Skocz do zawartości

John

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Trochę odświeżę wątek bo jak widać, nikt do końca nie wie co tak naprawdę robi Windows 10 ze świeżo zaktualizowanym, starym systemem. Jako ciekawostkę zapodam mój ostatni wątek https://www.fixitpc.pl/topic/28738-b%C5%82%C4%99dy-przy-uruchamianiu-harmonogramu-zada%C5%84/ w którym to opisałem co Windows 10 narobił gdy wróciłem do Windows 7 korzystając z opcji przywrócenia systemu.
  2. Na początek małe wyjaśnienie... Piszę z innego konta gdyż w końcu udało mi się gdzieś wygrzebać w którymś z plików z moimi hasłami, dane do starego konta więc postanowiłem je reaktywować. Nie będzie mi potrzebne to z którego założyłem ten wątek więc zwrócę się z tą sprawą już bezpośrednio na PW do Ciebie Picasso A teraz wracamy do tematu który, dzięki pomocy kolegi z pracy, udało mi się dzisiaj po części rozwiązać. Zapodaję więc rozwiązanie "dla potomnych" Cały problem miał rzeczywiście swoje podłoże w Windows 10 a dokładniej w przywróceniu systemu do Windows 7. Windows 10, przy takiej operacji, nie potrafi poprawnie przywrócić zadań znajdujących się w harmonogramie, stąd te wszystkie komunikaty jak na screenach. Aby "wyleczyć" zadania harmonogramu, potrzeba programiku Repair Tasks dostępny na tej stronie https://repairtasks.codeplex.com Po uruchomieniu programu klikamy przycisk Scan i po chwili pokaże nam się lista uszkodzonych zadań harmonogramu, klikamy na wszelki wypadek na przycisk Backup Tasks i wskazujemy miejsce gdzie chcemy zrobić kopię tychże zadań. Jeszcze raz klikamy Scan a po ponownym pojawieniu się listy, klikamy Repair, po chwili na samym dole pojawi nam się informacja ile zadań naprawiono a ile nie. Gdy ponownie klikniemy Scan na liście powinny się już pojawić tylko te nadal uszkodzone zadania. Teraz musimy podmienić te pozostałe zadania na dobre, działające. W tym celu, z tej samej strony, z działu download pobieramy plik Windows7Tasks.zip, rozpakowujemy w jakieś miejsce na dysku, uzyskamy folder Microsoft a w nim Windows i Windows_Defender. Nas interesuje tylko ten pierwszy tj. Windows, w nim zawarte są szukane przez nas zadania. Teraz w programie Repair Tasks patrzymy jakiego zadania nam brakuje np. Tcpip, podświetlamy dane zadanie, wybieramy u góry opcję Take tasks from backup po czym klikamy Repair, program zapyta o ścieżkę do backupu, wskazujemy folder Tcpip z rozpakowanych dopiero zadań, po chwili program podmieni nam uszkodzone zadanie na to z kopii. Nie jestem do końca pewien czy trzeba koniecznie każde zadanie ręcznie podświetlać i wskazywać konkretny folder bo może po prostu wystarczy wskazać folder nadrzędny tj. Windows (nie systemowy oczywiście tylko z rozpakowanego zipa) a program sam wyszuka i podmieni brakujące zadania. Oczywiście na stronie programu jest dział Documentation gdzie jest również wszystko opisane ale Tym sposobem naprawiłem sobie te zadania, jedyny błąd jaki nadal mi pozostał to ten z ostatniego screena. Pojawia się on po wejściu do harmonogramu zadań, gdy kliknę przycisk Odśwież to ten błąd znów wyskakuje a na środku mam info iż Odczytywanie danych o zadaniach nie powiodło się (patrz załącznik). --edit-- Teraz jeszcze widzę dopisek w dokumentacji "It is not necessary to unzip the downloaded file" więc wystarczy wskazać samego zipa. --edit2-- Dołączam jeszcze raz zrobiony log z SystemLook --edit 3-- Problem rozwiązany, do usunięcia tego ostatniego błędu użyłem opisu z tego wątku https://www.fixitpc.pl/topic/7786-harmonogram-zadan/Teraz harmonogram uruchamia się bezbłędnie Wątek chyba do zamknięcia SystemLook.txt
  3. Na wstępie zapodam link do podobnego tematu na podstawie którego wykonałem logi u siebie https://www.fixitpc.pl/topic/17786-nie-startuje-jedno-z-zada%C5%84-w-harmonogramie-zada%C5%84/ Windows 7 Pro 64bit PL, podczas uruchomienia harmonogramu zadań, wyskakują mi komunikaty jak na zrzutach ekranu, ostatni to "wybrane zadanie (0) już istnieje". Co do Google update to sam go kiedyś wywaliłem (mam m.in. zainstalowany Chrome). Nadmienię, bo to chyba ważne, że dwa razy już robiłem update z Windows 7 do Windows 10. Dwa razy bo za pierwszym powróciłem do siódemki za pomocą obrazu partycji, za drugim zaś skorzystałem z dostępnej w Windows 