kostek

Dziękuję za pomoc. Faktycznie, jedyny przykład, który przytoczyłem, to strona poczta.onet.pl. Generalnie, patrząc po historii, to allegro.pl, facebook.com, maps.google.pl, groupon.pl, youtube.com, poczta.o2.pl, poczta.wp.pl, bzwbk bank, nk.pl, mbank, strony www z przepisami kulinarnymi, strony z ogłoszeniami typu olx.pl... generalnie nic specjalnego, zwykłe buszowanie po sieci, znajdowanie potrzebnych informacji. Nie wiem niestety, które strony dokładnie powodowały problem, ale siostra twierdzi, że przy otwarciu każdej po chwili występował ten błąd. Oczywiście korzystanie z Youtube było niemożliwe, co dla niej jest udręką (wcale się nie dziwię). 1) Zaktualizowałem Firefox i Flash Player. Nawet celowo tego nie robiłem do tej pory, by móc odtworzyć ewentualne błędy. Tylko skoro problem występuje od ponad pół roku, to raczej nie ma znaczenia, to przeglądarka i Flash Player były w miarę na bieżąco aktualizowane. 2) Wyłączyłem zbędne wtyczki. Tylko co z Silverlight? Jak odtworzyć teraz np. materiał z TVN Player i wielu innych stron korzystających z tej technologii? To trochę bez sensu, jak mieć nie do końca funkcjonalny komputer... w każdym razie jeśli problem zniknie, polecę jej włączyć ponownie tę wtyczkę i zaobserwować czy są jakieś zmiany. Jeśli błąd powróci, będziemy mieli winowajcę. Z tym, że wtedy bym się zdziwił, dlaczego u mnie i wielu innych osobach taka konfiguracja działa, a u niej nie. W każdym razie nie będę się martwił na zapas. 3) Wyłączyłem akcelerację sprzętową. Też zastanawiam się dlaczego tak... ale jestem sobie w stanie wyobrazić źle napisany sterownik do karty graficznej itp.

