Skocz do zawartości

kosa351

Użytkownicy
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kosa351

  1. Jest sobie leciwy komputer. Przedwczoraj został zamknięty poprawnie, ale dnia następnego nie dał się już uruchomić.

    Podczas ładowania systemu wywala "ekran śmierci", z którego nie da się nic odczytać ponieważ pojawia się na sekundę i restart. Jest jakiś sposób na przyblokowanie BSODa bez uruchomienia systemu?

    Komp przetestowany - dysk sprawny oraz przejechany chkdskiem, grafika podmieniona na zwykłą pci, zasilacz i ram również sprawny czyli wykluczam sprzęt.

    Jedynie, co posiadam to logi z OTL PE oraz minidumpa, ale z 16 lutego czyli zzrzut wykonany przed całym zjaściem. Przywrócenie ostatniej znanej dobrej konfiguracji również nie daje pozytywnych efektów.

     

    zrzut -> http://www.mediafire.com/?ycdmdaa2xm9dght

    Extras.Txt

    OTL.Txt

  2. Jak wspomniał przedmówca, prawdopodobnie uszkodzona taśma matrycy. Tutaj masz manuala jak się do niej dostać. Jeżeli jest ona winna to oprócz Switch Cover (str. 56) będziesz musiał jeszcze rozebrać obudowę matrycy (str. 63). Następnie kupić coś na allegro i wymienić. Jeżeli nie będzie to taśma matrycy to za brak podświetlenia odpowiadają jeszcze inwerter oraz kontroler KBC.

    Ponadto proponuje sprawdzić czy wszystko działa na zewnętrznym monitorze, aby wykluczyć awarię mostka południowego.

  3. Hej,

    Od początku. Netbook jest po okresie gwarancyjnym. Rozebrałem. Dobrałem się do dysku oraz baterii podtrzymującej życie. Pierwsze, co to próba resetu Biosu. Odłączyłem baterie, odczekałem kilka chwil, podłączyłem i guzik, nadal woła o hasło. Poszperałem w sieci i jak się okazuje w tym modelu ustawienia Biosu przechowywane są w pamięci NVRAM czyli odcięcie zasilania nic nam nie daje.

    Pozostaje jedynie re-flash poprawnym biosem, bez hasła.

     

    Wyjąłem więc dysk. Podpiąłem jako dodatkowy dysk do laptopa w celu zobaczenia, co w na nim jest. Pierwsza rzec to uciekające miejsce na dysku C. Okazuje się, że jakiś ukryty w Program Files, soft o nazwie iSafe AllInOne Keylogger skrzętnie w katalogu /pic/log skrzętnie notuje nasze poczynania zapisując mnóstwo plików o nazwie np. 2011-09-07_1_ 1-27.49.zbin, Czyli coś inwigiluje od kwietnia tego roku (najstarszy plik). Sam katalog ważył 10GB.

     

    Dalsze oględziny. System rozrzucony na dwóch partycjach (Windows na C, na D dokumenty, pulpit i Bóg wie co jeszcze). Mnóstwo poukrywanych folderów. Skan Nortonem360. Okazuje się, że na partycji D znajduje się jakiś folder z Windowsem, który jest mocno zainfekowany Sality. Usunąłem to, co znalazł. Logi w załączniku. Wypiąłem dysk i z powrotem do netbooka.

     

    System uruchomił się normalnie. Miejsce nie ucieka. Szybka instalacja Aviry + MBAM. Puszczenie skanów i pousuwałem trochę dziadostwa. Następnie GMER. Czas na OTL. Uruchamiamy i zonk. Wystąpił problem z aplikacją OTL i zostanie ona zamknięta. Sygnatur błędu to:

    AppName: otl.exe

    AppVer. 3.2.28.0

    ModName: kernel32.dll

    ModVer: 5.1.2600.5512

    Offset: 00012aeb

     

    Ogólnie panuje tu niezły burdel. Nie ma tutaj bardzo ważnych danych i najlepiej byłoby chyba zrobić reinstalacje systemu, ale jest problem z bootowaniem i biosem. Gdy nie uda się nic wskórać to poszukam Biosu i przeflaszuję.