10 opcji powrotu do poprzedniego systemu. Ów proces trwał bardzo krótko, może z 3 minuty przy dysku SSD, w każdym razie zastanawiało mnie to czy rzeczywiście Windows 10 jest w stanie przywrócić wszystko do identycznego stanu jak przed upgradem? Teraz zastanawia mnie czy to on właśnie nie namieszał mi w systemie po powrocie do siódemki...? Acha, znalazłem też w internecie na jakimś forum sugestię jakoby na problem z harmonogramem zadań miało wpływ uszkodzenie .NET Frameworka więc skorzystałem z Microsoftowego narzędzia do jego naprawy, jednocześnie odinstalowałem .NET Frameworka i wszystko co z nim związane i ponownie pobrałem z Windows Update. Na pewno to nie pomogło bo nadal błędy w harmonogramie przy jego uruchamianiu wyskakują. Jeszcze jedno. Mimo iż pojawia mi się m.in. błąd związany z Bitdefenderem to jednak ściąga mi on aktualizacje, nie wiem tylko czy sam program się aktualizuje, nie sprawdzałem codziennie jego wersji, zrobiłem sobie przed momentem screena z okienka about więc jutro sprawdzę czy tylko baza antywirusowa się aktualizuje, wtedy uzupełnię wątek o taką informację. Będę wdzięczny za pomoc. SystemLook.txt
  4. Dziękuję serdecznie za pomoc, nieoceniona Picasso Laptop wprawdzie już wrócił do właściciela ale przekażę jeszcze ostatnie wskazówki które mi podałaś
  5. Wyłącz w opcjach Windows Update automatyczne pobieranie i instalację aktualizacji (ustaw sobie Wyszukaj aktualizacje ale pozwól mi wybrać czy je pobierać i instalować. Odinstaluj w/w aktualizację, restart systemu, wchodzisz ponownie w Windows Update, dajesz wyszukaj aktualizacje, musisz znaleźć znów w/w aktualizację na liście, klikasz na nią prawym klawiszem myszki i dajesz Ukryj aktualizację. Ten sposób zadziałał u mnie choć przez ostatnich kilka dni dochodzą mnie słuchy, że M$ zaczął "wciskać" tę aktualizację przez inne "łatki". Ile w tym prawdy, nie wiem.
  6. Sugeruję powrót, przynajmniej tymczasowy, do Windows 8.1. Problem wcale nie musi wynikać z Twojego sprzętu ale jego obsługi przez nowy system. Ja np. mam problem z obsługą Windows 10 mojej zintegrowanej grafiki Intel HD 4600. Do tej pory, jakich nie wgrałbym sterowników, czy to ze strony producenta płyty głównej czy ze strony Intela, zawsze instalacja kończy się BSODem, to samo gdy system próbuje pobrać sterownik z Windows Update. Na szczęście, skorzystanie z powrotu do poprzedniego systemu zajmuje tylko kilka minut. Ja również instalowałem Windows 10 jako upgrade a nie "na czysto", zastanawiam się jednak czy przy stawianiu systemu "na czysto" miałbym ten sam problem...?
  7. Każdy z tych najbardziej znanych programów antywirusowych będzie "mulił" na niezbyt nowym sprzęcie, zwłaszcza jak się włączy analizę heurystyczną. Na swoim prywatnym komputerze, od dwóch lat używam Bitdefendera bo zawsze był a ścisłej czołówce. Oczywiście, jak każdy program, ma też swoje wady. Program wiele rzeczy automatyzuje i nie wymaga to podejmowania decyzji przez użytkownika. Mnie to za bardzo nie odpowiada, wolałbym wiedzieć od razu kiedy coś chce się uruchomić czy zainstalować i aby program sam pytał mnie co zrobić. Tu, jak się włączy tego "autopilota" to można sobie później tylko dzienniki zdarzeń pooglądać czy do kwarantanny zajrzeć. Najlepiej zanim się kupi program antywirusowy, poczytać co na jego temat pisze się na forum programu. Teraz wyszła wersja 2016 Bitdefendera i jak zwykle "choroba wieku dziecęcego" również go nie ominęła i co chwilę coś poprawiają. Zmieniono też system licencyjny na subskrypcję. Nie jestem do końca przekonany czy to dobry pomysł. W każdym razie, BD kupuję zawsze na allegro, licencja roczna w promocyjnej cenie kosztowała mnie nie więcej jak 40zł (rok temu kupowałem), oczywiście kupuję tylko od sprzedawców-firm którzy wystawiają faktury VAT aby mieć pewność, że się nie natnę na jakiegoś sprzedawcę lewych kluczy. Oczywiście, jeśli już kupować to najlepiej wersję Internet Security a nie "podstawkę" z samym modułem antywirusowym. Co do Avasta o którym napisał autor. Stanowczo odradzam, nawet jako darmowy antywirus. Instaluje to to jakiś interfejs sieciowy, na niektórych komputerach, przy zwykłej deinstalacji go, potrafi wywalić system (dwa laptopy z Windows 8 moich znajomych już reanimowałem po takiej akcji).