Witam, piszę w imieniu mojej siostry z jej laptopa, na którym ten problem występuje. Próbuję zdiagnozować problem i niestety poległem. Ale po kolei. Po uruchomieniu komputera i włączeniu przeglądarki Firefox (otwarcie strony www) pojawia się komunikat z błędem o treści: "Wtyczka Shockwave Flash może być zajęta lub przestała odpowiadać. Można zatrzymać wtyczkę teraz lub kontynuować, aby sprawdzić czy jej działanie się zakończy.". Po tym fakcie strony www ładują się strasznie powoli, przeglądarka wydaje się zawieszać co jakiś czas. Nie pomaga jej restart. Problem znika po zaktualizowaniu/przeinstalowaniu wtyczki, ale po ponownym uruchomieniu komputera błąd wraca. Sytuacja jest o tyle dziwna, że korzystam z tego komputera codziennie od kilku dni i mnie udało się ten błąd odtworzyć tylko raz i po restarcie komputera problem zniknął. Natomiast u siostry problem występuje ponad pół roku niemalże przy każdej próbie skorzystania z Internetu. Nacieszyła się nowym laptopem ok. 2 miesięcy i wszystko było w porządku, a potem te problemy. Nie bardzo wiem co się mogło wydarzyć. Słyszałem, że problemy z tą wtyczką mogą mieć różne przyczyny, m.in. konflikt z konkurencyjną wtyczką SilverLight. Tylko cóż z tego, skoro mnie udało się odtworzyć błąd tylko raz i wszystkie moje działania będą wykonywane na ślepo. Zastanawiałem się jakie są różnice w używaniu komputera przeze mnie i przez nią. Próbowałem otwierać te same strony www, na których występuje problem, np. ostatnio na poczta.onet.pl. U mnie problem nie występował, poza tą jedną sytuacją, o której wspomniałem powyżej. Generalnie siostra mieszka na codzień w Niemczech i dostęp do Internetu ma poprzez modem USB (oferta Aldi Talk). To jest jedyna różnica, którą zauważyłem. Myślałem, że może operator blokuje pewne porty/usługi, przez co finalnie nie ma możliwości automatycznego zaktualizowania wtyczki i np. zawiesza się... niestety to raczej zły trop (zaraz wyjaśnię czemu). System, którego używa to Windows 8.1 64-bit (jeśli ma to znaczenie, to procesor Intel i5-3337U 1.80 GHz, 8 GB RAM). Na komputerze jej chłopaka (Windows 7, nie pamiętam czy 32- czy 64-bitowy) nie ma tego problemu, choć korzysta on z tego samego modemu USB. Pomyślałem, że może problem leży w samym systemie i jego kompatybilnością z tą wtyczką, ale po pierwsze ja też używam tego systemu na 3 komputerach (w tym jednego 32-bitowego) i tego problemu nie mam, a po drugie siostra miała dokładnie te same problemy na poprzednim laptopie (system Windows 7 32-bity) Także trochę zgłupiałem. Oczywiście na wszystkich komputerach głównie używaną przeglądarką jest Firefox. Szczerze mówiąc podejrzewam, że jakiś program coś namieszał, którego używała na tym i poprzednim laptopie. Zacząłem podejrzewać, że Avast! przy określonej konfiguracji zainstalowanych programów i sprzęcie powoduje ten błąd. Avasta siostra też miała na poprzednim laptopie, a ja na swoich komputerach używam Kaspersky Internet Security. Tylko cóż z tego, skoro wziąłem komputer do domu (w Polsce) i problem udało mi się odtworzyć tylko raz przy codziennym korzystaniu z komputera? Jestem trochę w kropce. To, o co chciałbym poprosić to przeanalizowanie logów pod kątem nieprawidłowości i wskazaniu ewentualnych przyczyn zachowania przeglądarki, o których wspomniałem. Niestety na obecną chwilę nie jestem w stanie odtworzyć tych błędów wtyczki. Nie bardzo wiem co mogę innego zrobić. Skoro błędy występują u siostry bardzo często od kilku miesięcy, oznacza to, że faktycznie jest jakiś problem. No i na poprzednim laptopie miała to samo (Windows 7 32 bity)... Załączam raporty z OTL i FRST. Niestety nie udało mi się ukończyć raportu GMER (zawieszał się, dołączam screen). Przy okazji zorientowałem się, że przegapiłem fakt, iż na komputerze zaistalowany był Daemon Tools. Usunąłem go, następnie programem SPTDinst sprawdziłem czy wciąż sterownik jest obecny w systemie (nie było) oraz poszukałem informacji w rejestrze (nie było tam nawet folderu sptd). Po restarcie komputera, wyłączenia programu antywirusowego, przeskanowałem komputer jeszcze raz OTL i FRST, ale GMER-a nie udało się znów ukończyć. Próbowałem jeszcze powyłączać niepotrzebne moim zdaniem procesy i GMER niestety nadal nie został ukończony (cały czas błąd ze screena). Załączone logi z OTL i FRST pochodzą z drugiego skanowania (po odinstalowaniu Daemon Tools), ale w razie czego zachowałem te pierwsze na wypadek prośby o nie. Addition.txt FRST.txt Shortcut.txt Extras.Txt OTL.Txt

Ja wiem, co to znaczy lopatologicznie Nie wiedzialem tylko, co chcesz ugryzc dokladnie, ale mam wrazenie, ze nie wiesz kompletnie nic i potrzebujesz informacji od ZERA. Bez przesady Od tego sa ludzie, zeby sobie pomagac, a forum zrzesza teoretycznie obce sobie osoby z roznych zakatkow swiata - taki jest przeciez cel fixitpc, prawda? Spokojnie, znajde chwile, napisze (teraz jeszcze w pracy) Wiem co masz na mysl, ja tez lubie jej styl pisania, chociaz jeszcze wielu jej postow nie czytalem. Co prawda fanem jej nie jestem (kojarzy mi sie to z choroba), ale mam duzy szacunek do jej wiedzy. Miejmy tylko nadzieje, ze Twoj zachwyt nie przerodzi sie u Ciebie w cos powazniejszego Ja to juz widzialem gdzies komentarze w stylu "Picasso! Wyjdz za mnie" OK, na dniach postaram sie znalezc chwile, moze nawet dzis w nocy cos zaczne skrobac Pozdrawiam

