Skocz do zawartości

Anonim8

Użytkownicy
  • Postów

    4 937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Anonim8

  1. Ale przecież partycja 220GB ma system plików ntfs, widać to wyraźnie na tej fotce. Nie ma go partycja 128MB, której każesz przyznać flagę boot. Nie rozumiem.

     

    Nie znam tego, nigdy gparted nie używałem, dlatego też obawiam się użyć opcji "Sformatuj jako: ntfs" w stosunku do partycji /dev/sda3

     

    Flaga boot jest ustawiona na partycje fat32 dev/sda2 

     

    Pliki rozruchowe znajdują się na partycji 236GB . Przestaw flagę boot na partycję dev/sda4

     

     

    Pliki może odzyskasz ale za pomocą specjalistycznych programów.

  2. Kaczak przeczytaj sobie kilka razy tytuł tematu. Przeczytaj bardzo uwaznie. A potem zastanów się najlepiej przy flaszce o co Ci  chodzi.

     

    - Ja nie chce backupu!!!!

       Ja chce klona (1:1) !!!!

     

    and

    Backup jest dobry jak dysk pierwotny zlapie wirusa, sysytem plikow sie rozsypie - ale backup nie pomoze jak dysk (elektronika czy mechanika) sie rozsypie. Wtedy tylko ..klon.

     

     

     

    zacytuje klasyke kina polskiego - Co Ty wiesz odyskach.

  3. Nie mam pojęcia jak to zrobić, linuxem nigdy się nie bawiłem a tym bardziej gparted.

    Wchodzisz na pulpit ubuntu > tak żebyś widział partycje z systemem fotka nr 3 i normalnie PPM na foldery i kopiuj wklej. Oczywiście wcześniej musisz mieć podpiety dysk na który wszystko skopiujesz.

     

    A praca na gparted jest prosta > PPM na partycję z fagą boot

     

    tu masz piekny watek z obrazkami > https://www.fixitpc.pl/topic/2801-niedzialajace-acer-erecovery-po-czyszczeniu-mbr/

     

    musisz zmienić atrybut boot i nadać go partycji z systemem oraz nadać jej system plików ntfs. Zeby nadać tej partycji format plików ntfs korzystasz z opcji format to i z listy wybierasz ntfs > potem ok aply i po robocie.

    Ale najpierw zapoznaj się z tamtym tematem.

  4. Tak jak mówiłem brak systemu plików ntfs na partycji 220 gb.(dev/sda3). Flaga boot ustawiona na Recovery (devsda 2/ system plików fat).

    Jeśli mozesz przeglądać zawartość partycji dev/sda3 to zrób kopię danych. Przyznam że jest to dla mnie niezrozumiałe, ponieważ jak sam widzisz partycja nie ma przydzielonego żadnego formatu plików. Windows jej nie widzi a linux widzi foldery.

    Dlaczego system się nie uruchamia? Tu odpowiedź jest jakby prosta > został przestawiony atrybut bootowania na partycję Recovery (dev/sda2).

     

    jak zrobisz kopie danych, wtedy zdejmij atrybut boot (flaga) z Recovery, a przyznaj go partrycji dev/sda3. Przyznaj jej również system plików w formacie ntfs. Opcje znajdziesz klikając prawym klawiszem myszy na partycję. Pamietaj jeśli czegoś nie bedziesz pewny nie wykonuj akcji tylko daj fotkę.

  5. Wiem doskonale jaki rozmiar miała partycja systemowa przed podziałem (671GB), bo mam sms od kolegi, gdzie jeszcze mnie pytał jak zrobić, aby było równo 220GB (czyli 220x1024) na C:\ a reszta czyli 451 GB miała to być D:\

     

    Na fotkach widać wyraźnie 2 takie partycje, przy czym z 220GB wolny rozmiar to 175GB. A 220+451=671 Więc chyba to logiczne, że na fotce partycja nr 4 220GB to partycja z zainstalowanym systemem Windows 8

     

     

     

    Problemem jest kompletna nieudolnośc instalatora Windows. On jest nadal ślepy jak kret i nie pokazuje która z partycji jest aktywna (bootowalna) Jak ściagniesz linuksa, albo prosciej samo gparted. Zreszta teraz to nie ma znaczenia bo ubuntu ma gparted na pokładzie. Wtedy bedzie mozna zweryfikować jak wygląda rzeczywisty stan tych partycji i czy partycja z systemem 220gb ma flagę boot. Czy w ogóle są na niej pliki bootujące Windows? jak mówie tu potrzeba precyzyjnych narzędzi.

    W kazdym razie jak juz wejdziesz z poziomu linucha na dysk to daj znać i nic nie rób. Odpale swojego na wirtualu i pokieruję. Moze coś z tego wyjdzie.

  6. PS. Ale mnie to mimo wszystko dziwi. Widziany tu klucz Safer (związany z restrykcjami oprogramowania) nie tylko nie posiadał żadnych odnośników do Google, on nie posiadał w ogóle składowych czyniących politykę czynną (brak wartości i podkluczy)... Jaki to miałoby mieć związek z ładowaniem stron w Google Chrome, nie wiem. Poglądowo link KLIK ("Storage of Software Restriction Policies Settings").

    To jest Nas dwoje. Jak mówię, zaproponowałem uzytkownikowi jedynie edycję pliku i =to od razu pomogło. Strona google.pl zaraz sie wyświetliła. Też byłem zdziwiony tym skromnym wpisem. Nie wiem, czy to się da w jakikolwiek sposób powielić, aby sprawdzić rzeczywisty wpływ edycji na zachowanie przeglądarki chrome. Jak mówiłem, problem dotyczył jedynie tej przegladarki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...