Kowa1

W kontaktach z netem mam wiele "oblicz". Wasze logowanie wpuszczało je wszystkie, pisanie nagłówka również wszystkie realizowały atoli pisanie treści już nie. Znam podobne sytuacje z innych stro np. bing szuka tylko dla niektórych moich oblicz innym pokazuje to: BingSpodMaca.jpg ( jak zrobić żeby ten obrazek był tu a nie zwisał nisko kalafiorem pod postem? ) niezależnie od tego co jest wpisane w linie wyszukiwania. Kwestia addbloka nie była żadną insynuacją tylko informacją bo przy użyciu kolejnego "oblicza" przyszło mi do głowy że może w tym tkwi problem, zablokowałem go i ruszyło stąd domniemanie niczym nie potwierdzone bo dalej już nie sprawdzałem. Dzisiaj sprawdzę bo oczywiśćie już zapomniałem czym ostatecznie wszedłem i nigdzie nie zapisałem - znowu pewnie będzie ciuciubabka. Jeśli w jakikolwiek sposób tą wzmianką naruszyłem czyjekolwiek dobra, ambicje czy dumę SKŁADAM OFICJALNE PREPROSINY ZA TĘ NIEZAMIERZONĄ NIZRĘCZNOŚĆ. PS Stanowczo upieram się że to nie była insynuacja. PS1 Jak domniemałem będzie droga przez mękę - nie możecie podrasować wszego silnika żeby obsługiwał wszelkiech klientów spod wszelkich systemów? Dodatkowo jeszcze problemy z wylogowywaniem - chociaż loguje bez problemów. Przypomina mi się metoda wielkich koncernów dużych użądzeń technicznych które sprzedają swoje użądzenia po dampingu a części zamienne do nich i "profesjonalną pomoc techniczną" po 10-ciokrotnej przebitce: "Witamy Was - mamy Was" UWAGA!!! Udało się przy drugim podejściu! Coś tak pamiętałem że nowe, wpaniałe, najlepsze, najszybsze .... blablabla i wszedłem na staroci sprzed conajmniej 10 lat. Wszelkim wątpiącym ( no to jak pisałeś ) wyjaśniam że w zwiążku z tego typu problemami ( i dla archiwizacji - zawsze dobrze wiedzieć co tach naprawdę się napisało jak moderatorzy zachowują się dziko ) piszę zawsze w edytorze a potem kopiuje tekst.

Mam starego winrara który nie potrafi otworzyć archiwów wyprodukowanych przez nowe winrary. Musze je wypakowywać 7z-etem i ponownie spakowywać ( tym starym winrarem ) żebym wszędzie ( na każdym posiadanym komputerze i systemie ) miał do nich dostęp. Po takim przepakowaniu otrzymuje archiwum mniejsze o: conajmniej 5% Zazwyczaj ok 10% a nawet 15% Mam równie stary jak mój winrar program który pokazuje parametry archiwum winrara: jakość kompresji, czy są dane naprawcze i ich procent, czy archiwum jest ciągłe czy samo rozpakowywujące etcetera, ale tylko archiwów stworzonych starym winrarem - tych nowych nie widzi. Szukam programu który pokazałby mi te same informacje do archiwuw wyprodukowanych przez nowego wirara tak żeby móć poprawnie zanalizować przyczynę lepszego pakowania wykonywanego przez starego winrara. Jeśli to możliwe ( istniej taki pogram który po uruchomieni i wskazaniu pliku archiwum winrar pokazuje wszystkie jego, tego wskazanego pliku archiwum, parametry ) to proszę o podanie takiego programu. UWAGI!!! W związku z konfliktami wywoływanymi przez moje posty na różnych forach ( również i na tym ), i dla ich uniknięcia, uprzedzam: 1) Do odpowiedzi na moje pytanie nie jest potrzebna żadna informacja na temat winrara który posiadam jak również programu do analizy wytwarzanych przez niego archiwów. To mam, używam, jestem zadowolony, żadnej pomocy nie potrzebuje. Kwestia dotyczy analizy archiwów ywywarzanych przez nowe ( aktualne ) archiwizery winrar. Wszystkim którym z niewiadomych powódek będą potzrebne takie dane z góry dziękuję i upraszam o niepisanie w niniejszym wątku. 2) Mam starego winrara który sprawdza się znakomicie, nie posiada różnych blokad obecnych w nowywm winrarze ( np. otwiera jpg avi i mp3 - nie wchodzę w szczegóły ale takie archiwa też istnieją ) i jestem z niego ( jak również moi znajomi - daje im pewność prywatności przesyłanych między nami danych ) i nie chcę go zmieniać. Wszystkim malokontentom ( ... toż to już zabytek... ), naprawiaczom ( ... weź człowieku to zmień ... ) i pouczaczom ( ... przcież są już lepsze ... ) z góry dziękuję i upraszam o nie pisanie w tym wątku. Liczę na krótką, rzeczową odpowieź typu: "program wyświetlający parametry archiwum winrar to". A jeśli program wymaga jakiś dodatkowych działań w tym programie dla uzyskania=wyświetlenia tych parametrów to o krótką instrukcje. Podrowienia dla niezmiennie pięknej.