A cache jest w koncu domyslnie wlaczony po instalacji czy nie? I czy nie jest tak, ze wlasnie przegladarka potrzebuje troche miejsca na pendrive (cache), by sciagnac spokojnie wszystkie pliki zwiazane ze strona? Ciezko mi to wyjasnic, ale teoretycznie przegladarka najpierw sciaga pliki na dysk, potem je wyswietla... i wlasnie stad prawidlowa reakcja na [sHIFT] + [F5], czyli ladowanie "prosto z serwera"... Ile masz wolnego miejsca na pendrive?

A Ty nie masz tam Bonifacy zadnego AdBlocka wlaczonego? Co to za ikonka przekreslona w prawym gornym rogu na screenie? Pamietam, ze kiedys taki sam problem byl powodowany w FF wlasnie przez AdBlock... po prostu niektore CSSy/JSy nie ladowaly sie, nawet jak nazwe klasy w tagu miales zdefiniowana na ad-something (np. w jQuery ad gallery), to blokowal elementy strony, bo ad to przeciez reklama Sprawdz moze fitry AdBlocka i ogolnie dodatki do Opery...

Hmmm... no tak, najlepiej jakis framework MVC... np. CodeIgniter albo Symfony... fajnie, ale widac, ze @kaczakkkk nie ma nawet podstaw. Watpie, by ogarnal je tak szybko, by grzebac w przyszlosci przy kodzie. Poza tym CMSy + WYSIWYG maja to do siebie, ze jest je stosunkowo latwo postawic i naprawde nie bedzie bolalo stworzenie pozniej takiej strony od poczatku, by w niej grzebac.... ale to juz sa filozofie. Fakt jest 1: autor tematu chce zareklamowac dzialalnosc nieduzej firmy, gdzie on bedzie w kodzie grzebal, skoro z opisu wynika, ze bedzie to strona raczej statyczna (mam na mysli "statycznosc" dzisiejszych czasow)? @kaczakkkk: co dokladnie chcialbys wiedziec? Bo wiesz... jesli mialbym to WSZYSTKO opisac lopatologicznie, musialbym pisac takie posty jak @Picasso Ogolnie nie mam nic przeciwko temu, gdyby nie moj obecny czas, ktory nieco mnie ogranicza PS. "watpie zeby ogarnal" tzn. z calego serca tego zycze, ale wydaje mi sie to niemozliwe

Proponuje Wordpress i siegnac do bogatego zrodla informacji http://wordpress.org/ , jest tam tez artykul o tworzeniu templatek http://codex.wordpress.org/Stepping_Into_Templates. Poza tym jest strona forum.php.pl, na ktorej sa poruszane tematy odnosnie tworzenia stron WWW - proponuje tam zajrzec w razie dodatkowych pytan. Sporo ludzi teraz uzywa WP i naprawde ten skrypcik sie sprawdza... Druga sprawa: jak bedziesz tworzyl taka witryne, to bedzie potrzebny serwer juz na samym poczatku. Dla potestowania WP i sprawdzenia jakie mozliwosci oferuje proponuje serwer lokalny, np. http://www.wampserver.com/ , ew. http://www.apachefriends.org/en/xampp.html (ja uzywam WAMP). Po trzecie, zakladamy, ze strona jest juz gotowa. Kolejnym krokiem jest wybor domeny oraz serwera. Uwazam, ze warto zapoznac sie z oferta serwisu www.cal.pl w kwestii serwerow i www.nazwa.pl w sprawie domen, poza tym nazwa.pl ma wygodna wyszukiwarke domen, przynajmniej w mojej opinii. Po czwarte, zakladamy, ze nie mamy duzo budzetu na ruchy z p. 3... a wiec, pozostaje darmowy serwer, ktorego NIE POLECAM. Osobiscie uwazam za dobra alternatywe http://www.000webhost.com/, sam testowalem, dzialalo dobrze, ale niestety po jakims czasie strona znikala... po krotkim dochodzeniu okazalo sie, ze administratorzy, by zapobiec istnieniu niepotrzebnych kont, z ktorych ludzie nie korzystaja, wysylaja mail z informacja, ze trzeba usluge odnowic, oczywiscie ZA DARMO. Do mnie taki mail nie przyszedl: zakladam, ze przez gapiostwo + folder ze SPAMem te maile mnie ominely. Jedno jest pewne: jak ladnie przypilnujemy sobie sprawe, to mozemy spokojnie korzystac. A dlaczego nie polecam? W darmowkach mamy mniejszy transfer i generalnie takie serwery sa wolniejsze... uwazam, ze warto zainwestowac te kilkadziesiat zlotych na miesiac na pakiet podstawowy. Przynajmniej mamy wliczony w to jakis support i dziala to troche sprawniej. Co do domen... na pierwszy rok sa takie promocje, ze nie ma co sie zastanawiac Jesli to firma, mozna domene .pl wyrwac za darmo za 1-wszy rok, ew. 1zl + VAT. Niedrogo, prawda? PS. Mam nadzieje, ze pochwalisz sie jak strona wyszla

