1) Problem:
Z dnia na dzień zaczął się rozłączać Internet... Przykładowo 20 minut jest 5 minut nie ma, 3 minuty jest, minutę nie ma... (Program Internet Explorer/Firefox nie może wyświetlić witryny sieci Web, spada transfer do 0). Sprawdzone wszystkie przeglądarki...
Pingi są OK, ikonka z Internetem (dostęp lokalne i Internet), wszystko wygląda w porządku. Dostawca Internetu mówi, że wina po stronie użytkownika. Posiadam Internet od kilkunastu lat, nigdy nie było winy po mojej stronie ani nie miałem takiego problemu
2) Sprzęt:
System Vista SP1, karta sieciowa Realtek RTL8168/8111 Family PCI-E Gigabit, płyta główna Gigabyte P35 - GA-P35-DS3.
Brak konfliktów w menedżerze urządzeń, system przeskanowany najnowszym Avastem, najnowszy Firefox/Explorer, najnowsze sterowniki do płyty/karty sieciowej, odpalony Combofix, system czysty i stabilny, bez zwiech i bluescreenów...
3) Objawy:
Internet się rozłącza co kilka minut mimo, że pingi i dostęp jest. Jeżeli nic nie robię to mam transfer 0 kb i nie mogę korzystać z www, gadu, poczty, niczego przez kilka minut co kilka kilkanaście minut. Poamaga jedynia opcja "Diagnozuj i napraw". Ledwo ją wcisnę wszystko wraca do normy, ale żeby nie mieć problemu musiałbym ją wciskać kilkaset razy dziennie.
4) Format- mam zbyt dużo danych i zainstalowanych rzeczy żeby robić formata i instalować system na nowo (bez gwarancji że to pomoże). W ostateczności tylko to pozostanie.
Pracuję na tym komputerze. Jest to moje stanowisko pracy. Od tygodnia nie potrafię sobie z tym poradzić.
Błagam o pomoc.