Ponad pół godziny spędziłem ( włącznie z restartem systemu ) żeby pod "Wymagane" ( patrz załacznik SH_ 2019.11.04 19.45.58.png - ale tak samo było nie tylko w próbach odpowiedzi ale również w próbach napisania nowej wiadomości ) wreszczie otworzyło się okno w którym mogę co wpisać. Czyżby wyłączenie ADDblock-a spowodowało tę cudowną zmianę? To forum schodzi na ... dziwne tory. W niemożliwej do udzielenia odpowiedzi na wiadomość zamieszczanej z w/w powodów tutaj informuje. Mój post jest moim postem i do jego zmiany mam prawo tylko ja lub ewentualnie moderatorzy lub administratorzy ale każda taka zmiana dokonywana przez nich powinna być oznaczona w moim poście i ja powinienem być poinformowany o jej dokonaniu i przyczynach takich działań. Takie działanie już jest jest cenzurą ale być może dopuszcalną prawnie przez prawo nadrzędne ( np. niedozwolenie propagowania komunizmu - z którym to prawem osobiście się nie zgadzam ) lub podrzędne ( np. regulamin forum - z czym, skoro nie zgodziłem się z nadrzędnym, oczywiście również się nie zgadzam ) któręmimo mojej niezgody jestem zobowiązany respektować. Wszelkie inne działania ( jakie spodkały mnie tutaj ) polegające na nie oznaczanym i nie uzasadnianym nigdzie i bez informowania mnie o takich działaniach ( posty firmowane przeze mnie mogły tkwić w zmienionej nieautoryzowaniej i nieakceptowanej przeze mnie formie wieki - bo nie miałem tego świadomości - na forum ) zmienianiu moich postów są oczywistą cenzurą, dodatkowo bezczelnością, naruszaniem praw autorskich i narażaniem mnie na konsekwencje prawne informacji których twórcą nie jestem. Kto dopuszca się takich działań jest indolentem prawnym bliskim poziomu kretyna. Skończyłem.

Przez domorosłych moderatorów używane są niedopuszczalne praktyki. Przykładowy wpis który fałszuje prawdę i faktyczny przekaz. Post przed moją edycją: Post po mojej edycji: Bez mojego wpływu znaczenie wpisu: nagle uległo zmianie. Przecież to nie ja ocenzurowałem swój post i dodatkowo robię do siebie samego prywatne wycieczki insynuujące. To niedopuszczalne sztuczki wypaczania faktycznych treści. PS. Nie piszę na żadnym forum polityczny od chyba roku z powodu szaleństw tam dokonywanych przez userów i administracje - szkoda, że to dotyka też inne fora. Poprawiam pisownię oraz interpunkcję. Piszesz o kulturze i szacunku na forum, a sam nie jesteś w stanie poświęcić chwili na poprawne napisanie posta. Patrząc na pierwsze zdanie i to jakiego słownictwa użyłeś w wiadomo jakim kontekście świadczy tylko i wyłącznie o Twoim bezczelnym nastawieniu. //Miszel03

Pewne tematy nigdy nie ulegają dezaktualizacji Gdyby temat "Nowi moderatorzy" był otwarty nie musiał bym tworzyć nowego.

Gościu usunął cytaty swoich własnych wpisów w temacie twierdząc że nie były na temat. Sprawdźmy dlaczego. Pierwsza partycja pendrive PQI sformatowana pod windowsem obraz z hexedytora pier.. ( no i tu problem interpretacyjny ofsetu o którym już pisałem a który jest podstawą tego tematu ) pierwszego lub inaczej zerowego sektora partycji. No to już go nie cytuje bo i tak usunie dla ukrycja blamażu sami znajdźcie gdzie pisał bzdury które tu prostuje - wyjaśniam. Nie istnieje "domyślna wielkość klastra w windowsach". Domyślna wielkość klastra używana przez wszelkie oprogramowanie formatujące jest zależna od wieklości formatkowanego obszaru i jest przyjmowana różnie przez różne narzędzia formatujące np. Norton Partition Magic lub inne używane przez dany system narzędzia np. Format.com. CompanyName : Microsoft Corporation FileDescription : Disk Format Utility FileVersion : 5.1.2600.5512 (xpsp.080413-2111) InternalName : format LegalCopyright : © Microsoft Corporation. All rights reserved. OriginalFilename : format.com Kolejny raz robi prywatne wycieczki, bezpodstawne insynuacje i atakuje moje dobre imie a jak ja na to zareaguje i zdementuje z udokumentowaniem - to usunie bo nie na temat. A przecież pisałem Ale to usunął! Herbaciany chłopcze gdzieś Ty się Ulung. To co poniżej przeczy wszelkim Twoim przedszkolnym wynurzeniom Groszexxx-a na temat realnego odzyskiwania danych hexedytorem. Wyjaśnij to, ale nie atakami na moją osobę czy przedszkolnymi blubrami tylko rzetelną wiedzą. Jakie dane są zapisywane na nośnikach których systemy ( te nowe to zupełnie ) i programy, również hexedytory, ( poza specjalistycznym oprogramowaniem ) nie widzą? Jak to się dzieje że duży plik ( np. Recal.wma ) który jest na nośniku pofragmentowany na wiele kawałków edytowany w hexedytorze jest w jednym kawału. I ten to jeden kawałek różni się od danych na dysku jeśli zaczniemy dysk edytować w hexedytorze od początku zapisu na dysku pliku Recal.wma? Co to jest suma kontrolna sektora, co to jest badsektor i dlaczego pomimo wielu bad sektorów ( sektorów usuniętych z użytkowania na dysku ) dysk ma nadal taką samą pojemność? Jak będąc moderatorem można robić userom wode z mózgu - trochę odpowiedzialności i przyzwoitości.