Dobra, ale autor tematu nie napisal jaka chce strone... jak bardzo rozbudowana ma byc. Czy ma to byc strona typu wizytowka z kilkoma dzialami i prostym formularzem kontaktowym i mozliwoscia edycji poszczegolnych podstron? Na czym Ci zalezy? A moze po prostu by zrobic wszystko od podstaw samodzielnie i miec satysfakcje i wejsc na wyzszy level? Wiesz, kolo zostalo juz wynalezione i dla osiagniecia efektu, ktotry Cie interesuje, moze nie potrzebujesz od podstaw uczyc sie HTML, CSS, PHP, MySQL itd... moze Ci wystarczy WordPress? Nie tylko blogi sie na nim stawia, strony WWW tez, poza tym jest, jak na moj gust, w miare lekki, szybko dzialajacy, poza tym jest do niego duzo templatek, samemu od podstaw mozna taka wykonac, widzialem gdzies nawet poradnik... ale do tego to HTML i CSS musi byc Wszystko zalezy od konkretnych potrzeb, poza tym to samo jest z wyborem serwera i domeny. Jesli chodzi o takie ksiazki dla nieinformatykow, powodzeniem cieszyla sie Biblioteczna Komputer Swiat. Pamietam, ze bylo kiedys tam cos nt. tworzenia stron. A oni naprawde wyjasniaja wszystko lopatologicznie

Problem niestety powrócił, a właściciel komputera zabrał go do domu. Powiedział, że zrobi format c:, także temat jest do zamknięcia. Dziękuję Wam za odpowiedzi Jeśli problem powróci kiedyś po formacie, to dam znać jeśli sobie nie poradzę (przypuszczam, że powróci, bo format nie jest do końca skutecznym rozwiązaniem). A jeśli uda mi się takowy problem rozwiązać, na pewno gdzieś tu napiszę co było przyczyną, albo na PW.

