Skocz do zawartości

b00n

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Projekt w programie jest bardzo prosty. W przeszłości, na gorszym sprzęcie, pracowałem przy o wiele bardziej zaawansowanych kwestiach i nigdy problemów z plikiem stronnicowania nie miałem. Testowałem wersje 6.50, 6.51, 6.52, 6.53 i 6.54, ale nic to nie zmieniło. Nie chce mi się wierzyć, że to wina aplikacji, bo byłoby o tym głośno już dawno. Poza tym, instalowałem ten program dwóm innym osobom, na sprzęcie o podobnej specyfikacji, i żadna z nich na coś takiego się nie skarży, a przecież problem zaczyna występować już po godzinie pracy. Jak wspomniałem już wcześniej, system instalowany był miesiąc temu. Wszystkie programy i sterowniki, jak również BIOS, występują w najnowszych możliwych wersjach. Czy istnieje możliwość, że to BIOS jest odpowiedzialny za takie zachowanie pliku wymiany ? Inną różnicą, w stosunku do stanu sprzed ponad miesiąca, jest nowsza wersja programu Samsung Magician, który zmienia nieco w systemie, aby zoptymalizować działanie dysku SSD, ale wątpię, żeby coś tutaj było namieszane: hibernacja wyłączona, indeksowanie wyłączone, prefetch/superfetch wyłączone, write cache buffer włączone, write cache buffer flushing wyłączone. Pisałem również, że pewne dziwne zachowania systemu występowały już wcześniej (zacinanie się filmów na youtube i zamrożenie systemu na jakiś czas, czarny obraz, wysypanie się gry w momencie próby jej zapisania). Po instalacji systemu miałem problem, z którym przyszedłem tutaj na forum - TEMAT, jednakże wątpię, aby mógł mieć on wpływ na zachowanie pliku pagefile.sys. Zrobię jeszcze mały test, a mianowicie włączę na dłużej renderowanie w After Effects, który dość mocno wykorzystuje pamięć, i zobaczę, czy po godzinie plik wymiany zacznie rosnąć, aczkolwiek przeliczałem już kilka projektów kilka dni temu i nie zauważyłem żadnych niedogodności. EDIT: Wyżej przytoczony temat z forum grassvalley (strona producenta) jest moim "dziełem" i tam, jak widać, nikt za bardzo nie wie, czym może być to spowodowane.
  2. Od kilku dni mam problemy z plikiem pagefile.sys i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że coś z moim systemem jest nie tak. Windowsa zainstalowałem na początku maja, ale pracę (obróbka wideo) rozpocząłem dopiero kilka dni temu. Problem objawia się w tym, że po około godzinie pracy w aplikacji Edius (program do obróbki wideo) plik pagefile.sys zaczyna rosnąć i to dość szybko, bo mniej więcej 1GB na minutę. Po osiągnięciu 50GB system wyświetla komunikat o tym, że zaczyna brakować pamięci, i aby zamknąć niektóre aplikacje, aby tę pamięć zwolnić. Na liście sugerowanych programów jest tylko wspomniany już wcześniej Edius. Po jego wyłączeniu, plik pagefile.sys wraca do oryginalnego rozmiaru, czyli 16GB. Początkowo myślałem, że to właśnie Edius jest odpowiedzialny za to, co się dzieje, ale zainstalowałem 3 wcześniejsze wersje i nadal bez zmian. Usunąłem wszystkie wtyczki, wróciłem do starego QuickTime'a, z którego ten program korzysta, odinstalowałem antywirusa, wróciłem do starych sterowników ATI (12.8), na których wcześniej nie miałem żadnych problemów - nadal nic. Dzisiaj przypomniałem sobie, że pewne symptomy występowały już wcześniej, a mianowicie podczas gry w HOMM6, po kilku godzinach rozgrywki, gra po prostu się wyłączała (być może pagefile.sys urósł do rozmiaru 50GB i dalej już nie mógł ...). Również kilka dni temu, oglądając filmy na youtube przez dłuższą chwilę, nagle wszystko zaczęło się ciąć i system stanął, ale po minucie się odblokował. Gdy plik pagefile.sys urośnie do 50GB i jestem zmuszony do zamknięcia aplikacji, w dzienniku logów pojawia się następujący wpis: Windows successfully diagnosed a low virtual memory condition. The following programs consumed the most virtual memory: EDIUS.exe (4456) consumed 2501820416 bytes, taskhost.exe (1736) consumed 122671104 bytes, and QuickTitler.exe (4988) consumed 87166976 bytes. W komputerze zainstalowane mam 16GB pamięci i, co ciekawe, gdy powyższy problem występuje, w menadżerze zadań używane jest jedynie około 3,5GB pamięci, więc nie jest tak, że cały RAM zostaje zajęty i system zmuszony jest do korzystania z pliku wymiany. Próbowałem ustawić rozmiar tego pliku na sztywno, ale przy małej wartości problem występuje szybciej, a przy większej - rozmiar pliku dochodzi do 80GB i aplikacja Edius zaczyna wariować (czarny ekran, wyłączenie). Plik wymiany przenosiłem również na inny dysk, ale nic to nie zmieniło. Spróbuję jeszcze przetestować pamięci memtestem, ale postanowiłem, że to już najwyższy czas, aby poprosić o poradę specjalistów ...