Jak w tytule tematu.

Pierwsza partycja pendrive PQI sformatowana pod windowsem obraz z hexedytora pier.. ( no i tu problem interpretacyjny ofsetu o którym już pisałem a który jest podstawą tego tematu ) pierwszego lub inaczej zerowego sektora partycji. CDN

Napewno nie jesteśmy kolegami. Na początek dla wypełnienia szantażu "Cokolwiek co zrobiłeś samodzielnie." zgodnie z nim cokolwiek: Do tego ponieważ robione były rzeczy dziwne w dziwny sposób na dziwnych nośnikach Zrbiłem samodzielnie modyfikacje sterownika Hitachi i podmieniłem nim sterowniki windowsowskie żeby pokazać czym różni się pendrive z deskryptorem rodzaju nośnika jako nośnik wymienny od normalnego dysku. Do komputera podłączone dwa pendrive jeden pożyczony Kingston formatowany na jakmś nieznanym mi badziewiu drugi mój PQI formatowany programem "HP USB Disk Storage Format Tool" na dwie partycje. Tak są widziane bez podmiany driverów Tak są widziane z podmienionym sterownikiem windows dla PQI Tak są widziane z podmienionymi sterownikami windows dla PQI i Kingstona To na początek dla zachowania terminu - cdn

Szanowny Panie szanujmy się nawzajem. Jestem Kowa1 a nie Kowa tak jak Pan jest Groszexxx a nie Grosze, Groszek czy Groszeks. Dziękuję za wkład pracy ale dotknięty jest on ( jak cała obecna świetlana rzeczywistość ) stygmatem powierzchowności. Parafrazując wstęp do Rodziny Poszepszyńskich Otwórzmy się na wiedzę, zajrzyjmy jej do wnętrza, tam tyle różnych spraw nawarstwia się i spiętrza. Przywrócenie Pliku wma tej wielkości ( czas trwania nagrania 127 sekund przy 72 kbps daje to wielkość pliku nie większą niż 1,2 MB ) po, nieokreślonym przez Pana dokładnie, formatowaniu 256 megowego pendriva to faktycznie dziecinada. Adekwatna do poziomu rozumowania. Teraz wyjdźmy z przedszkola i udajmy się na uniwerek. Dysk 9 giga zapisany w dwóch trzecich albo nieco więcej systemem, oprogramowaniem, danymi ok 6 giga pofragmentowanych plików. Przy tym stanie instalacja kolejnej aplikacji do ściągania plików wma z dyktafonu. Scięgnięcie czterechech plików ( największy około 146 MB - pełna pamięć dyktafonu czyli wielkość wszstkich plików - 256 MB ) na ten dysk logiczny. Praca nad plikami: kopiowanie dzielenie, łączenie z i bez przekodowywania ( wyniki tych operacji zapisywane w innych plikach bez naruszania plikó źródłowych) .... Format ( pełny ) dysku xFAT32 ( szczęście bo NTFS lub inne to już kaplica - dlaczego? okazja do popisu ). Tak się składa niestety że format, pełny format spod windowsa, nie tylko czyści tablice ale fizycznie na dysku co jakąś wielkość sektorów kilka sektorów wypełni a bajtami #FF. Po formacie zapisanie na dysku systemu z backupu. System zapisywany od początku dysku bez defragmentacji plików gdzieś do pojemności 2,4 GB. Tak było i poprzednio przed pracą na dysku która zapełniła go do pojemności 6 GB - i tylko dlatego jest nadzieja że pomimo defragmentacji plików na dysku zapisy na nim będącym użytym w objętośći ok 6 GB nie sięgneły poniżej 2,4 GB od początku dysku więć zapisanie na nim plików systemu do 2,4 GB nie miało wpływu ( nie nadpisało ) poszukiwanych plików a jedyny problem to problem formatowania które w nieodpowiednim miejscu mogło wsadzić te bajty #FF. Ale muszę napisać że kiedyś udało mi się odzyskać po pełnym formatowaniu plik archiwum rar o wielkości ponad 700 MB i był idealny. Widocznie przy zapisie na dysk został tak zdefrragmentowany że akurat wpisy sektorów z bajtami #FF przy pełnym formatowaniu mijały dane. Cud, sam nie mogłem uwierzyć ale sprawdiłem sumiennie zero błędów. No to teraz spróbuj odzyskać te cztery pliki wma, choćby w części Twoimi programami z pseudo RAW ( już nie kopie leżącego i o metodzie z hexedytorem nie wspominam ) bez algorytmu i rzeczywistej metody RAW oferowanych przez ontracka przynajmniej do wersji 6.x EasyRecovery. Bo niestety zauważam że programy zamiast być coraz lepsze i dawać coraz bardziej skomplikowane narzędzia są coraz gorsze ze zwykłą obrazkową klikanką dla inteligentnych bez matury z matematyki. Przykładowo MP Clasic który do wersji 1.4.2543 ( do dzisiaj używam tej wersji i nie mam najmniejszych problemów z odtwarzaniem najnowszych formatów plików, kodowań audio, video w różnych kontenerach ) się rozwijał a potem zwijał np. zniknął z niego demuxer. Panie Groszexxx proszę dalej nie brnąć, szkoda Pańskiego cennego czasu ale gdyby kiedyś wpadła Panu w ręce poszukiwana przeze mnie informacja polecam się pamięci Pana jak też innych uczestników tego forum. PS Mały oftop może tutaj będzie wiedza. Od jakiegoś czasu usiłuję w sposób pewny rozstrzygnąć problem obsługi FATa pod win7. Jest kila obozów: obsługuje ale nie działa, nie obsługuje. Jest też pare informacji że nawet działa. A tu właśnie przed sekundą wpadł mi w ręce https://support.microsoft.com/pl-pl/help/140365/default-cluster-size-for-ntfs,-fat,-and-exfat z którego tabel niby wynika że czytać i zapisywać powinien bo postawić system raczej nie bo FAT nie ma usługi Junction/SymbolicLink.