1) Wyłączyłem usługę Windows Update... bez zmian... 2) Dzięki za informację o PID ... 3) ... jak i również za informację o wbudowanym module antiphishingowym w Firefox. 4) Oznacza to, że szwagier przyniósł mi ten komputer i obiecał duże piwo, jeśli odkryję przyczynę obciążenia komputera Jeśli chodzi o wyłączenie połączenia na stałe, oczywiście tak zrobiłem zaraz po napisaniu tego posta (w trakcie pisania przyszedł mi do głowy pomysł, że może już zostało wszystko wyeliminowane i nagle okazać się mogło, że proces łączenia z siecią obciąża dodatkowo komputer). 5) Faktycznie, nie przyjrzałem się dokładnie laptopowi... ma wbudowany port podczerwieni. Byłem przekonany, że sterownik infrared jest do jakiejś innej konfiguracji. Oczywiście okazało się, że nieznane urządzenie tyczy się właśnie infrared. Do czytnika kart sterowniki są już od dawna zainstalowane (spróbuję jeszcze je przeinstalować na te ściągnięte z podanej przez Ciebie strony). Aha, czytnika linii papilarnych wspomniany laptop nie ma. 6) Wyrzuciłem (dla testu) Kaspersky Internet Security z autostartu. Pomyślałem, że może on jeszcze wbija gwóźdź do trumny w kwestii wydajności, tym bardziej, że laptop nie jest najnowszy, nie ma dwóch rdzeni, szybkiej pamięci RAM, dobrej karty graficznej oraz nie pierze, nie gotuje i nie sprząta. Uruchomienie wygląda tak: po 2-ch minutach działania komputera użycie procesora nieznacznie spada na chwilkę, jednak już po 4-ch minutach spada niemalże całkowicie... Jedno jest pewne: coś się w tej kwestii ruszyło i widać poprawę. Jest to duża poprawa, ale czy na pewno aż 4 minuty musi ten komputer się uruchamiać, żeby można było z niego normalnie korzystać? Zaznaczam, że defragmentacja robiona jest cyklicznie, a w samym systemie znajdują się podstawowe programy typu odtwarzacz filmów, muzyki, Your Unistaller, Office, komunikator AQQ i 2 przeglądarki (oprócz IE). Na pewno svchost.exe jest cały czas winowajcą, bo sprawdzam za każdym razem, którego procesu spowolnienie komputera dotyczy.

Dla mnie zdecydowanym faworytem są Koss PortaPro. Tutaj masz link do ceneo: http://www.ceneo.pl/107289 Wyglądają co prawda okropnie, ale są bardzo wygodne i mają regulacją docisku do uszu. Pałąk odstaje od głowy po bokach, ale ma specjalne gąbki, które dociskają pałąk do naszej głowy tak, aby nie spadły. Słuchawki, jak dla mnie, mają rewelacyjną jakość dźwięku, porównywałem z różnymi słuchawkami, w tym z Senheisserami PX200. Ale wiadomo - trzeba raczej posłuchać i ocenić, bo nie każdemu pasuje każda specyfika dźwięku. Co więcej, fima KOSS wydała specjalną edycję 25 tys. szt. słuchawek, które są ładniejsze (czarne), jednak ten model 2x mi się złamał, podczas gdy zwykłe KOSS-y miały się dobrze (tak miały... bo zgubiłem je). Myślę jednak, że dokonałeś mimo wszystko dobrego wyboru. PX-y są fajne. Otrzymujemy dobry dźwięk w dobrej cenie. Poniżej 100zł ciężko kupić coś dobrego, raczej są to jakieś niewypały/niedoróbki