  3. Przepraszam - myślałem, że Autoruns usunie tylko wpisy o starcie, a jakieś śmieci w systemie jeszcze pozostaną. Faktycznie, obydwa błędy zniknęły, ale teraz - przy zamykaniu Windowsa - pojawia się następujący wpis w logach: The server {60A90A2F-858D-42AF-8929-82BE9D99E8A1} did not register with DCOM within the required timeout. Ten sam błąd pojawiał się już wcześniej, gdy ręcznie wyłączałem usługę Crypkey. Widocznie coś tam jeszcze siedzi, ale jak się tego pozbyć ? EDIT: Błąd pojawił się jeszcze w sesji, w której usuwałem wpisy o Crypkey i NetworkX. Przy kolejnych uruchomieniach systemu, w logach jest już czysto. Dziękuję - temat do zamknięcia.
  4. A czy istnieje możliwość całkowitego usunięcia tego z systemu ? Próbowałem zainstalować i odinstalować Octimaxa, ale usuwa się tylko sam plugin, a usługa i sterownik z jakiegoś powodu zostają.
  5. W dniu wczorajszym instalowałem system i wszystkie aplikacje na nowo. Po zakończeniu sprawdziłem logi systemowe. Wszystko wydaje się być ok poza dwoma błędami, które generują się zawsze przy starcie systemu. Co ciekawe, jeszcze wczoraj, po instalacji Windowsa, nie było ich w logach. Zaczęły występować dzisiaj po północy i pojawiają się zawsze w parze, jakby były od siebie zależne. Przyznam się bez bicia, że zaszedłem wczoraj na jakąś chińską stronę, ponieważ poszukiwałem małego programiku sprzed ponad 10 lat, który straciłem przez awarię dysku, a którego nigdzie w internecie znaleźć nie można. Waga się zgadzała, więc ściągnąłem go, ale Avast od razu wykrył, że to wirus i usunął plik. Dla pewności przeskanowałem jeszcze system i nic nie znaleziono. Ogólnie wszystko działa tak, jak należy i nie ma żadnych niepokojących symptomów, poza wcześniej wspomnianymi. Nie jestem przekonany, że jest to jakieś złośliwe oprogramowanie i dlatego temat zamieszczam w tym dziale. Błędy w logach systemowych wyglądają następująco: The Crypkey License service failed to start due to the following error: The system cannot find the file specified. The following boot-start or system-start driver(s) failed to load: NetworkX Jak już wspomniałem, występują one jeden po drugim (1-2 sekundy różnicy). Po wyłączeniu w Windowsie usługi Crypkey License, pierwszy błąd w logach przestaje się pojawiać (drugi zostaje), ale za to przy wyłączeniu systemu generowany jest inny: The server {60A90A2F-858D-42AF-8929-82BE9D99E8A1} did not register with DCOM within the required timeout. Co może być nie tak ? Googlowałem dość mocno i o ile znalazłem coś na temat Crypkey License (oprogramowanie chroniące inne oprogramowanie przed piractwem ?), o tyle na temat NetworkX nie ma zupełnie nic. EDIT: Udało mi się chyba dojść do tego, skąd to ustrojstwo się wzięło. Pisałem wyżej o starym programie, którego wczoraj szukałem - jest to plugin do Winampa o nazwie Octimax. Znalazłem informację, że program ten wykorzystuje usługę Cryptkey. Problem w tym, że wersja, którą ściągnąłem (nie od Chińczyków, a ze strony Winampa) początkowo nie chciała się zainstalować (jest to bardzo stary plugin, nieprzeznaczony dla nowszych wersji systemu). Udało się to jednak zrobić w trybie zgodności, ale później aplikację tę odinstalowałem przez panel sterowania, ponieważ i tak nie działała w moim systemie. Widocznie jakieś "śmieci" pozostały i teraz próbują się uruchamiać i odwoływać do czegoś, czego w systemie już nie ma. EDIT2: Wygląda na to, że NetworkX to również jakaś pozostałość po Octimaxie. Więcej TUTAJ.