Nie chcę używać argumentów ad personam, ale to nie pierwszy przypadek, gdy ktoś pod pozorem dyskusji dotyczącej informatyki chce kogś uczyć ortografi o imputowaniu nietrzeźwości nie wspomnę. Wiadomo kiedy tak się dzieje - przy braku innych argumentów. A jakiż to system tak organizuje zapis na dusku? Drugi raz dołączę obrazek który zignorowałeś. Jednego dysku fizycznego zawierającego trzy rodzaje partycji, dwa rodzaje formatowania i dwa systemy. Drugi raz załączę dugi obrazek który zignorowałeś. Wydaje się że dla Ciebie to niemożliwe bo przecież linuks pracuje pod linuksem a windows pod windowsem, nie? To poczytaj o windows 3.1 to pierwsza nakładka na dos z rodzaju windows. Nie zamierzam Cie niczego uczyć sam to powinieneś zrobić. Polecam strony Starmana. Przypominnasz mi doradcę technikcznego jednego z operatorów telefonicznych który mie mógł zrozumieć że z internetu można się wylogować bez wyłączania komputera. PS Nieznany bo EasyRecovery w opcji RAW nie zna sytemu zapisu plików dopiero na podstawie tego na co trafi i zanalizuje ustawia domniemane dopuszczalne systemy ( sam linux ma ich : Minix, xia, Ext, Ext2, Ext3, Ext4, umsdos, msdos, ReiserFS, vfat, XFS, proc, JFS, smb, NFS, ncp, Swap, iso9660, Sysv, hpfs, Affs, ufs ) zapisu i w oparciu o nie odzyskuje dane. Nigdzie nie pisałem o spcjalnym algorytmie zapisu tylko o algorytmie analizy i odczytu danych z dysku - prosiłem żebyś czytał uważnie.

Na początek erratum MBR = PBR i 62 = 32 Bardzo proszę o informacje jaki hexedytor został użyty. Doradzam nie używać programów które pisane są w kompilatorach a nie w języku najniższego poziomu = kodzie procesora = deburgerze i które używają bibliotek i zawartych w nich driverów a nie przerwań = bezpośredniego dostępu do dysku. Nie wiem jak jabłko ale windows, linux, unix i parę innych systemów pracują pod DOS-em ( Disk Operaton System ). Dostęp do dysku lub jego partycji ( w sęsie określonego zakresu zsektorów na dysku fizycznym ) nie rozróżnia klastrów i wygląda tak: pod porządnym hexedytorem pod porządnym dysk managerem Jak widać Partition Table DOS-owa standartowa ze standardowym oznaczeniem rodzaju partycji, jej aktywności i formatowania. I dopiero wynalazki takie jak nietrzymające standardów Boot managery lub emulatory windows pod linuksem rozpierniczają wszystko. Co porządne programy trzymające standart pokazują lub się na tym wysypują. Funkcja RAW we wskazywanych programach to nie prawdziwe RAW tylko popierdółka. Prawdziwe RAW ( Ontrackowe ) nie interesuje system plików ( formatowanie, wielkość klastra etcetera ) szuka po sektorach od do ( a dokładniej po pojedyńczych bajtach ) specjalnym algorytmem na podstawie danych: roszerzenie, sygnatura, ofset - którego interpretacji w tym programie nie znam, to problem którego rozwiązania szukam. Czasmi odzyskiwanie trwa kilkanaście dni a wielkość odzyskanych wersji wszelkich plików przekracza pojemność dysku a dodatkowo nie wiadomo która z wersji jest dobra lub najlepsza ale w krytycznych sytuacjach pozwala odzyskać sporą część danych kiedy inne programy nie dają takiej szansy. Do tej pory szukałem plików znajdujących się na liśćie niestety wma brak.