1) USŁUGI: wuauserv (Windows Update) Winmgmt (Instrumentacja zarządzania Windows) Themes (Kompozycje) ShellHWDetection (Wykrycie sprzętu powłoki) SENS (Usługa powiadamiania o zdarzeniach systemowych) seclogon (Logowanie pomocnicze) Schedule (Harmonogram zadań) RasMan (Menedżer połączeń usługi Dostęp zdalny) ProfSvc (Usługa profilów użytkowników) LanmanServer (Serwer) iphlpsvc (Pomoc IP) IKEEXT (Moduły obsługi kluczy IPsec IKE i AuthIP) gpsvc (Klient zasad grupy) EapHost (Protokół uwierzytelniania rozszerzonego (EAP)) Browser (Przeglądarka komputera) PS. Co oznacza kolumna PID? Przy każdej w/w usłudze mam liczbę 1008. W innych mam inne liczby, ale powtarzające się co jakiś czas. Domyślam się, że to jakiś identyfikator procesu, który wykorzystuje te usługi. Jeśli nie ma nic w tej kolumnie usługa chyba jest wyłączona, bo nie wyobrażam sobie, żeby wszystkie te wymienione na liście działały jednocześnie. 2) Urządzenie nadal jest na liście... a po deinstalacji i restarcie powróciło 3) Rejestr zaimportowałem tak jak trzeba (swoją drogą denerwuje mnie ta opcja uruchamiania czegoś jako administrator, zwłaszcza jeśli jest się jedynym użytkownikiem komputera) zrestartowałem system. Folderu My Applications nie ma w katalogu Program Files, ale za to jest Malwarebytes' Anti-Malware (pusty), który właśnie usunąłem (pozostałość po deinstalacji programu). 4) Zresetowałem keyword.URL do poziomu domyślnego, ale widzę, że na końcu jeszcze jest taki zapis urlclassifier.keyupdatetime.https://sb-ssl.google.com/safebrowsing/newkey ustawiony na taką dziwną liczbę 1299447964. Zresetować to do poziomu domyślnego? Co to w ogóle jest? 5) Zaktualizowałem Javę 6) Odinstalowałem ComboFix oraz posprzątałem w OTL. Programów już nie ma Na razie widzę ponowny skok svchost.exe do 100%. Po 3-ch minutach działania komputera opadło na jakieś 10 sekund i znowu... PS. Poobserwowałem komputer w bezczynności... wygląda na to, że po 5 minutach spada użycie procesora do poziomu kilku procent, czasem skacze wyżej, ale nie tak bardzo. Tylko nie wiem, dlaczego przez ten okres 5 minut tak się dzieje... fakt, komputer ma zainstalowany Kaspersky Internet Security 2010, który może sprawdza czy są jakieś aktualizacje, ale nie robi update'a, bo jest już zaktualizowany. Prócz tego komputer usiłuje połączyć się z siecią wifi (jest to laptop) (nie udaje mu się, bo nie mam routera, a komputer należy do kogoś innego), może usiłuje też zidentyfikować to urządzenie, które nadal jest widoczne na liście w menedżerze urządzeń? Poza tym wspomniany komputer jest laptopem: Acer Extensa 5220 i nie znalazłem do niego sterowników pod Windows 7. Co więcej, nie pamiętam, żeby to urządzenie było wcześniej widoczne na liście w menedżerze urządzeń...

1) wykonałem pierwszy skrypt z OTL-a. Log w załączniku (new_otl_log) 2) wykonałem skan GMER (gmer) 3) wykonałem ten skan gałęzi rejestru (otl_rejestr) new_otl_log.txt gmer.txt otl_rejestr.txt

Witam, mam następujący problem: po uruchomieniu systemu mam bardzo wysokie użycie procesora. Menedżer zadań wskazuje, że jeden z procesów svchost.exe wykorzystuje blisko 100% możliwości procesora. Zwykle po kilku minutach objawy ustają, ale nie na długo... przez cały okres korzystania z komputera przypadłość co jakiś czas powraca. Do posta załączam logi z najnowszych wersji OTL-a, DDS oraz Combofix. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Fakty: - problem pojawił się w ciągu ostatnich kilku dni - w momencie pojawienia się problemu na komputerze zainstalowany był Norton internet Security 2011, jednak w momencie wykonywania skanów, których wynikiem są załączone logi, został on usunięty oraz zainstalowano Kaspersky Internet Security 2010 (zapewne widać w logach) - przeskanowałem system programem Malwarebytes' Anti-Malware i wykazał jeden plik, który został niezwłocznie usunięty - na komputerze niegdyś był instalowany Daemon Tools Lite, jednak wszelkie pozostałości związane z emulacją napędów zostały usunięte - mój system to Windows 7 Ultimate - system został przeskanowany Nortonem Internet Security 2011, wszelkie zagrożenia zostały wyeliminowane - w menedżerze urządzeń jest jedno urządzenie niewykryte (nieznane urządzenie), jednak wszelkie podjęte próby jego zidentyfikowania nie powiodły się - niegdyś zainstalowany został Family Keylogger, ale usunięty został doszczętnie - na komputerze instalowany był program z cyklu "Hide IP", ale nie ma po nim śladu - wszelkie programy usuwane były programem Your Uninstaller 7.0.2010.13 - nie zauważyłem na komputerze uruchomionych podejrzanych usług - autostart też OK ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Wszelkie próby naprawy w/w problemu legły w gruzach. Proszę o pomoc :-) OTL.Txt Extras.Txt DDS.txt ComboFix.txt