  6. 1. Porządek z aktualizacjami zrobiony. 2. Plik hostów zresetowany. 3. Sterownik SPTD odinstalowany. 4. Avast zastąpił MSSE. W tej chwili wszystko działa tak, jak należy. Bardzo dziękuję ci za pomoc i poświęcony czas.
  7. System działa stabilnie. Przeinstalowałem MSSE i teraz, przy starcie Windowsa, normalnie się uruchamia. Niestety, ale te dwie poprawki wciąż nie chcą się zainstalować, również poprzez ręczną instalację. W logach systemowych, które powstają podczas instalacji poprawek, występuje jednak informacja: Tak więc nie jest to chyba nic istotnego i to nie trojan wpływa na niemożność instalacji tychże poprawek. Za kilka dni i tak będę stawiał system od nowa, więc problem powinien zniknąć (powstał przy instalacji jakiejś aplikacji, która owych poprawek teoretycznie wymagała). Wspomniałaś również o sterowniku SPTD. Sęk w tym, że nie mam zainstalowanej żadnej aplikacji, która by z niego korzystała. Alcohol 52% został odinstalowany kilka dni temu. Mimo to, w logach systemowych, wystąpił kilka minut temu taki błąd: Nie wiem, czy jest to istotne, ale tego typu błędy pojawiają się u mnie właśnie po zainstalowaniu aplikacji Alcohol 52%. Zazwyczaj instaluję ją tylko na moment, żeby zamontować obraz płyty i przeprowadzić instalację. Następnie aplikację usuwam, a to z tego względu, że - przy starcie systemu - dość często występuje problem z procesem explorer.exe (w ogóle nie startuje i muszę odpalać go ręcznie). Po wyrzuceniu Alcohol'a objawy ustają, więc to on jest odpowiedzialny za ten problem. Tak czy siak - nie wiem, co ten sterownik dalej robi w moim systemie. Kilka innych błędów po starcie systemu (już wyczyszczonego): EDIT: Tak długi plik hostów został wygenerowany przez Spybot'a, którego kiedyś użyłem (nie korzystam już z tej aplikacji). Ponowię również pytanie odnośnie skutecznego, darmowego antywirusa. Rozumiem, że na chwilę obecną choćby Avast 2013 będzie lepszym wyborem niż MSSE ?
  8. Wyciągi z MSSE usunąłem, ale wszystko jest w logach systemowych. Przykładowe ścieżki, w których trojan był znajdowany: Załączam logi z GMER'a, FSS'a, SystemLook'a oraz raport ze skanowania systemu MBAR'em, w którym można znaleźć to, co zostało usunięte. Dodam jeszcze, że od kilku dni mam problem z Windows Update. Są tam ciągle dwie poprawki (do Microsoft.NET Framework), które - mimo, że się ściągają i instalują - po chwili znowu się tam pojawiają i tak w kółko (inne poprawki, w tym te do MSSE, instalują się bez problemu). GMER.txt FSS.txt SystemLook.txt mbar-log-2013-04-18 (23-34-43).txt
  9. Zauważyłem coś niepokojącego w działaniu komputera. Bodajże wczoraj zamknięcie systemu trwało dobrych kilka minut, a dzisiaj zauważyłem, że antywirus (Microsoft Security Essentials) teoretycznie nie startuje. Teoretycznie, bo w systray'u go nie było, ale na liście procesów się znajdował. Zajrzałem do logów systemowych i okazało się, że jest tam masa wpisów (grube dziesiątki, jeśli nie setki - na przestrzeni 2 dni) o tym, że Microsoft Malware znalazł i usunął z komputera niepożądane oprogramowanie ( Name: Trojan:Win64/Sirefef.AJ (tutaj występują różne końcówki: AI, AN, W itp.)), po czym zazwyczaj występował błąd: Session "Microsoft Security Client OOBE" stopped due to the following error: 0xC000000D. Aplikacja ESETSirefefRemover nic nie wykryła, za to Malwarebytes Anti-Rootkit znalazł 3 podejrzane obiekty i je usunął. Na razie innymi programami nie skanowałem. Załączam oczywiście logi i proszę o ich sprawdzenie. Dodatkowo wrzucam log z Security Check: Dodatkowo chciałbym zapytać, jaki jest obecnie najlepszy, darmowy program antywirusowy ? Widzę, że Microsoft Security Essentials, którego używam, dołuje raczej w rankingach. Mimo tego, że staram się uważać (nie odwiedzam stron wątpliwego pochodzenia, robię update'y oprogramowania), to czasami zdarza się jednak, że coś nie zostanie wychwycone (od czasu do czasu skanuję komputer innymi programami - Avira, Malwarebytes Anti-Malware czy Malwarebytes Anti-Rootkit, które nieraz coś wychwycą). Z góry dziękuję za pomoc. OTL.Txt Extras.Txt
  10. 1. Diagnostyk Areo stwierdził, że moja obecna karta graficzna nie może wyświetlać efektów Areo - mimo, że w tej chwili wszystko działa tak, jak należy. 2. Nie znaleziono żadnych błedów/problemów. 3. Obecnie posiadam sterowniki Catalyst 12.4. Niedawno wyszła wersja 12.6 (nie było wersji 12.5), ale sporo osób narzeka, że sprawia ona problemy, więc poczekam jednak na bardziej dopracowane i stabilniejsze wydanie. Tak czy siak - dziękuję bardzo za rozwiązanie największego problemu, czyli kwestii UKASH'a.
