Problem z dyskiem

[sok73]

Witam.
Nie mogę zainstalować windowsa na dysku, dysk cały czas pracuje a postępy są mizerne. Były z nim problemy przed formatowaniem.
Zrobiłem skan MHDD i oto wyniki:
 
<3ms 1 625 692
<10ms 289 540
<50ms 39
UNC 4
 
Error: 6 071 677
Error: 132 138 730
Error: 132 139 967
Error: 360 423 411
 
I SMART
https://zapodaj.net/2c72df96b5a9c.jpg.html
 
Zrobiłem więc partycję od 5gb do 60gb, tak by ominąć te błędy, ale to niczego nie zmieniło. Formatowanie partycji w instalatorze Win7 lub w Diskpart trwa dobre pół godziny, instalację przerywam bo też idzie mizernie. Czy jest szansa aby ten dysk ruszył pełną prędkością?
Dysk WD 250gb z 2008r. używany głównie jako drugi dysk, magazyn danych. Partycje robione Diskpartem, w Biosie wybrany tryb IDE.

Dysk podpięty pod złącza na którym inny dysk działa bez zarzutu.

[Groszexxx]

Wyzeruj go. Komenda erase i dwa razy enter. Jak to nie pomoże to tylko selfscan. Nie do zrobienia w domowych warunkach... wiec to wszystko. 

[sok73]

Myślałem jeszcze nad zmianą firmware. A i posiadam terminal dyskowy. Uratowałem nim jakiegoś Seageta jakiś czas temu który nie był wogóle wykrywany w biosie. Ale już nie pamiętam jak to robiłem.

 

Edit:

I pozamiatane. W Biosie dysk przestał być widoczny po kolejnej próbie formatowania, MHDD go wykrywa ale po komendzie erase i zadanym zakresie LBA 0-100 program wisi a dysk nie pracuje. Popróbuję jeszcze bo z doświadczenia wiem, że czasem dysk za którymś razem zaskoczył.

[Groszexxx]

Wyczerpałem temat. Przykro mi. 

[sok73]

Dysk za którymś razem ruszył. W MHDD po komendzie erase program wywalał błąd "Broken drive" gdy natrafił na pierwszy bad sektor. Zrobiłem więc skan z opcją remap i ponownie zwykły skan który nie wykazał żadnych błędów.

Dysk nadal pracuje niestabilnie, Bios go długo wykrywa i nie daje się sformatować.

Teraz skanuję go Victorią z pendrive'a i skan przeszedł bez błędów przez pierwsze 10% testu. Jak się zakończy dam pełny wynik.

Wydaje mi się to dziwne. Elektronika siada?

[Groszexxx]

Dziwne? Najbardziej tradycyjne, najbardziej popularne objawy uszkodzonego dysku. 

Dysk wczytuje adaptywy z SA (Service Area), który jest na talerzach. To z niego bierze model dysku i pojemność. Tylko Toshiby mają wszystko w kości flash. Nie chcę kolegi urazić, ale od początku zauważyłem, że należy do grona szamanów-znachorów, którzy gotowi by byli odstawić najbardziej wyszukane czary żeby wskrzesić ten dysk. Smutna prawda jest taka, że w domowych warunkach tylko zerowanie. I szanse i tak są nieduże. Trzeba obserwować LBA, na którym dochodzi do komunikatu Catastrophic Failure. Często pojawia się on w innej części niż za pierwszym razem. Do tego tutaj wolne sektory są właśnie w SA, do której bez specjalistycznych narzędzi dostęp jest bardzo ogranicozny. Kolega wspomniał o terminalu. Otóż terminal jest tylko i wyłącznie do dysków ze stajni Seagate. On ma swój własny "OS", którym można naprawić parę popularnych błędów. Tak jak zrobiłeś to wcześniej z innym dyskiem z czarnej serii, w którym dochodziło do uszkodzenia modułu smart czy translatora. 

Teoria z elektroniką to bzdura. 

[sok73]

Być może. Gdybym wiedział nie pytałbym na forum. Nie mam nic do stracenia więc próbuję na różne sposoby bo z doświadczenia wiem, że czasem warto. Rozbawiłeś mnie z tym szamanem;) Poniżej wyniki skanu w Victorii. 

Ps. Widzę, że kolega jest strasznie nerwowy i nie lubi odmiennego zdania.

[Groszexxx]

Tylko, że miała być Victoria 4.47, a nie 4.46 ;-). Ta pierwsza pokazuje przy okazji transfer. 

http://www.x-drivers.com/catalog/benchmarking/hdd_ssd_flash/companies/hdd-911/models/victoria/30557

 

Co jest dość istotne. Generalnie spodziewałem się większej tragedii. Z racji tego, że skan to tylko 1,5h przeskanuj go jeszcze raz.

[sok73]

Próbowałem wersję 4.47 ale nie wykrywa mi dysku. Nawet tego sprawnego. Użyłem więc wersji która była już w HBCD. Vicotorię pobierałem z tego samego linku który podałeś. Był w sąsiednim temacie.

[Groszexxx]

To niemożliwe... te programy nie maja roznych mechanizmow wykrywania. 

[sok73]

Odpaliłem wersję 4.47 na laptopie z którego aktualnie piszę i to samo. Komunikat "Press passport to init drive" i po kliknięciu "Passport" błąd "Passport error". Program z linku który podałeś.

Znalazłem teraz inny link i wersja z tego linku na laptopie wykrywa dysk bez problemów. Jak znajdę chwilę zrobię skan.

Tak z ciekawości, jak możesz to sprawdź Victorię z Twojego linku, czy wykrywa Ci dysk. U mnie trzech różnych nie wykrył.

Z tego linku pobierałem program.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2691158.html

[Groszexxx]

U mnie nie ma problemow.

[sok73]

Skan mam zrobić z ustawieniami domyślnymi? Zaznaczona opcja "Ignore".

Widzę, że wersja z mojego linku i z tego który podałeś różnią się wizualnie.

Trzeba zainstalować plik "driverinstall.exe" który jest dołączony do Victorii? Mi to wygląda na jakiś śmieć.

 

Edit. Za zmiany w obu wersjach odpowiada plik "vcr40.ini". Jeśli uruchomię program z Twojego linku to nie wykrywa mi dysków, a jeśli użyję pliku z linku który ja podałem to wykrywa dyski ale aplikacja wygląda inaczej niż poprzednio.

[Groszexxx]

Masz zaznaczone w pierwszej zakladce API czy PIO?

[sok73]

Miałem zaznaczone "PIO". Po zmianie na API dysk jest wykrywany bez problemów.

[Groszexxx]

na PIO też jest wykrywany tylko ,że trzeba najpierw rejestry przeskanować i je wybrac. Przez API jest szybciej. 

[sok73]

Sorry, że tak długo. Dopiero teraz miałem możliwość.

Skan Victorii:

Edit: Jakieś propozycje?