Może ontrack to "negatywna firma" ale korzystałem z wielu progrmów odzyskujących dane ( np: Acronis, Active@, O&O .. ) i żadn nie miał funkcji RawRecovery, a przuynajmniej na tak dobrym poziomie. Przy okazji ta funkcja nie działa na katalogach tylko na całych dyskach logicznych - zakłada nieznany format zapisu i testuje dysk ( od pierwszego do ostatniego sektora ) i odzyskuje pliki przy pomocy specjalnego algorytmu używającego wielu formatów zapisu. Czasmi jeden odzyskany plik podaje w kilkunastu wersjach o różnych lub identycznych rozmiarach i tylko jeden z nich okazuje się być poprawnym całokwicie odzyskanym lub przynajmniej w zadawalającej części odzyskanym: filmy, fotografie, nagrania, teksty, zawsze jednak coś można z tego wyciągnąć. No z wykonywalnych już nie. Co ciekawe kompletnie nie radzi sobie z undelete. Nie wiem wszystkiego ale wiele a pytania zadaje tylko wtedy kiedy nigdzie nie znajduje na nie odpowiedzi licząc na to że ktoś już to przećwiczył bojem. Może piszę nazbyt skomplikowanie ale zapewniam że nigdzie nie napisałem o tym że chciałbym pliku wma szukać na dysku po sygnaturze za pomocą hexedytora - polecam ponowną lekturę mojego drugego postu i zastanowienie się dłuższe niż dotychczasowe a zpewnością pojawi się konkluzja że 5 minut na testy niewystarczy i będzie konieczny dodatkowy pusty dysk logiczny. Skoro nie spotkałeś się z tym "żeby offset nie był liczony od zera" może spotkałeś się ze zbyt małą ilo ścią programów zarządzających dyskami. Ja spotkałem się z kilkunastoma od PCtools ( gdy nie było jeszcze żadnego GUI a tylko DOS ) przez Power Quest, paragon, ....., Acronis, Avanquest do Minitool i zapawniam że różne rzeczy liczą one w różny sposób i podają odmienne wyniki. Ze trzy z nich lub ich wersji różnie liczą ofsety - najnowsza ciekawostka MBR nie 62 a 2048 sektorów! I proszę nie pisz takich dowcipów żeby skorzystać z supportu ( pomocy technicznej producenta ) bo jeszcze ktoś uwierzy i wyrzuci piweniądze na licencje z pełną pomocą. Wielokrotnie miałem okazje próby skorzystania z takiej pomocy ( właściciele firm popełniali takie błedy - Microsoft, Corel, Lotus, Acrobat ... ) i od tamtej pory stałem się zwolennikiem teorii spiskowej że cała zaawansowana technologia pochodzi ze strefy 51 a jednostki które ją sprzedają mają o niej mgliste pojęcie. Najbardziej spektakularny przypadek z suportem Gigabyte gdy to na bardzo rozbudowanej płycie głównej GA-8IRXP jest hardware czytników kart pamięci MMC SD CF na stronie były sterowniki w manualu opis umiejscowienia pinów na płycie do podłączenia gniazd - tylko nigdzie nie było informacji który pin z którym stykiem gniazda połączyć. Suport przez pół roku nie dał sobie rady z tym problemem i trzeba było kupić czytnik na USB a w tamtych czasach nie był to mały wydatek. To wszystko.

Co prawda nie jest napisane do czego mam zastosować Photorec ale domyślam się że miałbym go użyć w miejsce EasyRecovery do odzyskania plików. Generalnie nazwa sugeruje że program jest dedykowany do odzyskiwania grafiki ale może wszelkich, tyle że testowałem wiele programów i żaden nie posiadał funkcji RawRecovery, a Photorec posiada taką funkcje z plikami wma na liście wyszukiwania? Co to jest offset wiem doskonale bo borykałem się z tym wielokrotnie w różnych sytuacjach i stąd problem. Jedne programy używają jako ofset numer bajtu licząc od zera inne liczą od 1 Przykładowo: dla trzeciego bajtu w pliku jedne podają offset 2 ( pierwszy bajt to ofset 0 ) inne offset 3 ( pierwszy bajt to ofset 1 ) ? Nie wiem jak to interpretuje EasyRecovery, ma co prawda liste sygnatur do której można dopisać własne i edytować ale edytować tych już "fabrycznie" wpisanych nie można czyli nie można podejrzeć jak to interpretuje program. W helpie/manualu do programu brak słowa na ten temat. Wiem że ostatecznie można to sprawdzić bojem wykonując sprawdzenia hexedytorem miejsce sygnatury w pliku wma a potem nowy dysk, zapisanie na nim wma, usunięcie, wpisanie wzorca na liste EasyRecovery przy danej interpretacji ofsetu, sprawdzenie czy znajdzie, jak nie znalazł to ........ Ale jstem już zmęczony sytuacją w której za niezła kase sprzedawane są programy za których działanie wydawcy nie poniszą żadnej odpowiedzialności i do których nie dają koniecznych do poprawnego użytkowania informacji. Faktycznie w pierwszym poście nie doprecyzowałem ale teraz powinno być wszystko jasne. Jeśli kotoś posiada dedykowane, dokładnie informacje na temat przedstawionego problemu i pytania będę wdzięczny.