  8. W załączniku. Te wpisy "babylon" coś niezbyt dobrze mi się kojarzą... Jeśli jest jeszcze coś do usunięcia, bardzo proszę o info Za dotychczasową pomoc bardzo dziękuję AdwCleanerS1.txt
  9. No właśnie nie była to domyślna wyszukiwarka bo Google była na liście jako domyślna (o ile dobrze pamiętam to była nawet pogrubioną czcionką pisana), ta o której wspomniałem była dodatkową ale na pewno nie jako domyślna. No ale to już nie ma znaczenia. Fixlog_anka.txt Fixlog_skaner.txt
  10. FF wyczyszczony. Co do Chrome to w zasadzie go już odinstalowałem całkowicie ale powiem dlaczego... Co do synchronizacji Chrome to, mimo iż przeglądarka domyślnie loguje użytkownika do Google (widać było to po ikonce z nazwą konta przy przyciskach na pasku zadań), po wejściu na podany przez Ciebie link, kazało mi się logować a niestety, nie znam hasła do tego konta. Wyszukiwarki pokasowałem ale jednej mi się nie udało była to to Śródziemie Wiki (pl) h**p://pl.lotr.wikia.com/wiki/Specjalna:Szukaj?search=%s Obok tej wyszukiwarki nie było nawet krzyżyka aby można było ją skasować. RealDownloadera nie było na liście rozszerzeniach w przeglądarce. Usunąłem użytkownika "a takie tam" wybierając opcję usunięcia wszystkich jego plików. Poniżej logi. FF jak i IE działają teraz ok. Dołączam logi z ponownych skanów. Fixlog.txt FRST_anka.txt Addition_anka.txt FRST_skaner.txt Addition_skaner.txt
  11. Dziękuję za pomoc, za chwilkę uaktualnię post o wyniki w/w czynności. Mam jednak pytanie - to konto "a takie tam" zostało utworzone przez użytkownika tylko celem sprawdzenia czy na nim to samo się dzieje. Czy całkowite jego usunięcie wykasuje również wszystkie pliki tego użytkownika? Pytam bo nie wiem czy na tym koncie jest sens skanować FRST skoro i tak to konto jest do usunięcia.
  12. Na wstępie witam wszystkich forumowiczów. Forum przeglądam od dawna i zdaje się, że kiedyś pisałem jakąś opinię o programie antywirusowym ale za cholerę nie mogę znaleźć w moim programie do haseł, mojego starego konta a w opcji odzyskiwania hasła, żaden z moich emaili nie pokazał się jako zarejestrowany. No ale to teraz mało istotne... Wracamy do meritum... Dostałem laptopa do reanimacji, jakiej przeglądarki bym nie uruchomił - podmieniona strona startowa (np. searchinterneat-a.akamaihd.net), klikam na odnośnik do jakiejś strony aby ją otworzyć, wczytuje się wraz z kolejną stroną (na osobnej zakładce) z reklamami, pojawiają się też reklamy przysłaniające obraz na stronie którą docelowo wczytuję. Co robiłem: - odinstalowałem Flash Playera, Active X, Real Playera, itp., jakieś dziwne programiki których nazw niestety nie zapamiętałem, zwykle tnę wszystko co ma znamiona jakichś toolbarów, itp. - wyłączyłem przywracanie systemu, wyczyściłem katalogi temp, itp. - przeskanowałem komputer programem Malwarebytes, wprawdzie log który tu zamieszczam nic nie pokazuje ale w kwarantannie programu jest trochę pozycji, nie potrafię jednak ich listy w jakikolwiek sposób wyeksportować, musiałbym robić screenshoty przewijając listę jednak wyszłoby tego pewnie z kilkadziesiąt screenshotów :/ - skanowałem też dysk programem KVRT, logi w załączniku, - oczywiście zrobilem logi GMERem jak i FRST, w załączniku Reklamy nadal się pojawiają i pewnie skończyłoby się testowaniem po kolei wszystkich podanych programów w wątku o narzędziach do usuwania "syfów" tylko nie wiem czy to taki dobry pomysł. Wolę zapytać Was, mądrzejszych ode mnie Będę wdzięczny za pomoc. Jeśli mimo wszystko, te screeny z Malwarebytes będą potrzebne, proszę o info. Będzie trochę zabawy z tym ale zrobię to jeśli będzie trzeba gmerlog.txt FRST.txt Addition.txt Shortcut.txt malwarebyteslog.txt
