Skocz do zawartości

pasiurwa

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O pasiurwa

  • Urodziny 27.09.1990

Informacje

  • Płeć:
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Opolszczyzna
  • Hobby:
    Czasem coś tworzę w GIMPie, czasem grzebię przy moim motórze.
  1. Zrobiona defragmentacja: zwykła -> boot -> zwykła -> boot -> wyniki więcej niż zadowalające Avast usunięty poprzez Dodaj / usuń programy. A te sterowniki (a347bus i a347scsi) są jakieś szkodliwe? Można je usunąć bez odinstalowywania Alcohola (a sam program wywalić później)? Nie da się usunąć w trybie awaryjnym - wymagana jest usługa Instalator Windows, a nie można ręcznie jej włączyć z poziomu trybu awaryjnego. Zobaczymy, co za jakiś czas powie Dr.Web. edit: Szybkie skanowanie z poziomu zepsutego Windows nie wykazało żadnych wirusów. Dr.Web powiedział jedynie, że zmodyfikowany jest plik HOSTS - kazałem go przywrócić do domyślnej postaci. edit2: W pliku hosts nic szkodliwego nie było: 127.0.0.1 localhost 217.96.35.130 auto.search.msn.com Jeefo Removal Tool nic nie wykrył. Uruchomiłem też Sality Killer - zauważyłem na jednym z kont zablokowanego taskmgr'a. Niestety też strzał kulą w płot (jedynie naprawił rejestr). Zaraz jeszcze odpalę Kaspersky Removal Tool. edit3: Kaspersky RT nie działa, dwa błędy przy instalacji: Po czym nie można go uruchomić (włączenie startup.exe nie skutkuje żadną reakcją - proces uruchamia się może na 2 - 3 sekundy i zaraz "ginie"), a przy odinstalowaniu również wyskakują błędy. Usunę ręcznie a347bus i a347scsi. Spróbuję jeszcze raz podmienić z płyty to ntoskrnl.exe. Przed chwilą wygenerowałem dwa BSOD'y: oba zawierają komunikat PAGE_FAULT_IN_NONPAGED_AREA, oraz wskazanie na właśnie ntoskrnl.exe. edit4: Usunąłem ręcznie a347bus.sys i a347scsi.sys. Podmieniłem ntoskrnl.exe na odpowiednik z katalogu Windows Home Edition, który zainstalowałem "obok" tego zepsutego. Później z poziomu konsoli odzyskiwania płyty XP Pro uczyniłem to samo. Efekt ten sam - po screenie ładowania Win nie działo się nic, czarny ekran (dioda monitora świeciła, jakby dostawał "pusty" sygnał). Czekałem dość długo, żadnej reakcji. Skopiowałem spowrotem "oryginalny" ntoskrnl.exe z backupu i wróciłem do punktu wyjścia. Z tym, że raz wyskoczył inny BSOD (0x0(...)07E; sr.sys). Zaraz wrzucę aktualne pliki minidump. edit5: Oto i one: http://www.speedyshare.com/files/23560429/Mini072810-03.zip Ciekawe jest też to, że nie zawsze tworzy się plik *.dmp - wydaje mi się, że powinno ich być więcej (w stosunku do liczby BSOD'ów, jakie system wygenerował).. edit6: Bitdefender Anti Jeefo też nic nie wykrył. edit7: Przeglądałem sobie logi i przy Jeefo Removal Tool zauważyłem coś takiego: Co to za pliki? Google nic nie wie na ten temat..
  2. pasiurwa

