Picasso to Twoje forum, Twoje wypowiedzi przynajmniej racjonalnie tłumaczą problem, wskazujesz konkretnie na ewentualny kłopot, podajesz konkretne wskazówki jak je rozwiązać, a znajduję jakieś miałkie wypowiedzi, żadnych konkretów popartych wiedzą, same ogólniki, wyświechtane wypowiedzi jakby wyjęte z ust polityków.
Odmłodniałem w duchu po ostatniej wypowiedzi, poza tym wszystko sobie sam wymyślam i stwarzam problemy , jakbym czytał oficjalne pismo policji, moim problemem więc jest klawiatura Quertz i nie zapamiętane hasła, prokurator w drugim piśmie oficjalnym, twierdzi, że problemem są trialowe wersje na 15 dni, np. eseta, albo programy z gazet typu PCFORMAT, Komputer World lub Chip, a ekspert policyjny jako remedium proponuje zamienić platformę na Linuks. Oto porady ekspertów, którzy jak nikt inny znają się na bezpieczeństwie. Też się, kolego, do takich ekspertów zaliczasz?
Po analizie logów, gmer, otl, swego czasu stwierdziłaś, że to infekcja z pendrive-Virut, poradziłaś, żeby wszystko dokładnie posprawdzać, zainfekowany backup na CD, niestety, wyrzucić, pendrive, mp3,4, wyczyścić, wypalić bootowalnego antywirusa, czyścić i czyścić, znowu logi i decyzja. Przyznaje,że z naprawą systemu nie poradziłem sobie, co prawda kliknąłem w drugie R, ale koniec końców i tak zrobiłem format, potem drugi, ósmy, pietnasty.Później pojawiały się różnej maści infekcje-explioty,backdoory, tojany, robactwo iinne świństwa. Pamiętam jak avira swego czasu wyłapywała różnych nieproszonych gości,nienadążdała wprost, jednak po przedstawieniu logów okazywało się, że jest czysto. Wiesz przecież co to jest downloader, prawda? Albo chce przeskanować system z zewnątrz, niespodzianka, tacka napędu wysuwa się i zamyka, trojan jak nic, ale logi tego niepotwierdzają.Piszę pismo w edytorze tekstu,próbuje włączyć radio, otrzymuje komunikat-za mało pamięci,przy uruchomionej jednej aplikacji. Znikające foldery też przerabiałem, byłem przekonany,że to rootkit, nic podobnego, gmer,choć strasznie się ciął, okazało się, że ponoć system był czysty. Nie wspominam już o dziadostwie, co zmienia za każdym razem startową stronę. Nie wspominam o keyloggerze, dziwnym trafem bootowalny AV go wykrył, na pokładzie nie. Przerabiałem także zneutralizowanego firewalla i antywirusa, gmer,otl,rsit nic nie wykazywał, żadnych zmian, modyfikacji, nic,zero.Nie daj Panie Boże jak właczysz internet,
np. kod pin do banku; próbujesz się zalogować na własne konto i bingo, raz, drugi, trzeci, blokada.To sama irytującja sytuacja ma miejsce w przypadku skrzynek pocztowych, innych kont, trojan jak nic, logi jednak tego nie potwierdzają.Brak dostępu do komputera,do konta administratora, na prawach administratora, użytkownika ,hasła do kont zostały zmienione, jak to "ogarnąć"?
Co niektórzy pewnie zauważą, nie trzeba było oglądać porno w internecie,albo grać w sieciowe gierki typu zabili go i uciek,albo ściągać jakieś scrakowane programy, bawić się p2p. Rozczaruje co niektórych, przyroda ta za oknem, gram, owszem, ale w piłkę nożną,krakersy jak najbardziej, na meczu, p2p nieprzyjmują, niestety, butelek, poprostu nie ma takiej możliwości.
Proszę przeanalizować bootlogi, autostart zanim udzielicie mi jakieś porady.
Nic i nikt mnie nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe, że zacytuje klasyka. No, chyba, że picasso.