     

    PS. Temat powinien chyba wrócić do działu "Zakaźnego"

    skan_norton.txt

    gmer1.txt

  4. Cześć,

    tym razem coś poważniejszego. Jest netbook MSI Wind. Zainstalowany XP.

    Po odpaleniu systemu wyskakuje komunikat, brak miejsca na dysku C (systemowym). Oczywiście usuwanie czegokolwiek z partycji nic nie daje. Jako, że jest zero wolnego miejsca, nie jestem wstanie uruchomić żadnego programu. Próba podpięcia pendrive'a czy zewnętrznego napędu optycznego kończy się fiaskiem, ponieważ nie może zainstalować żadnego urządzenia z powodu braku wolnego miejsca.

    Próba wystartowania w trybie awaryjnym -> BSOD. Nie jestem wstanie odczytać, co powoduje ten stan ponieważ następuje szybki restart, a wyłączenie opcji "automatycznego" uruchamiania po błędzie" nie działa.

    Kolejna próba to start czegoś poza dyskiem czyli napędu lub pendrive'a. Tutaj zaczynają się schody. Nie jetem wstanie zabootować, bo próba wybrania startu z zew. urządzeń kończy się zawsze próbą wejścia do biosu, na które zostało nałożone hasło. Oczywiście nikt nie zakładał żadnego hasła.

     

    Finalnie trzeba będzie chyba wyjąć dysk. Jednak jest kilka ale. Po pierwsze jest to netbook czyli dysk jest sprytnie ukryty i trzeba będzie go rozkręcić, co chwilę zajmie, ale nie będzie z tym raczej problemu.

    Jednak, co z BIOSEM. Spróbuje go przywrócić do ustawień domyślnych poprzez wyjęcie baterii. Tylko jest pytanie czy układ nie został przeprogramowany i czy nie będzie konieczności wylutowania kości w celu zaprogramowania.

     

    Co o tym sądzicie?

  5. Witam,

    Dostałem kompa, który nie chciał się uruchomić (brak boot.ini oraz uszkodzone pliki z folderu /system32. Infekcja nastąpiła poprzez instalację zainfekowanego flashplayer (facebook), a system nie posiadał żadnego AV. Po przywróceniu systemu do życia, usunąłem to co się da. zaktualizowałem soft. Jednak proszę o sprawdzenie logów.

    OTL.Txt

    Extras.Txt

    gmer.txt

  6. Witam,

    mam folder, a w nim podfoldery gdzie znajduje się z 40 dokumentów zapisanych w Wordzie. Często nanoszone są na nie poprawki i trochę denerwujące jest, co chwilę zapisywać pojedynczo kilkadziesiąt plików. Teraz najlepiej byłoby zaznaczyć główny folder, aby odnalazł wszystkie dokumenty, dodał i zamienił je na pdf. Próbowałem przez do pdf, pdf creator, ale trzeba tam dodawać każdy plik. Znacie jakiś ciekawy soft, który poradziłby sobie z tym problemem?

  7. Prawdopodobnie uszkodzony dysk. Na szybko zrobiłem w awaryjnym SMARTa oraz puściłem dogłębny skan dysku w HD Tune Pro. Dochodzi do pewnego sektora i koniec. Nie wywala bad, ale też nie przechodzi dalej. SMART również sugeruje, że coś nie tak jest z dyskiem. Nie mam w tej chwili możliwości puszczenia MHDD.

    post-385-0-18305500-1310118773_thumb.png

  8. Witam,

    coś się dzieje z systemem. Po zalogowaniu kilka chwil chodzi normalnie, po czym kursor zaczyna "kręcić" w nieskończoność. Komputer niby działa, ale nie reaguje (brak możliwości uruchomieniu menadżera zadań) na nic oprócz wyłączenia. W trybie awaryjnym jest OK.

    W trybie awaryjnym wywaliłem Avasta oraz tymczasowo wyłączyłem wszystkie zbędne "autostarty". Bez efektu. W załączniku logi. Nie widać infekcji, ale proszę o sprawdzenie przez ekspertów. Jeżeli nic nie będzie to proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu.

     

    edit:

    mam podejrzenia, że to jakaś usługa/proces oprogramowania Vaio stopuje system.

    OTL.Txt

    Extras.Txt

    gmer.txt

×
×
  • Dodaj nową pozycję...