Skocz do zawartości

Komputer się wyłączył i nie chce się włączyć


hypo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Włączyłem dzisiaj kompa, pochodził godzinę i zwyczajnie się wyłączył - niestety, nie chce się włączyć z powrotem. Po wciśnięciu włącznika czasami (nie zawsze) miga diodka na karcie graficznej, na 0.5 s rusza wentylatorek na procesorze... i tyle. Zmieniłem zasilacz, bez zmian. Odłączyłem wszystkie urządzenia, bez zmian. Ale jeśli odłączę zasilanie procesora (4 piny, 12V), to czasami odpala - świecą się diodki i hula wentylatorek (na tym koniec, dalej nie idzie).

 

Mój sprzęt:

 

Zasilacz: OCZ 500 SXS

Procesor: DualCore AMD Athlon 64 X2, 2200 MHz (11 x 200) 4200+

Płyta: MSI K9A2 CF-F 790X PCI-E s.AM2

Pamięći: 2GB (DDR2-667 DDR2 SDRAM) (2 x 512 MB + 1 x 1GB)

Karta graficzna: Gigabyte Radeon HD 4850

Dysk: WDC WD800AAJS-00PSA0 (80GB SATA II)

 

Macie jakiś pomysł, co można z tym zrobić? Być może to dobra okazja, żeby zmodernizować zestaw - zakładam drugi temat z prośbą o sugestie (żeby nie robić tu bałaganu).

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Pomoc jest darmowa, ale proszę rozważ przekazanie dotacji na utrzymanie serwisu: klik.

Trzeba sprawdzać po kolei - zacząłbym od wyjęcia komputera z obudowy i złożenia go np na biurku. Jeżeli to nie pomoże to spróbowałbym zresetować BIOS. Trzeba też obejrzeć wszystkie kondensatory na płycie głównej i karcie graficznej czy są całe, dobrze jest też sprawdzić całe nadzienie czy aby nie ma jakiegoś uszkodzenia fizycznego. Potem obejrzyj wszystkie styki (RAM-u PCI-E itd). Potem dobrze by było sprawdzić jak się komputer zachowuje na innych kościach RAM-u (bo zamianę slotów obecnych pamięci i odpalanie tylko z jedną kością już pewnie próbowałeś?). Jeżeli to nie RAM to trzeba by było sprawdzić z inną kartą graficzną.

Co do ewentualnej modernizacji - to podkręcenie procka i 4GB RAM-u bo reszty za bardzo nie ma co ruszać no chyba że masz 27 calowy monitor.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za rady. Wyjąłem płytę z obudowy, odpiąłem absolutnie wszystko oprócz procka, położyłem na biurku - jest wpięty kabelek do zasilania procka, to rusza na 0.5 sekundy i pada, odpinam ten kabelek, wiatrak chodzi normalnie. BIOS zresetowałem, bateryjkę wymieniłem. Pozostałe podzespoły nic w tym schemacie zachowanie nie zmieniają, próbowałem podmieniać po kolei. Czy to może wskazywać na uszkodzenie płyty? Płyta jest nowa i kondensatory są ok. To wygląda tak, jakby po prostu płyta nie chciała "zapalić".

 

Update:

 

Odpiąłem nawet procesor; na biurku leży goła płyta, wpiąłem tylko kabelek od włącznika na obudowie Power SW, kabel zasilający 24-pinowy i jeden wentylatorek. Jeśli nie wpinam 4-pinowego kabla od zasilania procesora, płyta odpala i wentylatorek chodzi, jeśli wpinam ten kabel, wentylatorek rusza i staje. Testowałem z dwoma różnymi zasilaczami, które normalnie pracują na innych kompach.

Odnośnik do komentarza

Płyta jest nowa i kondensatory są ok.

A jest na gwarancji? Chociaż pewno nie, skoro masz zamiar złożyć nowy zestaw.

 

Z tego co opisujesz wygląda to na coś z płytą. Sugerowałbym oddanie jej do serwisu pod kątem sprawdzenia sygnałów... Zasilacz też możesz oddać, chociaż trudno żeby dwa zasilacze były niesprawne... Na zenfist.pl był kiedyś fajny artykuł jak zmierzyć napięcia zasilacza, ale stronka chyba już zniknęła. Inna sprawa, że byłby potrzebny Ci miernik.

 

I jeszcze jedna rzecz... Bawiłeś się w OC?

Edytowane przez 3oo
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...