodo Internet Security jest jakaś optymalna konfiguracja? On wystarczy? W ustawieniach mojego routera mam zakładkę firewall czy tam coś muszę ustawiać? Czy tam tylko odblokowuję porty?

  7. to że mój nod32 jest mało skuteczny przekonałem się w wyżej wspomnianym temacie, więc co poradzicie, czy darmowe oprogramowanie avira + outpost wystarczająco mnie zabezpieczą? Żeby nie było tak, że wykupię te zewnętrzne ip a później będę stałym bywalcem w dziale "problemy z wirusami". I jeszcze jedno pytanie. Na jakiej zasadzie to zewnętrzne IP działa? Ono jest do jednego komputera przypisane czy do całego routera? Zawsze jak korzystam z internetu to korzystam z tego zewnętrznego IP? Jak wtedy używać internetu, bo np. połączenie z bankiem nie jest chyba najlepszym pomysłem przez zewnętrzne IP...

  8. od czasu tej infekcji https://www.fixitpc.pl/index.php?/topic/918-wlaczony-emule-zainfekowal/ nie korzystałem z żadnych programów ściągających pliki. Wczoraj dodatkowo zmieniłem operatora internetu. I tak np. utorrent mówi "Port jest zamknięty (wciąż masz możliwość pobierania)" niby mam te zielone kółeczko, że wszystko jest ok, ale prędkości są tragiczne. Mój internet to "do 6mb w dzień; do 8mb w nocy" jednak te wartości są mocno zaniżone i nawet w dzień osiągam 9/10 mb. Na routerze odblokowałem ten port z którego korzysta utorrent ale to nic nie pomogło... Dzwoniłem do administratora sieci i dowiedziałem się, że jest mi potrzebne zewnętrzne IP i kosztuje dodatkowo 5 zł. I teraz mam pytanko. Po co jest te zewnętrzne IP, czy to jest bezpieczne i konieczne? On mi tłumaczył, ale zrozumiałem z tego tyle: "wszystko będzie działało"

  9. wszystko ok. F8 tylko trzeba szybko szybko wciskać bo jest krótki moment kiedy ekran powitalny przechodzi do ładowania windows - wtedy tylko załapuje

    najpierw wybieram tryb a później mam do wyboru system, wtedy pewnie szybko coś wcisnąłem i przeszło od razu do wyboru systemu

     

    http://wklej.org/id/368851/

     

    chciałem usunąć konto tymczasowe w taki sam sposób jak administratora. I dalej się wyświetla. Skasowałem klucz w rejestrze z końcówką 1009 folder przez shift+del i dałem reset.

    Na ekranie logowania widzę je i sid.vbs też pokazuje je:

    http://wklej.org/id/368862/

  10. ale zauważyłem coś dziwnego. Przecież 3 konta są kontami administracyjnymi. w koncie "administrator" jest folder "Tomek-dokumenty". Tego foldera nie ma u użytkownika "tomek"... żebym nie skasował tego co nie trzeba konta...

     

    Już znalazłem. W użytkowniku "tomek" jest to w folderze "moje dokumenty" po prostu inna nazwa folderu

     

    Ten plik co nie chce się usunąć jest od Kasperskyego. LockHunter pokazuje, że nic go nie blokuje a usunąć się nadal nie chce. usunąć kasperskyego skaer z pozycji użytkownika Tomek?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...