  11. Sprzątanie - wykonane; foldery przywracania systemu - wyczyszczone; podane aplikacje - zaktualizowane. Zastanawiam się jeszcze nad Tlenem, ponieważ korzystam z wersji 6 i jestem do niej bardzo przyzwyczajony. Jeżeli nie jest to niebezpieczne, to wolałbym pozostać przy tym komunikatorze. W przeciwnym wypadku zainstaluję WTW. Jeżeli chodzi o firewall, to wszystko wydaje się działać w porządku, natomiast faktycznie występują problemy z Areo i ma to miejsce w dwóch przypadkach. Pierwszy występuje podczas korzystania z aplikacji EDIUS - po jej uruchomieniu Aero się wyłącza, ale jest to normalne i ma miejsce od wczesnych wersji tego programu. Drugi przypadek może być nieco bardziej niepokojący i zarazem irytujący. Akurat pech chciał, że wystąpił dziś rano, tuż po włączeniu komputera. Po uruchomieniu systemu, Aero jest automatycznie wyłączone i pokazuje się następujący błąd: Problem signature: Problem Event Name: InPageCoFire Error Status Code: c0000185 Faulting Media Type: 00000003 Damaged file name: dxgi.dll OS Version: 6.1.7601.2.1.0.256.48 Locale ID: 1045 Additional Information 1: ff91 Additional Information 2: ff91c2b9864a6c81f96a7ab71a902f64 Additional Information 3: 3d18 Additional Information 4: 3d18d0c376678274f7906b51387dbc60 Po małym "riserczu" w internecie, zorientowałem się, że sporo osób boryka się z tym problemem. Wystarczy wtedy ręcznie zatrzymać proces "Desktop Windows Manager" i uruchomić go ponownie, żeby Aero zaczęło działać. Tak czy siak - nie wiem, co jest przyczyną tego problemu. Zaczął on występować po zmianie platformy na nową.
  12. Windows został odblokowany - dziękuję. Załączam też wymagane pliki. 07062012_024110.txt OTL.Txt
  13. Załączam logi z OTL i bardzo proszę o pomoc. Ogólnie dość mocno dbam o system, więc zdziwiło mnie nieco złapanie tego trojana. Być może pochodzi on z dysku, który dostałem od szefa, żeby zgrać na niego pracę - czy istnieje taka możliwość ? Stało się to dopiero dzisiaj, właśnie kilka godzin po podłączeniu owego dysku. Nie wiem, czy ma to znaczenie, ale podłączyłem go właśnie i raz jeszcze przeskanowałem komputer OTL'em - załączam nowe logi. Extras.Txt OTL.Txt
  14. Generalnie to problemy z logowaniem (dodatkowa plansza z prośbą o podanie wrażliwych danych) występowały bardzo rzadko, więc trudno stwierdzić na chwilę obecną, czy ta kwestia została rozwiązana. Zauważyłem jednak, że przeglądarka (IE) działa w końcu tak, jak powinna, tak więc jestem dobrej myśli, aczkolwiek będę monitorował sytuację. Na razie dziękuję za pomoc, a gdyby coś się działo, to odświeżę temat.
  15. Załączam raporty z programu OTL. Extras.Txt OTL.Txt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...