  13. Z racji pierwszego posta, witam wszystkich Część z Was znam jeszcze z innego forum choć ja sam miałem tam (tzn. nadal mam) inny nick Wracając do tematu. Od przeszło trzech miesięcy używam Bitdenfender Internet Security 2014. Poprzednio używałem NOD32. Czemu zakupiłem BDIS? Bo na wielu forach o podobnej tematyce go polecano. Niestety, po tych trzech miesiącach zaczynam mieć wątpliwości w jego rzeczywistą skuteczność i jakość. Przede wszystkim, z tego co czytałem na forum oficjalnym programu, od ładnych paru lat w programie nadal występuje błąd który (nie wiem czy się tu fachowo wyrażę) powoduje to iż oglądając np. film na YT z uruchomionym BDIS, po wyjściu z przeglądarki internetowej, to połączenie do strony z filmem jest nadal utrzymywane i "zjada" transfer łącza. Po analizie przez jednego z userów tamtejszego forum, ludzie doszli do tego w czym tkwi błąd, gość ten wypuścił więc mały fix (bitdefenderbandwithfix) do programu który naprawia tą niedogodność. Niestety, mimo jego i innych ludzi próśb, autorzy programu nie wprowadzili tej poprawki do programu. Nie tylko to sprawia użytkownikom problemy, wystarczy poczytać tamtejsze forum. Ostatnio np. program nie działał ileś tam dni pokazując, że licencja wygasła bo producent coś sknocił w jednej z aktualizacji, dopiero jak ludzie zaczęli pisać na forum, wypuścili update który wszystko naprawił. Co do samego BDIS, szczerze mówiąc, nie przepadam za tego typu interfejsem, wolę taki interfejs gdzie mogę go skalować (zmieniać dowolnie rozmiar okien) aby móc zobaczyć jak najwięcej a w przypadku programów antywirusowych podgląd logów, itp. powinien być jasny i przejrzysty. Do tego praktycznie program nie pokazuje mi żadnych pop'upów z informacją, że coś wykrył/zablokował, dopiero jak sam wejdę w program i przypadkiem zobaczę cyferkę w czerwonym kwadraciku, wiem, że coś było "na rzeczy". Wczoraj niestety padłem ofiarą sklonowania danych mojej karty płatniczej, złodziej ukradł mi prawie tysiąc zł z konta. Spotkał mnie szok i niedowierzanie, "jak to, ja? świadomy użytkownik internetu, jeszcze od czasów modemów analogowych? śmiejący się z ludzi którzy klikają bez zastanowienia we wszystkie linki w emailach, smsach, na stronach? używający do zakupów w internecie tylko karty do tego przeznaczonej, ładowalnej a w wyjątkowych sytuacjach mojej debetówki i to tylko po sprawdzeniu czy połączenie jest szyfrowane (https), czy certyfikaty są aktualne? z oryginalnym i na bieżąco aktualizowanym systemem operacyjnym, z powyłączanymi mechanizmami autouruchamiania płyt/pendrive'ów, itp.? z adblockerem i noscript w przeglądarce? niezapisującym wrażliwych loginów i haseł w przeglądarkach, itp.?". No cóż, siedzę od wczoraj i znów przeglądam wszystkie tematy "tworzenie logów", "wykrywanie rootkitów", itp., skanuję system i analizuję i zachodzę w głowę co się stało i jak to się stało a jeśli to się jednak stało z mojej winy i wyciekło z mojego komputera to czy jestem w stanie się jakoś zabezpieczyć? Czy jest jakiś antywirus który jest rzeczywiście skuteczny? BDIS ma moduł antywirusa, ma też firewalla i ma również moduł Wallet czyli portfela ale jak on działa, nie mam zielonego pojęcia. Zastanawiam się zatem - czy odnowię licencję na ów program?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...