Mam starego ontrack-a FileRecovery ( 6 z groszami ) który ma opcje RAW recowery a w niej standardowe "file sygnatgures" tj. zbiór sygnatur plików których poszukuje. Nieastety nie ma w tym zbiorze plików z rozszerzeniem *.wma - a takich chcę szukać. Jest opcja dodawania sygnatur u żytkownika ale w nie trzeba poza rozszerzeniem ( wma ) podać również offset i signature - w helpie opisane to jest tak: I, urwał nać, zadnych wyjaśnień. Poszukałem w necie i trafiłem, między innymi, na: http://www.garykessler.net/library/file_sigs.html i https://www.filesignatures.net/index.php?page=search&search=WMA&mode=EXT Jak "signature" w miarę, wydaje mi się, kminie tak "offset" już kompletnie nie! Pomóżcie W standardowym zestawie sygnatur w posiadanym przeze mnie programie ontrack easy recovery 6...? brak sygnatury dla rozszerzenia *.wma. Chciałbym dodać ale jak!?

Może określenie podwójny nie jest do końca poprawne dlatego opiszę co się dzieje. Już na drugim komputerze mam takie zjawisko. Konfiguracji pierwszego w tej chwili nie pamiętam kompletnie ale po naciśnięciu przycisku start działo się na nim dokładnie to samo co opisuje poniżej. . Płyta główna GA-EP45-DS3R dalsza konfiguracja na żądanie. Bios tej płyty pozwala na ustawienie startu komputera przez naciśnięcie wybranego klawisza na klawiaturze. Co się dzieje: Podłączam zasilanie -> wciskam klawisz -> komputer startuje -> nie mija sekunda i zatrzymuje się -> nie mija sekunda i znowu staruje i tym razem bez przerw do skutecznego uruchomienia systemu. . Uwaga! kolejne dziwne zachowanie. Podłączam zasilanie -> wciskam klawisz -> komputer startuje -> nie mija sekunda i zatrzymuje się -> tutaj następuje moja ingerencja = wyłączam zasilanie ( całkowicie i permanentnie - wyjmuje wtyczkę z gniazdka ) -> nie mija sekunda i znowu staruje to znaczy próbuje wystartować, w końcu nie ma zasilania, ale jednak rusza: diody na frontpanelu, na płycie głównej i na pamięciach zapalają się, wentylatory: zasilacza, procesora, karty graficznej, obudowy ruszają, dźwięk i obraz jak przy normalnym starcie pod pełnym zasilaniem. Oczywiście trwa to ułamek sekundy i wszystko zamiera. . . ? ma ktoś jakiś pomysł sugestje ? . . Dodam że ainstalowany system windows home premium 64bit jak już komputer ruszy i uruchomi system działa bez widocznych dla mnie problemów na parametrach zgodnych i poprawnych dla zainstalowanego sprzętu.

Może określenie podwójny nie jest do końca poprawne dlatego opiszę co się dzieje. Już na drugim komputerze mam takie zjawisko. Konfiguracji pierwszego w tej chwili nie pamiętam kompletnie ale po naciśnięciu przycisku start działo się na nim dokładnie to samo co opisuje poniżej. Płyta główna GA-EP45-DS3R dalsza konfiguracja na żądanie. Bios tej płyty pozwala na ustawienie startu komputera przez naciśnięcie wybranego klawisza na klawiaturze. Co się dzieje: Podłączam zasilanie -> wciskam klawisz -> komputer startuje -> nie mija sekunda i zatrzymuje się -> nie mija sekunda i znowu staruje i tym razem bez przerw do skutecznego uruchomienia systemu. Uwaga! kolejne dziwne zachowanie. Podłączam zasilanie -> wciskam klawisz -> komputer startuje -> nie mija sekunda i zatrzymuje się -> tutaj następuje moja ingerencja = wyłączam zasilanie ( całkowicie i permanentnie - wyjmuje wtyczkę z gniazdka ) -> nie mija sekunda i znowu staruje to znaczy próbuje wystartować, w końcu nie ma zasilania, ale jednak rusza: diody na frontpanelu, na płycie głównej i na pamięciach zapalają się, wentylatory: zasilacza, procesora, karty graficznej, obudowy ruszają, dźwięk i obraz jak przy normalnym starcie pod pełnym zasilaniem. Oczywiście trwa to ułamek sekundy i wszystko zamiera. ? ma ktoś jakiś pomysł sugestje ? Dodam że ainstalowany system windows home premium 64bit jak już komputer ruszy i uruchomi system działa bez widocznych dla mnie problemów na parametrach zgodnych i poprawnych dla zainstalowanego sprzętu.

