Otóż dzieje się to wtedy, gdy:
włączam połączenie sieciowe, następnie FF w wersji aurora (zwykłej też), najczęściej na serwisach tj. YouTube lub inny TV.
Pojawia się na krócej lub dłużej czarny ekran, a kursor znika i/lub wyświetla się powiększony, przeźroczysty jakby grafika nie działała.
Wtedy zresztą już filmów oglądać, grać itd się nie da. Po restarcie wszystko ok dopóki nie włączę poł. i FF.
Tu muszę przyznać, że były już problemy ze sterami (lan zintegrowany nie działa ) na tej maszynie ale też była niedbale poskładana i skonfigurowana na szybko (wiadomo dlaczego - był pilnie niezbędny. Od tego czasu sporo przeszedł system XP 32 bit stoi już 2 rok, kilka razy potraktowany combofixem (z ostatniego dołączam log), ale też HiJackThis itp.
edit: Problem dotyczy nie tylko FF, ale też pozostałych przeglądarek (chrome, iE8) przybiera tylko formę zwiechy totalnej (brak reakcji na cokolwiek z klawiatury + dioda HDD milczy).
Podejrzewałem Jave, przeinstalowałem ale nic. Podczas ściągania plików java/ wyświetlania stron oracle, zaliczył kilka razy czarny ekran następnie zwiechy.
Czy nikt nie widzi w moim logu czegoś podejrzanego, a może jest tyle tego, że nie warto gó*na ruszać ?
2012-08-19_ComboFix.txt
gmer.txt
Extras.Txt
OTL.Txt