Skocz do zawartości

trader5

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Sprawdziłem - mam ustawione na auto. Co ciekawe - bez dokonywania żadnych zmian - dźwięk zaczął działać (pojawiła się ikonka przy zegarze; w panelu sterowania identyfikuje urządzenia audio). Oczywiście - wolałbym zrozumieć, na czym polegał problem, żeby być na przyszłość przygotowanym - ale chwilowo działa. Dziękuję wszystkim za pomoc, gdyby się posypało - będę pisał.
  2. Dzięki - sterowniki zainstalowane ponownie. Z tego, co wywnioskowałem z dyskusji z Wami - robaków na kompie nie mam; w menadżerze urządzeń system "nie pyta" o żaden sprzęt... Niestety nadal bez zmian - "brak urządzeń audio" - mimo aktualnych sterowników oraz podłączonych głośników.
  3. Przyznaję się bez bicia, że nie wiem, jakie sterowniki mam zainstalować. Dźwięk mam zintegrowany, nie mam osobnej karty dźwiękowej. Mam prośbę o pomoc, żeby ktoś mi doradził. Dla zobrazowania, jak to wygląda u mnie - wrzucam w .txt raporty z Everesta - oddzielne dotyczące Multimediów; Dźwięku i zbiorczy odnośnie całości sprzętu. Report_Dzwieki.txt Report_Multimedia.txt Report_All.txt
  4. Sprawdziłem - niestety nie ma przy żadnym urządzeniu pytajnika. Tymczasem w panelu sterowania we właściwościach dźwięków i urządzeń audio nadal widnieje komunikat: "brak urządzeń audio" i wszystkie opcje są wyszarzone.
  5. Przepraszam, myślałem, że jest to kwestia jakiejś infekcji. Wracając do tematu - niestety, nie jestem w stanie wykonać komendy "devmgmt" - dostaję info zwrotne - "System Windows nie może odnaleźć pliku "devmgmt". Upewnij się, że podana nazwa jest poprawna i spróbuj ponownie...
  6. Witam, Przeglądając forum, zauważyłem, że nie dawno ktoś miał podobny problem - nie chciałem jednak podejmować działań na własną rękę - dlatego proszę o pomoc. Przedwczoraj, w pewnym momencie - po ponownym uruchomieniu komputera - przestał działać dźwięk, a system nie wykrywa urządzeń audio. Prawdopodobnie w sobie znany sposób zniknęły wszystkie sterowniki w tym zakresie. Wydaje mi się, że mam kartę dźwiękową zintegrowaną - nie wiem, bo nie jestem w stanie odczytać, w menadżerze urządzeń niczego nie znajduje i nie informuje nawet o podłączonych urządzeniach, do których brakuje sterowników. A głośniki cały czas mam podpięte - po przepięciu do laptopa okazuje się, że działają, więc to też nie jest problem jakiegoś popsutego kabla etc. Załączam logi: OTL; Extras; GMER - nie wiem, czy tam coś widać. Natomiast podejrzewam, że powinno być to działanie jakiegoś robaka, skoro dźwięk przestał działać momentalnie. Usiłowałem doinstalować sterowniki do dźwięku (zapewne źle wybrałem wersję), ale nic to nie dało. Proszę o wsparcie. Extras.Txt GMER.txt OTL.Txt
  7. Ok. Zastosowałem się po kolei do wszystkich punktów. Wszystko działa, jak należy. MBAM zwrócił jeszcze 4 wpisy w rejestrze odnośnie Vshare - skasowałem je, wykonałem ponowny skan - tym razem dostałem info, że nie wykryto żadnych zagrożeń. Dla pewności opróżniłem również folder Backup files na dysku zewnętrznym. Wielkie dzięki i moje wyrazy szczerego uznania Jestem pod wrażeniem... Temat do zamknięcia.
  8. W załączeniu przesyłam pliki z logami po wykonaniu opisanych operacji. Wygląda na to, że działa Wszystko chyba wróciło na swoje miejsce, ale żadnych plików z dysku zewnętrznego (mapowanego pod Q:) jeszcze nie uruchamiałem, bo nie wiem, czy nie trzeba jeszcze czegoś posprzątać na zakończenie. OTL.Txt UsbFix.txt
  9. Witam, Proszę o pomoc z odzyskaniem dostępu do danych na dysku zewnętrznym. Wszystkie foldery funkcjonują jako skróty ze ścieżką do dysku systemowego i teoretycznie nie ma na dysku zew. żadnych danych, natomiast po sprawdzeniu pojemności dysku okazuje się, że prawie 700GB jest zajęte - podobnie wskazują również efekty skanu programem antywirusowym. Podczas skanowania antywir AVG znalazł na dysku zewnętrznym i przeniósł do kwarantanny plik e621ca05.exe, który zidentyfikował jako Trojan Generic29.cfre). Niestety unieszkodliwienie wirusa nie przyniosło rezultatów w postaci odzyskania dostępu do danych (nadal wszystkie foldery na zewnętrznym dysku Q: funkcjonują jako skróty). Załączam logi OTL, Extras oraz GMER (tworząc log za pomocą GMER oznaczyłem dysk systemowy oraz zewnętrzny dysk Q:). Mam wrażenie, że z tych logów nic nie wynika - nie pokazują żadnej infekcji... Kilka dni temu dałem się złapać w idiotyczny sposób na infekcję przesyłaną za pośrednictwem Skype'a (wiadomość od osoby z kontaktów "zobacz swój profil itp." + link do pliku wykonywalnego) i otworzyłem przesłany (jak się potem okazało wysłany bezwiednie) plik imitujący plik instalacyjny Skype. Program antywirusowy automatycznie wykrył zagrożenie usuwając wirusy (niestety nie posiadam żadnego śladu po dokładnych nazwach infekcji w rejestrze skanowań AVG). Obawiam się, że obecne problemy mogą być kontynuacją tej sytuacji. Gdzieś w sieci wyczytałem, że niekiedy program antywirusowy może blokować dostęp do danych, zaś usunięcie zawirusowanego pliku może automatycznie prowadzić do skasowania danych w folderze/partycji, gdzie znaleziono infekcję. Załączam też wyniki działania automatycznej ochrony AVG. Będę wdzięczny za zainteresowanie się tematem i udzielenie wskazówek, jak dalej działać. Extras.Txt GMER.txt OTL.Txt ochrona AVG.txt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...