Ponieważ temat "Program do rejestrowania pingów" ( https://www.fixitpc.pl/topic/4619-program-do-rejestrowania-pingow ) jest zamknięty na forum a dla mnie cały czas otwarty, aktualny, otwieram więc kontynuacje. Niestety podany bat czy cmd nie działa, przynajmniej pod win xp sp3 Nie zależało mi na wodotryskach i wielokrotnym pingowaniu, zaleząło mi jedynie by pinga zapisać, nie dopisć, do pliku. Dla pewności że się nie zatnie na jakim dnsie wsadziłem żywcem pewny adres serwera DNS i .. @echo off ping 87.204.204.204 > c:\Zuza.txt co wsadziłem do bat-a i .. zapisało Zuza.txt tyle że pusty. Wywaliłem echo i wykonanie bata wygląda tak: otwiera okno lini poleceń i tak tkwi do zafajdanej śmierci - plik Zuza.txt zapisywany ale nadal pusty. Otwarłem okno poleceń i wpisałem w nie ping 87.204.204.204 > c:\Zuza.txt plik zuza.txt zawiera: Badanie 87.204.204.204 z użyciem 32 bajtów danych: Odpowiedź z 87.204.204.204: bajtów=32 czas=20ms TTL=124 Odpowiedź z 87.204.204.204: bajtów=32 czas=22ms TTL=124 Odpowiedź z 87.204.204.204: bajtów=32 czas=18ms TTL=124 Odpowiedź z 87.204.204.204: bajtów=32 czas=25ms TTL=124 Statystyka badania ping dla 87.204.204.204: Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty), Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach: Minimum = 18 ms, Maksimum = 25 ms, Czas średni = 21 ms Urwał nać! dlaczego wpisany z ręki w otwartym oknie lini poleceń "dosowym" zestaw poleceń wykonuje a to samo w uruchomionym baczu nie? Poproszę o uświadomienie będów mnie i m.

Jeśli mogę dorzucić swoje trzy grosze niestety dosyć ogólnikowo. kiedyś borykałem się z podobnymi problemami i doczytałem wtedy że sytem windows widzi pendrive jako napęd usuwalny i dlatego ma momentami, np. formatowanie ( nie potrafi sformatować pendrivea tak by miał dwie partycje ) ograniczenia. Przykładowo standardowe formatowanie spod windows nie umieszcza MBR ( Master boot record ) a tylko PBS ( partition boot sector ). Jak się sformatuje pendriva narzędizm "HP USB Disk Storage Format Tool utility", które to narzędzie służy do formatowania pendrivea własnie pod możliwość zainstalowania i startowania z niego sytemu - czyli umieszcza na nim MBR, windows może mieć problemy. Przykładowo nie widzi drugiej partycji na pendrive. Jest sposób żeby zmodyfikować widzenie pendriva przez windows - a dokładniej dwa sposoby: 1) zmiana jakiś parametrów w windowsie - jakiś nowy plik systenowy odpowiedznio spatchowany i chyba jekieś zmiany w rejestrze - zrobiłem to dawno, teraz problemów nie mam, i zapomniałem jak i dokładnie czym się to robiło. Mam gdzieś zapisany i sposób i pliki ale musiał bym poszperać. Pewnie jak się pogoogluje coś można znaleźć - chyba to było na poprzednio prowadzonym przez Picasso forum. 2) Grzebnięcie w oprogramowaniu pendriwa i zmienienie mu flagi którą czyta windows a która informuje że jest to napęd wymienialny/usuwalny. Tyle że ponoć nie wszystkie pendrive na to pozwalają, zależy od zastosowanego chipa. Pytanie związane z postami userów którzy pisali o flshowaniu pendrive i do nich skierowane: Czy te programy do flashowania i wersje softwerów które one używają powodują że pendive ma przywrócone standardowe oprogramowanie chipa czy takie spatchowane które likwiduje flagę mówiącą że jest to napęd usuwalny ? PS Jeśli ten AOMEI Partition Assistant wykrzystuje pliki systemowe windows to może mieć problemy z pendriwem. trzeba by było skorzystać z Parition managerów na botowalnych CD Paragon, Avanquest, MiniTool

Niestety nie otwiera mi się w przeglądarkach (FF i IE) żaden link do www.cdrinfo.pl obszar programy. Na główną stronę wchodzę ale na żadną z podstron już nie. Czasmi dostaję taki komunikat "Fatal error: Cannot redeclare pp() in /mnt/scsi2/html/IncPhp/html.php on line 25964". Jak to u Was wygląda ?

