wczoraj na komputer wślizgnął mi się trojan Usher blokując mi komputer. Posiadam Windows 7 HomePremium 64-bitowy
Gdy po kilku nieudanych próbach w końcu odpaliłem tryb awaryjny, bez zastanowienia zastosowałem Combofix (mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa) - w załączniku log z tego programu.
Komputer został odblokowany, ale przestały działać wszystkie programy (cały pakiet adobe, nawet polecenie regedit nie chciało zadziałać). Wobec takiego stanu rzeczy przywróciłem system do stanu przed wielkim atakiem...
Dzisiaj wyrzuciłem jeden folder z lokalizacji C:/ProgramData o nazwie: oiwdhzjwookwdvv w którym były obrazki wyświetlane w panelu "powitalnym" Trojana,
oraz przeskanowałem komputer programem adwCleaner z opcją delete (w załączniku log)
w folderze Qoobox nadal znajdują się pliki pod kwarantanna...
Teraz komputer działa stabilnie, boję się jednak, że gdzieś w zakamarkach rejestru, albo jeszcze gdzie indziej kryją się resztki szkodnika.
W załączniku przesyła także log OTL i Extras
Uprzejmie proszę o pomoc, czekam z niecierpliwością
Extras.Txt
OTL.Txt
ComboFix.txt
AdwCleanerS1.txt