    Humor

    Whole truth about Windows Vista http://www.youtube.com/watch?v=VrOhi5ZHkIw
  3. Dobra, to niech Perfect Disk odwala swoją robotę, a ja idę spać. Resztą zajmę się jutro.. edit: Co do akcji avast - dysk podłączony do innego (czystego) komputera, skanowanie wszystkich partycji (włącznie z archiwami). Przedtem nie wiem, czy było cokolwiek robione.
  4. Ooo... Picasso witaj Perfect Disk ściągnięty, za parę chwil uruchamiam. Co do diskeepera, to jest po prostu szybszy od defragmentera MS i dlatego zawsze go używałem nigdy też nie pozwoliłem, by mój dysk był aż tak pofragmentowany, więc nie przypuszczałem, że w takich warunkach sobie nie poradzi Cóż.. czas poszukać jakiegoś lepszego, darmowego rozwiązania na stałe. Log z autoruns zaraz będzie, tylko przejdę na ten felerny system. Chwilę to potrwa.. edit: Już jest edit2: Tego Puran Defrag Free Edition też już ściągnąłem, jutro wypróbuję na moim PC. Na razie tutaj pracuje PD Dzięki AutoRuns.txt
  5. True, true. Nie wiem, czy to jest powód problemów, ale postanowiłem się zabrać za defragmentację najpierw - najprostszy (wydawałoby się) zabieg. Jednak z defragmentacją też jest problem. To jest screen po dwóch, czy może trzech defragmentacjach. Pierwsza trwała gdzieś 20 minut, każda kolejna coraz mniej. Teraz w sumie klikałem w defragment now już bodaj z 15, lub 20 razy, jeśli nie więcej i wcale nie jest dużo lepiej, teraz za każdym razem raport głosi, iż plików zdefragmentowanych jest 1% mniej, oraz radzi, by wykonywać defragmentację jeszcze kilka razy (mam siedzieć całą noc i klikać co dwie minuty? ) Systemowy defragmenter wcale nie radzi sobie lepiej. Jaki program (może być nawet komercyjny w wersji trial, czy shareware - to tylko chwilowe rozwiązanie) będzie najlepszy, aby doprowadzić defragmentację do końca? Na razie sam poszukam, ale jeśli ktoś poleci jakieś solidne rozwiązanie, będę bardzo wdzięczny
  6. download 18,59MB (MiB?) Zawartość: cały minidump, smart z everesta i crystal disk info, log z dziennika zdarzeń w *.txt i *.evt. Dzięki Tyrol za zainteresowanie problemem
  7. 3. Może być odczyt smart z everesta? Dodam jeszcze, skanowałem dysk programem MHDD 4.6 - odczyt nie jest najszybszy, ale nie było błędów. edit: Dodam jeszcze, że nie ma żadnych punktów przywracania w przywracaniu systemu. edit2: Co do tego pytania o everesta - nvm. Zaraz dodam wszystko.
  8. Witam serdecznie. Jesteście moją ostatnią deską ratunku.. Konfigurację sprzętową podałem na dole. Dostałem do naprawienia komputer. Na początku myślałem, że to prosta sprawa (bluescreen UNMOUNTABLE_BOOT_VOLUME) - potraktowałem go chkdsk /r, oraz fixboot i fixmbr. Jednak mimo to, system nie wstawał - BSOD zamiast przy ładowaniu Windows, zaczął występować po zalogowaniu (czasem pojawia się od razu po naciśnięciu entera w okienku logowania, czasem dopiero po ukazaniu się pulpitu i paska zadań). System - Windows XP Professional. Nadmienię, że w trybie awaryjnym komputer normalnie się włączy. Przeskanowałem cały dysk avastem (z zewnątrz, dysk podpiąłem do innego PC) z aktualną bazą wirusów - znalazł jeden zainfekowany plik, usunąłem go (niestety nie pamiętam nazwy, jeśli potrzeba poszukam w logach avasta). Zamieniałem części na 100% sprawne: pamięć RAM, karta graficzna, zasilacz. Odłączałem komponenty: dodatkowy kontroler USB, karta sieciowa, napęd DVD. Usunąłem sterowniki karty graficznej, wyczyściłem resztę Driver Cleanerem. Przekopałem dużo funkcji BIOS'u, ale nie ruszałem opcji takich jak taktowanie procesora, czy timing RAMu. Teraz mam załadowane fail-safe defaults, tylko wyłączyłem "opcje BIOSu takie jak buforowanie i przesłanianie", jak jest napisane w BSOD'ach. Crashdumpy wskazują na ntoskrnl.exe - próbowałem z konsoli odzyskiwania nadpisać ten plik odpowiednikiem z płyty instalacyjnej Win poprzez polecenie expand - nie dało się (nie pamiętam treści komunikatu z konsoli). W niektórych BSOD'ach wypisany jako winny był plik win32k.sys, z tym już nic nie robiłem. Wyłączyłem w msconfig / Uruchamianie wszystko, oprócz avasta i KernelFaultCheck dumprep 0 -k (chyba tak tam było napisane). Kolega poradził mi, żebym zainstalował drugiego Windowsa na tym komputerze. Efekt? Działa, tego posta piszę właśnie z zepsutego komputera (czysty Windows XP Home Edition). Konfiguracja sprzętowa komputera (raport z Everesta): crash dumpy: Uwaga - wszystko, co robiłem przy tym komputerze nie jest wyżej opisane w kolejności chronologicznej, jakieś drobne szczegóły mogły mi też umknąć. W związku z tym proszę o wybaczenie. W razie czego bezzwłocznie podam dodatkowe informacje / logi.
  9. Kupiłem gdzieś ponad dwa lata temu pendrive'a w Biedronce Jest to Intenso Rainbow Line 8GB. Kosztował wtedy 50zł bez kilku groszy, tak więc uznałem to za okazję cenową i kupiłem (choć z wątpliwościami - pomyślałem wtedy "a nuż się uda, a jak nie to najwyżej wymienię, czy oddam"). Jak go oceniam: - słaby plastik - zatyczka łącza USB ledwo się trzyma, sam pendrive w obudowie też trochę "lata", ułamał się kawałek plastiku w miejscu na podpięcie smyczy, strasznie łatwo go zarysować (choć teraz już chyba bardziej się nie da), te białe napisy zeszły chyba już po 2 miesiącach. + Z drugiej strony patrząc, pendrive działa i to jest dla mnie najważniejsze nigdy nie robiłem żadnych testów prędkości, itp., szczerze nie jest mi to potrzebne do szczęścia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...