Przepraszam ale nie nadążam za współczesnością i jej meandrami dlatego w przypadku braku możliwości pisania w dziale "Tutoriale | Artykuły | Recenzje" do którego mój post moim zdaniem bardziej pasuje umieszczam go tutaj. Jak wiadomo istnieją sposoby przechwytywania i zapisywania na dysk strumienia video Snifer + downloader np. UrlHelper + Hidownloader Lub automatyczne downloadery np. Orbit Downloader lub WM recorder Niestety wszystkie te opcje padają w przypadku specjalnych stron z playerami współpracującymi ze skryptami. Nie ma wtedy strumienia a jest jakby wiele strumieni a może lepiej to nazwać kwantami strumienia. Są przesyłane osobne małe fragmenty strumienia w pakietach z których każdy posiada własny nagłówek a te pakiety łączone są dynamicznie w odtwarzany w playerze obraz. Przy mniej skomplikowanych skryptach wszystkie pakiety mają identyczny format a nawet rozmiar przy najbardziej skomplikowanych ( dla nowomownych - najskomplikowańszych ) skryptach video i audio mają osobne pakiety o różnych formatach i wielkościach które są łączone w odtwarzany obraż na podstawie algorytmu i informacji zawartych w nagłówkach pakietów. Niestety od 25 czerwca TVP zaczęła stosować ten format dla programów informacyjnych - o dziwo tylko informacyjnych dla innych nie. Przykłady: Program Minęła Dwudziesta Wydanie z 24.06 i wcześniejsze - normalny strumień http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/minela-dwudziesta/wideo/24062013/11310565 Wydanie z 25.06 i późniejsze - strumień pokawałkowany http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/minela-dwudziesta/wideo/25062013/11321106 Info Dziennik Wydanie z 24.06 i wcześniejsze - normalny strumień http://tvp.info/info-dziennik/wideo/24062013-2230/11310653 Wydanie z 25.06 i późniejsze - strumień pokawałkowany http://tvp.info/info-dziennik/wideo/25062013-2230/11321127 OrbitDownloader nawet potrafi rozpoznać wszystkie kawałki i je ściągnąć ale jak je poskładać ??? Gdyby ktoś potrafił zajrzeć do skryptów ( wystarczy ściągnąć pełną wersje któreś z linkowanych stron na dysk żeby zdobyć skrypty ) i nagłówków i zaproponować jakieś rozwiązanie bo mnie to przerasta. Dla wszystkich, co jest nagminne i strasznie mnie irytuje, którzy miast odpowiedzieć na precyzyjne pytanie rozwijają własne ideje - dziękuje z góry za pomysł przechwytywania z ekranu: 1) wymaga poświecenia czasu rzeczywistego trwania programu 2) najchytrzejsze skrypty wykluczają taką możliwość rozpoznając środowisko i nie odtwarzają video w playerze w przypadku uruchomienia programu przechwytującego Natomiast dla osób zdesperowanych mogę podpowiedzieć że właściwość opisaną w pkt 2) można ominąć przy pomocy karty graficznej z TV-out.

Ciekawy pomysł z tym obrazem 1:1 i mówisz że ddrescue potrafi pracować na takim pliku obrazu jak na normalnym dysku. Czyli jak HxD zrzucę "kawałek dysku" do pliku np. bin ( a ten ddrescue jakie rozszerzenie akceptuje ? ) to mogę go później skanować ddrescue i odzyskiwać dane ? Tyle że jak dysk miał mocną defragmentacje to można zgubić kawałki plików.

Żadnego z języków nie kumam. Angielski spikam, Niemiecki szprecham, Rosyjski gawariam a Francuski parlam .... ( uźwa jak wy wstawiacie te emotikony - może pod moim 98 tak to wszystko się ciągnie ) ;-) Dzięki za linki

A jak droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje to trzeba jej roztrajbować ferszlus holajzą ( TUTAJ ). Piotrek a można po polsku, pełnym zdaniem z przypisami ? PS Mogą też być linki. Ups sorry jak tu się teraz wstawia link ? PS2 Jak ten świat się zmienia najnowszy polski słownik kontroli pisowni nie zaznaczył mi: "ups" i "sorry", no to mamy dwa nowe polskie słowa. Ale za to zaznaczył: "droselklapa", "ryksztosuje", "roztrajbować", "ferszlus" i "holajzą" w sumie bilans ujemny - tak samo jak z populacją. ---Edit Już przetestowałem link wstawia się tak samo tylko brak przycisków. A g..dzie tam. Pochwaliłem dzień po zachodzie a mimo to kicha. "Użyj pełnego edytora" nie działa = podglądu edycji brak. Trudno wale jak leci.

kruger, piotrek przecież napisałem że momentalnie wyłączyłem system = komputer = odciąłem zasilanie. Dodatkowo mam wyłączony system przywracania, dużo pamięci więc i swap wyłączony = zero pamięci wirtualnej na dysku. Dodatkowo pliki były kasowane na dysku D ( system na C ) i po pierwszej uracie przy drugim nieopatrznym wykasowaniu sięgałem do partycji na której wykasowane pliki z systemu nie WinXP a Win98se zainstalowanego na innym dysku, bo zauważyłem że XP tworzy jakieś dziwne katalogi na wszystkich dyskach nie tylko systemowym. Dla tego użyłem Win98se bo WinXP nawet uruchomiony z innego dysku dodaje jakieś katalogi na wszystkich dyskach które ma w zasięgu. Nie pamiętam nazwy katalogu ( siedzę teraz na Win98 ) ale sprawdzałem, specjalnie sięgnąłem spod win98 z innego dysku i usunąłem taki katalog na dysku E ( Pod WinXP nie da rady go usunąć - chroniony ) i po odpaleniu WinXP z innego dysku ( nie tego na którym była partycja/dysk E - teraz już widziana jako G ) katalog znowu się pojawił. Dodam że i mi udało się odzyskać skasowane pod WinXP pliki tyle że ( !!! zwracam uwagę na to co pisałem od samego początku, może nie zauważyliście !!! ) kasowałem wtedy pojedyncze pliki a nie cały katalog z zawartością. Może w tym tkwi kruczek. PS To że po zalogowaniu przy otwartym poście system forum przerzuca do strony głównej zamiast zostawić mnie tam gdzie byłem podczas zainicjowania logowania jest wkur...zające.